• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Islet: W muzyce odkrywam całą siebie

Ewa Palińska
17 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

- Wszystkie trudne doświadczenia uczą, każdego dnia nabieram pokory do życia. Staram się te doświadczenia przekuwać w coś dobrego. Moja debiutancka płyta, na której odkrywam całą siebie, jest tego przykładem - mówi gdańska wokalistka Islet (Izabela Laskowska), którą pytamy również o plany na przyszłość i specyfikę pracy artysty.



Ewa Palińska: Pamięta pani swój pierwszy sceniczny występ? Od razu załapała pani bakcyla?

Islet (Izabela Laskowska): Pamiętam, że pierwszy poważny występ miałam w Irish Pubie w Gdańsku. Miałam wtedy 19 lat. Trema była ogromna, ale uczucie szczęścia podczas występu przyćmiło tremę i byłam w swoim żywiole. Wcześniej śpiewałam w zespole chrześcijańskim, ale występ w pubie najbardziej zapadł mi w pamięć. Poczułam, że to jest to, co chcę w życiu robić. Nie wiedziałam tylko, że przede mną będzie tyle gór do zdobycia.

Ma pani 36 lat, ale koncertuje od raptem kilku. Dlaczego?

Tak, zgadza się. Mam 36 lat i na poważnie koncertuję od ponad sześciu lat. Wcześniej pracowałam z dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną intelektualnie i fizycznie. Miałam świadomość, że przez muzykę można dotrzeć do najbardziej pozamykanych obszarów w ciele czy umyśle człowieka. Dlatego najważniejszym celem w mojej pracy z dziećmi było otwieranie tych obszarów. Efekty były czasem zaskakujące, jak ten, gdy mój niemówiący wychowanek Paweł zaśpiewał kilka fragmentów piosenki, którą w danym momencie wykonywałam. Warto było tej chwili doświadczyć! Kochałam te dzieci i młodzież, ale biurokracja podcinała mi skrzydła, więc zrezygnowałam. Uprawianiem muzyki zajęłam się późno, ponieważ w mojej głowie tkwił stereotyp, że żyć z muzyki się nie da i że to mało poważne zajęcie. Z tego samego powodu, gdy miałam 19 lat, nie znalazłam w sobie odwagi, aby się temu poświęcić. Odwaga przyszła po latach, gdy życie prywatne lęgło w gruzach. Utwór "The Hardest Time" świetnie opisuje to, co wtedy działo się w mojej głowie.

Sama tworzy pani muzykę i teksty. Skąd czerpie pani inspirację?

Inspiracje czerpię najbardziej ze swojego życia i z życia moich bliskich. Zwracam uwagę na szczegóły, jestem uważna na to, co się dzieje wokół mnie. Oczywiście doskonałą inspiracją są książki, filmy, artyści, których cenię, np. Sade, w której do dziś jestem zakochana.

Czy ciężko jest się przebić z własną muzyką?

Niestety tak. Po pierwsze, jest coraz więcej zdolnych młodych artystów, a po drugie mam wrażenie, że przekaz jest mniej ważny. Nad moją muzyką trzeba się chwilę zatrzymać, a teraz jest modny pośpiech i brak czucia siebie samego.

Pod pseudonimem Islet Izabela Laskowska tworzy już od 2008 r. Jej muzyczny dorobek to m. in. setki klimatycznych, kameralnych koncertów. Pod pseudonimem Islet Izabela Laskowska tworzy już od 2008 r. Jej muzyczny dorobek to m. in. setki klimatycznych, kameralnych koncertów.
Pani teksty są inspirowane własnymi przeżyciami, czasem bardzo intymne. Czy taki psychiczny ekshibicjonizm nie sprawia pani trudności? Wydaje się pani przecież dość skrytą osobą.

Wszystkie trudne doświadczenia uczą, każdego dnia nabieram pokory do życia. Staram się te doświadczenia przekuwać w coś dobrego. Moja debiutancka płyta, na której odkrywam całą siebie, jest tego przykładem. Nie czuję potrzeby, aby zostawiać swoje doświadczenia tylko dla siebie. Głosu od Boga się nie ignoruje. Ja pewnego dnia poczułam, że mam dzielić się swoim życiem z innymi i robię to poprzez swoją twórczość.

Często gra pani w klubach, podczas różnego rodzaju imprez. Czy to świadomy wybór czy odpowiedź na potrzebę rynku, czyli napływające zamówienia? Jaką formę koncertowania lubi pani najbardziej?

Tak kocham muzykę, że fascynuje mnie wiele gatunków muzycznych. W moim życiu nie ma miejsca na rutynę. Lubię grać sama na gitarze, śpiewać z dj-ami i mam plany, aby zrobić różne projekty, jednak moich cichym marzeniem na rok 2017 jest dużo koncertować z moim 6-osobowym zespołem.

Koncertuje pani również w klubach zagranicznych. Jak sprzedaje się takie koncerty? Wysyła się CV/ofertę i czeka na odpowiedź?

Koncertuję za granicą, gdy ktoś mnie poleci. Nie wysyłam tam ofert, bo to zajmuje za dużo czasu - przydałby się asystent, który by to robił (śmiech). Mam szczęście do coraz ciekawszych zleceń. Gdyby nie wysoki ZUS, to byłoby idealnie.

Dzięki fanom i sponsorom udało się pani zebrać fundusze na wydanie płyty. Jak debiutancki krążek został odebrany przez publiczność i krytykę?

Płyta została odebrana raczej dobrze, zdarzały się głosy, że ja na tej płycie jestem zbyt grzeczna, a przecież mój znak zodiaku to lew (śmiech). Nazywają mnie polską Katie Melua czy Norą Jones, więc to raczej powód do radości. A tak naprawdę, to mało osób pisało o mojej płycie. Nie jestem aż tak rozpoznawalna. Mogę mieć tylko nadzieję, że to się kiedyś zmieni i z pewnością będę na to ciężko pracować.

 - Tak kocham muzykę, że fascynuje mnie wiele gatunków muzycznych. W moim życiu nie ma miejsca na rutynę - mówi Islet.  - Tak kocham muzykę, że fascynuje mnie wiele gatunków muzycznych. W moim życiu nie ma miejsca na rutynę - mówi Islet.
Słyszałam, że pracuje pani już nad kolejnym krążkiem. Będzie podobny do tego debiutanckiego? Fundusze będzie pani zbierała w ten sam sposób?

Myślę, że płyta będzie różnić się od debiutanckiej. Jestem dojrzalsza i daję sobie czas, aby moje plany się skrystalizowały. Na pewno nie podejmę się już produkcji płyty we własnym zakresie, tylko powierzę to zadanie osobom, które zajmują się tym na co dzień. Jedno jest pewne - na płycie będzie dominowała radość, ponieważ wieloletni czas bólu się definitywnie zakończył. Jeśli będzie taka potrzeba, to ponownie poproszę o wsparcie finansowe na portalu społecznościowym czy poszukam sponsorów. Sama jestem ciekawa, co los przyniesie. Plany planami, a życie je weryfikuje.

A jakie ma pani plany na chwilę obecną?

W najbliższym czasie, 20 stycznia, mam koncert z zespołem w TVP3 Gdańsk. Niestety, wejście jest tylko na zaproszenia, ale dobra wiadomość jest taka, że koncert będzie emitowany 22 stycznia o godz. 19. Poza tym mam imprezy zamknięte i szykuję się na cztery koncerty do Londynu. Zachęcam do spoglądania na moją stronę i zapraszam do muzycznych spotkań ze mną.

Opinie (12) 1 zablokowana

  • (1)

    Duet z Zenkiem Martyniukiem pchnąłby Pani karierę znacznie do przodu.

    • 8 4

    • Ma Pani 36 lat. Co to za pytanie i co wnosi do artykułu? A jak 44 czy 30 to wtedy co?

      • 3 1

  • Tak trzymać ! (1)

    Powodzenia Izuniu.

    Połączenie twojej wrodzonej wrażliwości i delikatności z siłą " LWA" może być trudne. Wierzę jednak, że dasz radę sprostać każdym przeciwnościom i uda ci się połączyć żywioły ognia i wody.
    Czego tu ci życzyć ? Chmmm chyba tylko "pękniętych strun".

    Twoi przyjaciele, ci bliżsi i ci starsi trzymają za ciebie kciuki !

    • 5 2

    • Pękniętych strun? Co to za życzenia? Chyba niezniszczalnych, ciągle świeżych strun trzeba życzyć i czterech kompletów nowych w zapasie i nierostrajającej się gitary.

      • 1 2

  • Gorąco polecam płytę i koncerty Islet

    Z trudnych doświadczeń rodzi się największa mądrość i siła. Dla Islet to co trudne było jeszcze trudniejsze z powodu ogromnej wrażliwości. Polecam z całego serca płytę wszystkim, którzy zbierają swoje życie do kupy i potrzebują wsparcia, drogowskazu. Jest piękna. Nie ma jej w sprzedaży, ale o ile wiem można się skontaktować na fejsie, by zakupić.
    Izo, wielkie ukłony dla Ciebie - za wiarę i siłę, które doprowadziły tam, gdzie jesteś. I gdzie dopiero będziesz!

    • 7 2

  • Powodzenia. Fajny człowiek z dobrą energią!

    • 7 2

  • Poznałem Islet na koncercie w Maneżu

    I uważam że jest to najlepsza współczesna artystka! Jej talent i pokora powinny być wskazówką dla wielu 'gwiazd' co próbują zbić kapitał na skandalach i wywlekaniu brudów z życia prywatnego

    • 6 3

  • cenię takie artystki które same piszą i spiewają, są szczere

    a nie jak Górniak czy Rodowicz którę są tylko odtwórcami. ktoś musi takiej napisać tekst inny melodie a ona będzie piać.

    • 9 3

  • pogodna, spokojna, radosna, otwarta na ludzi - taka jest Islet prywatnie i na scenie. Przyjemnie się jej słucha, miło rozmawia - nie gwiazdorzy, nie traktuje słuchacza z góry i zawsze znajdzie czas na rozmowę w przerwie koncertu. Cieszę się, że znam taką Artystkę przez duże A :)

    • 1 2

  • Julia Marcell tez tak zaczynala :)
    Powodzenia!

    • 1 1

  • Mialam okazje kilkukrotnie Pani sluchac w Messa i jestem oczarowana. Umie Pani spiewaniem stworzyc wspanialy klimat, a do tego jest Pani delikatna i skromna.

    • 0 0

  • Izabela Laskowska i Islet

    rewelacja ! Przez przypadek późno w nocy z 1-2 lipca 18 w TVP Kultura trafiłem na koncert Izabeli Laskowskiej z zespołem Islet. Cudowne klimaty. Głos anioła. Znakomity zespół. Chcemy więcej i więcej takiej muzyki w czasach "rąbania drewna" z komputerów w prymitywnych rozgłośniach radiowych typu rmf fm, radio Zet, złote przeboje itp. Może Trójka zainteresuje się wielkim talentem Isla ? Płytę kupuję w ciemno. Musi być wspaniała. To co usłyszałem, dosłownie kilka faktów, ciarki przeszły po plecach. Wierzcie mi u mnie to jest bardzo rzadkie, a byłem niedawno przez 25 lat, DJ-em w najlepszych klubach, prezenterem muzycznym w świetnym żywym radio Puls (agora zrobiła z tego złote przeboje z komputera tragedia!) Wiem co słucham i wiem co słyszę. Izabela Laskowska z zespołem Isla to wspaniałe doznania muzyczne, kultura i profesjonalizm. Gorąco polecam. Płytę muszę mieć i słuchać, słuchać, słuchać ...

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się nowy serial produkcji HBO Max, którego akcja w całości osadzona jest w Trójmieście?