• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Królestwo deszczu - relacja z pierwszego dnia Narracji

Jarosław Kowal
22 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Trudne warunki pogodowe stały się tradycją Narracji, którą organizatorzy zamierzali w tym roku przerwać, zapraszając na imprezę o miesiąc wcześniej niż w latach ubiegłych. Niestety niektóre tradycje okazują się zbyt mocno zakorzenione. W sobotę drugi dzień festiwalu, na Biskupią Górkę można przybywać od godz. 18.



O ile kalosze na festiwalu Open'er bywają jedynie elementem modnego ubioru, o tyle na tegorocznych Narracjach mogą okazać się niezbędne do przetrwania. Do przebycia znacznej części trasy konieczne okazało się brodzenie w błocie (zwłaszcza dla tych śmiałków, którzy zdecydowali się odwiedzić ostatni, odległy punkt zlokalizowany na boisku sportowym MOSiRu), ale jak zwykle jest to trud, który warto podjąć, nawet jeżeli słowo "intermedia" wywołuje u was nieprzyjemny dreszcz zgorszenia.

Odkąd Narracje opuściły centrum miasta, ich misja zmieniła się z czysto artystycznej w skupioną zarówno na sztukach wizualnych, jak i na edukacji. Przed rokiem z dumą krążyłem po Nowym Porcie, mojej własnej dzielnicy, obserwując jego odmienione oblicze i słuchając zachwytów gdańszczan, którzy w tej części miasta nigdy wcześniej nie byli. Dzisiaj znalazłem się w sytuacji odwrotnej, ponieważ pierwszy raz w życiu znalazłem pretekst, aby wejść w głąb Biskupiej Górki. Nie będę ukrywał, że była to miłość od pierwszego wejrzenia, a w połączeniu z niezwykłą historią Nathaniela Wolfa i jego Dostrzegalni Gwiazd zrodziła się fascynacja tak silna, że natychmiast poprzysiągłem sobie powrót. To doskonałe miejsce na podziwianie panoramy miasta bez obecności Zieleniaka na pierwszym planie, na chłonięcie tajemniczej aury czy też na romantyczny piknik z najbliższą osobą.


  • Projekcje audiowizualne na ścianach budynków stały się dominującą formą sztuki na Narracjach
  • Narracje to festiwal, który nie zna barier wiekowych.
  • Deszcz nie przestraszył festiwalowej publiczności
  • Do niektórych instalacji nie jest łatwo dotrzeć, ale warto zahaczyć o każdą dla pełnego obrazu imprezy.
  • Klub festiwalowy pozwoli zregenerować siły i rozgrzać się przy elektronicznej muzyce

W tym tkwi największa siła Narracji - tworzą pretekst do lepszego poznawania własnego otoczenia w wielu odmiennych aspektach. Z jednej strony jest to element historyczny, żywy w architekturze oraz lokalnych legendach, z drugiej wyrastają na jego bazie nowe artystyczne przedsięwzięcia. Dzięki temu przemierzanie trasy złożonej z dwudziestu jeden przystanków nie jest podróżą przez "skansen", lecz chwilowym nasiąkaniem aktualnym życiem dzielnicy, wstępem do dalszych poszukiwań. Publiczność festiwalu doceniła zaproszenie w kolejną, nieprzewidywalną wyprawę. Mimo że natura dostarczyła aż zanadto pretekstów do wygrzewania się w domu, a wspinaczka brukowaną lub błotnistą drogą nie należała do łatwych, dzielnica zapełniła się tłumami spacerującymi wraz z przewodnikami lub na własną rękę. Determinacja niektórych osób była tak duża, że w zdobywaniu kolejnych punktów nie przeszkadzało im nawet pchanie przed sobą wózka dziecięcego.

Same instalacje czy też audiowizualne projekcje podtrzymują poziom, do jakiego festiwal przyzwyczaja widzów od lat, co poza dużą zaletą, jaką jest pewność ujrzenia przynajmniej przyzwoitych prac, wiąże się także z najistotniejszą wadą imprezy - brakiem zaskoczeń. Po ośmiu latach trudno jest wciąż zachwycać pierwotną świeżością, niemniej wyświetlanie prac wideo na ścianach budynków przejadło się chyba już każdemu. Ciekawą i wciągającą odmianą była z kolei instalacja edukacyjna "Dostrzegalnia". Grzebanie przy "alchemicznych" stanowiskach w poszukiwaniu rozwiązania zagadki przypominało zabawę w słynny swojego czasu Fort Boyard i skutecznie zaabsorbowało uwagę większej ilości uczestników, niż skromna, przydrożna przestrzeń mogła pomieścić. Interakcja to kierunek, który zdecydowanie warto eksploatować przy kolejnych edycjach.

Jak mawiają Skandynawowie, nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania. To powiedzenie nabiera jeszcze większej aktualności, jeżeli w perspektywie jest udział w wyjątkowym wydarzeniu. Dla osób zainteresowanych wyłącznie sztuką może się ono okazać niewystarczająco atrakcyjne, dla poszukiwaczy tajemniczych wcieleń własnego miasta będzie jednak pamiętnym doznaniem.

Wydarzenia

Narracje 2016 (25 opinii)

(25 opinii)
performance, festiwal sztuki

Miejsca

Zobacz także

Opinie (65) 2 zablokowane

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Narracje 2016 na Biskupiej Górce

    Świetna relacja trojmiasto!

    Wyszedł znacznie lepiej niż poprzednie z komentatorem. Szkoda, że realizatorowi nie udało się sfilmować dostrzegalni.

    • 3 0

  • Jakbyście zorganizowali taki festiwal w lipcu/sierpniu... (1)

    ...to tłumy na ulicach murowane. A tak sam chętnie bym w tym roku poszedł, ale niestety nie znajduję przyjemności w chodzeniu po deszczu.

    • 2 3

    • Jedź na SKYWAY FESTIVAL do Torunia.

      Co roku w sierpniu.

      • 0 1

  • gorzej niż w Nowym Porcie

    zeszłoroczna edycja wydawała się ciekawsze, instalacje lepiej pasowały do dzielnicy, najgorszym rozczarowaniem był spacer dla dzieci, w zeszłym roku w Nowym Porcie, nasza córka dużo dowiedziała się o pracach i świetnie bawiła w trakcie zabaw, w tym roku prowadząca widać, że była nie przygotowana i nie doświadczona, po 20 minutach musieliśmy zrezygnować i sami z żoną oprowadziliśmy córkę, mam nadzieję, że w przyszłym roku będą lepsze prace i prowadzący

    • 6 2

  • Najlepsze z Narracji to Pani Sowa!!!!

    https://www.youtube.com/watch?v=kEEwKktWhjM

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (4 opinie)

(4 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który trójmiejski klub został podpalony?