• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Imany wystąpiła w Starym Maneżu

Łukasz Stafiej
14 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Imany postanowiła zaprezentować przede wszystkim nastrojowe i refleksyjne oblicze swojej muzyki. Energetyczna zabawa rozpoczęła się dopiero pod koniec koncertu. Imany postanowiła zaprezentować przede wszystkim nastrojowe i refleksyjne oblicze swojej muzyki. Energetyczna zabawa rozpoczęła się dopiero pod koniec koncertu.

Czwartkowy koncert Imany w Starym Maneżu okazał się zarówno artystycznym, jak i frekwencyjnym przebojem. Pokazał jednak drobne, ale irytujące problemy organizacyjne towarzyszące niemal każdej dużej imprezie we wrzeszczańskim klubie.



O tym, że w czwartek wieczorem w Starym Maneżu będzie tłoczno, można było przekonać się przeglądając Facebook kilka godzin wcześniej - organizatorzy informowali, że koncert jest wyprzedany. Tłumy widać było już przed wejściem do klubu. Przed drzwiami wiła się kilkudziesięciometrowa kolejka czekających na wstęp widzów. Z jednej strony podekscytowanych zbliżającym się koncertem, a z drugiej - zmarzniętych i zirytowanych powolnym tempem wpuszczania do środka. To drobny, ale notoryczny problem Maneżu, który jesienią i zimą stanie się dla wielu nieznośny. Być może warto, aby przy większych wydarzeniach organizator uruchamiał boczne drzwi na salę główną - na pewno zwiększy to przepustowość.

W Starym Maneżu pojawiło się prawie półtora tysiąca osób. Koncert był wyprzedany. W Starym Maneżu pojawiło się prawie półtora tysiąca osób. Koncert był wyprzedany.
Gdy ostatni goście czekali na wejście i dostęp do szatni, na sali równo o godz. 20 zaczynał grać support. Występ trio młodej wokalistki Kasi Lins dla wielu był zaskoczeniem, ale - jak się szybko okazało - całkiem przyjemnym. Stawiająca pierwsze kroki na polskiej scenie artystka zagrała wpadające w ucho popowe piosenki okraszone inspiracjami amerykańskim folkiem i taneczną elektroniką. Jej półgodzinny występ był trafioną w dziesiątkę rozgrzewką przed koncertem francuskiej gwiazdy.

Imany zaczęła punktualnie o godz. 21. Wpierw na scenie pojawił się siedmioosobowy zespół. Front zajęło dwóch bębniarzy wybijających rytm na wielkich kotłach, którzy wespół z dwoma wiolonczelistami stworzyli dość niepokojące, wręcz mroczne tło do pierwszego tego wieczora utworu. "Save Our Soul" Imany zaśpiewała w słabym świetle, stojąc na tyłach sceny. Po tym wstępie szybko zajęła miejsce na przedzie, jednak refleksyjna atmosfera utrzymywała się niemal przez cały występ.

Kasia Lins - nieoczekiwany suport, który pozytywnie zaskoczył. Kasia Lins - nieoczekiwany suport, który pozytywnie zaskoczył.
Dla kogoś, kto kilka lat temu był na jej gdyńskim, pełnym tańców i radosnej energii występie mogło to być zaskakujące. Jednak najwidoczniej w czwartek w Starym Maneżu podczas koncertu, który otwierał jej polską trasę promującą drugi album "The Wrong Kind of War", Francuzka postanowiła pokazać tę ascetyczną i refleksyjną stronę swojej muzyki. Choć tak naprawdę jej nowe utwory wpisują się w doskonale znaną z pierwszego albumu mieszkankę afrykańskiego folku oraz bluesa, decydująca jest forma podania. Tym razem więcej było w niej nostalgii niż radości.

Nie zmienia to faktu, że kontakt z widzami artystka miała świetny już od samego początku. "Jak się macie? Miło znów być w Polsce. Nie podoba mi się wasza pogoda, ale lubię tutejszych ludzi" - przywitała się wzbudzając salwy śmiechu i zapowiedziała, że zagra przede wszystkim cały nowy album, ale nie tylko. I choć przez większość czasu było nastrojowo, roztańczyć i rozśpiewać niemalże półtora tysiąca osób, które przyszły na koncert, artystce udało się bez problemu. Najpierw w połowie ponad półtoragodzinnego koncertu, gdy zagrała cover Queen "Bohemian Rhapsody", a potem pod koniec, gdy zagrała swój największy przebój "You Will Never Know" oraz - mający spore szane dorównać mu popularnością w przyszłości - kawałek z nowego krążka "Silver Lining (Clap Your Hands)".

Na scenie francuskiej wokalistce towarzyszyło siedmiu muzyków. Na scenie francuskiej wokalistce towarzyszyło siedmiu muzyków.
"Muszę sprawdzić, czy w Gdańsku potrafią śpiewać" - zachęcała widzów do udziału. - Jeśli wy nie będziecie śpiewać, my nie będziemy grać". Publiczności dwa razy przekonywać nie trzeba było - fani byli swoją idolką zauroczeni. I choć koncert okazał się artystycznym i frekwencyjnym sukcesem, odkrył organizacyjne niedociągnięcia, które w Starym Maneżu wychodzą przy każdej dużej imprezie.

Wspomniane kolejki przed klubem to jedno. Druga sprawa to miejsca parkingowe. Właścicielowi klubu i terenu wokół niego - deweloperowi Hossa - wciąż nie udało się zagospodarować przestrzeni postojowej z prawdziwego zdarzenia. W czasie koncertów na terenie Garnizonu Kultury panuje parkingowa samowolka - kierowcy rozjeżdżają trawniki, tarasują chodniki i upychają auta na nieoświetlonych, błotnistych, pobudowlanych wertepach. Zainteresowanie wydarzeniami w Starym Maneżu jest imponujące i wciąż rośnie, więc zmiana tego stanu rzeczy powinna być priorytetem dla zarządców terenu.

Imany śpiewa "Bohemian Rhapsody" Queen.



Koncert Imany zapowiadaliśmy w kalendarzu imprez Trojmiasto.pl >>>

Miejsca

Wydarzenia

  • Imany 13 października 2016 (czwartek) (1 opinia)

Zobacz także

Opinie (62) 1 zablokowana

  • Koncert był wspaniały. Imany jest rewelacyjna.

    • 2 1

  • Niewolnica Izaura

    • 3 3

  • katastrofa organizacyjna (1)

    katastrofalna organizacja koncertu, o 21,zanim zaczął się koncert, już ludzie byli pijani, brak możliwości wysłuchania utworów akustycznych, wrzaski, gwizdy, obleśne panienki ocierajace się o słupy swoich towarzyszy, to nie miejsce kultury to pijalnia alkocholu Koncert cudowny i WSPANIAŁY choć zakłócony przez by**o

    • 2 1

    • Obawiam się, że to nie specyfika klubu, tylko negatywny efekt popularności artystki. Pewnie i tak kojarzyli tylko jeden numer, więc coś robić musieli...

      • 1 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Imany śpiewa przebój Queen

    Nikt nie powinien brać się za utwory QUEEN (1)

    Freddie był jedyny, niepowtarzalny, wyjątkowy i nikt nigdy nie odda tego, co on podczas śpiewania - od faceta w radiowozie po Adama Lamberta.
    Poza tym wykonywanie coverów źle świadczy o artyście. Artysta powinien tworzyć, a nie powielać, ale jaki czas tacy artyści...

    • 2 3

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Imany śpiewa przebój Queen

      ;)

      ten utwór nie pokazuje całego utworu..... a nawet pokazuje jedynie wstęp.... później cala sytuacja się rozkręciła, ale bardziej pokaz muzyków na instrumentach... mega super przeróbka a Imany zrobila jedynie wstęp.... swietnie to wyszło

      • 1 1

  • parking

    Na terenie garnizonu kilkaset parkingow stalo wolnych ale platnych a to jest tragedia dla posiadaczy wypasionych pojazdow wiec lepiej postawic na trawnikach i dewastowac wlasnosc /gdzie jest slawna straz miejska z siedziba w garnizonie !!!!!!

    • 3 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Imany śpiewa przebój Queen

    :) (1)

    • 0 0

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Imany śpiewa przebój Queen

      ;)

      najlepszy koncert na jakim byłem ever.... mało który wokalista odważył by się na śpiew solo bez mikrofonu orkiestry... atmosfera bajeczna..... konieczna powtórka ;)

      • 0 0

  • Czu

    • 0 0

  • Na koncert w centrum miasta przyjeżdżają wszyscy blachosmrodami ?

    Tak tylko w Gdańsku czy w Europie też tak jest ?

    • 1 2

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Imany śpiewa przebój Queen

    KiNg Mercury

    przewraca się w grobie

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Na dachu, którego gdańskiego teatru, w okresie letnim odbywa się cykl pokazów kina plenerowego?