• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak to się robi w Hollywood?

Waldemar Gabis
8 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Festiwal filmowy powinien być dłuższy!
Agnieszka Wójtowicz-Vosloo w czwartek przed południem w Bohema Jazz Club spotka się z widzami festiwalu Agnieszka Wójtowicz-Vosloo w czwartek przed południem w Bohema Jazz Club spotka się z widzami festiwalu

Robert McMinn to hollywoodzki producent i specjalista od pracy nad scenariuszem, który jest członkiem jury 36. FPFF. Agnieszka Wójtowicz-Vosloo ma za sobą udany debiut fabularny w Hollywood. W czwartek spotkają się z widzami w Bohema Jazz Club.



Agnieszka Wójtowicz-Vosloo rok temu debiutowała na dużym ekranie psychologicznym horrorem "After.Life", w którym zagrali Liam Neeson i Christina Ricci. Na pierwszym roku studiów w Nowym Jorku zrobiła 30-minutowy post-apokaliptyczny film "Pate" ("Pasztet"), który miał premierę na festiwalu Sundance i zdobył wiele prestiżowych nagród w USA. Potem robiła reklamówki dla firmy Ridleya i Tony'ego Scotta. Na festiwalu filmowym w Gdyni była już przed rokiem, jest i teraz i zapowiada, że przyjedzie na kolejną edycję FPFF. I być może nie sama...

Najnowsze wieści z festiwalu, rozmowy z jego uczestnikami, recenzje filmów oraz program projekcji i spotkań znaleźć można w naszym serwisie specjalnym 36. edycji FPFF.


Waldemar Gabis: W czwartek między godz. 10.30 a 12.30 w Bohema Jazz Club razem z Robertem McMinnem, członkiem jury festiwalu w Gdyni spotkacie się z widzami i pewnie młodymi polskimi twórcami. O czym opowiecie?

Agnieszka Wójtowicz-Vosloo: Będziemy mówić o procesie powstawania filmu w Hollywood z dwóch perspektyw. Producenta i człowieka od developmentu oraz reżysera i scenarzysty. Opowiemy jak odbywa się cały proces kreatywny w studiach filmowych w Stanach, na czym to wszystko polega, o tym jak zaistnieć w Hollywood.

W tegorocznym jury obok Roberta McMinna jest jeszcze jeden Amerykanin. To pisarz Walter Kirn. Przyjechali do Gdyni przede wszystkim oglądać polskie filmy i je oceniać. Ciekawi mnie jednak, jak oni postrzegają nasz kraj, bo przecież nie siedzą non-stop w sali kinowej.

Ich wyobrażenie o Polsce było inne. Polska ciągle jeszcze Amerykanom kojarzy się ze stanem wojennym, Solidarnością. Patrzą na nasz kraj przez tamten pryzmat. I bardzo się dziwili tym, co zobaczyli, gdy wysiedli z samolotu. Dlatego zależało mi, żeby ich tu przywieść. Byli zaskoczeni, jak Polska się zmieniła, jaka jest inna od tego przestarzałego stereotypu. Oni tego nie oczekiwali. Są bardzo zainteresowani naszym krajem, ciągle zadają mi mnóstwo pytań.

A jak postrzegają Gdynię, Trójmiasto?

Chcą zobaczyć jak najwięcej. Wszystko ich interesuje. Wybieramy się do Stoczni Gdańskiej, będziemy więc w muzeum Drogi do Wolności, przejedziemy się specjalnym autobusem (Subiektywna Linia Autobusowa).

Będą więc mieli okazję zobaczyć Polskę z lat 80.

Tak, właśnie. I to będzie świetny kontrast. Będą mogli sobie porównać, jak było wtedy i jak jest w Polsce teraz.

Jak odbierają polskie filmy?

Są zaintrygowani. Zresztą Robert jest wielkim znawcą i przyjacielem polskiego kina. Jego ulubionymi filmami są "Sanatorium pod klepsydrą" i "Rękopis znaleziony w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa. Bardzo ceni też Andrzeja Wajdę. Myślę że to dobrze, że ktoś taki, jest w jury Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.

A czy tobie podoba się Trójmiasto?

Świetnie się tutaj czuję. Dla mnie tegoroczny pobyt jest takim powrotem do przeszłości. W Gdyni byłam już rok temu, wtedy był tutaj pokazywany w sekcji "Polonica" mój debiut fabularny "After.Life". Mam świetne wspomnienia. Teraz wezmę udział w spotkaniu z widzami.

W przeszłości robiłaś projekt multimedialny według wiersza Czesława Miłosza "Oda do ptaka" dla opery paryskiej z Laurie Anderson, amerykańską wokalistką, która słynie z tworzenia znakomitej awangardowej muzyki, ale także wielu niekonwencjonalnych performance. Przyjaźnicie się, niewiele brakowało, a przyjechałaby razem z tobą do Gdyni.

Rozmawiałam z nią kilka tygodni temu i zapraszałam do przyjazdu tutaj. Jej ten pomysł bardzo się spodobał, ale niestety jest w trakcie trasy koncertowej. Umówiłyśmy się zatem na przyszły rok. Rozmawiałyśmy też o jej koncercie, który z tej okazji mogła by tutaj zagrać.

A ty, przyjedziesz do nas za rok ze swoim nowym filmem hollywoodzkim?

Aktualnie pracuję nad kilkoma projektami. Robię adaptację książki science-fiction Neala Stephensona "Zamieć" (książka wydana w 1992 roku została uznana przez krytyków za jedną z najbardziej wpływowych książek lat 90. - przyp. red.) dla producentów ze studia Paramount. Przygotowuję też scenariusz dla Morgana Freemana. Ale najbliższy realizacji jest trzeci, mój autorski projekt, o którym jednak nie mogę wiele jeszcze mówić. Wszystko już mamy przygotowane, czekamy tylko na dogranie terminów aktorskich. Tak wiec do zobaczenia już za rok.

Wydarzenia

36. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni

festiwal teatralny, festiwal filmowy, projekcje filmowe, spotkanie

Opinie (2) 3 zablokowane

  • nuuuuuudaaaaaa ...

    • 0 1

  • Hollywood Srollywood

    Azja, Europa, Ameryka Pd - zostawia fabrykczke tandety daaaaaleko w tyle.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (7 opinii)

(7 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który trójmiejski festiwal jazzowy jest najstarszym na Wybrzeżu i jednym z najdłużej odbywających się w Polsce?