• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mazolewski nagrał muzykę do "Blade Runnera"

Borys Kossakowski
26 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Tak powstawał audiobook "Blade Runner".


Audiobook "Blade Runner" to jedna z najbardziej spektakularnych polskich produkcji tego typu. Do czytania zaangażowano ponad trzydziestu czołowych aktorów, a muzykę stworzył trójmiejski jazzman, Wojtek Mazolewski. Będzie można usłyszeć ją także na żywo w środę w gdyńskim Uchu.



To pierwszy polski audiobook z efektami 3D. To pierwszy polski audiobook z efektami 3D.
Autorem muzyki jest lider Pink Freud, Wojtek Mazolewski. Autorem muzyki jest lider Pink Freud, Wojtek Mazolewski.

Audiobooków słucham najczęściej:

"Blade runner. Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?", bo tak brzmi pełen tytuł audiobooka na podstawie prozy Philipa K. Dicka, to prawdziwa superprodukcja w kategorii audiobooków. Po pierwsze, z powodu świetnej obsady, w której odnajdziemy takie nazwiska, jak Robert Więckiewicz, Andrzej Chyra, Anna Dereszowska, Agnieszka Grochowska, Krzysztof Materna czy Marian Dziędziel. Po drugie, ponieważ skorzystano z unikalnej techniki produkcji dźwięku binauralnego. Oznacza to, że dzięki postprodukcji elektronicznej nawet przez zwykłe słuchawki można delektować się dźwiękiem przestrzennym.

Wreszcie po trzecie, dlatego że zdecydowano się zamówić oryginalną ścieżkę dźwiękową. Wybór padł na gdańskiego jazzmana Wojtka Mazolewskiego, lidera zespołu Pink Freud oraz kwintetu sygnowanego jego nazwiskiem.

- Z Marcinem Beme, szefem Audioteki, spotkaliśmy się ponad rok temu - wspomina Wojtek Mazolewski. - To niezwykle pozytywnie nakręcony facet. Szybko okazało się, że nadajemy na podobnych falach i zaczęliśmy rozważać różne opcje współpracy.

Z różnych propozycji artyści zdecydowali się na książkę Dicka z 1968 roku. To jedno z najwybitniejszych dzieł literatury science-fiction, kwintesencja nurtu zwanego cyberpunkiem. W 1982 roku książka doczekała się ekranizacji, film zatytułowany "Blade Runner" wyreżyserował Ridley Scott, a główną rolę zagrał Harrison Ford.

- Wiedziałem, że stoi przede mną wielkie wyzwanie artystyczne - mówi Mazolewski. - Świetna książka, świetna ekranizacja, a do tego bardzo dobra muzyka samego Vangelisa. Wysoko zawieszona poprzeczka! Natomiast nie spodziewałem się takiego rozmachu. Audiobook trwa ponad sześć i pół godziny, tyle co trzy filmy fabularne. W sumie przygotowałem aż trzy i pół godziny muzyki! Do pracy przystąpiłem z wielkim entuzjazmem. Postanowiłem nadać tej muzyce ludzki charakter stawiając na żywe instrumentarium i zespołowe wykonanie.

Autor muzyki wielokrotnie spotykał się z Krzysztofem Czeczotem, reżyserem audiobooka, z którym omawiali "brzmienie" konkretnych scen. Posługiwali się opisami związanymi z emocjami (strach), atmosferą (mrok) lub zupełnie abstrakcyjnymi pojęciami (beton). Następnie Mazolewski zaszył się w domu, aby skomponować kilkadziesiąt różnych tematów, które później zarejestrował podczas prób zespołu Pink Freud.

- I znów spotkanie z Krzyśkiem, na którym musieliśmy skonfrontować czy "mój" strach, mrok czy beton brzmi podobnie jak "jego" - śmieje się Wojtek. - Okazało się, że niemal w stu procentach nasze wizję się pokrywały! To dodało nam wiatru w żagle.

Większość z nas zna "Blade Runnera" głównie z ekranizacji Ridleya Scotta.

- Ten świetny film nie zawiera kilku ważnych aspektów książki - podsumowuje artysta. - Na przykład kwestie duchowości i religii, które są w powieści bardzo istotne. Phillip K. Dick tą książką pyta o miejsce i kondycję człowieka w świecie coraz bardziej opanowanym przez automaty i roboty. Postanowiłem dać odpowiedź na to pytanie, albowiem niemal wszystkie dźwięki, jakie znalazły się na ścieżce dźwiękowej zostały nagrane przez nas na żywo. Nie używaliśmy żadnych sequencerów czy automatów. To człowiek jest twórcą tej materii, od niego się wszystko zaczyna i to on nadaje impuls, który wytwarza emocje słowa, dźwięki, a także obrazy, maszyny, roboty itd. Drzemią w nas ogromne pokłady twórcze, powinniśmy je pożytecznie wykorzystywać.

Ścieżki dźwiękowej będzie można posłuchać na żywo na koncercie Pink Freud w środę, 28 listopada o godz. 20 w gdyńskim klubie Ucho. Zespół przypomni też utwory z płyty "Monster of jazz", która lada dzień ukaże się w Japonii. Bilety kosztują 30 zł i 40 zł. Natomiast audiobook można kupić na stronie audioteka.pl w cenie 49,90 zł.

Wydarzenia

Sax Club Ucho: Pink Freud (3 opinie)

(3 opinie)
40 zł
jazz

Miejsca

Opinie (19) 3 zablokowane

  • takie teksty tylko szkodza

    tak wiedzy jak i imprezom

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie w Trójmieście znajduje się skwer imienia Czesława Niemena?