L.U.C. zaprezentuje utwory z płyty "PyyKyCyKyTyPff" nagranej w całości za pomocą aparatu mowy.
Wiele osób ma wątpliwości, czy istnieje jeszcze zjawisko zwane "kulturą studencką". Z pewnością jednak są studenci, którzy tworzą kulturę. Festiwal Artystyczny Młodzieży Akademickiej to ich święto. Od środy do niedzieli (13-17 kwietnia) w całym Trójmieście odbędzie się dziesiąta, jubileuszowa edycja lokalna.
- Uczestnicy mogą liczyć na wiele nagród, m.in. nagrodę główną od prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, w kwocie 4000 zł - mówi Emila Rybak, organizator festiwalu. - Zwycięzcy lokalnych edycji pojadą na dwutygodniowe warsztaty do Świnoujścia. Wśród prowadzących mamy m.in. pianistę i autora muzyki do filmu "Rewers", Włodka Pawlika, czy Władysława Sikorę z Kabaretu Potem.
Największą atrakcją FAMY będą z pewnością koncerty, m.in. projektów L.U.C. i Natural Dread Killaz. Koncert tego pierwszego jest pewnym zaskoczeniem, bowiem raper Łukasz Rostowski występował na festiwalu dwa lata temu. L.U.C. to typowy przykład artysty XXI wieku, który korzysta z wszystkich dobrodziejstw nowoczesnej technologii. Łączy rozmaite style muzyczne, jest producentem i reżyserem swoich teledysków. Jego występ uświetni niedzielny koncert finałowy w Klubie Ucho.
Drugą gwiazdą festiwalu będzie wrocławski skład ragga-dancehallowy NDK, który zagra w piątek w klubie Kwadratowa. Zespół kilka lat temu zdobył sporą popularność takimi piosenkami, jak np. "Good Sensi", w której postulował m.in. legalizację marihuany. Oprócz tego w całym Trójmieście odbędzie się moc atrakcji przygotowanych z myślą o studentach.
- Nasz ulubiony projekt to "Fama Wozi-Fama Karmi" - dodaje Emila Rybak. - Zabytkowym ikarusem będziemy jeździć po całym Trójmieście, od uczelni do uczelni. W autokarze będą organizowane spontaniczne happeningi i koncerty. Studentów dodatkowo nakarmimy deserami.
Imprezowy autobus będzie kursował przez cały czwartek. Dokładny rozkład jazdy organizatorzy trzymają na razie w tajemnicy.
Wśród tegorocznych uczestników konkursu wprawne oko wyłowi m.in. Timmy And The Drugs - kapelę, która w zeszłym roku awansowała do konkursu finałowego i wystąpiła w Świnoujściu. Ich wokalista, William Malcolm, został również finalistą wspomnianego już programu X-Factor.
- Wyjazd do Świnoujścia to miłe wakacyjne przeżycie - mówi Paweł Wojciechowski, basista grupy. - Konkursowi jednak towarzyszy swego rodzaju studenckie rozprężenie. W kwestiach organizacyjnych FAMA nieco odstaje od innych festiwali.
Czy tzw. "kultura studencka" jest w stanie dostarczyć nam artystę klasy Marka Grechuty? Poczekamy, zobaczymy.