• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koncert pełen niespodzianek. Garou zaczarował słuchaczy

Ewa Palińska
27 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Zobacz naszą relację z koncertu Garou.



Wielu słuchaczy przypięło Garou łatkę nostalgicznego barda, tymczasem kanadyjski wokalista znacznie lepiej czuje się w repertuarze bardziej dynamicznym, co pokazał podczas czwartkowego koncertu w Gdyni. Było sporo bluesa, R&B a nawet rock and rolla i choć publiczność szczególnie wyczekiwała piosenek z płyty "Seul", to właśnie przy tych bardziej energetycznych przebojach dała się poderwać z miejsc.



- Nieważne co śpiewa, byle to robił po francusku - żartowały sobie fanki Garou na chwilę przed rozpoczęciem imprezy. Faktycznie, wielu słuchaczy przyszło na koncert kanadyjskiego artysty głównie po to, aby usłyszeć na żywo te najpopularniejsze przeboje, pochodzące z wydanej w 2000 roku płyty "Seul". Płyty, która wprawdzie przyniosła Garou niesamowitą popularność, ale też zaszufladkowała go jako nostalgicznego barda. Tymczasem jego zainteresowania znacznie wykraczają poza śpiewanie romantycznych ballad, a że oprócz tego, że jest obdarzony charakterystycznym wokalem, jest również multiinstrumentalistą, zatem spektrum możliwości ma ogromne.

Czwartkowy koncert artysta rozpoczął od solidnej dawki rocka, przy pierwszej piosence akompaniując sobie na klawiszach, później na gitarze akustycznej, aby w końcu, podczas zapowiadanego setu R&B, zagrać na harmonijce. Na scenie pojawił się chyba nierozśpiewany, ponieważ miał duże problemy z utrzymaniem tonacji oraz śpiewaniem w górnych rejestrach. Publiczność niespecjalnie zwracała na te niedociągnięcia uwagę, koncentrując się na niesamowitej charyzmie i figlarnym usposobieniu artysty.

- Lepiej powącham i sprawdzę, czy to przypadkiem nie jest polska wódka - śmiał się Garou, odkręcając butelkę z wodą. - Kiedyś grałem w pubach i tam, kiedy prosiłem o coś do picia, podawali mi naprawdę różne rzeczy, np. whisky, więc na wszelki wypadek wolę się upewnić - żartował dalej.

Garou jest nie tylko wspaniałym wokalistą, ale również multiinstrumentalistą. Podczas czwartkowego koncertu w Gdynia Arenie zagrał na gitarze, klawiszach i harmonijce. Garou jest nie tylko wspaniałym wokalistą, ale również multiinstrumentalistą. Podczas czwartkowego koncertu w Gdynia Arenie zagrał na gitarze, klawiszach i harmonijce.

Po kilku piosenkach rockowych, nadszedł czas na bluesa, w którym Garou czuł się jak ryba w wodzie:

- O nie, kiedy ja tu tak skaczę publiczność nie może siedzieć. Wstańcie z miejsc i przyłączcie się do mnie - zwrócił się do fanów, przerywając jedną z piosenek. Na reakcję zwrotną nie trzeba było długo czekać - zarówno na płycie jak i na trybunach rozkręciła się zabawa.

W programie znalazło się również kilka coverów, w bardzo twórczych interpretacjach, m.in. "A Little Less Conversation" Elvisa Presleya, nastrojowa ballada "La bohème" Charlesa Aznavoura (przy akompaniamencie klawiszy), "Let it be" zespołu The Beatles (jedynie z gitarą), "Mustang Sally" z repertuaru Macka Rice, odśpiewana z towarzyszeniem publiczności, czy "Lonely Boy" zespołu Black Keys.

Frekwencja dopisała, a jednak zdarzały się na widowni miejsca świecące pustkami. Gdyby opuszczono kotary, zgodnie z ich przeznaczeniem, odbiór koncertu mógłby być jeszcze lepszy. Frekwencja dopisała, a jednak zdarzały się na widowni miejsca świecące pustkami. Gdyby opuszczono kotary, zgodnie z ich przeznaczeniem, odbiór koncertu mógłby być jeszcze lepszy.

Garou nie zapomniał, co przyniosło mu tak wielką popularność, szczególnie w naszym kraju, czego dowodem były piosenki z płyty "Seul", zaśpiewane na zakończenie koncertu. "Gitan", "Seul", "Revien", "Sous le vent" publiczność nagradzała gromkimi brawami już od pierwszych dźwięków i śpiewała razem z artystą. W programie nie zabrakło również przepięknej kompozycji "Belle" z musicalu "Notre Dame de Paris", w którym Garou wcielił się w rolę dzwonnika Quasimodo.

Podczas czwartkowego koncertu Garou pokazał, że nawet będąc tak mocno zaszufladkowanym, można przekonać słuchaczy do własnej muzyki, tak różnej od muzycznego "emploi". W świetnie skrojonym programie znalazło się miejsce na bluesa, rock and rolla, kompozycje własne i twórcze covery. Garou nie był wprawdzie w najlepszej kondycji wokalnej, ale nadrabiał charyzmą i temperamentem, czym skradł serca publiczności. Na pochwalę zasługuje również fenomenalne oświetlenie, które odegrało dużą rolę w budowaniu nastroju.

Garou śpiewa "Seul".



Garou zachęcił publiczność do wspólnego śpiewania.

Miejsca

Wydarzenia

  • Garou 26 marca 2015 (czwartek) (11 opinii)

Zobacz także

Opinie (40) 2 zablokowane

  • Reviens

    Kiedy bylo Reviens? Chyba przysnelam - albo rzeczywiscie nie bylo, pani redaktor ;)
    Ale koncert mega ;)

    • 3 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Garou zagrał w Gdyni

    Wspaniały występ

    Świetny artysta, multiinstrumentalny, doskonały kontakt z publicznością, dowcipny, a piosenki jak zawsze pięknie, z energią zaśpiewane. Sama sobie zazdroszczę, że wzięłam w tym udział :)

    • 4 1

  • co tam "Garou" wczoraj był lepszy koncert "Domowe melodie" były w Gdyni :)

    • 1 5

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Garou zagrał w Gdyni

    co tam robił Robert Janowski?:D

    • 1 0

  • A była zgoda na filmowanie przez Czytelników?

    • 2 1

  • no jak zawsze zajazd emerytów zagranicznych do POlski

    • 2 11

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Garou zagrał w Gdyni

    Samy stare babki (1)

    Nic ciekawego, niestety.

    • 1 7

    • Opinia do filmu

      Zobacz film Garou zagrał w Gdyni

      😈

      Sam jesteś nieciekawy. Spadaj na te swoje weekendy akcenty itp. To tylko jaja przeciętnego Polaka jak widzę a nie porzadna muzyka.

      • 2 0

  • Krzesełka na koncercie?

    Na koncercie się skacze i tańcuje, a nie siedzi! :)

    • 4 1

  • Cudowny koncert

    Co za bzdury - nie był w najlepszej kondycji wokalnej? Fantastyczne brzmienie od samego początku do samego końca. Przepiękne wykonanie Belle, odtwarzałam nagranie kilkanaście razy i nie mogę doszukać się żadnego niedociągnięcia. Ach ci specjaliści od krytyki....

    • 7 0

  • (2)

    czytałem gdzieś, że tego 'artystę' nie za bardzo ktokolwiek kojarzy, nawet w Kanadzie. On jest znany tylko w Polsce... Taka gwiazda...

    • 3 8

    • Jest znany poza Polską, w wielu krajach europejskich i głównie w krajach, gdzie językiem urzędowym jest język francuski. Jest też znany we wschodniej europie i często tam koncertuje. W anglojęzycznej części Kanady jest mniej znany, z racji tego, że śpiewa głównie po francusku. Jest popularny w Quebecu, skąd pochodzi.
      Quebec to jest francuskojęzyczna prowincja Kanady. Hejtery zawsze mu muszą łatkę przypiąć, chyba z zazdrości.

      • 3 0

    • hahaha hahaha hahaha

      To czytasz złą prasę, totalne bzdury. Gar jest znany nawet na Thaiti.... więc wiesz... Z takimi tekstami to sobie możesz iść nie powiem gdzie.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywał się gdański klub, w którym zrodził się rock'n'roll?