- 1 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (43 opinie)
- 2 Zwiastun filmu "Kolory zła: Czerwień" Netflixa (36 opinii)
- 3 Ogolona głowa u kobiety wywołuje emocje (273 opinie)
- 4 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (567 opinii)
- 5 Kolejny szum medialny dotyczący "365 dni" (43 opinie)
- 6 Oceniamy nowe topowe seriale (60 opinii)
Jakość super, ale emocje jak na grzybobraniu. Urodziny Sopotu nie porwały
Andrzej Smolik - kompozytor, któremu powierzono przygotowanie artystycznej części Urodzin Sopotu, z jednej strony udźwignął temat, ponieważ nie można było przyczepić się do strony jakościowej, z drugiej jednak kompletnie nie poradził sobie ze wzbudzeniem emocji wśród publiczności. A było tu pełne pole do popisu. Niestety to były bardzo nudne urodziny. Szkoda, ponieważ Opera Leśna wypełniła się niemal do ostatniego miejsca.
Rock, pop, a może klasyka? Sprawdź najbliższe koncerty w Trójmieście
No właśnie. Kiedy zobaczyłem, że dyrektorem artystycznym wydarzenia został Andrzej Smolik, miałem mieszane odczucia. Bardzo go cenię jako kompozytora i producenta, jednak należy pamiętać, że on nigdy nie robił muzyki przebojowej. To zawsze było stonowane, inne, nierzadko eksperymentalne. I dokładnie takie podejście zastosował również w przypadku Urodzin Sopotu. Szkoda.
A może nie do końca szkoda? Rozpatrując ten koncert wyłącznie w kategoriach artystycznych, nie ma się do czego przyczepić. Rewelacyjnie zaaranżowane utwory na zespół oraz sopockich filharmoników, nieoczywiste duety - Nosowska czy Miuosh z Laboratorium Pieśni, Miuosh z Zawiałow ponownie po czterech latach, Miuosh z Nosowską. A do tego sporo ukłonów w stronę noise'owego grania w wykonaniu Deriglasoffa czy Keva Foxa, którego wykonanie "London Calling" z repertuaru The Clash było chyba najbardziej urodzinowym momentem tego wieczoru.
Tylko że na urodzinach, na które przede wszystkim przychodzi rodzina - w tym przypadku byli nią mieszkańcy Sopotu - oczekuje się dobrej zabawy, a nie wrażeń artystycznych. I tak jak drugich nie brakowało, tak o zabawie można było niemal zapomnieć. Imprezę próbował rozkręcić Miuosh - absolutnie fantastyczny zresztą - a później Kev Fox. Niestety całość była tak apatyczna, że publiczność bardzo szybko przeniosła się myślami gdzie indziej (najpewniej na mecz Polska-Włochy), a z czasem po prostu zaczęła wychodzić z Opery Leśnej.
Tutaj naprawdę było można zrobić świetny show. Pogodzić ze sobą artyzm oraz zabawę. Smolik postanowił jednak zrobić to po swojemu - super, że mu na to pozwolono, że miał pełną dowolność, ale mimo wszystko mógł sobie zadać pytanie: "czy chciałbym, żeby moje urodziny tak wyglądały?".
Wieczór rozpoczął się od przemówienia Jacka Karnowskiego, który opowiadał, jak mocno udało się zrewitalizować Sopot po wejściu do Unii Europejskiej, a następnie muzycy sopockiej PFK pod batutą Wojciecha Rajskiego zagrali "Fantazję dla Sopotu". Kompozycję napisaną specjalnie na tę okoliczność przez Jana A.P. Kaczmarka - laureata Oscara, a także - od niedawna - mieszkańca kurortu. Ładny, lekki i przyjemny utwór - faktycznie jakby był ścieżką dźwiękową do sopockiego życia, jednak też... mało emocjonujący.
Ale też czy każde urodziny muszą być z taką pompą jak osiemnastki, czterdziestki czy pięćdziesiątki? No właśnie. Czasem mogą być one zwykłą posiadówką, podczas której spędza się czas w inny sposób. Tak właśnie do tego zadania podszedł Smolik - pokażę wam, że można bawić się inaczej. Nie każdemu taka forma może odpowiadać i ma do tego pełne prawo. Ale trzeba docenić, że takie wydarzenia wciąż powstają.
Jakość w ten chłodny niedzielny wieczór była górą. I myślę, że to w tych urodzinach było właśnie najlepsze i najważniejsze. Natomiast to, że nie było wiwatów? Nieistotne. Potańczyć można za tydzień na klubowym parkiecie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-09-12 08:52
pogubiłem się jaki był pomysł Smolika
Brawo dla orkiestry oraz pozostałych muzyków, w tym zakresie bardzo porządnie, szczególnie Jan Stokłosa (lubię dyrygentów którzy bawią się tym co robią), Kasia Kowalska! Dobór repertuaru i artystów był dla mnie kompletnie nie zrozumiały. Nie jestem wyrocznią jako że muzycznie moje zainteresowania zdecydowanie bardziej rezonują z Fantazją dla Sopotu
Brawo dla orkiestry oraz pozostałych muzyków, w tym zakresie bardzo porządnie, szczególnie Jan Stokłosa (lubię dyrygentów którzy bawią się tym co robią), Kasia Kowalska! Dobór repertuaru i artystów był dla mnie kompletnie nie zrozumiały. Nie jestem wyrocznią jako że muzycznie moje zainteresowania zdecydowanie bardziej rezonują z Fantazją dla Sopotu AP Kaczmarka niż rapem Miłosza, tym niemniej zakładając (a chyba jest to wątpliwe założenie) że rap, jest dzisiaj mainstreamem u Sopocian to Miłosz był poprawny muzycznie, dziewczyny też choć zabrakło dla mniej jakiejś logiki w repertuarze z ciągłe łączenie rapu z pop-em w końcu było irytujące! Generalnie zabrakło mi śpiewu (dziękuję dziewczynom z laboratorium pieśni i chórowi za namiastkę) Było tam dwóch dżentelmenów lokalnych z których jeden fałszował a drugi właściwie zgubiłem się czy jest bardem czy ... nie wiem kim! Kev trochę ratował sytuację ale znowu jak to razem do kupy Smolikowi się połączyło, nie wiem? Ogólnie przesłanie dla mnie nie zrozumiałe, emocji brak. Po wyjściu w samochodzie śpiewaliśmy HEY i ONA chcąc jednak coś mieć z tego wieczoru. Ale to moja opinia sąsiada ze wsi, może Sopocianie w swoich muzycznych poszukiwaniach są już kompletnie gdzie indziej (choć znaczyłoby to sądząc po reakcjach sąsiadów że nie było Sopocian w mojej okolicy).
- 21 14
-
2022-09-12 08:36
tego się można było spodziewać po wyborze wykonawców (3)
i autor nie ma pojęcia, że w porównani do innych koncertów dla mieszkańców Sopotu to ten był bardzo rozrywkowy, wcześniej proponowano muzykę poważną kameralną. Jak ktoś chciał więcej przaśnej rozrywki to nie tu, wtedy trzeba iść na koncert muzyki biesiadnej ;)
- 66 13
-
2022-09-13 06:03
Nie chodzi o przaśną imprezę ale ładna i ciekawa. Jakichś ciekawy. Nieprawda ze poprzednie imprezy dla Sopocian były nudne i nieciekawe. Poza tym te imprezy powinny zaczynać się o 19 godz bo i tak są zawsze opóźnienia a w nocy jest już zimno i nie kazdy ma tez dogodny dojazd w nocy do domu. Do 22 to nawet Taxi jest tańsze
- 3 0
-
2022-09-12 14:41
Wykonawcy dobrze dobrani
Nie pyłko coś w ogólnej konstrukcji spektaktu
- 2 1
-
2022-09-12 08:49
Kto to wymyślił , miałam bilety ale byłam chora i nie żałuje
- 6 9
-
2022-09-12 09:15
Duzo ciekawszy niz w zeszlym roku
Szanowni czytelnicy, moze nie bylo idealnie ( opoznienie, kolejki przed wejsciem) ale koncert byl moim zdaniem bardzo ciekawy, swietnie przygotowany z ciekawymi aranzacjami i w niepowtarzalnej atmosferze Opery Lesnej! W poprzednich latach raczej skierowane do seniorow, w tym roku do szerszego grona i swietnie. Obok nas bawila sie Pani z kolezankami w wieku slusznym i to bylo super!
- 41 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.