- 1 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (21 opinii)
- 2 Czemu już nie ma takich imprez? (63 opinie)
- 3 Związek? Podziękuję. Jestem na detoksie (168 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (1 opinia)
- 5 Ten film pokochają fani lat 90. (43 opinie)
- 6 Sztuczna inteligencja w piosence wyborczej (43 opinie)
Minęło prawie 17 lat od premiery słynnej Nokii 3310 i nie ma co ukrywać, że w tamtych czasach była bardziej pożądana niż internet w domu. Przez ten czas świat jednak zrobił technicznie większy postęp niż przez ostatnie 100 lat, a popularna "cegła" powróciła do łask w odświeżonej wersji. Ma to swoje plusy i minusy.
Legenda
W roku 2000 fińska marka wypuściła, jak się potem okazało, tzw. hit, sprzedany w liczbie 126 mln egzemplarzy. Nie posiadał GPS, kolorowego ani dotykowego wyświetlacza, mp3, internetu, czytnika linii papilarnych czy bezprzewodowego ładowania, ale za to miał jedną bardzo ważną rzecz, baterię o niewielkiej pojemności 900 mAh, która wystarczała na tygodniowy wyjazd bez ładowarki. Oprócz długiego czasu pracy na baterii, Nokia 3310 oferowała takie smaczki jak: kompozytor dzwonków, książka telefoniczna na 100 kontaktów, wygaszacz ekranu, sześć indywidualnych profili, zegar, kalkulator, kalendarz i dla wielu najważniejsze: gry, a w tym najbardziej popularny "Snake", a także wymienne obudowy.
Na czym polegał fenomen?
Fenomen "cegły" polegał na jej prostocie. Na rynku nie było wówczas prostszego w obsłudze telefonu. Wymienne obudowy to coś, czego w tamtych czasach inne telefony raczej nie oferowały, a jak już znalazł się jakiś, to wybór dodatków był niewielki. Poza tym 3310 była najbardziej kompatybilna jeśli chodzi o możliwość ściągnięcia dzwonka czy tapety. Oczywiście z gazety lub... telegazety i nie za darmo (dzisiaj jest to nie do pomyślenia), ale sam pamiętam, jak za pierwsze doładowanie w kwocie 50 zł kupiłem około 20 dzwonków.
- Myślę, że warto wskazać, że kiedyś nie było aż tak dużej konkurencji na rynku telefonów. Było dużo mniej dostępnych modeli niż dzisiaj - tym samym dany model trafił do większej liczby osób. Nokia 3310 była bardzo dobrze wykonana i praktycznie "niezniszczalna". Do dnia dzisiejszego zdarza się, że przychodzą klienci z tym telefonem, gdzie na obudowie praktycznie nie widać zniszczeń mimo ciągłego użytkowania. Inne przyczyny popularności? Dzwonek nokia tune, który użyty został w wielu filmach, i gra w węża, która była chyba jedną z pierwszych "mobilnych aplikacji", a zarazem początkiem "ery gier mobilnych" - mówi Przemysław Krawczak z Global GSM.
Czas dał się we znaki
Z biegiem czasu Nokia robiła się coraz bardziej popularna, by w 2008 r. mieć 40-procentowy udział w rynku telefonów komórkowych. W tym okresie utrzymała się na pierwszym miejscu jako lider rynku komórkowego. Mogłoby się wydawać, że Nokia zawsze będzie produkować topowe telefony, ale konkurencja nie śpi, a złe zarządzanie firmą doprowadziło do sprzedaży działu urządzeń Nokii. Kupił ją wtedy Microsoft. Sprzedaż znacznie zmalała, a Nokia od lat nie wyprodukowała przełomowego telefonu.
Powrót Legendy
W czasach, kiedy urządzenia RTV i AGD psują się bardzo szybko, a ludzie z sentymentem wspominają "stary dobry sprzęt", coraz częściej szukamy rzeczy, które są solidnie zrobione. Tak właśnie wspominamy Nokię 3310. Firma HMD Global wzięła sobie tę ideę mocno do serca i przywróciła do życia znany model, ale w nowej odsłonie. Co oferuje? Niewiele...
- kolorowy wyświetlacz
- aparat 2 mpx
- 16 mb pamięci (slot na karty MicroSD 32 gb)
- łączność 2g
- radio fm oraz mp3
- cztery kolory do wyboru
- 22 godziny rozmów i miesiąc czuwania na baterii
- Naszym zdaniem ponowna produkcja telefonu pod nazwą Nokia 3310 była idealnym chwytem marketingowym, a także okazją do wypuszczenia przełomowego modelu, który pomógłby Nokii wrócić na szczyt. Niestety nowy model 3310 zawiódł oczekiwania wielu konsumentów - mówi Mariusz Lipiński z firmy Kom-Box.
Nową Nokię wyceniono na 49 euro, w Polsce jej cena nie powinna przekroczyć 300 zł.
Miejsca
Opinie (73) 2 zablokowane
-
2017-03-04 18:43
srokia
Śmietnik.....
- 0 1
-
2017-03-04 20:25
Jak wszyscy zachwycali się 3310 ja śmigałem z Siemensem M35i, lżejszy, wodoszczelny i bateria dłużej trzymała...
Waga miała kluczowe znaczenie bo 3310 w kieszeni potrafiła dres z zadka ściągnąć.- 4 0
-
2017-03-04 21:15
Tak to były czasy
Przypomniała mi się taka historia związana z tym telefonem. Kiedyś przed szkołą poszedłem po bułki do sklepu, była tam taka mila ekspedientka, sprzedała mi 6 bułek, mocno przypieczone, bo takie lubię. Do tego kupiłem jeszcze serek i mleko. Jak wracałem, to spotkałem kumpla, dobry kolo, pogadaliśmy trochę i powiedziałem, że muszę jechać. On też się spieszyl, więc pożegnaliśmy się i każdy pojechał w swoją stronę. Pod domem przypomniało mi się, że miałem jeszcze kupić cukier, ale już nie chciało mi się jechać. Pomyślałem, że poslodze sobie herbatę miodem. Kiedy byłem już w domu, zadzwoniłem do mojej mamy powiedzieć jej, że wszystko kupiłem. Oklamalem ja, bo przecież nie kupiłem cukru. Hehe
- 3 1
-
2017-03-04 21:57
Ladowarka
Mam nadzieję że ładowanie na okrągłe gniazdo....
- 0 0
-
2017-03-04 21:57
Mam cały wór telefonów tego typu z przewaga Nokia
- 0 2
-
2017-03-04 23:34
mam Nokia 260.01 polecam wszystkim
- 0 0
-
2017-03-04 23:50
Raczej hit to nie bedzie
Mogliby wizualnie bardziej przypodobnić ją do oryginału, dodać opcje wifi no i ekran dotykowy ( klawisze bez zmian taka podwójna opcja używania)
Z milionami memów na jej temat byłby to rozchwytywany telefon ( siła internetu)- 1 1
-
2017-03-05 21:00
Powinien wyglądać tak jak stary jedynie zmienić ładowanie i wrzucić kolorowy ekran nie dotykowy a to jest g*wno
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.