• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

I już po Neptunaliach

Maciej Brzozowski
25 maja 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Tegoroczne Neptunalia za nami. W dniach 16 - 22 maja odbyły się różnego rodzaju imprezy, wydarzenia kulturalno-rozrywkowe skierowane dla każdego studenta i nie tylko. Ktokolwiek chciał się pobawić, odetchnąć od Uczelni i codzienności znalazł cos dla siebie.

"Dla mnie Neptunalia Politechniki Gdańskiej rozpoczęły się poniedziałkowym Kabaretonem w Gdańskim Multikinie. Właśnie tego wieczoru mój duch się posilił... śmiechem i to chyba na cały rok. W Multikinie na przeglądzie zjawiły się kabarety z zakątków całej Polski: Ścięgno, Kabaret Skeczów Męczących, PietroMozi, Made In China. Następnie zaprezentował się Pietro Mozi, który pokazał zebranym, ze wszystkie Bogdany to fajne chłopaki. Ukoronowaniem występu był show kabaretu Made in China. Przeprowadzili świetna lekcje angielskiego - zapamiętałem "All of us are alcoholics" oraz "The bottle is full and I"m empty" na początku skeczu, oraz "The bottle is empty. I"m fool" na końcu. - mówił jeden z uczestników Kabaretonu, pracownik Radio SAR Marek Witkowski.

We wtorek 17 maja odbył się wieczór filmowy SOFA w Multikinie. Pokaz krótkich filmów, animacji i wizualek; jednym słowem shortów. Poziom pokazywanych shortow stopniowo szedł w góre. Jednak kulminacją nie była wcześniej zapowiedziana Katedra Tomka Bagińskiego, a społeczne filmiki pokazywane na samym końcu. Jeden szczególnie zapadł widzom w pamięci - filmik o dziewczynce, która wychowuje się na Śląsku żyjąc nadzieja, ze kiedyś wyjedzie do taty w Niemczech. Nadzieja pęka, gdy okazuje się, ze taty nie ma - jak mówi matka "zapił się na śmierć". Bardzo proste, a jednocześnie poruszające i dające dużo do myślenia o współczesnym świecie.

Jednak to co najbardziej kojarzy się z Neptunaliami i to na co wszyscy czekali to koncerty gwiazd na świeżym powietrzu. I tak 19 maja wystartowała Scena Reggae & Hip Hop. Na rozgrzewkę - gdańska formacja Majestic oraz olsztyński team Afromental. Danie główne - Indios Bravos: jeżeli muzykę Banacha porównamy do zraza wołowego, to głos Gutka był tutaj sosem pieczarkowym, bez którego zraz idzie dla psa na raz. Fenomenalnie energetyzująca muza, magiczny glos - Bob Marley pewnie przewraca się w grobie, skoro Polacy potrafią zrobić cos takiego. Oddechem był kolejny występ - Maleo Reggae Rockers. Jednak publika czekała już na kulminacje wieczoru: Kalibra 44. I stało się - czysty hip hop, świetne rytmy, dobre teksty - tego chcieli i to dostali.

A skoro już się zaczęło to musiało trwać - 20 maja wystartowała Scena Klubowa. Zaczęło się spokojnie ale extremalnie - Bugajewski Trial Show czyli I Mistrzostwa Trialu Flaming Bikes. Imprezę prowadził Mistrz Świata w skoku wzwyż na rowerze Marcin Bugajewski. Zawodnicy zjechali się z całej Polski. Rowery, przeszkody czyli betonowe kręgi, płyty, europalety a wśród nich wygrafitowane oldschoolowe samochody , z których furorę zrobił Żuk z logo SSPG. Dobry show i wyzwanie dla tych, którzy nie wierzą w swoje umiejętności na rowerze - kto ma wierzyć w trialowców, jak skaczą przez barierkę na jednym kole?

Jeszcze podczas zawodów rozgrzewali nas hausowymi brzmieniami dj-e Erb i Alex. O godzinie 18 natomiast rozpoczęła się druga odsłona głównego koncertu. Muzyka od haus'u przez breakbeaty, drum'n'bass, progresivy i finiszujące techno. Za dekami stanęli Erb i Mira el Toro, po nich Spike z Benitem oraz Bert z Danny"m Boy"em. Ludzie jednak masowo przybywali dopiero na Sonic Trip. Takiego występu w Gdańsku jeszcze Sonic Trip nie zaprezentował, publika szalała, muzyka przeszywała ją na wskroś. Ukoronowaniem sceny klubowej Music Challenge II był fenomenalny Angelo Mike, grający mocne progresywne beaty. I to już była euforia - ten DJ po prostu dyryguje tłumem.

By wygasić emocje i zakończyć imprezę miłym akcentem 21 maja na scenie zagościła impreza Back to the Oldschool. Sobota rozpoczęła się nietypowo, tzn. od wydarzenia, które po raz pierwszy miało miejsce na Politechnice Gdańskiej podczas Neptunaliów, a mianowicie od boju studenckich siłaczy z trójmiejskich uczelni - konkursu Strong Man. Było mocno, było ciężko, była zaciekła rywalizacja, którą wygrał Sebastian Kurek, student WEiA. Duże zainteresowanie publiczności i gorący doping sprawił , że nawet w najbardziej niepozornych zrodził się zapał i chęć do walki ze stalowymi ciężarami. Warto było to zobaczyć.

Najlepsze było dopiero przed nami - Papa Dance porwało wszystkich w taneczny rytm. Było skocznie, radośnie; chłopaki nie zawiedli publiki. Co najciekawsze, ich muzykę czuli wszyscy zebrani studenci ale także i młodsi i starsi goście. Nie było buczenia, głupich komentarzy. Wszyscy bawili się wyśmienicie. Podczas koncertu, jakoś robiło się coraz ciaśniej; ludzie trochę napierali do przodu - cały czas wchodzili. Po piwo stało się kilkanaście minut; ten sam czas spędzali czekający w kolejce do toalety. Nagle, gdy ich zapowiedziano, wszyscy ruszyli do przodu. To byli oni, żywa legenda, gwiazda światowego formatu tu na Politechnice Gdańskiej: Boney M. Zaczęli i nawet ludzie nie zauważyli, że już skończyli. I co z tego, że grali z półplayback"u? I co z tego, że grali stare przeboje? Ludzie wpadli w euforie: tańczyli, trzymali się za ręce, robili fale, ponakładali peruki, przebrali się, tłum przenosił śmiałków na rękach . Studenci pokazali klasę udowadniając, że potrafią rozkręcić każdą imprezę przy jakiejkolwiek muzyce. Odwiedziło nas ponad 20.000 ludzi, publiczność stała, tańczyła i krzyczała od samej sceny aż po plac przy Multikinie.
Maciej Brzozowski

Opinie (10)

  • było super, szkoda, ze już po

    • 0 0

  • holota

    niestety mam watpliwa przyjemnosc mieszkac niedaleko AOSu. 19 i 20 niedalo sie u mnie w domu otworzyc okna. 19 jakis debil darl sie do mikreofonu a drugi idiota walil w bebny o 2 w nocy. 20 sytuacja byla jeszcze gorsza. skad takie malpy sie biora?

    • 0 0

  • Kultura i studenci

    Trójmiejskie Dni Kultury - świetny pomysł, tylko dlaczego nie pozwalali spać okolicznym mieszkańcom AOS-u? O 1:30 a "bicie bębnów" aż rozszadzało czaszkę. Studenci pokazali klasę. Jeżeli na tym ma polegać według Nich kultura, to ze strachem patrzę w przyszłość. Gratuluję pomysłu na zjednanie sobie życzliwości mieszkańców Gdańska. Ciekawe, Szanowni Studenci, co powiedzielibyście o równie głośnym festynie pod oknami akademików przez kilka dni i nocy w czasie trwania ważnych sesji egzaminacyjnych.

    • 0 0

  • kto pisze takie bzdury?:>

    "I co z tego, że grali z półplayback’ u? I co z tego, że grali stare przeboje? Ludzie wpadli w euforie: tańczyli, trzymali się za ręce, robili fale, ponakładali peruki, przebrali się, tłum przenosił śmiałków na rękach. Studenci pokazali klasę udowadniając, że potrafią rozkręcić każdą imprezę przy jakiejkolwiek muzyce."

    No to w koncu koncert byl super, czy do niczego?:> jesli studenci potrafia sie bawic przy jakiejkolwiek muzyce to PO CO sprowadzac plejbekowe 'gwiazdy' sprzed 30 lat? kto to wymyslil?

    • 0 0

  • Neptunalia 2006 propozycja

    w przyszlym roku proponuje Brzozowskiemu wynajac jakis bend disko polo. tez sie ludzie pobawia, a o ile taniej.:>

    • 0 0

  • krass, piepszysz takie farmazony, bo zazdroscisz, ze Brzoza dal rade zaprosic tyle znakomitych bandów i stworzyc takie widowisko!!
    Do okolicznych mieszkanców - jak urzadzacie imieniny co roku i po pijaku drzecie japy przez okno, Wasi wyrozumiali sasiedzi policji na Was nie nasylaja:)
    Apeluje wiec o wyrozumialosc - to tylko kilka dni w roku:)

    a dla Ogranizatorów znanych mi osobiscie oraz tych nieznanych, z PG, AMG i WSB wielki respect!! TO BYLO TO!!

    • 0 0

  • szkoda, że nie było czasu by się wyszaleć

    Mając trzy bardzo ważne koła nie mogłam się iść wybawić. Poszłam na KULT i zawaliłam jedno z kół bo zabrakło mi tych kilku godzin nauki:/ Dzisiaj poprawa a jutro pierwszy egzamin:/

    • 0 0

  • A ja mam tylko jedno pytanie:dlaczego prawie wszystkie uczelnie potrafią się dogadać, a UG robi imprezy osobno.Proponuje wybrać się kiedyś na Kortowiadę do Olsztyna.To są prawdziwe Juwenalia:)NIe krytykuję gdańskich imprez, ale skoro Olsztyn potrafi zrobić coś takiego to sądzę że i my możemy.

    • 0 0

  • Wszyscy razem?

    Z tego co wiem razem robiły tylko PG AMG i WSB, a co z AWF, AMuz, ASP? i niepaństwówki cos pod nazwą Wybrzeżalia. UG robi u siebie i się im nie dziwie. Robią dla swoich studentów na swoim terenie i na ich miejscu robiłabym to samo. Zresztą to już kwestia gustów bo kabarety i koncerty były wg mnie zdecydowanie lepsze na UG. Co do Olsztyna to przecież tam właściwie jest tylko UAM.

    • 0 0

  • Dlaczego ten artukuł został napisany przez jednego z organizatorów??

    j/w

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (7 opinii)

(7 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Łukasz Czarnecki wytańczył zwycięstwo w programie "Taniec z Gwiazdami" z: