- 1 Afera o kolekcjonerską monsterę (45 opinii)
- 2 Koniec przygody Dagmary i Hakiela (37 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (10 opinii)
- 4 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (93 opinie)
- 5 Odezwij się do baristy! Dobrze ci to zrobi (60 opinii)
- 6 Córka znanego biznesmena w telewizji (324 opinie)
Jose Carreras i goście wystąpili w Ergo Arenie
Takie koncerty nie mają prawa się nie udać. To wyreżyserowane do ostatniego dźwięku show, w którym perfekcja jednego artysty goni doskonałość drugiego. Tak właśnie było podczas niedzielnego występu wielkiego śpiewaka operowego Jose Carrerasa i jego gości w hali Ergo Arena na granicy Sopotu i Gdańska.
Jose Carreras to mistrz operowego tenoru, o którego głosie i umiejętnościach napisano już tysiące pochlebnych słów. Po koncercie w Ergo Arenie należy go jednak docenić za jeszcze jedno - wytrwałość. Pomimo poważnej choroby, której doświadczył na drodze swojej kariery, jego głos wciąż zachwyca nie mniej niż piętnaście lat temu, gdy polska publiczność pokochała go za głośny na cały kraj występ z Edytą Górniak.
Wtedy Hiszpan wybrał Górniak spośród kilkudziesięciu innych kandydatek. Oczywistością było więc, że i podczas tegorocznej jego wizyty w Polsce, śpiewaczka pojawi się, choćby na kilka chwil, na scenie. Przez pierwszą połowę była nieobecna - ten czas należał przede wszystkim do solowych operowych partii Carrerasa z towarzyszeniem orkiestry. Gdy jednak Górniak wyszła na scenę na rozpoczęcie drugiej godziny koncertu, została przyjęta jak gwiazda wieczoru.
Warto jednak zadać sobie pytanie - czy słusznie? Pod względem muzycznym Górniak nie można zarzuć niczego - utwory "Nie opuszczaj mnie" czy wykonane na prośbę mistrza "My heart will go on" z filmu "Titanic" brzmiały w swej kategorii bezbłędnie. Ale na takich koncertach i w takim scenicznym towarzystwie to dopiero połowa sukcesu.
Wydarzenia jak to niedzielne w gdańsko-sopockiej hali nie mają prawa się nie udać, a szansa na wpadkę artysty ociera się o promil. To wyreżyserowane i wyćwiczone do ostatniego dźwięku show, w którym perfekcja jednego muzyka goni doskonałość drugiego. A wtedy o wrażeniu decydują emocje, które artysta potrafi wywołać.
Na tym polu Górniak ze swoimi momentami aż kiczowatymi interpretacjami, przegrała z inną zaproszoną przez Carrerasa divą, rosyjską śpiewaczką operową Natalią Ushakovą. Jej niezwykły sopran, którego popis dała m.in. w słynnej pieśni "Song to the moon" z "Rusałki" czy w partii z "Wesołej wdówki" zachwycał nie tylko perfekcją wykonania, ale przede wszystkim swobodą. To właśnie żywiołowa Rosjanka, która w przypływie radości po świetnym wspólnym wykonaniu duetu z "Africany" potrafiła bez skrępowania złapać za rękę Carrerasa, skradła Polce show.
Jeśli cokolwiek mogło psuć nastrój tej muzycznej uczty, to wyłącznie miejsce koncertu. Twardym siedzeniom Ergo Areny daleko do miękkich foteli filharmonii, w których w pełni można oddać się wysublimowanym dźwiękom. Nie pomaga również przestrzeń sportowej hali, która nie pozwala uniknąć irytujących pogadanek i zapachu chipsów pochłanianych przez znudzonych sąsiadów z siedzenia obok.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (82)
-
2012-04-23 15:27
do pana piszącego artykuł... (1)
do pana piszącego artykul: mam wrazenie, że pan chyba albo nie byl na tym koncercie, albo bardzo (nie wiem za co) nie znosi Pani Edyty Górniak. wielkie owacje dla naszej piosenkarki, okrzyki zachwytu.... to dla pana marność? ja tam byłam panie redaktorze i choć nie pałam sympatią do celebryckiego życia Pani Edyty to uważam, że głos ma jedyny i niepowtarzalny na skalę Polski. Co do Pani występującej w zaobcisłej sukience... wiele wypowiadać się nie będę...powiem tylko prowokowała jakby na wybiegu tancerka go go... tresztę zostawiam bez komentarza.
- 7 3
-
2012-04-23 21:34
Głos ma ładny, trudno zaprzeczyć, ale czy ładnie śpiewa ? To są 2 pary butów. Rosjanka ma może gorszy ale ładniej śpiewała.
- 1 1
-
2012-04-23 15:46
............ pytanko : (1)
..... będzie płyta z tego koncertu ?? ! - jeśli tak to kiedy ??
- 2 0
-
2012-04-23 16:26
nie bedzie
nie bedzie
- 0 0
-
2012-04-23 16:28
Pan Stafiej (2)
Pan Łukasz Stafiej nie powinien pisac tej recenzji... bo nie zna się na muzyce i na wokalu... jak można porównywać wokalistkę sopranową do popowej? to dwa różne światy... Edyta zaśpiewała doskonale.. a Pan pisze, że kiczowato? Redaktor naczelny tego portalu powinien się zastanowić czy Pana nie zwolnić za brak profesjonalizmu... no ale prawda, dziś dziennikarzem może być największe beztalencie
- 10 4
-
2012-04-23 19:16
urodą autor
też nie grzeszy...
- 0 1
-
2012-04-23 21:40
Co za bzdury. To nie porównywanie jakości wokalistek, ale tego co produkowały. Dezwzględnie to co przedstawiła Rosjamka, było
milsze dla widzów i słuchaczy, aniżeli to co dała Górnik.
- 2 0
-
2012-04-23 18:58
Ushakova i Carreras to klasa ferrari, Górniak przy nich to polonez ...
Jak dla mnie to Górniak ośmieszyła się i tyle... było żenująco choć generalnie nic do niej nie mam jak występuję u boku innych pop-owców..
- 8 5
-
2012-04-23 19:13
Troche przereklamowane
Bylam na koncercie, Edyta mnie rozczarowala -tylko 3 piosenki!! Nagłosnienie beznadziejne, Carreras super -postarał sie naprawde!
- 10 2
-
2012-04-23 21:30
mistrz
Koncert ten byl koncertem mistrza - Jose Carrerasa! Byl to czas uczty duchowej , plynacej z delektowania sie nieustannie wspanialym glosem swiatowej slawy tenora i jego osobowoscia artystyczna.
- 5 0
-
2012-04-24 00:35
byłam wczoraj na carrerasie i dziś na M. Bubble którego występ był o niebo lepszy
Jose Carreras-nic nadzyczajnego-sztywniacka atmosfera. Gratulacje dla Górniak mimo że za nią nie przepadam- występ przepiękny.Jednak dzisiejszy koncert Michaela Buble przebił wszelkie gwiazdy i gwiazdeczki - porwał publiczność pięknym swingiem. CZekamy na kolejny taki występ.
- 2 1
-
2012-04-24 10:49
najlepiej zagrały organy hammonda
ito było na tyle
- 0 0
-
2012-04-24 12:39
A pamiętecie hymn ? :D
- 0 2
-
2012-04-24 17:01
Pan dziennikarz się myli
Panie Łukaszu, byłam na koncercie niedzielnym i jedno mogę powiedzieć, Edyta Górniak pokazała co umie nie było to kiczowate, a wręcz przeciwnie piękne. Nie wiem jak pan na to patrzył, ale chyba miał pan zły dzień.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.