- 1 "Grillujemy" współczesne kino (31 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (18 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
Ludzie, gdzie wy tak łazicie!? Plaga szwendaczy na koncertach
Czas na trochę narodowego sportu Polaków - narzekania. Aczkolwiek nie jest to wydumane widzimisię, tylko faktyczny problem, który może doprowadzić do białej gorączki. Już kiedyś pisałem o kółkach dyskusyjnych na koncertach. Teraz przyszedł czas na spacerowiczów. Ludzie, gdzie wy tak łazicie!?
Skoro stanąłeś, to stój, człowieku
Oczywiście. Czasem trzeba się ruszyć z miejsca. Najczęściej w określonej potrzebie - do toalety albo już tak suszy, że warto się czegoś napić. Ale generalnie jednak, skoro stanąłeś, to stój, człowieku, a nie autostrady sobie robią inżynierowie ruchu. Jak tak lubicie wytyczać ciągi komunikacyjne, to zatrudnijcie się w magistracie. Może uda wam się odkorkować obwodnicę albo południe Gdańska.
Stand-uper wypunktował uroki jazdy obwodnicą
Niemal każdy ma różne ulubione formy uprzykrzania innym życia. W tym przypadku są to koncertowi spacerowicze i właśnie im poświęcam ten tekst. Nie wiem, gdzie i po co tak łazicie. Dzienny limit kroków musicie wyrobić? Cel w zegarku zamknąć? Nie potraficie wystać półtorej godziny bez browara i fajki? Żeby nie było - sam palę i jakoś nie umarłem jeszcze od braku dymka na koncercie.
Nie rozumiem, to jest proste do ogarnięcia. Jesteście większą ekipą i chcecie pogadać? To umówcie się wcześniej albo po koncercie, a nie co chwilę gęsiego, żeby zamienić trzy słowa. Tak samo z alkoholem - naprawdę to jedno piwo kupione chwilę przed koncertem wam wystarczy - napijecie się później albo weźcie dwa na zapas. A nie: stoi pięć osób i co chwilę któraś z nich leci po kolejne kilka browarów, żeby potem się z nimi przeciskać. Jeszcze jak ktoś ma umiejętności, potrafi się zwinnie przecisnąć to dobrze, niech idzie, ale większość nie ma i połowa napoju ląduje na podłodze albo na innych.
Trzy typy koncertowych szwendaczy
Oczywiście spacerowicze to tylko ułamek całej publiczności, ale tak denerwujący, że nawet najspokojniejszego i najbardziej uprzejmego człowieka potrafią doprowadzić do furii. I, co ciekawe, spacerowicze dzielą się na podgatunki. Postaram się je wyszczególnić.
Pierwszy: muszę to nagrać!
To jest czyste złoto. Są dwa typy, którym odpala się nagle tryb nagrywania. Pierwszy to aspirujący influencerzy, drugi to wielki chłop. Najczęściej stoją gdzieś na tyłach sali i wtem - po jednej nutce - jak pies Pawłowa, telefon w dłoń, ręka na maksa wyciągnięta przed siebie i jak taran! Pal sześć, że tam się nagrywa jedynie jakiś przypadkowy obraz, bo nawet nie są w stanie utrzymać telefonu na wysokości sceny. Idzie, nagrywa, świata nie widzi. Ale ma! Gdzieś to pokaże - "pa na jakim sztos koncercie byłem/am". No, super, fajna podłoga, brawo ty.
Co nas denerwuje podczas koncertu?
Drugi: zwiadowcy
Idę, nie idę, a chyba jednak idę, albo nie. Idzie takie ciele na zwiad. Czy tam jest gdzieś może jakieś lepsze miejsce? Nie, nie ma, stoisz z tyłu nie bez przyczyny - klub jest nabity! Czego tam szukasz? Idzie i staje. A z tyłu reszta ekipy, już na plecach ci wisi i czeka na znak. Patrzy, rozgląda się niczym Szpieg z Krainy Deszczowców. I zawsze kończy się tak samo - to jednak wracamy. Tak na przyszłość - nie idź, daj ludziom w spokoju cieszyć się koncertem.
Trzeci: stado szwendaczy
Nie wiem, jak to działa, ale chyba na zasadzie "nie lubię/nie znam tej piosenki". No i wychodzą. Rusza pierwsza ekipa, a za nimi dołączają się kolejne i tak przez cały klub aż do wyjścia. Potem zaraz wracają, bo już jest w porządku, już można z powrotem przeciskać się, licząc, że to miejsce, z którego wyszli, wciąż jest dostępne, czeka na nich. Jeszcze większy problem jest, kiedy dwa stada się spotykają, bo oczywiście muszą wybrać tę samą trasę. I co robią cywilizowani ludzie w takiej sytuacji? Najpierw się wychodzi, potem wchodzi. Nie - lecimy na czołówkę, nie zważając na tych, którzy słuchają koncertu. Nie ma się jak ruszyć, ale co tam, trzeba zrobić mijankę. Zero pomyślunku i jakiegokolwiek szacunku do innych.
Jedynym usprawiedliwionym wydarzeniem dla szwendania się jest festiwal - tam to jest absolutnie zrozumiałe. Dużo koncertów, wielu wykonawców, czasem idzie się tylko sprawdzić. Normalna rzecz.
Jak rozwiązać problem?
Problem jest, jak go rozwiązać? Opcje są dwie. Pierwsza to wydzielenie w klubach ciągów komunikacyjnych na obrzeżach wzdłuż ścian. Proste do zrobienia, wygodne dla wszystkich. Ale zaraz ktoś by się obruszył, że jak to tak, on będzie chodził jak chce, nikt mu nie będzie narzucał co ma robić. Druga, znana chociażby ze stadionów - wyjdziesz? OK, ale już nie wejdziesz, chyba że kupisz nowy bilet. To jest rozwiązanie, które momentalnie rozwiązałoby problem.
Naprawdę, szanujmy się. Opisuję tu skrajne, ale wcale nie takie rzadkie przypadki, ponieważ na każdym koncercie można ich doświadczyć. Wiem, że zaraz zacznie się krytykowanie mnie w komentarzach, ale uważam, że trzeba umieć funkcjonować między ludźmi, a jak ktoś nie potrafi, to trzeba mu pokazać, jak to robić.
Szukasz biletu na koncert w Trójmieście? Znajdziesz go u nas!
Opinie wybrane
-
2024-04-22 10:55
Dobrze mówi (5)
A ja popieram autora tekstu. Przepychanie się, potrącanie. Egoiści będą krzyczeć, że im wolno i co komu to przeszkadza. Otóż przeszkadza! Łaźcie sobie do woli przed rozpoczęciem koncertu, ale jak już się zacznie, to dajcie ludziom spokój. Przykład - Męskie Granie 2022 Gdańsk. Miuosh i pieśni współczesne. Muzyka nie do tańczenia, tylko do posłuchania. A było wszystko, po czym pisze autor - pielgrzymki w tę i z powrotem, kółka dyskusyjne.
- 177 24
-
2024-04-22 15:15
Ze względu na powody opisane w artykule unikam koncertów...
jak ognia, nie mam zamiaru się irytować, denerwować za głupotę i egoizm innych osób, do tego jeszcze dochodzi to powszechne darcie otworu gębowego bo przecież znam utwór i zaśpiewam go lepiej niż pierwotny wykonawca. Znajomi dalej czasem zaproponują koncert, ale wolę sobie oszczędzić nerwów.
- 15 0
-
2024-04-22 12:56
mi to nie przeszkadza bo i tak poguję pod sceną
więc nawet nie zauważyłem
- 5 3
-
2024-04-22 11:08
Autorze, dlaczego akurat ten komentarz jest wyróżniony? (2)
- 5 8
-
2024-04-22 12:45
To nie autor wyróżnia, tylko moderator. (1)
Dwie różne osoby.
- 8 1
-
2024-04-23 06:15
Jest tak rozgarnięty, że nie ogarnia.
- 2 0
-
2024-04-22 11:34
Polak ma takie wyróżniające cechy na tle innych narodów: (23)
1. Łażenie wzdłuż pociągów. Jak wsiądzie do pociągu to nie może posadzić tyłka gdzieś w miarę blisko drzwi tylko musi koniecznie leźć przez cały pociąg, trzaskać drzwiami, przepychać się żeby sprawdzić czy gdzieś czasem nie ma lepszych miejsc. Nie wiem czego on tam szuka - stolików z lampkami, miękkich foteli i serwisu kelnerskiego. Po stwierdzeniu
1. Łażenie wzdłuż pociągów. Jak wsiądzie do pociągu to nie może posadzić tyłka gdzieś w miarę blisko drzwi tylko musi koniecznie leźć przez cały pociąg, trzaskać drzwiami, przepychać się żeby sprawdzić czy gdzieś czasem nie ma lepszych miejsc. Nie wiem czego on tam szuka - stolików z lampkami, miękkich foteli i serwisu kelnerskiego. Po stwierdzeniu że lepszych miejsc nigdzie nie ma musi koniecznie leźć z powrotem bo jednak tam gdzie wsiadł było najlepiej. (Tak, wiem że niektórzy idą kupić bilet do kierownika ale to też można przewidzieć i ustawić się na peronie z przodu pociągu)
2. Paraliż nóg na schodach ruchomych. Polak po wejściu na schody ruchome natychmiast doznaje paraliżu nóg i musi stać w miejscu i blokować przejście innym. Patrzy przy tym na ludzi którzy wchodzą po schodach ruchomych jak na jakichś kosmitów z innej planety.
3. Zatrzymywanie się natychmiast po przejściu przez drzwi. Wyjdzie taki ze sklepu przez drzwi i pół metra za nimi się zatrzyma w świetle tych drzwi i stoi nie wiadomo po co blokując innym możliwość wyjścia.
4. Zrywanie się z fotela samolotu natychmiast jak ten dotknie tylko kołami pasa startowego. Zrywa się taki na równe nogi i potem nie wiadomo po co stoi jak i tak do otwarcia drzwi jeszcze kilka minut i można spokojnie siedzieć- 187 45
-
2024-04-23 08:19
Aha (2)
Ale ty wiesz, że ruchome schody nie są tylko dla biegaczy, nie? Niektórzy mają problemy z chodzeniem (więcej niż ci się wydaje), a poza tym w Polsce z trudem znaleźć miejsce, gdzie są schody ruchome a nie ma statycznych. Jak masz takie ADHD że nie możesz ustać 10 sekund to idź nimi. Nie wiem skąd ty jesteś, że niby ludzie tam wszyscy wchodzą po schodach ruchomych XD
- 8 7
-
2024-04-23 11:36
Na schodach ruchomych z nazwy nie trzeba się ruszać i jak najbardziej można na nich stać ale jak ktoś czuje taką potrzebę to proszę bardzo można iść a jak ktoś chce stać to też proszę bardzo ale można zgodnie z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego czyli po prawej stronie nie trzeba koniecznie stanąć centralnie na środku jak kołek.
- 5 0
-
2024-04-23 08:37
Serio?
" w Polsce z trudem znaleźć miejsce, gdzie są schody ruchome a nie ma statycznych" - ja niestety znam sporo takich miejsc i staram się ich unikać - zwłaszcza galerii handlowych. Uważam, że zawsze i wszędzie powinna być alternatywa dla schodów ruchomych.
- 3 0
-
2024-04-23 08:00
Co do pierwszego to sie nie zgodze. Jakby bylo inaczej to zrzedzilbys, ze wszyscy robia tlok w jednym przedziale, a inne przedzialy sa puste.
- 6 1
-
2024-04-23 07:49
Zgadzam się
Zapomniałeś o starcie samolotu, gdy tylko można odpiąć pas już do kibla walą jakby była to budka z hamburgerami i tak przez cały lot tam i z powrotem
- 12 1
-
2024-04-22 22:48
Paraliz nog mowisz? To stan tak w stolicy po lewej to cie staranuja bez przeproszenia (1)
- 1 0
-
2024-04-23 08:44
I dobrze
Po prawej stoimy, po lewej idziemy
- 11 0
-
2024-04-22 22:43
A ja uważam, że jesteśmy jednym z najlepszych
Społeczeństw do życia. Spokojni, cisi w środkach transportu, nie zwracający uwagi na innych ale w razie czego ktoś ci pomoże, nie agresywni. Jest dobrze
- 19 0
-
2024-04-22 19:38
Dodam jeszcze nieumiejętność wsiadania do komunikacji i łażenie środkiem, albo lewą stroną chodnika. Paniska że wsi
- 16 7
-
2024-04-22 17:31
Stwardessa
Masz kompleks narodowy. Większość narodowości staje natychmiast jak samolot ląduje
- 15 9
-
2024-04-22 16:28
Większość z takich osób nadaje się do przeleczenia w psychiatryku ;)
- 2 4
-
2024-04-22 15:43
Po czym poznać dzbana w samolocie? Klaszcze po lądowaniu.
- 7 13
-
2024-04-22 14:48
Wyjechałeś kiedyś poza swoją wieś, ojkofobie?
- 8 20
-
2024-04-22 12:47
(1)
a bydłu to przeszkadza że ktoś chce iść dalej?
- 4 14
-
2024-04-22 13:29
A bydłu to.....
Normalnie zawsze można dyskutować o tym i tamtym.... Jeżeli zaczynasz od... A bydłu.... To znaczy jest jesteś głupkiem i nie warto z tobą dyskutować
- 28 2
-
2024-04-22 12:30
Cechą wyróżniająca jest denerwowanie się przez nic nie znaczące rzeczy (1)
Nienormalne to jest denerwować się bo ktoś inny chodzi, stoi, siedzi, rozmawia czy oddycha. Zamknijcie się w domu albo wyprowadźcie na pustynie to nie będziecie mieli na kogo narzekać.
- 11 22
-
2024-04-22 14:33
na pustyni upał, wieje piaskiem a noce mogą być bardzo zimne.
- 9 3
-
2024-04-22 12:18
Cecha narodowa (1)
Określenie cechą narodowa (o którym w pierwszy zdaniu napisali) to dyskryminacja i nie ma czegoś takiego. Pracuję po kontraktach. Pracowałem już chyba z każdą nacją Europy i trochę Azji. Powiem Wam że tak na prawdę meszkańcy innych krajów mają bardzo podobne cechy jak w Polsce i nie ma co na siłę wpychać nas w kompleksy. Jak ktoś jest marudą to jest i narodowość tutaj zupełnie nie ma znaczenia i tego nie zmienia. Jak ktoś zmieni narodowość na inną to zmieni soję cechy osobowościowe?
- 28 2
-
2024-04-22 12:33
"Jak ktoś zmieni narodowość na inną..."
Nie ma czegoś takiego że ktoś zmieni narodowość.
Narodowość ma się jedną choć może być ona mieszana jeśli np. urodziłeś się w mieszanej rodzinie i jedni twoi dziadkowie są Polakami a drudzy są Japończykami i obie są Ci jednakowo bliskie...
Właściwie jeśli chodzi o zmianę narodowości to widzę tylko taką możliwość że byłeś np. PolakiemNie ma czegoś takiego że ktoś zmieni narodowość.
Narodowość ma się jedną choć może być ona mieszana jeśli np. urodziłeś się w mieszanej rodzinie i jedni twoi dziadkowie są Polakami a drudzy są Japończykami i obie są Ci jednakowo bliskie...
Właściwie jeśli chodzi o zmianę narodowości to widzę tylko taką możliwość że byłeś np. Polakiem przez 30 lat ale potem wpadłeś do zimnej wody na morzu, straciłeś pamięć, wyłowili Cię np. Duńczycy i przez kolejne 30 lat życia mieszkałeś w Danii nie pamiętając o tym że wcześniej byłeś Polakiem, lubiłeś bigos i Kevina w Wigilę. I teraz mówisz po duńsku, oglądasz Gang Olsena w oryginale i zajadasz żytni chleb posmarowany leverpostejem...
Zmienić to sobie można obywatelstwo....- 9 7
-
2024-04-22 12:14
Zestaw cech
Myślę, że wyróżniają Polaków nie te cechy pojedynczo tylko w zestawie. I każdy naród ma taki swój zestaw i cechy mogą się powtórzyć z innych zestawów. Na przykład, punkt 4 zauważyć można u Gruzinów - nie tylko wstaną jak samolot jeszcze hamuje, fajeczkę odpalą sobie i gotowi wyskoczyć z pędzącego pojazdu, bo przecież już na ziemi.
Łażenie poMyślę, że wyróżniają Polaków nie te cechy pojedynczo tylko w zestawie. I każdy naród ma taki swój zestaw i cechy mogą się powtórzyć z innych zestawów. Na przykład, punkt 4 zauważyć można u Gruzinów - nie tylko wstaną jak samolot jeszcze hamuje, fajeczkę odpalą sobie i gotowi wyskoczyć z pędzącego pojazdu, bo przecież już na ziemi.
Łażenie po pociągu też już w wielu nacjach widziałem. Zależy to chyba od długości pociągu bardziej, bo na przykład w metrze, gdzie składy są krótkie i oddzielone od siebie, więc nie można przejść więcej niż 10 metrów, ludzie wchodzą i siadają na najblizszym miejscu albo w ogóle, zostają w drzwiach.- 7 0
-
2024-04-22 12:04
Co do 2 to sie nie zgadzam
Po to są ruchome, żeby po nich nie chodzić. Co do 4 to zawsze mam bekę ze stojących Januszy i Dżejsiczek :)
- 20 8
-
2024-04-22 11:36
punkt 4: a pozniej zasiedziale sieroty wstaja i powoli sie pakuja. Berecik, szaliczek, gdzie moja walizeczka...ohh, ohh, (1)
- 0 11
-
2024-04-22 11:39
punkt 4: stan ze swoja kolezanka obok siebie na schodach ruchomych i omawiajcie wazne tematy jak tipsy, ciuchu, sniadanie
patrz ze zgorzszenie na osoby, ktore chca przejsc i wymagaja od ciebie jakiejs reakcji. Jak to, ja jestem taka sliczna i mam sie przesunac? ja? naprawde ja?
- 6 11
-
2024-04-22 10:28
W punkt! Spacerowicze potrafią zirytować (3)
Zdarzało mi się stanąć w prowizorycznym ciągu komunikacyjnym, gdzie ciągle ktoś szedł - po piwo albo do wc, dramat. Niestety nie bardzo miałam gdzie się przesunąć, bo ludzi pełno i każdy miał już swoje miejsce. Problemem są dla mnie też bardzo wysocy ludzie, którzy zasłaniają mi widok, ale tu cóż, trudno narzekać, nic z tym nie zrobię ;)
- 83 24
-
2024-04-23 07:29
Brawo! Stanąć w ciągu komunikacyjnym,
bo zwolniło się trochę miejsca i dziwić się, że ludzie przechodzą i ją trącają :)
- 1 3
-
2024-04-22 11:23
sama bylas takze przyczyna problemu
- 2 10
-
2024-04-22 10:34
Oho
Zdesperowany autor wyróżnia opinie przyklaskujacyh mu frustratów xDDD
- 16 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.