• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto nie swinguje, ten nie idzie na Ladies' Jazz Festival

Borys Kossakowski
18 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

"Don't mean a thing, if you ain't got that swing", czyli w wolnym tłumaczeniu "nic nie kumasz, jeśli nie swingujesz". Wielki hit duetu Gabin, który otworzy Ladies' Jazz Festival w czwartek w Teatrze Muzycznym.

Gabin, Patricia Barber oraz Hanna Banaszak to najjaśniejsze punkty programu tegorocznego Ladies' Jazz Festival, który od czwartku do niedzieli potrwa w Gdyni. Z racji remontu w Teatrze Muzycznym impreza w tym roku musi się zadowolić mniejszą Sceną Nową na 300 osób.



Choć jest to festiwal wybitnie niepoprawny politycznie, to dyskryminacja mężczyzn uchodzi organizatorom na sucho i to bez najmniejszego problemu. Idea, żeby zapraszać (niemal) wyłącznie kobiety sprawdza się już od ośmiu lat. Festiwal gościł m.in. Manhattan Transfer, Dee Dee Bridgewater, Urszulę Dudziak czy Ive Mendes.

Zapewne największą w tym roku publiczność na Nowej Scenie w Teatrze Muzycznym zobacz na mapie Gdyni zgromadzi występ duetu Gabin (czwartek, godz. 19, bilety: 110 zł, 120 zł). Jeśli jeden obraz to tysiąc słów, to teledysk równa się tysiącowi obrazów. Zamiast więc rozwodzić się nad twórczością Gabin, lepiej obejrzeć klip do piosenki "Doo Uap, Doo Uap, Doo Uap (Don't mean a thing, if you ain't got that swing)", znanej z tanecznych parkietów. W utworze słychać oczywiście głos Elli Fitzgerald, a w Gdyni zobaczymy wspomnianą już mieszkającą we Florencji Amerykankę, Mię Cooper, która nagrała z Gabin ich ostatni album "Third and Double".

- Gabin obchodzi dziesięciolecie istnienie i właśnie kończy trasę koncertową - mówi Maciej Farski, rzecznik festiwalu. - Ludzie się świetnie przy tej muzyce bawią i o to chodzi. Jestem pewien, że w Gdyni usłyszymy wszystkie największe przeboje Włochów.

Dla mniej roztańczonej publiczności gratką będzie z pewnością występ pianistki i wokalistki Patricii Barber (sobota, godz. 20, bilety: 110 zł, 130 zł). Urodzona w muzycznej rodzinie artystka swą karierę na dobre rozpoczęła w 1994 roku, kiedy wydała drugą płytę pt. "Cafe Blue", za którą otrzymała kilka nagród i rozpoczęła trasy koncertowe po całym świecie. Album ten jest także jedną z ulubionych płyt wśród audiofili, którzy cenią go za wybitną jakość dźwięku. Patricię Barber mieszkańcy Gdyni mieli okazję podziwiać już w 2006 roku, kiedy to festiwal Ladies Jazz był transmitowany przez TVP Kultura.

Czy Nowa Scena w Teatrze Muzycznym dobrze się sprawdzi podczas Ladies' Jazz Festival?



- Nie ma na świecie drugiej tak charyzmatycznej pianistki jazzowej, jak Barber. Uznaliśmy, że jest bezdyskusyjnie warta ponownego występu - tłumaczy Farski. - Barber wystąpi z unikatowym programem Nat King Cole Trio, który zaprezentuje tylko u nas i w Berlinie.

Polską reprezentację na festiwalu będzie stanowił zespół Hanny Banaszak (sobota, godz. 18, bilety: 90 zł, 110 zł), która zaprezentuje repertuar zbliżony do jej ostatniego wydawnictwa "Live", na którym znalazły się m.in. piosenki do wierszy K.I. Gałczyńskiego. Nie zabraknie też z pewnością wielkich przebojów artystki, która współpracowała z takimi autorami, jak Młynarski, Kofta czy Przybora. Nowa Scena, znacznie mniejsza od dużej, sprzyjać będzie pewnie lirycznemu nastrojowi piosenek Banaszak. Przy okazji warto wspomnieć, że wokalistka ma za sobą kilka bardziej żywiołowych kooperacji, m.in. nagrała piosenkę "Organizm" z raperami Sokołem i Pono.

W nietypowym miejscu jak na Ladies' Jazz, bo w klubie Ucho zobacz na mapie Gdyni (koncert został przeniesiony z Bohemian Club) wystąpi rosyjska pianistka Lena Ledoff (piątek, godz. 21, bilety: 50 zł). Rosjanka ukończyła klasyczną Akademię Muzyczną w Woroneżu, ale w 1994 roku osiadła w Polsce i postanowiła skoncentrować się tylko na jazzie. Jej muzyka to tzw. mainstream, w którym można usłyszeć dużo wpływów polskiej muzyki ludowej, mazurków i walców oraz odniesień do klasyki, m.in. Chopina. Ledoff chętnie sięga także po twórczość Krzysztofa Komedy.

Festiwal zakończy się występem specjalizującej się w muzyce soul piosenkarki i pianistki, Gabrieli Anders (niedziela, godz. 21, bilety: 110 zł, 120 zł). Argentynka wystąpi z kwartetem, a w repertuarze znajdą się utwory z jej ostatniej płyty "Bossa Beleza", na której znajdziemy bossanovy, brazylijskie standardy oraz m.in. "Satisfaction" Stonesów, a wszystko to skąpane w dźwiękach będących hołdem dla Astrud Gilberto czy Stana Getza.

Wydarzenia

Ladies Jazz Festival (3 opinie)

(3 opinie)
130, 120, 110, 90, 50 zł
jazz

Miejsca

Zobacz także

Opinie (13) ponad 20 zablokowanych

  • bym poszła (1)

    2tyg temu były jeszcze bilety, ale na samą myśl o dźwiękowcu, wychodzącym z założenia: dajmy basu i wypróbujmy moc nagłośnienia (grała Ndegeocello) zaciskam pięści. Szkoda pieniędzy jeśli muzycy nie przyjeżdżają z własną obsługą techniczną.

    • 8 2

    • dokładnie... tak samo w Parlamencie na Irze bez prądu

      pier...li wszystko na maksa i gdyby Ira włączyła przestery, to byśmy zdechli. BEZ SENSU debilni dźwiękowcy klubowi...

      • 3 2

  • Poszlabym chetnie, ale nie mam pieniedzy.. (2)

    wiec pojde z coreczka na dobre lody.

    • 16 4

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • sympatycznie prosty komentarz

      sympatycznie prosty komentarz

      • 2 0

  • a ja byłem po bilety i na gabin i patricia barber ni ma ani pół biletu ...

    • 0 1

  • (1)

    nie idę bo akustyka na tej scenie w Muzycznym jest tandetna akustycy nie sprostają jak zwykle nie popiszą się Radze wszystkim to nie scena to stodoła bez akustyki jeden wielki przekręt . Pozdra

    • 9 3

    • Popieram

      Masz 100% racji. Byłem Akustyka -dno. Reżyseria dzwięku pozostawia wiele do życzenia- przesterowania. Aparatura nie przygotowana- gitary nie byo słychać- jakieś problemy ze wzmacniaczem. Brak klimatyzacji. Ta sala nie nadaje się na koncerty tylko na wyciąganie kasy a kieszeni słuchaczy. Szkoda, bo Mija Cooper ma świetne warunki wokalne, a i zespół dość dobry. To co grali to był według mnie POP taki z wyższej pólki. A chciałem posłuchać dobrego jazzu. W tym festiwalu jak sama nazwa wskazuje poinny graći śpiewać tylko kobiety. Wyjątkowo można dopuścić do akompaniamentu jakiego mena. Zespołów z wokalistką jest pełno. Odniosłem wrażenie, że grająci co się zgłosili a nie wybrane przez organizatora osoby.

      • 0 0

  • konkurs

    A ja brałem udział w konkursie na trojmiastopl, ale widzę, że tam były jakieś błędy... pytania potem podmienili i nie wygrałem biletów na panią Patricię Barber :(

    • 4 0

  • 120 za bilet?

    tyle powinien kosztowac bilet rodzinny np dla 4 czy 5 osob!

    • 3 2

  • Gdzie konkursy?? Bilet można jeszcze wygrać?

    • 0 2

  • za taką kasę to pocałcie mnie w d....

    • 1 1

  • A w Sopocie dyrektoruje Pierończyk z Krakowa.Co na to brać jazzowa z Trójmiasta?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki klub przejął miejsce po La Dolce Vita?