• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Im ciemniej, tym głośniej. Maria Peszek w B90

Daria Owczarek
2 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wokalistka zaserwowała publiczności przekrój przez swoją twórczość, sięgając po utwory z każdej płyty. Wokalistka zaserwowała publiczności przekrój przez swoją twórczość, sięgając po utwory z każdej płyty.

Energiczna, wciąż niepokorna i na wskroś autentyczna - Maria Peszek po ponad trzech latach wróciła do Trójmiasta na klubowy koncert. Artystka wystąpiła z zespołem w sobotę wieczorem w B90 w ramach trasy koncertowej "Sorry Polsko Super Tour" i jak zwykle przyciągnęła tłumy.



Wydarzenie zapowiadaliśmy w naszym Kalendarzu imprez i cyklu Planuj tydzień - czytaj zawsze w czwartek o godz. 10.

Ci, którzy przyszli do klubu na ostatnią chwilę, musieli odstać swoje w długiej kolejce sięgającej już ul. Narzędziowców. Warto było jednak poczekać kilkanaście minut w deszczu, żeby zobaczyć, co przygotowała gwiazda wieczoru z częściowo nowym zespołem po takiej przerwie.

Każda z dotychczasowy płyt Marii Peszek to jej nowe sceniczne wcielenie. Była już Kobietą Pistoletem, Marią Awarią czy Jezusem Marią. Tym razem artystka nie wyruszyła w trasę z premierowym materiałem. Wręcz przeciwnie, zapowiadając koncerty, podkreśliła, że nie ma nowych piosenek, bo te dotychczasowe niestety nadal są aktualne i to właśnie na nie najbardziej czeka publiczność.

Maria Peszek śpiewa "Sorry Polsko" w B90:


Trasa koncertowa pod nazwą "Sorry Polsko Super Tour" nie przynosi więc nowego alter ego artystki. Nie oznacza to jednak, że porzuciła swój kontrowersyjny wizerunek i niemal zawsze obecną symbolikę. Na scenę wkroczyła bowiem w symbolizującej barwy narodowe czerwonej kurtce z białym paskiem i napisem SUPER, jakby próbowała w ten sposób zaklinać rzeczywistość, o której tak dosadnie śpiewa w swoich tekstach. Pod kurtką zaś na lewym ramieniu znalazła się biała opaska.

Hasłem przewodnim tegorocznych występów jest "im ciemniej wkoło, tym głośniej". I w myśl tej zasady przygotowane zostały nowe aranżacje starych utworów. Głośne, zadziorne, balansujące pomiędzy gatunkami. Peszek na scenie towarzyszy doświadczony zespół w odświeżonym składzie (perkusista Kuba Staruszkiewicz, basista i klawiszowiec Pat Stawiński oraz gitarzysta Kamil Patera), który niemal każdą z piosenek zamienia w wulkan energii. A tej podczas gdańskiego koncertu nie brakowało.

Rock: koncerty w Trójmieście


  • Ci, którzy przyszli do klubu na ostatnią chwilę, musieli odstać swoje w długiej kolejce sięgającej już ul. Narzędziowców.
  • Kiedy Maria Peszek ogłaszała koncerty, w zaproszeniu skierowanym do fanów napisała "będziemy śpiewać i tańczyć, wbrew wszystkiemu, będziemy robić to, co razem umiemy najlepiej - krzyczeć!".
  • Hasłem przewodnim tegorocznych występów jest "im ciemniej wkoło, tym głośniej". I w myśl tej zasady przygotowane zostały nowe aranżacje starych utworów.
  • Maria Peszek wystąpiła w B90 po trzech latach przerwy.
  • Publika zgromadzona pod sceną śpiewała teksty piosenek razem z nią, tańczyła wspólnie z zespołem i krzyczyła to, z czym najbardziej się utożsamia.
  • Energiczna, wciąż niepokorna i na wskroś autentyczna.
  • Maria Peszek uczy mówić po islandzku.
Wokalistka zaserwowała publiczności przekrój przez swoją twórczość, sięgając po utwory z każdej płyty. Zaczęli z zespołem od utrzymanej w motorycznym tempie "Gwiazdy", by chwilę później przejść do wykrzyczanej w całości z fanami "Sorry Polsko". Nie zabrakło tanecznej wersji "Szarej flagi" czy "Polska A, B, C i D", nostalgicznego "Marznę bez Ciebie" czy zupełnie odmienionej "Ćmy".

Dla starych fanów miłym zaskoczeniem mogła okazać się utrzymana w trip-hopowej stylistyce aranżacja utworu "Moje miasto". "Moim miastem" artystka nazwała też Gdańsk, w którym - jak sama przyznała - na "ulicy Derekcyjnej" 26 lat temu zakochała się w swoim partnerze.

Kiedy Maria Peszek ogłaszała koncerty, w zaproszeniu skierowanym do fanów napisała: "będziemy śpiewać i tańczyć, wbrew wszystkiemu, będziemy robić to, co razem umiemy najlepiej - krzyczeć!". I tak też było. Przez blisko dwie godziny publika zgromadzona pod sceną śpiewała teksty piosenek razem z nią, tańczyła wspólnie z zespołem i krzyczała to, z czym najbardziej się utożsamia. Muzycy zeszli ze sceny dopiero po drugim bisie, zostawiając wszystkich z wymownym tekstem "Modern holocaust".

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (82) ponad 20 zablokowanych

  • Cienko.....

    • 26 13

  • Sorry Peszek...

    • 27 10

  • Wolę Zenka

    To jest prawdziwy artysta

    • 20 10

  • Wielka strata czasu

    • 15 7

  • Szkoda czasu marnować na to

    • 19 8

  • Jezus, Maria, Peszek!

    • 9 3

  • Jak masz takiego idola to sorry, biedny/a Twój byt

    • 12 6

  • Pozorantka, jeszcze jej życie przywali

    • 11 9

  • Co to było ?

    Na takich idolach robi się z niczego kasę.

    • 14 8

  • Naprawdę żałosne (1)

    Jak ktoś może tego słuchać...

    • 15 11

    • wystarczy IQ 50 i słuchasz

      • 2 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Która znana blogerka modowa otworzyła w lutym 2020 r. butik w Galerii Bałtyckiej?