- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (145 opinii)
- 2 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (10 opinii)
- 3 Festiwal filmowy w odmienionej formule (6 opinii)
- 4 Grają przeboje największych gwiazd (5 opinii)
- 5 Kartonowy Dawid Podsiadło jak żywy (18 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
Inspiracją dla musicalu było miasteczko Elmore City w stanie Oklahoma, gdzie taniec był zakazany od 1861 r. do... lat 80. XX w. Prawo do potańcówek wywalczyli jego młodzi mieszkańcy.
- Może to dziwnie dla nas brzmieć, ale zakaz spowodował, że młodzi ludzie (i nie tylko) musieli wyjeżdżać poza granice stanu, żeby tam urządzić sobie np. wesele z tańcami. Jakby to nie brzmiało absurdalnie - tak było - mówi Jarosław Staniek, choreograf i współpracownik reżysera. - Na początku zastanawiałem się "jakie to dziwne", ale przecież żyjemy w świecie w którym jest mnóstwo różnych zakazów i dopóki się z tym nie zetkniemy to wydaje nam się to niemożliwe. Od społeczności zależy jak ludzie do tego podejdą. Czy ważniejsza jest rozmowa czy zakaz? O tym jest ten musical.
- To kwestia patrzenia na świat poprzez pryzmat zakazów, wolności, ale też przez pryzmat rodziny i społecznych odniesień oraz pewnej energii i radości której nie można tłumić - dodaje Maciej Korwin, reżyser musikalu i zarazem dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni. - To spektakl wielowątkowy. To nie jest tylko opowieść o chłopaku, który namawia wszystkich do złamania pewnego zakazu obowiązującego od lat, ale też i o społeczeństwie w którym my żyjemy.
"Footloose - wrzuć na luz" to amerykański hit, a jednocześnie musicalowa wersja słynnego filmu z Kevinem Baconem (wersja filmowa z 1984 r. to ponad 100 mln USD wpływów). Nastolatek po przeprowadzce z Chicago do prowincjonalnego Bomont nie potrafi się pogodzić z absurdalnym zakazem i rzuca wyzwanie bomonckim notablom. Chce im udowodnić, że życie bez odrobiny szaleństwa nie ma sensu. Przeboje z musicalu przez długie lata królowały na szczytach amerykańskich list przebojów (Footloose, Holding Out For a Hero, Let"s Hear It For The Boy). Grane są do dzisiaj. Album ze ścieżką dźwiękową sprzedano w ponad 16 milionach egzemplarzy (tytuł wielokrotnej płyty platynowej). Co ciekawe - płyta natychmiast zdetronizowała najlepiej wtedy sprzedający się album "Thriller" Michaela Jacksona. Tak więc już same piosenki dają gwarancję dobrej zabawy.
Gdyński spektakl przygotowano z rozmachem, występuje w nim aż 70-ciu wykonawców, gdy zwykle w musicalach gra ich. ok. 30 - 40. Niezależnie od wieku nie ma na scenie osoby, która by nie tańczyła i nie śpiewała.
- Muzyka, taniec i sama forma musicalu już obiecuje zabawę. Dobrze jednak, że w ramach tego gatunku powstają takie rzeczy nad którymi można się zastanowić i robiąc ten spektakl można dodać pewnych znaczeń - dodaje Jarosław Staniek. - Takim musicalem jest i zawsze będzie "Hair", bo traktuje o tym, że nie powinno być na świecie wojny. "Footloose" jest o czymś innym, ale też daje szansę, żeby nad czymś głębszym się zastanowić, bo o to chodzi w teatrze.
(boj)
Spektakle
Opinie (2) 1 zablokowana
-
2006-11-17 13:06
footloose
Sztuka naprawdę godna polecenia mam 22 lata i byłam z całą ekpipą znajomych, każdy był zachwycony to cudowne że jest tylu młodych pięknych utalentowanych aktorów!!!!
- 0 0
-
2007-01-13 13:34
Było świetnie
Mam 16 lat, wczoraj byłam w teatrze na wycieczce klasowej na musicalu "Footloos". Bardzo mi się podobało. Horeogrefia, Sceneria, muzyka...wszystko było fantastyczne.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.