- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (130 opinii)
- 2 Kartonowy Dawid Podsiadło jak żywy (1 opinia)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (27 opinii)
- 4 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (72 opinie)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (8 opinii)
- 6 Fani kryminałów na to czekali! (44 opinie)
Zobacz wywiad z Korą Jackowską i fragment koncertu.
Dobra wiadomość dla fanów Kory, którzy obawiali się jej nowego, solowego wydawnictwa - płyta "Ping Pong" to udany powrót do rockowych tradycji Maanamu. W sobotę nowy materiał miał trójmiejską premierę w sopockim Pick&Rollu.
Wydany jesienią ubiegłego roku "Ping pong" wywołał niemałe zamieszanie wśród fanów liderki Maanamu. Krytycy krążek przyjęli raczej ciepło, opinie fanów były skrajne. Pierwszy od ponad siedmiu lat pełnowymiarowy album królowej polskiego rocka zebrał głosy zachwytu, ale też całkowitego rozczarowania.
Prawda jak zazwyczaj leży gdzieś pośrodku. Na pewno Kora Jackowska nie nagrała krążka rewolucyjnego w warstwie brzmieniowej. I dobrze, bo artystyczne prowokacje, których próbowała w poprzednich latach, nie wyszły na dobre jej muzyce. Na pewno też nie jest to płyta wybitna, raczej kontynuacja dotychczasowych dokonań.
Nowa płyta to powrót do gitarowych, pop-rockowych brzmień, bardzo dobrze znanych z twórczości Maanamu. To rozsądne posunięcie, bo Kora to przede wszystkim artystka koncertowa. A póki nie wyda jeszcze co najmniej dwóch solowych albumów - a nie wiadomo, czy wyda - na scenie nie istnieje bez starego repertuaru.
Dlatego program sobotniego koncertu w sopockim Pick&Rollu składał się nie tylko z jej najnowszych kawałków, ale również z utworów Maanamu. Zresztą, ktoś mało znający twórczość zespołu, mógłby mieć problemy z odróżnieniem nowych kompozycji.
Aranżacje wokalne i muzyczne nowych piosenek to nawiązanie do twórczości grupy z połowy lat 90. Zarówno jeśli chodzi o liryczne teksty piosenek, jak i muzykę - od stonowanych ballad, po energetyczne, rockowe kawałki. Choć hitów na miarę największych przebojów Maanamu na tej płycie jednak nie znajdziemy, miłośnicy artystki zawiedzeni być nie powinni.
Nie da się ukryć, że nowy krążek to również druga młodość dla artystki. Mimo swoich 60 lat, na scenie Kora była w świetniej formie. Przez cały dwugodzinny koncert nie opuszczał jej ani uśmiech, ani sceniczna energia. Krótko mówiąc, sopocki koncert przyniósł dobrą wiadomość dla fanów Kory - jest jak za dawnych, dobrych lat.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (92) 9 zablokowanych
-
2012-01-29 18:38
ZENADA
NIE powinna speiwac - nic nowego i dobergo z tego w jej przypadku. Poza tym: jej absurdalne opinie w roznych programach/wywiadach mnie rozwalaja. Kora: idz do domu.
- 12 5
-
2012-01-29 18:44
Prostota
Słowa krytyki wypowiadane przez osoby , które nie były na koncercie... Ludzie co Wy wypisujecie zastanówcie się...
Rewelacja!!! Pani Koro trzymać tak dalej. Wspaniały uśmiech!!! Świetnie poruszała się po scenie. Mega energia!!! Fantastyczny koncert!!!- 5 16
-
2012-01-29 19:01
Wczoraj podpisywała płytę w Klifie o godzinie 16, koło sklepu z prasą (nie, nie empik). Z tego co widziałam to nie było prawie żadnego zainteresowania. Każdy patrzył na nią jakby z politowaniem. Wydaje mi się że jej czas minął bezpowrotnie.
- 19 1
-
2012-01-29 19:11
Kora zgrzybiała na starość... (1)
Skrytykowala chlopaka śpiewającego polską, patriotyczną piosenkę...
- 14 3
-
2012-01-31 12:14
skrytykowała bo śpiewał słabo
i tyle.
- 1 3
-
2012-01-29 19:15
widziałem ostatnią płytę Kory w pakiecie z Coca-Colą... żenua...
jak będzie (w końcu) płyta Hołdysa to w zestawie będzie kondom z pajęczyną?
- 21 1
-
2012-01-29 19:20
stare pruchno
kto ją tak usilnie promuje? Czyżby układ....
- 16 2
-
2012-01-29 20:09
systemowa "artystka"
- 13 1
-
2012-01-29 20:13
KORA
Byłam na koncercie i nie był to najlepszy koncert. Zespół grał tak głośno , że nie można było usłyszeć w tym głosu Kory. Zamiast piosenkarki słychać było bardzo głośno grający zespół. Oni powinni być dodatkiem dla niej a nie odwrotnie. Poza tym Kora prezentowała się wspaniale.
- 0 6
-
2012-01-29 20:17
KORA (1)
Koncert nie trwał 2 godziny a 1,5 bo Kora spóżniła się pół godziny
- 14 0
-
2012-01-30 21:43
Zegarek
STANĄŁ JEJ!
:D- 2 0
-
2012-01-29 20:21
BYŁEM
byłem, było zaje...scie. Nie byłeś - to o czym piszesz?
- 3 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.