Sopocka Mewa Towarzyska na chwilę się zamyka. Wszystko ze względu na zaplanowany remont, który potrwa przynajmniej cztery tygodnie. Od 13 stycznia będą trwały prace, które mają nadać klubowi nowy wygląd, ale - jak zapewniają właściciele - klimat pozostanie ten sam.
Imprezy klubowe w Trójmieście
nie, ale kiedyś się wybiorę
9%
Mewa Towarzyska weszła właśnie w ósmy rok działalności. Od samego początku istnienia stała się jednym z najpopularniejszych imprezowych miejsc na mapie Trójmiasta. Luźna atmosfera, brak blichtru i przepychu oraz wielogatunkowe imprezy pozwoliły jej zbudować duże grono stałych bywalców. Często zdarza się, że pod klubem stoi długa kolejka, a dostanie się do środka w godzinach nocnego szczytu jest niemal niemożliwe. Teraz jednak klubowicze będą musieli chwilę przeżyć bez Mewy. Czeka ją kuracja odświeżająca.
- Remont zaczyna się 13 stycznia i zakładamy, że potrwa cztery tygodnie, ale prawdopodobnie osoba, która zaplanowała i ukończyła remont w planowanym terminie, żyje gdzieś w okolicach potwora z Loch Ness - śmieje się Rita Aniołowska, menadżerka Mewy Towarzyskiej.Pogłoski o remoncie krążyły już od pewnego czasu. Był zaplanowany na wcześniejszy termin, jednak ostatecznie postawiono na środek stycznia. Mewa zawsze miała swój luźny klimat, gdzie każdy mógł się czuć sobą, jednak z każdym kolejnym rokiem i tysiącami klubowiczów siłą rzeczy wszystkie elementy wystroju nieco się zestarzały. Właściciele klubu postanowili zatem odwdzięczyć się mu za te wszystkie świetne jak dotąd lata.
Czytaj także: Cafe Absinthe kończy działalność
- Mewa przez siedem lat dała z siebie wszystko, co najlepsze, więc w naszym odczuciu należy jej to oddać, dodać trochę blasku, podmalować. Chcemy o nią zadbać, tak jak ona dba o nas - mówi Aniołowska. - Jest to pewien rodzaj energii zwrotnej. Nie ma to nic wspólnego z podążaniem za nowymi trendami, bo wierzymy, że to, co będzie po remoncie - w naszym odczuciu - nadal będzie ciepłe, domowe i ponadczasowe. Jak będzie wyglądać Mewa Towarzyska po remoncie? Wiele się nie zmieni, aczkolwiek ma być ciekawiej. Wspólna wizja właścicieli i architektów ma tchnąć nową energię, ale, niestety, wnętrza nie powiększy.
- Wygląd Mewy po remoncie to efekt tego, co siedziało w naszej głowie, wraz ze zderzeniem z ekipą zdolnych architektów Dynamo, która dodała coś od siebie, naniosła na papier i zwizualizowała - tłumaczy Rita. - Niestety przestrzeń nie ulegnie zmianie, bo ograniczają nas ściany, tak samo jej dotychczasowe rozplanowanie, gdyż jest to maksimum możliwości metrażowych, które jesteśmy w stanie wykorzystać. Największym zmianom wizualnym ulegną miejsca, takie jak klatka schodowa, toalety oraz palarnia. Pozostałe części zostaną odświeżone i podrasowane, ale na tyle delikatnie, aby goście dalej czuli swobodny klimat domówki. Tańce na stołach wciąż mile widziane.Kluby i dyskoteki w Trójmieście
Kiedy remont już się zakończy, odbędzie się większa impreza związana z nowym etapem działalności Mewy Towarzyskiej. Jednak nie będzie to pierwsze wydarzenie, podczas którego będzie można zobaczyć nowy wystrój sopockiego klubu.
- Planujemy większą imprezę, która ma być wisienką na torcie po remoncie, jednak nie odbędzie się ona w pierwszym tygodniu, gdyż przy większych wydarzeniach nie możemy sobie pozwolić na poślizg, tym samym nie chcemy blokować artystów - wyjaśnia menadżerka. - Dlatego pierwszy tydzień będzie raczej stałym repertuarem "mewowym", aby goście wiedzieli, że wrócili do siebie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy