- 1 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (35 opinii)
- 2 Afera o kolekcjonerską monsterę (56 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (13 opinii)
- 4 Córka znanego biznesmena w telewizji (327 opinii)
- 5 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (95 opinii)
- 6 Koniec przygody Hakiela w TzG (49 opinii)
Klub Mandarynka kończy działalność. W weekend ostatnia impreza
Jeden z najbardziej popularnych klubów w Sopocie, Mandarynka w ten weekend kończy działalność.
To tu - oprócz klubowych imprez - odbywały się trudne do znalezienia w tym czasie w innych sopockich klubach koncerty muzyki alternatywnej i poetyckie slamy, tutaj też znajdował się festiwalowy klub Sopot Festival.
- Mandarynka wyróżniała się na tle innych klubów tym, że zawsze była miejscem pełnym ciepła, przyjaznych ludzi, pozytywnej atmosfery i dobrej energii - mówi Oliwia Kulikiewicz, która przez kilka lat była odpowiedzialna za działalność artystyczną klubu. - Choć już tam nie pracuję, wciąż jest to bliskie mi miejsce, z którym wiążę wiele ważnych wspomnień.
Choć w ostatnich latach Mandarynka straciła wielu gości, których przejęły wyrastające jak grzyby po deszczu inne kluby wzdłuż Monciaka, wciąż miała spore grono bywalców. Także za sprawą działającej tam i chwalonej kuchni.
- Zamknięcie Mandarynki to koniec pewnego etapu imprezowego życia Trójmiasta. Myślę, że takiej atmosfery nie będzie już nigdy. I nie dotyczy to tylko wspomnianej Mandarynki, ale i całego Sopotu. Pamiętam same początki tego miejsca, gdy działała jedynie na parterze, bardziej jako kawiarnia niż klub. Pamiętam otwarcie kolejnych pięter i ludzi stłoczonych w gigantycznych kolejkach przed wejściem. Niewiele klubów w naszym kraju może poszczycić się tak długą i bogatą historią, dlatego warto pogratulować tego stażu i zachować tylko najlepsze wspomnienia - wspomina Krzysztof Czop, znany sopockim imprezowiczom jako DJ Sympatique.
W związku z zamknięciem klubu od piątku do niedzieli, 13-15 maja, o godz. 20 odbędą się imprezy pożegnalne.
- Przygotowaliśmy promocje na barze, za konsoletą będą mogli stanąć również wszyscy didżeje-rezydenci klubu - informuje Przemysław Sadecki, menedżer Mandarynki.
Nie wiadomo jeszcze, co powstanie w opuszczonym przez Mandarynkę lokalu.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (197) ponad 10 zablokowanych
-
2011-05-13 17:56
Zawsze wolałem sfina w tej pomarańczy to bida z nędzą była
- 21 7
-
2011-05-13 18:29
Miło wspominam:) (1)
szczególnie takie klubowe wydarzenia jak to
Fisz Emade:
http://www.youtube.com/watch?v=Ie5ZZqd39lI
Pozdr- 8 6
-
2011-05-13 18:30
materiał nagrywany w 2006
- 0 2
-
2011-05-13 18:35
(5)
Jakoś mi ten klub nie przypadł do gustu- sztuczny snobizm wypacykowanych studentów, zdechła muzyka... nic specjalnego. Gdyby zamknęli SPATiF, byłoby gorzej... ale za Mandarynką płakać nie będę :)
- 30 8
-
2011-05-13 19:48
SPATiF uber alles
Jedni powstają inni padają a SPATiF od 50 lat na posterunku bez szwanku:)
- 7 7
-
2011-05-13 19:50
(3)
w spatifie rzeczywiscie mozna zawsze przyjsc smierdzacy, wtedy dobrze wtopisz sie w tlum, mozesz tez nawalony jak wor niechcacy wylac na kogos piwo i powiedziec sory, mozna rowniez nadepnac komus na buta bo akurat przechodzil kolo ciebie, rowniez mile widziane jest wejscie na stol i zaspiewanie do bardzo wesolej muzyki typu kupilem czarny ciagnik, w dobrym tonie jest rowniez spocic sie jak swiniam i poobcierac sie o ludzi, bo bramkarz prowadzi selekcje w taki sposob, ze wpuszcza wszystkich mimo ze nie ma gdzie palca wlozyc (gdyby nie dziewczyny)...spatif to super klub, naprawde polecam!
- 17 2
-
2011-05-14 01:38
Troche przesadziles. SPATiF nie jest juz tym co kiedys - to jest pewne. Osobiscie jednak poznalem tam pare ciekawych osob, z ktorymi mozna bylo fajnie pogadac. Selekcja moze i dziwna ale tez klub niecodzienny i tam obraca sie specyficzne srodowisko. Byc moze miales/mialas tam zly dzien i zle wspomnienia. Polecam imprezy tematyczne zamiast sobót. Ciekawe pomysly maja i niebanalni (niestety w mniejszosci) ludzie.
- 2 4
-
2011-05-14 07:55
prawda
W mandarynce trzeba być pachnącym, trzeźwym by przypadkiem nie nadepnąć komuś na buta czy nie oblać piwem , nie tańczyć by się nie spoić, nie śpiewać głupich piosenek, nie wchodzić na stoły, a selekcja pilnuje by poza osobami które spełniają powyższe warunki nikt już więcej nie wszedł.
Tylko po c...uj ja mam wychodzić wtedy z domu? Przylansować to ja się mogę w operze, a do baru to wychodzę by się nawalić. A powodów do tego jest wiele. Wystarczy wyjść na najbliższą ulicę, rozejrzeć się dookoła i przeanalizować co tu się k...rwa dzieje???- 8 3
-
2011-05-14 10:12
SPATiF juz dawno zszedl na psy. Ani muza, ani klimat nie sa tam wyjatkowe, ot kolejna nudna knajpa...
- 6 1
-
2011-05-13 18:39
fajny byłby wtym miejscu jakiś kebabik (1)
taki większy
- 18 17
-
2011-05-14 07:57
no
2 piętra z kebabem z kurczaka i jedno z wołowiną
- 7 0
-
2011-05-13 18:58
Z pozdrowieniami
...jeszcze parę lat temu moje towarzystwo na imprezy chodziło tylko do Mandarynki. Zamknięcie tego klubu pokazuje, że wszystko ma swój kres. Sami prowadzimy jeden z lokali w Sopocie i może któregoś dnia też staniemy przed decyzją wycofania się z tego biznesu. Dlatego gorąco pozdrawiamy właścicieli i z całego serca życzymy wszystkiego dobrego...w kolejnym etapie życia.Dziękujemy za tamte chwile.
- 13 6
-
2011-05-13 18:59
pierwszy raz słyszę
a w Sopocie jestem codziennie! o fajnych knajpkach poprostu sie wie !mandarynka? to ex wiśni ale ze niby knajpa z kilmatem? chyba z kilmtyzacją!
- 14 9
-
2011-05-13 19:25
nienawidziałam mandarynki
jaka cudowna wiadomosc. przybytek tępych, wypacykowanych lasek i gogusiów podpierających ściany, zostanie zamkniety.nigdy wiecej takich idiotycznych klubów, w których liczy sie tylko, jak wyglądasz i ile masz kasy, a nie dobra zabawa
- 28 6
-
2011-05-13 19:26
Ława odszedł z Arki, wyjechał z Gdyni...
... to i Mandarynka upadła :-)
- 15 3
-
2011-05-13 19:37
HEHE TO, ŻE WAS BARANY ADAM NIE CHCIAŁ WPUŚCIĆ, BO DO DRESÓW ZAKŁADALIŚCIE HAWAJSKIE KOSZULE I PLECAKI .. (13)
...NIE OZNACZA, ŻE KLUB BYŁ WYPEŁNIONY SZTUCZNYMI LUDŹMI
MANDARYNKA TO INNA KULTURA ZABAWY, NIE PIWO ZA 4 ZŁ, SWETERKI W PASKI I SPODNIE Z APLIKACJAMI, TYLKO ŁADNI LUDZIE, FAJNA ATMOSFERA, ŚWIETNA MUZYKA, INNYMI SŁOWY - PEWIEN NIEZAPOMNIANY STANDARD, A ŻE KTOŚ DO TEGO GRONA NIE NALEŻAŁ, CÓŻ...IMPREZOWY DOBÓR NATURALNY- 21 42
-
2011-05-13 19:42
O napisał ktoś kto ma znajomości - szacuun zioom..
Moge zostać Twoim przyjacielem, może nie ubieram się dobrze ale mam kupe kasy i dziwkę siostre, to jak będzie ??- 10 0
-
2011-05-13 19:51
ogladacz
taak. i to jest chyba cały komentarz do tego miejsca. Już wiem dlaczego nigdy tam nie chodziłem
- 6 0
-
2011-05-13 19:53
nareszcie jakas normalna wypowiedz, a nie jakis spatif czy inna papryka
- 2 3
-
2011-05-13 20:01
:)
POPIERAM !
- 2 1
-
2011-05-13 20:09
burak
typowy
- 3 3
-
2011-05-13 20:25
Jakie nie wpuścili? (3)
Byłam tam kilka razy i zawsze sama stamtąd wychodziłam max po 2h, bo wytrzymać się tam nie dało z towarzystwem, które zaczęło się złazić. Wysypali się biedaki ze śmierdzących skm-ek, ale wchodząc na Monte Casino był wyprost i udawanie "lepszego" zapewne do rana. Bardzo mi przykro to stwierdzić, ale buractwo czuć na odległość, co zresztą pięknie zaprezentowałeś w swoim komentarzu :)
- 12 1
-
2011-05-14 08:44
(2)
,,wysypali się biedaki ze śmierdzących skm-ek, ale wchodząc na M.C. był wyprost i udawanie lepszego"... -samo wyobrażenie że można wogóle wchodząc na monciak robić wyprost i czuć się lepszym świadczy o tym jak Ty się potrafisz dowartościować (rzeczywiście sposób bardzo oryginalny- poza Tobą -nikomu w sumie nieznany). Szkoda że nie zasmakowałaś nigdy jazdy SKM-ką, chociaż może i dobrze bo pobrudziła byś sobie buciki od Dojcze Kabany z Tajwanu.
- 3 5
-
2011-05-14 08:47
c.d.
...chociaż o Mandarynce mam nie najlepsze zdanie...
- 0 3
-
2011-05-14 10:24
Akurat nie to miałam na myśli, ale już widzę, że Ty ładnie skojarzyłaś- to samo mówi za siebie... i oczywiście o Tobie. Pisząc w ten sposób o 'Monciaku' miałam na myśli "wychodząc zza rogu".. Jak widać każdemu trzeba tłumaczyć pewne rzeczy łopatologicznie, by zrozumieli przesłanie.
- 4 1
-
2011-05-14 08:03
!
Powinieneś pracować jako copy writer.
Hasło: ''inna kultura zabawy'' - bezcenne.
I mam takie nurtujące mnie od dawna pytanie, bo do klubu się podobno przychodzi potańczyć.
Czy widziałeś kiedyś w ,,u can dance,, typa w lakierkach?- 3 0
-
2011-05-15 21:09
RACJA!!!!!! (1)
a PAN ADAM, MENAGO I BARBANI TO SPOKO LUDZIE!!!
- 0 0
-
2011-05-15 21:10
!!!!!!!!!!!!!!!!!
TAM BYWALI INNI LUDZIE A NIE PLASTIK FANTASTIK.....
- 0 0
-
2011-05-16 12:48
haha
spodnie z aplikacjami
fakt faktem tam sie lubili bawic aplikanci - czyli z malymi wyjatkami lansiarskie buraki- 0 0
-
2011-05-13 19:39
I bardzo dobrze !! Ole !!
Zbiegowisko lanserów z warszawki,
brakuje w Trójmieście normalnych klubów, bez selekcji,
z normalnymi ludźmi, oczywiście z normalną ochroną nie jakimiś idiotami.
Pzdro !!- 24 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.