• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Metal, do którego chce się tańczyć. Zeal & Ardor powrócili na stocznię

Patryk Gochniewski
6 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (16)

Zeal & Ardor to zespół, który pokazuje, jak powinno podchodzić się do muzyki z pomysłem. Dla nich metal jest jedynie fundamentem. To na nim zbudowali swoje niejednoznaczne, wielowymiarowe brzmienie. Czerpią głównie z black metalu, ale łączą go z... bluesem, soulem, a nawet z elementami folku czy gospel. To formacja absolutnie wyjątkowa na tej scenie i jeśli ktoś jej jeszcze nie zna, koniecznie musi nadrobić zaległości.



Ciężkie brzmienia - najbliższe koncerty w Trójmieście



W ostatnich latach bardzo mocno na gitarowej scenie swą obecność zaczynają zaznaczać Szwajcarzy. W Polsce sporym zainteresowaniem cieszy się ostatnio Sinplus. Zeal & Ardor to kolejni z przedstawicieli tamtejszego rynku i trzeba przyznać, że chyba najciekawszy. Istnieją już dekadę, ale dopiero około pięć lat temu zaczęli przebijać się do świadomości szerszego grona słuchaczy.

Ostatni raz w Trójmieście można było ich zobaczyćtrzy lata temu, kiedy byli jednym z gości na koncercie Behemotha, podczas którego dla wielu uczestników okazali się najciekawszym z odkryć. Zeal & Ardor bardzo skrupulatnie budowali swoją karierę. W tym roku ich trasa objęła niemal cały świat. Ale też trudno się dziwić - ta muzyka jest po prostu wyborna. To jest jeden z tych zespołów, które po prostu trzeba znać.

Czy poszukujesz wśród wykonawców tych, którzy oferują nowe, nieoczywiste brzmienia?

Do B90 przyjechali w okrojonym składzie, ponieważ dwójkę muzyków zmogła choroba. Ale, jak powiedział ze sceny lider, Manuel Gagneux, mogli albo odwołać koncert - co nie wchodziło w grę - albo zagrać. No i zagrali ku uciesze około tysięcznej widowni. I to jak zagrali!

Tu też trzeba jednak trzeba pochwalić dźwiękowców, którzy sprawili, że muzyka brzmiała znów tak dobrze, jak w początkowych latach działalności B90. Dawno nie słyszałem na koncercie tak potężnych bębnów, tak wyrazistego basu, dobrze zestrojonego wokalu czy świdrujących umysł gitar. Absolutna bajka.

Szwajcarzy wyszli na scenę punktualnie i zagrali około dwadzieścia piosenek. Bez bisu. No, może trochę - zespół stwierdził, że nie będzie schodził ze sceny, po prostu zagra kolejne utwory. Ten koncert był czymś w rodzaju CV - patrzcie, nazywamy się Zeal & Ardor i bawimy się muzyką. Metal, folk, blues, śpiewne soulowe motywy czy gospelowe, nieco mantryczne intonacje. To niebywałe, z jaką lekkością muzykom przychodzi łączenie tych drastycznie odmiennych światów w spójną całość.

Ich brzmienie cechuje zarówno mnóstwo melodii, jak i brutalizm metalowych blastów. Tak powinien brzmieć metal XXI wieku. Mamy tu jakość połączoną z innowacyjnością. Nie ma powielania schematów, jest za to mnóstwo oryginalności. Poszukiwanie jest cechą wszystkich twórców, ale tylko nieliczni potrafią znaleźć ten pierwiastek, który nadaje ich twórczości wyjątkowości. I to właśnie robią Zeal & Ardor.

Co ciekawe, ten pierwiastek został odkryty przez przypadek i... rasizm. Gagneux, który swego czasu krążył wokół stylistyki chamber popwej w zupełnie innych projekcie, zapytał na jednym z forów internetowych, jakie dwa gatunki powinien teraz połączyć. Otrzymał odpowiedzieć, że skoro jest czarny, to powinien sięgnąć po muzykę niewolników - blues. No i black metal. Coś, co było niesmacznym żartem, okazało się przyczynkiem do powstania jednego z najciekawszych współczesnych zespołów gitarowych.

To była wyborna muzyczna uczta. Wszyscy, którzy poświęcili poniedziałkowy wieczór, aby udać się do B90, mogą być szczęśliwi - otrzymali koncert najwyższej próby. I za to też kocham takie koncerty - przychodzą wyłącznie ci, którzy wiedzą, po co się tam wybierają. Brak przypadkowości sprawia, że całość odbiera się zupełnie inaczej. Coś niejako tylko dla wtajemniczonych. W stoczniowym klubie mieliśmy połączenie fanów zespołu z tymi, którzy przyszli po prostu posłuchać dobrej muzyki. Od młodych, po dojrzałych.

Nie było na widowni ani jednej osoby, która nie ruszałaby się choć minimalnie do rytmów, które wygrywali Szwajcarzy. Jest to metal, do którego chce się tańczyć. Nie pogować, nie skakać - tańczyć. A od czasu do czasu wykonać stary, dobry headbanging. Obyśmy mogli częściej widywać tak dobre zespoły i tak świetne koncerty. Uczta. Po prostu.

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (16) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Sooma

    Support porwał znacznie bardziej ale kto co lubi.

    • 2 0

  • Wszystkie moje

    opinie wycinacie. Znaczy się, cenzura ostrzejsza niż za komuny!

    • 13 0

  • Opinia wyróżniona

    kurde, nie znałem tego, ale brzmi super

    szkoda, ze przegapiłem

    • 7 6

  • autor nie potrafi liczyć publiczności

    Było około 400 osób nie koło tysiąca :D

    • 11 0

  • "Metal" dla nastolatek (5)

    Fajne sweterki chłopaki! I nie wiem jak reszta, ale ten urywek z artykułu, to brzmi jak country z gitarami na przesterach. "Tak powinien brzmieć metal XXI wieku" - panie autor, pan się tak nie rozpędza z takimi sformułowaniami - przesterowane gitary i ewentualne blasty metalu nie czynią, ci goście mają swoją muzykę, którą można nazwać specyficznym stylem "Zeal & Ardor", który jest miksem gatunków i już. Dzięki temu można uniknąć takich stwierdzeń, jak "metal do którego się tańczy".

    • 17 4

    • Tia toż to zdrajcę metalu xd Idź być True gdzie indziej

      • 4 5

    • Metal ma wiele imion

      I jest to bardzo spoko.

      • 1 4

    • ja mam prawie 40 i mi się podoba (1)

      coś nowego, nieee, lepiej być tró fanem i jedn płyte katować 30 lat i oczekiwać, ze ukochana kapela będzie wydawać tylko jej wariacje, bo jak coś zmieni, to "sprzedadza się" i pójda w komerche itepe

      • 0 5

      • No i fajnie, ja też mam prawie 40 i mi się nie podoba :) Słucham różnej muzyki więc nie udało Ci się wyjść na tego światłego i otwartego, bo nie jestem jakimś prawdziwkiem - po prostu na świecie jest dużo więcej, jak dla mnie, interesujących zespołów, projektów i szkoda mi czasu na Zeal & Ardor. A co do "metalu dla dziewczyn" możemy to spokojnie rozszerzyć o "i mężczyzn w kryzysie wieku średniego" :D

        • 0 0

    • A co za różnica jak sie dany styl nazywa?

      Jest gdzieś komisja metalu która wydaje zaświadczenia o być zespołem metalowym? XD

      • 0 2

  • Cieszę się

    Cieszę się, że mnie tam nie było.

    • 8 3

  • Brzmi OK, ale żeby do tego tańczyć?

    • 0 0

  • To nawet koło metalu nie stało, przesłuchałem ich wszystkie płyty i zero energii. Do działu "muzyka alternatywna" to się nadaje, ale nie do metalu. A ja nie jestem jakimś ortodoksem.

    • 10 5

  • Standardowo ospala publicznosc (1)

    Jeżdżę na koncerty w kraju i muszę że smutkiem przyznać że w Trójmieście jest najbardziej apatyczna publiczność w kraju. Nikt nie tańczy, skacze, nikt nie krzyczy, huknie, ewentualnie klasnie kilka razy. Rock i metal w Gdańsku umarły.

    • 0 7

    • nie opowiadaj głupot

      z tego co piszesz na żadnym koncercie metalowym to tu raczej nie byłeś

      • 6 0

  • Świetnie zrealizowany koncert! B90 kolejny raz daje radę. Tłumów nie było, ale to dobrze, można sobie było bez ścisku postać pod sceną

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Od kiedy św. Patryka jest obchodzone w USA?