• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jachimek: jesteśmy niewolnikami zdrowego jedzenia i trenerów motywacji?

Szymon Jachimek
10 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Jednak dni mijają, a nie wszystko jest ok. Zjedliśmy tony jarmużu i makaronu bezglutenowego, lecz wciąż nie odczuwamy pełni życia. (...) Byliśmy na warsztatach z "radykalnego wybaczania plus", braliśmy ayahuascę - lecz wciąż cholera coś jest nie tak. Jednak dni mijają, a nie wszystko jest ok. Zjedliśmy tony jarmużu i makaronu bezglutenowego, lecz wciąż nie odczuwamy pełni życia. (...) Byliśmy na warsztatach z "radykalnego wybaczania plus", braliśmy ayahuascę - lecz wciąż cholera coś jest nie tak.

Masz dość? Jesteś zmęczona? Jesteś sfrustrowany? Wstajesz z trudem, a wszystko co robisz, wydaje ci się pozbawione głębszego sensu? Nie martw się! Dzięki (tu wpisz nazwę: .........) twoje życie nabierze kolorów.



Co robisz, gdy jest ci źle?

Tak. Tam są kropki. Ten tekst pasuje bowiem idealnie do niezliczonych produktów i mód, które zdobyły nasze serca w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Niegdyś joga, aerobik i pachnący urokiem "Dynastii" callanetics, dziś zumba, freeletics i hygge (czyli duńska sztuka szczęścia). Nie mówiąc już o modzie nad modami: diecie bezglutenowej.

Przeczytaj więcej felietonów Szymona Jachimka

Wniosek rodzi się następujący: nie dajemy sobie rady. Jesteśmy styrani, zabiegani i z desperacją rzucamy się na każdy nowy wynalazek. Może dzięki niemu nasze oczy znowu zaczną błyszczeć, a życie stanie się pasmem ciągłej radości? To piękna wizja: kupmy nasiona chia i sojowe mleko, pójdźmy na kurs tańca połączonego z samoobroną i jazdą na łyżwach, a wtedy wszystko będzie ok.

Jednak dni mijają, a nie wszystko jest ok. Zjedliśmy tony jarmużu i makaronu bezglutenowego, lecz wciąż nie odczuwamy pełni życia. Ba, urządziliśmy dom na skandynawską modłę i kupiliśmy sobie "skarpetki, które idealnie wpisują się w koncepcję slow-life" (niestety, nie ja to wymyśliłem, to autentyk). Zainstalowaliśmy sobie apkę, która przypomina nam o potędze mindfulness, byliśmy na warsztatach z "radykalnego wybaczania plus", braliśmy ayahuascę - lecz wciąż cholera coś jest nie tak.

Na szczęście nie jesteśmy pozostawieni sami sobie. Zawsze możemy wezwać na pomoc parę superbohaterów na miarę XXI wieku: coacha rozwoju osobistego. Świetnie ubranego motywatora, który u swojego wyrzeźbionego boku ma zjawiskową trenerkę żywieniową. Wyposażeni w ich porady już bez wątpienia pokonamy nasze lenistwo, lęki i ograniczenia.
Może jestem już stetryczałym starcem, ale wydaje mi się, że mało co tak dobrze robi na psychikę jak długi spacer po lesie. Acz niestety niełatwo przekuć to w biznes.


Marny ze mnie biznesmen, ale coraz bardziej kusi mnie wylansowanie nowej mody. Może zabrać się za hodowlę ekorzodkiewek? Stworzyć kurs żonglowania chińską porcelaną? Opatentować zakopywanie się w piasku w stroju rycerza, co przynosiłoby zbawienny wpływ na psychikę poprzez odczuwanie harmonii ze światem natury i średniowieczem?

Wydaje się, że kilka artykułów w lifestylowych czasopismach i kilkoro zaprzyjaźnionych blogerów załatwiłoby sprawę. Dodatkowo jako twórca ww. metod, mógłbym jeździć po kraju i udzielać motywacyjnych wykładów za tzw. grube hajsy. Dzięki czemu stać by mnie było na urządzenie domu w stylu hygge. I pole bezglutenowej pszenicy. Gdyby więc ktoś był zainteresowany zakopywaniem się w piasku, proszę dać znać.

Ech. Może jestem już stetryczałym starcem, ale wydaje mi się, że mało co tak dobrze robi na psychikę jak długi spacer po lesie. Acz niestety niełatwo przekuć to w biznes. Ba, mam też wielce kontrowersyjne poczucie, że czasem w życiu jest tak sobie, i nieważne jak modnego jedzenia byśmy nie spożywali, ta bylejakość musi sobie chwilami z nami pobyć.

O autorze

autor

Szymon Jachimek

Trójmiejski kabareciarz, improwizator, tekściarz. W swoich nieregularnych SKM-kach zerka na Trójmiasto z lekko przymrużonymi oczami i namawia czytelników do tego samego.

Opinie (102) 1 zablokowana

  • (1)

    Jak mi źle to gram na konsoli, albo wsiadam w auto i jadę korki robić :)

    • 24 2

    • jo, robienie korków jest najmodniejsze ostatnio

      też się wkręciłem

      • 10 0

  • Panie Jachimek..

    Przyznam, ze do Pana felietonów odnoszę się raczej z rezerwą (eufemizm) ale ten się Panu udał. Oby tak dalej ;)

    • 25 4

  • (3)

    Podatni na trenerów, żarcie trawy, bezglutenowego chleba są ludziki z kompleksami, pozbawieni własnego zdania i pewności siebie.Nuworysze, burżuazja kredytowa czy zwykłe aspirujące bose antki. Normalni ludzie mają to głęboko w 4 literach.

    • 34 6

    • jeszcze lewatywa z alg (2)

      • 5 0

      • I pączki bez jajek i mąki :D (1)

        • 2 0

        • pączki bazi chyba

          • 0 0

  • Jachimek na kolanach (4)

    I wbrew pozorom, nie jest to przytyk, a komplement. W porownaniu do Panskich ostatnich "przemyslen" i sposobow ich prezentacji w postaci mocno poslednich felietonow, co obrazowo moznaby opisac jako lezenie w agonii na dnie zamulonej studni, tym razem napisal Pan cos co da sie czytac.
    Dla jasnosci, nie chodzi mi o idiotyczny, nieadekwatny do portalu temat, czy nawet znow glebie przemyslen, na poziomie przedszkolnym (mysle ze z sukcesem mozna Pana nazywac "kapitanem Oczywistosc"), ale o sposob pisania. Pierwszy raz od kilkunastu Pana wypocin nie bylem znuzony i zirytowany juz na wstepie, po usilnym wstawieniu jakiegos "zartu".
    Gratuluje.

    • 7 4

    • (3)

      Również zaliczam siedo umiarkowanych zwolenników felietonów J, ale myślę, e to nie do końca jest tak, że ten akurat mu się udał a reszta była "be". Ten po prostu wpisał się w Twoje i moje postrzeganie rzeczywistości i coś, co jest aktualne w Twoim czy moim środowisku. Może tematyki poprzednich felietonów były aktualne _u innych_ osób...

      • 6 1

      • odpowiedź (2)

        Jak już pisałem, zupełnie nie chodzi o tematykę.
        Tylko styl tej pisaniny.

        • 1 0

        • (1)

          styl tez jest różny w zależności od wieku... Ktoś, kto pisze, ma (powinien mieć) zdolność pisania do różnych odbiorców.

          • 0 1

          • I co, wiek mu się nagle drastycznie zmienił, że inaczej napisał? Nie bredź.

            • 0 0

  • Chyba ty (3)

    Ja jestem niewolnikiem śmieciowego jedzenia a z trenerów znam Smudę, Gmocha i Piechniczka

    • 13 1

    • (2)

      Piechniczek była kobietą!

      • 1 0

      • (1)

        To może Szewińska też?!

        • 2 0

        • a może Einstei też była kobietą?

          • 0 0

  • chyba ty

    • 0 0

  • (1)

    Ci trenerzy personalni są dobrzy dla zakompleksionych fajtków. Ci Musza bulić trenerom kasę aby mówili im ze są zajefajni i dadzą radę :) Haha

    • 13 1

    • kiedyś robili to przyjeciele i rodzina

      moja babcia była dobrym trenerem presonalnym :),
      matka i ojciec nie powiem, też się nieźle przyłożyli
      (zwłaszcza ojciec, jak ten przyłożył.... :(),

      jak to szło, jak nie wiesz co masz robić,
      to zdejmij ubranie i pilnuj :),
      to tylko jedno z wielu

      • 4 0

  • Jedyne czego są niewolnikami to korporacji, które wciskają swój chłam w wasze dusze i każą wierzyć, że dzięki nim będzie lepsi.

    • 12 1

  • Niewolnikami sa tylko frajerzy niepotrafiacy myslec samodzielnie dlatego sa podatni na ,reklamy mode i sugestie! (3)

    Dzisiaj własnie podali najnowsze badania prowadzone przez rok na sporej grupie ludzi na zachodzie które juz setny raz potwierdziły ze gluten jest nie tylko nieszkodliwy ale tez zdrowy.Problem maja z nim tylko osoby uczulone na niego jak ze wszystkim zawsze. Unas nadal lansuje sie mode na bezglutenową żywność ,nawet producenci juz karme dla kota sprzedaja bezglutenową dla oszołomów.
    Z prostego powodu bo wszystko co bezglutenowe jest droższe i jest z tego niezły zysk to dlaczego niby na modzie nie zarabiac niech frajerstwo przepłaca! Za rok lub 2 dla frajerów zostanie wymyslona inna moda.

    • 17 1

    • na tym ten cały biznes polega

      na bifurkacjach

      • 1 0

    • Zagłębiając sie w badania (1)

      To wniosek był taki "osoby jedzące wiecej glutenu miały 13% mniej szans na zachorowanie na jakiegoś tam raka niż osoby jedzące mniej glutenu". Ale wczytując sie dowiemy się, że nie jedli produktów bezglutenowych tylko po prostu jedli mniej, przez co jedli mniej błonnika i to on dał takie, a nie inne wyniki.

      Nie mniej jednak gluten jest szkodliwy dla osób z celiaklią, ale też (jak wszystko) w za dużej ilości. Zamiast popadać w glutenowe paranoje, po prostu warto urozmaicać jedzenie.

      • 2 0

      • gluten jest smaczny

        i niedrogi

        • 0 0

  • Spacer po lesie cięzko przekuć w biznes (5)

    więc lepiej las wyciąć i będzie biznes...

    • 23 1

    • (4)

      Tu sie pan mylisz. A szkoły survivalu? To właśnie takie chodzenie i spanie w lesie . Za kasę ludzie uczą jak rozpalić ognisko.

      • 4 0

      • (3)

        Zapalkami i jesc mielonke prosto z puszki

        • 3 0

        • a jak się puszkę zostawi na słońcu to pod wieczór jest zupa gulaszowa (2)

          pycha

          • 2 0

          • Z salmonellą. (1)

            • 0 1

            • jak twoim zdaniem salmonella wlazła do puszki?

              pewnie przegryzła denko

              • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Zespół Golden Life powstał w: