- 1 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (33 opinie)
- 2 Afera o kolekcjonerską monsterę (55 opinii)
- 3 Córka znanego biznesmena w telewizji (327 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (13 opinii)
- 5 Koniec przygody Hakiela w TzG (49 opinii)
- 6 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (95 opinii)
Koncert pełen pozytywnej energii. Vavamuffin w Żaku
Vavamuffin w Żaku:
"Graliśmy w Trójmieście już osiemnaście razy i tak się składa, że nigdy nas jeszcze nie zawiodło" w piątkowy wieczór zachwycał się ze sceny Pablopavo, wokalista zespołu Vavamuffin. Trójmiejska publiczność również nie miała powodów, żeby czuć się zawiedziona koncertem grupy w gdańskim Żaku. Był niezwykle energetyczny, a zespół nie poskąpił widowni zarówno nowych piosenek, jak i dobrze znanych (i wyczekiwanych) przebojów.
Vavamuffin jest już na scenie muzycznej od kilkunastu lat, w listopadzie ubiegłego roku wydał jednak płytę, która została uznana za najbardziej refleksyjną w historii zespołu. Muzycy postawili na klimatyczną muzykę i wartościowe teksty, nie tracąc charakterystycznego brzmienia reggae i raggamuffin, wpletli do swojej twórczości dancehall, hip-hop i funk. W efekcie powstało coś, co wymyka się wszelkim ramom i sztywnym klasyfikacjom - nowa jakość, która zabrała uczestników koncertu w muzyczną podróż.
Zespół rozpoczął występ piosenkami z najnowszej płyty. Było widać, że część publiczności nie odrobiła lekcji i nie przesłuchała jeszcze "V", jednak nie przeszkadzało jej to w dobrej zabawie. Od samego początku, zachęcani przez zespół widzowie, rytmicznie klaskali i tańczyli. Wokaliści zarażali dobrą energią, a między piosenkami, zabawiali publiczność żartami i anegdotami z życia zespołu. Zdecydowanym minusem było jednak słabe nagłośnienie, wielu tekstów piosenek nie dało się zrozumieć, co jest wyjątkowo uciążliwe w sytuacji, gdy zespół gra nowe kawałki.
Pod względem frekwencji koncert należał raczej do tych kameralnych, jednak trzeba przyznać, że muzykom udało się porwać do zabawy całą zgromadzoną na sali publikę. Muzyka Vavamuffin jest tak melodyjna, że stanie nieruchomo na ich koncercie wydaje się wręcz niemożliwe. Tym razem, oprócz skocznych kawałków z poprzednich płyt, w repertuarze znalazło się też kilka spokojniejszych utworów. Jednym z nich był "Zostań tu", czyli jedyna piosenka o miłości, jaką nagrał zespół.
- Przez trzynaście lat nie nagraliśmy żadnej piosenki miłosnej i po tych trzynastu latach stwierdziliśmy, że może nadszedł już na to czas, zanim podpiszą nas w Wikipedii "zespół bez ani jednej piosenki miłosnej". Nie wiemy, czemu tak się stało, może dlatego, że teksty piszemy we trzech... Ale kiedy ją nagrywaliśmy, każdy z nas myślał o swojej dziewczynie! - żartowali muzycy.
Trzeba przyznać, że za sukcesem koncertu stała dobrze ułożona setlista. Zespołowi udało się zachować dobre proporcje między nowymi a starymi piosenkami. Muzycy dużo opowiadali też o tym, dlaczego zdecydowali się zagrać akurat ten, a nie inny kawałek. Było więc trochę uwag na temat aktualnej sytuacji politycznej i nieco moralizowania. "Przemoc jest rozwiązaniem dla mięczaków" nawoływał Pablopavo.
Kiedy zespół zszedł ze sceny, publiczność zaczęła energicznie tupać domagając się bisu. Nie musiała długo czekać, muzycy szybko powrócili, oznajmiając, że z wielką przyjemnością zagrają jeszcze kilka utworów. Większość osób czekała jednak na ten jeden, najbardziej znany przebój Vavamuffin, czyli "Jah jest prezydentem". Warszawiacy długo trzymali swoich fanów w napięciu. Ten kawałek wybrali na piosnkę kończącą koncert. Można śmiało rzec, że była to wisienka na tym muzycznym torcie.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (12)
-
2017-01-28 09:33
(1)
Koncert naprawdę udany i można bylo sie pośmiać cytując ( manager nasz wyliczył że to nasze 18 odwiedziny Trójmiasta, lecz się pomylił o 3) impreza super tak jak atmosfera która jej sprzyjała, ale faktycznie stałem przy scenie i odsłuch był strasznie słaby. Ale to noe ważne, najważniejsze jest to że było SUPER!!!!!
- 2 0
-
2017-01-28 11:06
dźwiękowo trochę słabo ale taki żak, koncert super
- 1 0
-
2017-01-28 11:33
Muzycznie było super!
Tyle lat grają, a ogień ten sam :) szacun!
- 2 0
-
2017-01-28 16:34
Dzwiękowiec do wymiany
Jak tak można było "zarżnąć" koncert tak fatalną realizacją dzwięku? W finałowym numerze NIC nie można było zrozumieć. (Słowa tonęły w hałasie)
- 0 1
-
2017-01-28 17:20
Nie było aż tak tragicznie (2)
Gdybyś był/była na koncercie EastWest Rockers w Parlamencie w listopadzie ubiegłego roku to byś dopiero wiedział co to fatalna realizacja dźwięku. ;) Na szczęście nie było na Vava tak tragicznie, chociaż fakt jednej piosenki nie szło zrozumiec.
- 0 1
-
2017-01-30 04:58
Bylem na EWR
i słyszałem wszystko bardzo dobrze. Jestem w szoku że ktoś może napisać, że tam nagłośnienie było złe...
- 0 0
-
2017-01-30 09:16
Byłem na COMIE w Parlamencie. Nic nie było słychać co wokalista śpiewa.
Z obecnie działających klubów to chyba tylko Stary Maneż prezentuje zadawalającą jakość wokalu u artystów- 0 0
-
2017-01-29 10:11
(2)
Żak jak zawsze trzyma wysoki poziom :-)
- 2 0
-
2017-01-30 09:18
różnie bywa w tym Żaku. Jazz Jantar 2016 był bardzo ok jeśli chodzi o nagłośnienie.
- 0 0
-
2017-01-30 15:23
w żaku było fajnie w 2005 roku
jak jedną alternatywą było picie piwa w krzakach
- 0 1
-
2017-01-30 15:22
mega energia, totalny czad
chcialem nawet zatanczyc ale zasnąłem z głową w muszli.
- 2 0
-
2017-01-31 13:12
Chciałem iśc....
Ale plakaty w Sopocie powiesili.... 27.01. rano albo 26.01. bardzo późno wieczorem... Zal :(
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.