- 1 Ogolona głowa u kobiety wywołuje emocje (132 opinie)
- 2 Kolejny szum medialny dotyczący "365 dni" (42 opinie)
- 3 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (565 opinii)
- 4 Zwiastun filmu "Kolory zła: Czerwień" Netflixa (6 opinii)
- 5 Ludzie, gdzie wy tak łazicie!? (112 opinii)
- 6 Oceniamy nowe topowe seriale (60 opinii)
Klub Mandarynka kończy działalność. W weekend ostatnia impreza
Jeden z najbardziej popularnych klubów w Sopocie, Mandarynka w ten weekend kończy działalność.
To tu - oprócz klubowych imprez - odbywały się trudne do znalezienia w tym czasie w innych sopockich klubach koncerty muzyki alternatywnej i poetyckie slamy, tutaj też znajdował się festiwalowy klub Sopot Festival.
- Mandarynka wyróżniała się na tle innych klubów tym, że zawsze była miejscem pełnym ciepła, przyjaznych ludzi, pozytywnej atmosfery i dobrej energii - mówi Oliwia Kulikiewicz, która przez kilka lat była odpowiedzialna za działalność artystyczną klubu. - Choć już tam nie pracuję, wciąż jest to bliskie mi miejsce, z którym wiążę wiele ważnych wspomnień.
Choć w ostatnich latach Mandarynka straciła wielu gości, których przejęły wyrastające jak grzyby po deszczu inne kluby wzdłuż Monciaka, wciąż miała spore grono bywalców. Także za sprawą działającej tam i chwalonej kuchni.
- Zamknięcie Mandarynki to koniec pewnego etapu imprezowego życia Trójmiasta. Myślę, że takiej atmosfery nie będzie już nigdy. I nie dotyczy to tylko wspomnianej Mandarynki, ale i całego Sopotu. Pamiętam same początki tego miejsca, gdy działała jedynie na parterze, bardziej jako kawiarnia niż klub. Pamiętam otwarcie kolejnych pięter i ludzi stłoczonych w gigantycznych kolejkach przed wejściem. Niewiele klubów w naszym kraju może poszczycić się tak długą i bogatą historią, dlatego warto pogratulować tego stażu i zachować tylko najlepsze wspomnienia - wspomina Krzysztof Czop, znany sopockim imprezowiczom jako DJ Sympatique.
W związku z zamknięciem klubu od piątku do niedzieli, 13-15 maja, o godz. 20 odbędą się imprezy pożegnalne.
- Przygotowaliśmy promocje na barze, za konsoletą będą mogli stanąć również wszyscy didżeje-rezydenci klubu - informuje Przemysław Sadecki, menedżer Mandarynki.
Nie wiadomo jeszcze, co powstanie w opuszczonym przez Mandarynkę lokalu.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (197) ponad 10 zablokowanych
-
2011-05-13 16:27
(2)
Histeryzujecie, a zrobili to tylko po to, żeby ludzie przyszli na ostatnie dwie imprezy i zostawili kase. Prawda taka, że właściciel zostanie ten sam, a zmienią jedynie może wystrój i nazwe. Zapewne otworzą za 2tygodnie/miesiąc, pod nową nazwą z nowymi promocjami i platnym wjazdem. I wtedy na trójmiasto.pl również będzie informacja o reaktywacji/nowym klubie. Kto by zamekał klub tuż przed letnim sezonem, kiedy idą żniwa.
Pozdro- 61 7
-
2016-11-12 10:42
I co Nostradamusie !!!!!! I gdzie ten nowy klub
- 0 0
-
2011-05-15 22:44
g*wno wiesz kolego :)
- 1 0
-
2014-08-21 23:39
Koniec pozerstwa:)
Od razu tam koniec pewnego etapu.. Ot, zwykłe miejsce dla zblazowanych i pozerów. Dobrze, ze zamykają.
- 0 1
-
2011-07-09 23:08
WIELKA SZKODA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
MANDARYNKA to miejsce kultowe zawsze będzie mi bliska
Dobra muza do rana ciekawi ludzie choć rożni jak w każdym społeczeństwie każdy znalazł coś dla siebie elegancki dobrze wykonany wystrój kilka poziomów ciasno ale to robiło klimat Pamiętacie tą włochatą ścianę super
Mandarynka to już historia wielka szkoda podobnie jak sfinks
Mam nadzieje że w sopocie będą powstawać jeszcze takie miejsca gdzie ludzie się dobrze bawią i spotykają że miasto pozostanie centrum rozrywki trojmiasta a nie sypialnią czy martwym miastem apartamentowców gdzie ich wlaściciele przyjeżdżają dwa razy do roku choć ja mam takie odczucia byla by to wielka porażka- 1 1
-
2011-06-25 13:42
Lans? Wcale niekoniecznie. Raczej nie-buractwo.
Wszystkim którzy piszą o lansie.
chcecie chodzić do tandetnych brudnych i śmierdzących nor - to przecież możecie. Np 70ka.
To że istniało coś, co niektórzy uważali za lepsze - to Wam przeszkadza? Pewnie sąsiad który jeździ lepszym samochodem też wam przeszkadza.
Nędzni mentalnie ludzie.
dla mnie Mandarynka to świetna muza house'owa której gdzie indziej nie znajdę.- 1 1
-
2011-06-10 15:15
nareszczcie!!!
nie dosc ze nieprzyjazne czytaj chamskie,bezczelne,ponizajace zachowanie selekcjonera/row a nie jestem zle ubrana i staralam sie wejsc po sympozjach i nie chwalic ze np jestem lekarzem to wlasnie takie traktowanie jak wspomnialam wyzej.wiem ze odbywaly sie tam czesto burdy a nie imprezy kulturalne wiec nie zaluje ze tam stopki nie postawilam.i pal licho to nadete,nadmuchane towarzystwo warszawskie,lokalne ot pozery i ...bardzo dobrze ze zamkniete czy raczej tonace w dlugach.......miejsce przeklete i niech tak zostanie.
- 2 2
-
2011-05-13 15:30
hm... Mandarynka. (2)
pierwsze słyszę.
- 100 39
-
2011-05-19 17:49
moze dlatego ze masz 18lat?
- 1 0
-
2011-05-13 22:49
ja też... jakaś patologia :)
- 4 1
-
2011-05-13 21:33
Super (1)
no i dobrze Gabrycha nie bedzie mial gdzie facetów rwać
- 7 2
-
2011-05-17 14:34
chyba MAriolka??;)
- 0 0
-
2011-05-16 21:44
Chadzałam tam kiedyś...
ze znajomymi. Bywało fajnie do momentu, kiedy zaczęli podawać jakieś trefne drinki. Moja przyjaciółka po wypiciu jednego prawie straciła przytomność, a pozostałe towarzystwo mialo następny dzień praktycznie wyjęty z życiorysu. Na tym nasza przygoda z Mandarynką się zakonczyła. Jest wiele fajniejszych miejsc do zabawy w Sopocie.
- 2 1
-
2011-05-16 21:28
w tym kraju nie ma i nie bedzie fajnych imprez
ponieważ mentalność młodzieży jest do pupy
- 2 1
-
2011-05-16 21:10
teraz sie nie dziwie czemu pilkarze Arki graja taka padake,oni maja juz żalobę
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.