• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Wydarzenie już się odbyło
PATRONAT

Metropolia jest Okey (193 opinie)

Zjednoczone siły artystów Gdańska, Sopotu i Gdyni. Skumulowana siła muzyki, tańca i sztuki. Najlepsze trójmiejskie kluby, dziesiątki koncertów i przedstawienia niezależnych teatrów tańca, a od zeszłego roku również wystawy - festiwal powstał nie tylko po to, by promować hasło "metropolii", ale przede wszystkim po to, aby przy ogromnym ładunku pozytywnej energii, nieść radość wspólnego działania. Podczas kilku grudniowych dni, gdzieś pomiędzy Bożym Narodzeniem a Sylwestrem, tutejsze środowisko artystów łączy siły i kumuluje moc: popołudnia, wieczory i noce upływają pod szyldem sztuki i dobrej zabawy. Każdego dnia, w każdym z miast metropolii występuje około dwudziestu wykonawców. Podczas festiwalu nie tworzymy ram gatunkowych, nie wprowadzamy podziałów między artystami - program jest bardzo liberalny: jazz spotyka reggae, muzyka eksperymentalna poezję śpiewaną, a indie rock wita się ze ska. Tu bardziej niż cokolwiek innego liczy się artystyczna energia, którą wykonawcy dzielą się ze sobą nawzajem i z publicznością.

muzyka poważna - koncerty w Trójmieście


Pomysłodawcą i organizatorem przedsięwzięcia jest Lawrence Okey Ugwu - dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury, który co roku konsekwentnie festiwal rozwija - zaczęliśmy od muzyki i tańca, w 2009 r. do energetycznego combo dołączyły sztuki wizualne, które w tym roku reprezentować będzie wystawa grafiki. Czas najwyższy, by do artystycznego świata metropolii włączyć LITERATURĘ...

PROGRAM

26 grudnia

godz. 17.00
Koncerty w Klubie Ucho - Gdynia
Prowadzenie: Filip Gałązka
Wstęp: 5 zł


1.Navigatorgong
2.Paul Band
3.Asia i Koty
4.Bery&Th
5.Lars
6.Coldair
7.SumaStyli
8.Laboratorium Oniryczne Duo Denum
9.Kciuk & The Fingers
10.Ścianka Solo
11.Enchantia
12.Back To The Roots
13.Majestic
14.Tomek Olszewski
15.Krystyna Stańko
16.Dominik Bukowski & Nitrophone
17.Jacek Kulesza Jeszcze Trio
18.Shiny Beats
19.eM EMOCJE
20.Łyczacza

27 grudnia

godz. 16.00 - Spotkanie z Grzegorzem Kwiatkowskim - Muzeum Miasta Gdyni
Prowadzenie: Przemysław Gulda
Wstęp wolny

godz. 17.30 wernisaż wystawy  Grafiki pt. 2050 - Muzeum Miasta Gdyni
Wstęp wolny

godz. 18.00 - 24.00 Koncerty w Klubie Parlament
Prowadzenie: Tomasz "Lipi" Lipski
Wstęp: 5zł


1.Accostrings
2.Detko Band
3.Lipali
4.Groont Anssambl
5.Zespół Cienli i Tańca - Wojtek Mazolewski & Olo Walicki
6.Illharmonix
7.Arszyn
8.Raus! Of My Eyes
9.Gentleman!
10.Trupa Trupa
11.Mjut
12.Old Time Radio
13.Borys Kossakowski - Sunday Arkestra
14.Ikenga Drummers
15.Projekt Region - Wojtczak - Ziętek
16.Sound of Pixies
17.Mikołaj Trzaska
18.Born In The PRL
19.Stendek
20.Jazz Out

godz. 19.00 - Koncert muzyki klasycznej w Teatrze Muzycznym w Gdyni ( kończymy rok Chopina zaczynamy rok Vivaldiego)
Prowadzenie: Konrad Mielnik
Wstęp: 20 zł


cz. 1 (na poważnie)
Gdyńska Orkiestra Kameralna - SINFONIA NORDICA
Antonio Vivaldi
Concerto No. 11
L'estro armonico
con due violini e violoncello obligato
RV 565
Tomasz Zając
F.Chopina - utwory fortepianowe
NEOKWARTET :
Karolina Piątkowska- Nowicka I skrzypce
Paweł Kapica - II skrzypce
Michał Markiewicz - altówka
Krzysztof Pawłowski - wiolonczela
A.Vivaldi -Zima  op.8 cz.1
A.Vivaldi /D.Seidenberg  - Thin Ice
J.S.Bach - koncert na 2 skrz. d-moll BWV 1043 cz.1
D.Seidenberg - Bach's Lunch
Maciej Kułakowski - wiolonczela
Bogdan Kułakowski - fortepian
F.Chopin - Polonez na fortepian i wiolonczelę
Cappella Gedanensis
Najpiękniejsze polskie kolędy w tradycyjnych opracowaniach

cz. 2 (na wesoło)
Musicale Teatru Muzycznego
New York - New York, New York- Karolina Trębacz
Spamalot - Always look on the bright side of life- Bernard Szyc, Tomasz Gregor
Spamalot - Pieśń taka, jak ta
Spamalot - Camelot- Bernard Szyc, Marta Smuk
Tango Roxanne- Andrzej Śledź, Krzysztof Wojciechowski
Upiór w Operze - The Fantom of the Opera- Agnieszka Kaczor, Jerzy Michalski
Mały Książe - Ogród Róż
Grease - Summer nights- Dorota Białkowska, Katarzyna Kurdej, Tomasz Bacajewski, Paweł Kubat
Jekyll& Hyde - Girls of the night- Anna Andrzejewska, Mariola Kurnicka
Chattanooga choochoo- Anna Andrzejewska, Alicja Piotrowska, Karolina Trębacz, Renia Gosławska, Katarzyna Kurdej, Mariola Kurnicka, Marta Smuk
Hercules - Od zera do bohatera- Anna Andrzejewska, Grażyna Drejska, Aleksandra Meller, Alicja Piotrowska, Magdalena Smuk, Marta Smuk, Karolina Trębacz, Dorota Białkowska, Julia Frankowska, Renia Gosławska, Ewa Gregor, Agnieszka Kaczor, Anna Krawecińska, Katarzyna Kurdej, Mariola Kurnicka, Agnieszka Król, Anna Urbanowska, Katarzyna Więcek
Lalka - Nożykiem tniesz wiklinę + Paris, Paris- Rafał Ostrowski, Sasza Reznikow

28 grudnia

godz. 17.00 - Spotkanie ze Stefanem Chwinem - Ratusz Staromiejski
Temat: "Literatura a sprawy damsko - męskie"
Prowadzenie: Roman Daszczyński
Wstęp wolny


godz. 18.00 - Koncerty w Klubie Ucho (Gdynia) - Trójmiejska Scena Alternatywna
Prowadzenie: Paweł "Paulus" Mazur
Wstęp: 5 zł


1.DDT
2.Joanna Dead
3.Szelest Spadających Papierków
4.Call System
5.Oczi Cziorne
6.Marlin Monroe and Heroes
7.Pancerne Rowery
8.Po Prostu
9.Bielizna
10.Apteka

29 grudnia

godz.17.00 - Spotkanie z Mieczysławem Abramowiczem - Dworek Sierakowskich (Sopot)
Prowadzenie: Paweł Huelle
Wstęp wolny


godz. 18.00 - Koncerty w Klubie Sfinks (Sopot)
Prowadzenie: Przemysław Gulda
Wstęp: 5 zł


1.Prawatt
2.Disorinet
3.deFibrylators
4.Datadisk
5.Gówno
6.Swinging Fly
7.Funky Jazz Show
8.Szara Eminencja - Szem
9.D4D
10.Niczym Kru Dj Tunes
11.Hatti Vatti
12.Tour De Mars
13.Biafro i Leszek Możdżer
14.Golden Life
15.Futuretro
16.Mordy
17.Maszyna Do Mięsa
18.Vulgar
19.The Monkey Funks

30 grudnia

Scena Malarnia / Teatr Wybrzeże - Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną - spektakl w konwencji teatru tańca

Reżyserem spektaklu jest Joanna Czajkowska - reżyserka, choreograf, współzałożycielka Sopockiego Teatru Tańca (dawniej Teatr Okazjonalny).
Aktorzy : Kacper Matuszewski w roli "Silnego", Katarzyna Antosiak w roli  "Andżeli" , Iwona Gilarska w roli " Nataszy", Anna Haracz w roli " Ali", Katarzyna Pastuszak w podwójnej roli , jako "Arleta/ Masłowska", Julia Mach w roli " Magdy"
Scenografia i kostiumy: Julia Porańska, Beata Hadaś i Urszula Wasielewska
Video i wizualizacja "Oko Oto": Natalia Osuch i Dominik Rudasz
Muzyka: Grzegorz Welizarowicz

Motto spektaklu (z tekstu Doroty Masłowskiej):
Tam już są pogaszone światła, tam jest nieczynne, zajęte, zamknięte, możemy tylko patrzeć przez kratę, jak małe, porośnięte sierścią zło bawi się razem ze wszystkimi na trzepaku, pokazuje fuck you do Boga, ma kolekcję plastikowych pistoletów, wkłada ręce do spodni

Spektakl wprowadza postać "Silnego" jako ikonę komiksowego antybohatera, a role kobiece w zamiarze reżysera reprezentują  kolejno :  Magda - piękno, Andżela - sztuka, Natasza - siła, Ala - cnota, Arleta / Masłowska - intelekt - razem tworzą upragniony kobiecy ideał.

Całość trwa około 60 minut.

Premiera 30.12.2010, godz. 19:00, Scena Malarnia Teatru Wybrzeże
Próba otwarta, przedpremierowa 29.12.2010, godz. 19:00

Wstęp: bezpłatne wejściówki

Uwaga!
Pozostały zarezerwowane i nie odebrane wejściówki na próbe generalną (29 grudnia 2010) spektaklu "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną".
Wszystkie rezerwacje nie odebrane do godziny 16.00 dnia dzisiejszego (wtorek) zostną rozdane poza listą rezerwacji.


28 grudnia - 16 stycznia

Wystawa Grafiki pt. 2050
godz. 10.00 - 17.00
Muzeum Miasta Gdyni
Wstęp wolny

Informacja o biletach

  • Bilet normalny
    5 zł
Bilety na koncerty w cenie 5 zł można nabyć w klubach. Wejściówki na spektakl "Wojnę polsko-ruska" do odebrania w sekretaricie nck od 27 grudnia - na pokaz przedpremierowy 29 i na teatr 30 grudnia.

Opinie (193) ponad 10 zablokowanych

  • liczy sie jakosc (6)

    tlum to nie jest dla artysty powod do zlej jakosci ,na ogol nic nie slychac ,no moze pod koniec utworu zenada

    • 2 2

    • akurat to, że nie słychać, to nie wina artysty (5)

      tylko akustyka. to on ustawia głośność/brzmienie/proporcje instrumentów i wokali.

      • 1 2

      • ani wina akustyka ani artysty

        nie ma takiej opcji zeby w pare minut ustawic caly zespol, a zobaczcie co sie dzieje na scenach na metropolii, zespoly doslownie wbiegaja po sobie na scene, istne szalenstwo przy tylu kapelach, czasu starcza tylko na podstawowe sprawdzenie poziomow a i to nie zawsze

        • 1 1

      • (3)

        bzdury kolego

        • 1 1

        • (2)

          "bzdury" odnoszą się do pana zzzzzzz, dobre zespoły same z siebie grają w odpowiednich proporcjach

          • 1 3

          • a akustyka pomieszczenia, naglosnienie ...

            • 2 0

          • jasne i same ustawiają sobie mikrofony

            podłączają je do mini piecyków, które każdy wokalista ma w pępku

            • 1 2

  • w 2011...

    dorzucilbym pokazy trojmiejskiej mody

    • 1 1

  • “Skomutowane łącza” czyli Dzień Drugi Metropolia jest OKEY. (4)

    Uprzejmie informuję forumowiczów oraz organizatorów, że celem mojego tu pisania nie jest obrzucanie ludzi błotem, a usprawnienie, doskonalenie działań związanych z imprezą Metropolia jest OKEY. Imprezą, która wg mnie jest świetnym pomysłem, okazją do szybkiego poznania tego co w trójmiejskiej muzyce aktualnie się dzieje. Jestem kibicem tej idei, mam szacunek dla pomysłodawców oraz ekipy koordynatorów, Radosława Jachimowicza w szczególności. Obserwuję uważnie to co się dzieje z każdej strony, „pod stołem” i „na stole”. Przenoszę to na klawiaturę, bo wiem, ze organizatorzy to czytają i mam nadzieję, że wyciągają wnioski. Zależy mi, żeby impreza była profesjonalnie realizowana, żebyśmy mogli się pochwalić w Trójmieście nie tylko muzyką ale sposobem jej zaprezentowania. Inaczej: żeby w kuchni był porządek i nie śmierdziało. Żeby podatnik był szczęśliwy i czuł, że jego kasa idzie na coś pięknego.
    Błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi ale błagam, nie powtarzajmy tych samych w kółko.

    Do rzeczy:


    Zacznijmy od upomnienia dla klubu. Pierwszego dnia w Uchu były lekkie problemy z riderami. Myślałem, że w Parlamencie będzie lepiej. Niestety nie było. Fakt, menadżer klubu, posiadał wydrukowaną tabelkę z riderami, jednak bez ostatniej kolumny, zawierającej bardzo istotne uwagi. Poza tym akustyk Marcin, bardzo sympatyczny, nie żaden tam beton, uprzejmie mnie poinformował, że nie dostał żadnych riderów, że mogłem przyjść o 17ej, to może by się coś udało zrobić (miałem trochę swoich zabawek na jeden z koncertów). Teraz nie ma szans na podpięcie się z czymkolwiek, ponieważ wszystkie złącza ma już skomutowane, cokolwiek to znaczy. Wiem, miałem to na lekcjach w technikum ale to było dawno. Wybaczcie.
    A może się czepiam? Było 20 zespołów, więc akustyk nie będzie mi tu robił specjalnych przepinek na 10 minut koncertu! Skąd ja się k...wa urwałem?


    Konferansjerka na dobry z plusem, Tomek był przygotowany. Bajera dobra ale raziło mnie słowo ‘zaje....ście’. Myślałem, że raz mu się wyrwało ale on to powtarzał! Nie przystoi poecie. A może to już jest normalnie w słowniku JP, a ja o tym nie wiem? Oświećcie mnie, proszę..

    Wizuale.
    Jedyna ciekawa wizualizacja to ‘no signal’. Mówię to całkowicie poważnie. Reklamowy śmietnik pojawiający się czasem na ekranach skutecznie psuł część klimatycznych koncertów. Wiem, że reklamy być muszą. Sponsorzy, organizatorzy, partnerzy i partnerki. Ale nie muszą być przecież tak inwazyjne. Koszmar. Wydaje mi się, że brakuje tu jakiegoś artysty plastyka, który by tego pilnował.


    Ok. do zespołów.


    1.Accostrings
    Spóźniłem się. Wszedłem do klubu jak schodzili ze sceny. Nie mam nic na usprawiedliwienie więc nagana dla mnie, tym bardziej, że zestaw instrumentów jakie znosili ze sceny był imponujący.

    2.Detko Band 5/6
    Pierwsza liga. Pierwsza klasa, ekstraklasa. Miód na uszy. Więcej takich śmiałych propozycji poproszę.

    3.Lipali 4/6
    Nigdy nie lubiłem tego zespołu, jestem więc uprzedzony. Był szatan, był czad, było mięso, ale jak to celnie skwitował kolega „jakby nie śpiewał to byłoby extra”. Przyznaję mu rację, chociaż wiem, że jej nie mamy. Ludzie przecież lubią Lipali, prawda?

    4.Groont Anssambl 4/6
    Sax, psychodeliczna gitara, Stromski na garach, więcej nie trzeba. Drugi raz ich widziałem i drugi raz dali radę. Podoba się mnie, podobać się może każdemu.

    5.Zespół Cieśni i Tańca - Wojtek Mazolewski & Olo Walicki 5/6
    To był najlepszy koncert tego wieczoru. Warsztat muzyków, wiadomo, powalający. Ale entuzjazm z jakim oni to grali zwalał dosłownie z nóg. Byłem wniebowzięty. Do tego trzy cudowne tancerki i ich przezabawne figury taneczne. Fantastyczny pomysł, fantastyczna realizacja. Pozytywna energia. Dałbym 6 ale ten reklamowy koszmar w tle zepsuł mi odbiór. Tylko 5.

    6.Illharmonix 4/6
    Bardzo mało takiej muzy w Trójmieście. Poprawnie wykonane R’N’B. Nie była to może Beyonce ale dziewczyny nie fałszowały i świetnie się bawiły na scenie. Niestety nie rozumiałem o czym panie śpiewały. Dykcja czy akustyk zasnął? Czas pokaże. Będę śledził ten zespół.

    7.Arszyn 5/6
    To był drugi najlepszy koncert tego wieczoru. Za Arszynem nigdy nie przepadałem. Dla mnie to był zawsze kolejny nudny laptopowiec więc startowałem do koncertu jako uprzedzony k...s. Jednak Arszynowi w złotej torbie na głowie (z okienkiem tylko z jednej strony) kłaniam się nisko i przepraszam. Na dzień dobry zmiękło mi serce. Muzycznie super. Przyjemny ambient noise, umiejętnie sterowane napięcie, w połowie seta odwrócenie torby o 180 stopni (super :D), brak kontaktu wzrokowego z instrumentami, noise coraz większy, euforia wśród słuchaczy, gwałtowny koniec. Arszyn podszedł do sprawy profesjonalnie i świetnie się sprawdził. Brawa i szacunek się należą.
    Niestety oświetleniowiec zasnął albo poszedł na fajkę, bo światła nie reagowały. Do tego oświetlony był cały sceniczny śmietnik, zupełnie niepotrzebnie. (Arszyn zajmował metr kwadratowy). Dlatego tylko 5.

    8.Raus! Of My Eyes 4/6
    Na żadnym koncercie się tak wczoraj nie uśmiałem. Uwielbiam tę ekipę. Utwory po jednej minucie, hardcore punk. Ale niestety, Karol, wokalista musi jeszcze dużo trenować z dykcją i prędkością wypowiadanych słów na minutę. Wywalił się na Witkacym niewybaczalnie.

    9.Gentleman! 3/6
    Nie trafia to do mnie. Nigdy nie trafiało. Sztuczne to jakieś.

    10.Trupa Trupa 3/6
    Kto mi to powiedział do ucha, że to taki licealny klimat? Ja myślę, że Kwiatkowski powinien zrobić z tego atut zespołu, a nie silić się na niewiadomo jaki band. Grzegorz to zdolny artysta i uznany więc nie kumam muzycznie tej Trupy. Podobały mi się instrumentalne fragmenty ale ogólnie słabo. Szacunek jednak się należy za to, że wnieśli na scenę ten ciężki instrument. Wiem, że dziewczynom podobają się wizuale robione przez artystkę Trupów. Niech im (dziewczynom) będzie. Odpuszczam.

    11.Mjut 4/6
    Na kolana mnie nie powalili ale czujnie grana muzyka. Może być. Niestety niewiele słyszałem tekstów wokalisty. Bardzo ładna, urwana końcówka. Już się wczuwałem w ich klimat i nagle stop. Został niedosyt. Ale jak wokalista wytrzymywał na scenie w tym grubym swetrze i szaliku, tego nie wiem. „Sztuka, k...a mać, wymaga poświęceń” – powtarzając słowa poety.

    12.Old Time Radio 4/6
    I znowu biadolenie akustyka o niskiej emisji głosu. Czy on nie słyszał o zespołach, które śpiewają wręcz szeptem?! On tam chyba jest po to, żeby takie głosy wyciągnąć. Wiem, że to trudne ale możliwe.


    13.Borys Kossakowski - Sunday Arkestra
    Sorry, bylem w kiblu (na randce ma się rozumieć). Ale ponoć Borys płyty rozrzucał. Fajne chociaż?

    14.Ikenga Drummers 2/6
    Z całym szacunkiem do Larryego, pomysłodawcy imprezy. Błagam, nie graj już na Metropolii. Pokazuj młodych, których mało. Było kilka zespołów w kolejce, które się w lineupie nie zmieściły. Poza tym mina niektórych muzyków na scenie wskazywała, że nienajlepiej się tam czują. Przykro patrzeć na udawane uczucia.



    15.Projekt Region - Wojtczak - Ziętek 5/6
    Wprawili mnie w błogi stan. Nie wiem co tutaj dodać. Klasa muzyków chyba tłumaczy wszystko.

    16.Sound of Pixies 3/6
    Tutaj Filip Gałązka pokazał co umie robić najlepiej, czyli grać na perkusji. Mimo, że Pixies nigdy nie lubiłem, to muszę przyznać, że Sound of Pixies jest ciekawą ofertą Trójmiasta. Sprawnie grane i śpiewane. Cover band na przyzwoitym poziomie z jednym ‘ale’: Czy mi się wydawało czy wokalista śpiewał czytając z kartki? Wiocha.

    17.Mikołaj Trzaska 4/6
    Wychodziłem właśnie ale moc była z nimi.



    Podsumowując:
    Pomijając drobne i niezauważalne przez ogół młodzieży wpadki, było bardzo przyjemnie. Klub czysty, kibel czysty, klimatyzacja działa, dużo pięknych dziewcząt i chłopców, miejsce dla palaczy jest, sound ok, światło w miarę ok. ( w porównaniu z rokiem ubiegłym, bardzo OKEY), lineup OKEY, ludzi wystarczająco dużo, ale nikt się nie tratował.

    Metropolia jest OKEY Dzień Drugi: 4/6

    Pozdrawiam DJK.

    • 6 19

    • jako uprzedzony k...s.

      dobre to okreslies za to 5/6

      • 0 0

    • chyba nikogo nie lubiles ;P

      prawie przy kazdym zespole czytam ten sam zwrot.

      • 8 0

    • no chyba jestes zboczony zawodowo lub wizualnie :O

      "Wizuale.
      Jedyna ciekawa wizualizacja to ‘no signal’. Mówię to całkowicie poważnie. Reklamowy śmietnik pojawiający się czasem na ekranach skutecznie psuł część klimatycznych koncertów. Wiem, że reklamy być muszą. Sponsorzy, organizatorzy, partnerzy i partnerki. Ale nie muszą być przecież tak inwazyjne. Koszmar. Wydaje mi się, że brakuje tu jakiegoś artysty plastyka, który by tego pilnował."


      Kto Ci kazał patrzeć na ten ekran? Czy naprawde nic ciekwszego nie było wtedy na scenie? Pytam serio.

      • 0 2

    • nie kumasz chyba że niektórzy sa bezkrytyczni i zapatrzeni w swoja nijakosc

      Z połowa tych bandów które recenzujesz tu na szybko nie weżmie do siebie żadnej krytyki. To kwestia wychowania i chyba charekteru ich tzw. liderów. Co z tego że połowa tych kapel bedzie stać głeboko w d..pie skoro oni nie mają za grosze dystansu do tego co robią. Jak ktoś ma sie rozwinąc to i bez twoich recenzji to zrobi. Obserwuje nie od dziś scenę muzyczną. A te beztalencia nadal będa promowac ich znajomi oszukując ich że sa super i hiper ;)

      • 1 0

  • czy warto jechac dzis do ucha? (1)

    pytam bo jesli nic nie bedzie słychac )ten sam akustyk) to szkoda mojego czasu pieniedzy )koejki autobusdy wejscie ) i dobrych wspomnien po zespolach gsa.

    • 2 2

    • może jakaś odpowiedź?

      któś już wrócił?

      • 0 0

  • do waszego djk (2)

    Miałbym tylko tyle do przekazania. Jesli zaczniesz komuś wytykac błedy, uczyć go czy też krytykowac wpierw zapytaj czy tego chce. Sam sie przekonałem, że to najlepsza kolejność tego procesu.

    Bo nawet jeśli komuś kogo nie stać na odrobinę samokrytyzycmu napiszesz z jak najlepszą intecją i zaangażowaniem co może poprawić to nic z tego dobrego nie wyniknie. Najpierw więc pytanie czy chce usłyszec słowa krytyki. To dotyczy
    zarówno organizatorów muzyków akustyków czy obsługi klubów.

    Ja sam nie mam nic do tego co piszesz bo bywa to humorystyczne ale być może nie dla każdego.

    • 0 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • napierw zorientuj sie

        z kim masz do czynienia. Sa tacy co sie nie obrazą. I tym napisz recenzje.

        • 0 0

  • wreszcie cos dobrego - wreszcie energia która pare razy była w szczytowej fazie (2)

    Pomijam akrobacje jakie trzeba było wykonać żeby w ogóle wejść na koncert dawnej alternatywny trójmiasta. Klub nie ten, pojemnośc nie ta i być może pora roku także (taki koncert na czesciowo otwartym powietrzu to byłoby coś).

    Zaskoczenie to obecność na scenie muzyki Bóm Wakacje w Rzymie - to pierwszy zwrót tego dnia na plus. Dziewczyny w formie, wspomnienie o tych co grali. Naprawdę duży szacunek, również dla Szymona na basie, czuł klimat. Ten występ to było coś co zaostrzyło apetyt.

    Call System to kapela, której chyba najlepiej słuzy ta impreza od poczatku jej zaistnienia. W zasadzie dla ich wystepów warto kontynowac Metropolie. Z drugiej strony szkoda ze nie ma czesciej koncertów tego zespolu. C.S. potwierdzili sens grania na scenie dłuzszej niz 15 minut. Dopiero wtedy muzyka zaczyna przechodzic na odpowiednie czestotliwosci nadawanie przekazu. Super koncert od samego poczatku. Ale ze nie mogli zagrac na wspomnikowej imprezie "Klaudyny" lub "Szampana" to nie zrozumiem. :)

    Poczatek koncertu Oczi Cziornych i magia mrok i zmyslowosc wrociły jakby czas w ogóle nie istniał. Nie wiem jak inni ale według mnie ten zespoł nie wykorzystał jeszcze swego potenciału. Dla słuchaczy Marii Peszek to byłaby napewno uczta. Uswiadomiłem sobie ze to te dziewczyny zaczeły takie granie w Polsce dawno temu. Nieco kameralnie ale tez drapieznie i zmysłowo.

    Anna czarowała zarówno grą na flecie jak i olśniewającą, zmysłową kobiecością. Znajdzcie mi takiego twardziela który by oparł sie jej graniu. Gdzies tam nad sceną dostrzegłem poźniejsza perkusistkę zespołu. Dlaczego nie zagrała chociaz w jednym utworze to może być zagadka.

    Potem rozmowy, przeciskanie sie i coraz tłoczniej. Czekam na powrót tych kapel na kolejnych imprezach. Nie zawiodłem sie (muzycznie) na G.S.A. lat 80-tych.

    • 2 2

    • Anna i Hanna (1)

      To że Ania z fletem w dłoni to zjawisko nieziemskie zgoda i brawo. Czy naprawdę widziałeś Hanię, perkusistkę ? Przeoczyłem ? gdzie moje oczy ...ciorne

      • 0 0

      • hania

        byla skromnie skulona ... o tak.
        A tak powaznie to naprawdę. Tylko nie dam głowy że jak graliście była w zasięgu wzroku.

        • 0 0

  • pomyślcie nad transmisjami na żywo w tv i internecie tych koncertów (1)

    jesli oczywiscie nie mozecie pomyslec o wiekszych lokalach. Sa przeciez kamery to i woz tramsisyjny sie znajdzie za te 5-7 pln + jakis sponsor medialny..

    • 5 1

    • oczekuje materiału dvd

      z koncertów za te 5 pln do odebrania w ratuszu na wiosnę dla kazdego zainteresowanego.

      • 0 0

  • szelestowi (3)

    zajelo 20 lat by dojsc do dramenbejsowego rytmu...

    a tak serio to slaba improwizacja.

    • 3 1

    • nie było tak źle a w zasadzie całkiem nieźle (zgodzę się że mogło by być bardziej drumowo). a tak w zasadzie to jedyna kapela po za apteką która fajnie zabrzmiała.. jak łupnęło to dopiero wtedy poczułem się jak na koncercie.

      pozdrawiam metropolitan i do zobaczenia za rok.

      • 1 1

    • ja mam wrażenie że sprzęt nie dał rady zupełnie akurat przy szelestach. Generalnie był hałas i to wcale nie konkretny ale raczej sprzetowy. Było z resztą widać że chłopaki są z lekka podk....ni...

      • 1 1

    • był w tym duzy plus.

      dzieki temu mozna sie bylo latwiej przecisnac do przodu sceny bo wielu ludzie odstraszyli :P

      • 0 0

  • leniwi dziennikarze

    jedynie na pasjach sobie panienka robi kariere nie placi dla pasjonaty zenada

    • 1 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.