- 1 Tłumy na Trójmiejskim Marszu Równości (883 opinie)
- 2 Bursztynowy Słowik dla Alicji Majewskiej (49 opinii)
- 3 Drag queens opanowały 100cznię (64 opinie)
- 4 "Azja Express": Jusis i Redor trzeci w finale (25 opinii)
- 5 Gotówka? Są miejsca, gdzie nią nie zapłacisz (298 opinii)
- 6 Korekta płci u nastolatków. "Potrzeba regulacji procesu" (253 opinie)
Jak imprezują młodzi rodzice? Jakby jutro miało... być
Każdy, kto został rodzicem, wie, z jak ogromną zmianą życia się to wiąże. I kiedy minie już pierwszy szok, związany z opieką nad niemowlęciem, przychodzi czas, gdy próbujemy choć trochę "wrócić do siebie", a w tym do spotkań ze znajomymi. Spotkań, które nagle zaczynają wyglądać diametralnie inaczej niż w przeszłości. Z przymrużeniem oka postanowiliśmy odpowiedzieć na pytanie - jak imprezują rodzice?
Niestety, nie wszystkie dawne znajomości okazują się być na tyle trwałe, żeby przetrwać ten czas. Młodzi rodzice zaczynają więc szukać nowych przyjaźni - wśród innych młodych rodziców, bo przecież ludzie są istotami społecznymi, więc ochota na spotkania towarzyskie wcale im nie mija. Jak w takim razie imprezują młodzi rodzice?
Jakby jutro... miało być
O imprezowaniu tak, "jakby jutra miało nie być", powstała niejedna piosenka. Brzmi to naprawdę kusząco - zapomnieć o konsekwencjach i rzucić się w wir szalonej zabawy do białego rana. No chyba, że tuż o poranku trzeba wyprowadzić na spacer psa, ułożyć puzzle z dwulatkiem i przygotować śniadanie dla starszaka. Kiedy twój dzień niezależnie od okoliczności rozpoczyna się o szóstej rano, zdecydowanie lepiej balować tak, jakby jutro miało być.
Od białego rana
Skoro ustaliliśmy już, że balowanie do rana to dla rodziców małych dzieci pieśń przeszłości, to czemu nie rozpocząć imprezy od samego rana? No dobrze, może nie imprezy w tradycyjnym znaczeniu, ale odkąd zostałam mamą, to wizja spotkania się ze znajomymi o ósmej czy dziewiątej rano wydaje się być całkiem rozsądna. Nie raz zdarzyło mi się napisać do sąsiadki zaraz po śniadaniu: "Wstaliście? Bo my już od dwóch godzin na nogach. Wpadajcie na kawę!".
Głośno, bo się nie słyszą
Impreza musi być głośna, czyż nie? Tyle że w pewnym momencie życia, zamiast przekrzykiwać basy, rozpaczliwie staramy się przekrzyczeć... bobasy, żeby dokończyć wreszcie ten kawał, który zaczęliśmy opowiadać piętnaście minut temu. Jest więc głośno, gwarno i chaotycznie - zupełnie tak, jak w klubie, czyż nie? Tyle, że didżej ma trzy lata i zawzięcie remiksuje "Baby Shark" z "Bananową piosenką".
Zdrowo (przynajmniej z pozoru)
Przychodzę na spotkanie towarzyskie do przyjaciółki. Na suto zastawionym stole widzę owoce, placki, naleśniki i soki owocowe. "Psst... sama wiesz, co jest, sama wiesz gdzie" dobiega mnie jej konspiracyjny szept i kiedy dzieciaki giną za drzwiami pokoju dziecięcego niczym tajny agent otwieram kuchenną szafkę i zanurzam dłoń w misce pełnej chrupiących chipsów. "Mamo, co jesz?" słyszę 5 sekund później.
Osobno, lecz w ciągłym kontakcie
Chociaż spotkania przy chrupkach kukurydzianych i "Baby shark" mają swój niewątpliwy urok, czasem po prostu marzy nam się wyjście w starym stylu. Ze znajomymi, do klubu, na drinka. I tu niestety przychodzi smutna refleksja, że rodzice często imprezują osobno. Jeśli nie mamy do pomocy nikogo, kto przejąłby na ten czas opiekę nad dziećmi, to jedyna opcja wyjścia na miasto to wymienianie się nią ze swoim partnerem bądź partnerką. Jedno imprezuje, a drugie, zamiast w szale imprezy gubić telefon, nerwowo co kwadrans na niego zerka, czekając na raport.
W rodzicielstwie, jak w życiu, wszystko w końcu mija. Mijają bezsenne noce i infantylne piosenki. Minie też czas, gdy motywem przewodnim imprez jest "Psi patrol" i pytanie: "A o której kładziesz dzieci spać?". Ale czy wraz z tym wróci nam chęć do dawnego imprezowania? A może wszystko w życiu ma swój czas i ten na zabawę do rana właśnie minął?
Opinie wybrane
-
2023-03-28 21:57
Dzieci (5)
Broniłem magisterkę zaraz po wyjściu od malutkiej rocznej córki ze szpitala gdzie cała noc nosiłem ja na rękach. Najlepsze wyjazdy z przyczepa kempingowa po Europie pamietam tylko z córkami które dopiero co zaczęły mówić. Koncert bon jovi na stadionie tylko z córkami już w podstawówce. Najlepsze rejsy pod żaglami tylko z córkami. Dojrzałe
Broniłem magisterkę zaraz po wyjściu od malutkiej rocznej córki ze szpitala gdzie cała noc nosiłem ja na rękach. Najlepsze wyjazdy z przyczepa kempingowa po Europie pamietam tylko z córkami które dopiero co zaczęły mówić. Koncert bon jovi na stadionie tylko z córkami już w podstawówce. Najlepsze rejsy pod żaglami tylko z córkami. Dojrzałe zwiedzania muzeów w największych miastach Europy i potem całonocne dyskusje wreszcie piwo w pubie w Londynie czy Paryżu o 1 w nocy też z nimi. A teraz zastanawiam się czy jak wyszły już z domu to czy odzyskałem wolność czy wręcz odwrotnie :)
- 58 4
-
2023-03-29 00:45
Pięknie napisane.
- 16 0
-
2023-03-29 10:22
(1)
ja tam wolałem się wyszaleć jak był czas siły i wiek adekwatny do tego - wszystko musi mieć miejsce w swoim czasie inaczej zaburza to rytm i odbija sie bez potrzeby na innych
- 2 3
-
2023-03-29 19:35
nic nie musi, z takim podejściem nikt nie zaczynałby studiów po 40tce, nawet gdyby był zdolny "bo co ludzie powiedzą, był na to czas" i inne bzdury
- 1 0
-
2023-03-29 22:51
Eeeee tam...
Straciłeś młodość a teraz udajesz przed wszystkimi że było warto xD
- 1 0
-
2023-03-29 22:52
Xxx
Można żyć mając małe dzieci, teraz te pokolenie zupełnie sobie z tym nie radzi:( najlepsze wyjazdy, najlepsze imprezy jak dzieci były małe;) wyjazd z 1,5 rocznym synem na 10 dniowy spływ kajakowy ( kajak ruski- potrójny) gdzie dziecko spało bez względu na deszcz czy słońce, spanie pod namiotem, spanie dziecka przy ognisku itp. do dzisiaj wspominamy razem te wyjazdy nie wyobrażam sobie teraz młodych zabierających na takie wyprawy swoje dzieci ( może jakieś wyjątki)
- 3 0
-
2023-03-28 15:18
Mam 2 małych dzieci (9)
Nie imprezujemy z żoną w ogóle. Jedyna "impreza" na jaką chodzimy to raz w roku koncert Kultu na pomarańczowej trasie. Mając pod opieką małe dzieci i brak pomocy ze strony rodziców czy teściów, człowiek nie ma siły, czasu ani pieniędzy aby jeszcze gdzieś imprezować.
- 89 6
-
2023-03-28 16:08
Jakbym z żoną pisał o naszej rodzinie :)
Nam się uda jeszcze raz na pół roku wyskoczyć na potańcówkę w wydziale remontowym. Ale planowania i pajacowania więcej niz wakacyjny wyjazd, az sie odechciewa :) I to by bylo na tyle.
- 39 2
-
2023-03-28 20:21
Smutne (2)
- 8 8
-
2023-03-29 10:21
(1)
Nie smutne, tylko taki etap w zyciu. Dzieci podrosna, to i bedzie mozna czesciej gdzies wyjsc. Ty myslisz, ze jak twoi rodzice robili? Tak samo.
- 9 4
-
2023-03-29 22:56
Poczytaj wyżej, nie chce mi się ponownie pisać;)
- 0 0
-
2023-03-29 22:55
(4)
To smutne, że sobie nie radzicie.. przecież z dziećmi można wszędzie pójść, pojechać rozumiem tylko kiepską sytuację finansowa:(0
- 1 6
-
2023-03-30 06:21
Jasne z niemowlakiem i 2 latkiem (1)
Z taką ekipa wyskoczysz do krzywego domku by potupać nóżka... Ludzie jak nie macie dzieci tylko dzika wizję że z dzieckiem da się wyjść to nie piszcie takich rzeczy. Jasne jak dziecko podrośnie możesz iść do muzeum cz gdzie dusza zapragnie. JAK masz maluchy to sory one ustawiają czas ze godzina np 19 koniec Kropka kąpiel i spanie.
- 4 2
-
2023-03-30 23:57
Wychowałem swoje, poczytaj moje komentarze, dałem radę i wyjechac i się pobawić. Jak już było wyjście na dyskotekę to zostawała koleżanka z moimi dziećmi a potem my z jej czy z innymi dziećmi.,, można? Można.
- 1 0
-
2023-03-30 06:23
I to nie jest kwestia nie radzenia sobie (1)
To jest kwestia przeliczenia sił gdy nie masz wsparcia w rodzinie, bo babcie teraz mają w zwyczaju odbębnić raport na kamerce i nara.
- 2 2
-
2023-03-30 23:58
Serio, uważasz że babcie mają obowiązek chować twoje dzieci? Masakra:(((
- 0 0
-
2023-03-28 11:23
młodzi ludzie (3)
młodzi rodzice są naprawde mocno przejęci rodzicielstwem. Jeśli nie ma rodziców/teściów do pomocy to powinno się znaleźć opiekunkę, sąsiadkę która raz na pół roku zostanei z maluchem. Jest to możłiwe, wystarczy odrobina zaufania i można stworzyć sobie warunki bycia nie tylko rodzicem (przez 10 lat) ale partnerem do wyjścia na tańce itp.
- 48 12
-
2023-03-28 14:16
taaa połowa to sebixy z karynami - pretensje i roszczenia do wszystkich a od siebie nic
- 18 2
-
2023-03-29 11:27
(1)
Mozesz polecic jakąś nianie ktora ogarnie moja 2,5 latke?
- 2 1
-
2023-03-29 22:57
A to jakiś problem ogarnąć takie dziecko? Jak wychowalas tak masz::))
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.