- 1 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (31 opinii)
- 2 Czemu już nie ma takich imprez? (63 opinie)
- 3 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (1 opinia)
- 4 Związek? Podziękuję. Jestem na detoksie (168 opinii)
- 5 Sztuczna inteligencja w piosence wyborczej (48 opinii)
- 6 Ten film pokochają fani lat 90. (43 opinie)
Młody Jeż odpiął wrotki. Czy dzisiejszy rap to jeszcze rap?
Wydaje się, że współczesna muzyka ma tylu zwolenników, co przeciwników. Piosenki w swobodnym, energetycznym klimacie szybko porywają do zabawy. Zwłaszcza młode pokolenie. Jak to bywa w świecie muzyki, trzeba sporo odsiać, aby znaleźć prawdziwą perełkę - coś ciekawego i wyróżniającego się w danym stylu muzycznym. Tak właśnie jest z Okim, który pojawił się w środę w B90 z nowym materiałem promującym najnowszy album w ramach trasy "Produkt47 tour". Na scenie gościnnie pojawił też raper z Gdyni, Young Igi.
Najbliższe koncerty w Trójmieście
Projekt przyjął się gorąco. Jednak raperzy tworzący skład OIO postanowili nie ograniczać się tylko do tej współpracy i dalej rozwijać swoje ścieżki solowe. I to bardzo dobre posunięcie, bo nowy album Okiego to ciekawy materiał muzyczny, który można nazwać lustrem współczesnej młodzieży opisanym z perspektywy reprezentanta rocznika '98.
Oskar Kamiński, znany jako Młody Jeżyk czy bardziej - Oki, od kilku lat przeciera szlaki młodej szkole rapu w Polsce. Według wielu krytyków to jeden z najszybciej rozwijających się raperów ostatnich lat. Mimo to, wciąż wielu słuchaczy nie wie, kim jest wspomniany raper ze specyficznym jeżem na głowie i czym się wyróżnił, że udało mu się zdobyć spore grono fanów. Przede wszystkim Oki to młodzieżowa werwa i imponująca technika tzw. szybkiej "nawijki" w stylu Eminema.
Czytaj też: Muzyka młodego pokolenia na Open'er Park 2021
Koncert był wybuchową mieszanką dynamicznego rapu i chwytliwych melodii. Usłyszeliśmy najpopularniejszy utwór z ostatniej płyty - "Jeżyk!", który osiągnął już 13 mln odsłon i jest prawdziwym hitem na TikToku. Dobrze definiuje on też styl Młodego Jeża. Pojawił się również utwór stworzony w konwencji wywiadu "Jakie to uczucie?", w którym raper w standuperskim stylu zdradza nieco o sobie. Tego wieczoru na scenie gościnnie pojawił Young Igi. Przyjaciel Okiego i raper z Gdyni zaśpiewał z nim m.in. numer "Dzielny pacjent" i kilka numerów z ich wspólnego projektu OIO.
Nowa szkoła rapu bazuje na sporej dawce trapu i bangerów, które niosą tłum do zabawy i nie mogło tego zabraknąć również tutaj. Czym jest banger? Najprościej określić można go jako imprezowy, mocno skoczny i taneczny numer. Takimi u Okiego są m.in. "Siri", "Jakie to uczucie?", wspomniany "Jeżyk!" czy też numer z albumu nagranego z OIO - "Rzucam worki w tłum" czy nagrane z Kizo "Pogo". Wszystkie można było usłyszeć podczas koncertu.
Oki słucha swoich fanów i ma z nimi niesamowity kontakt. W postaci słów i piosenek przekazuje dużo dobra ze sceny. Stale było czuć energię wymienianą między raperem i uczestnikami koncertu, którzy do końca głośno reagowali na jego słowa. Były liczne moshpity w różnorodnej formie (tańczenie i obijanie się o siebie pod sceną) i długie słowa zapowiedzi utworów ze strony artysty. Oki zagrał koncert na dobrym poziomie, włożył w to wiele serca, czym odpłacił mu wyczuwalny zachwyt publiczności.
Nie Doja Cat, a A$AP Rocky. Open'er ogłosił ostatniego headlinera
Sam Oki zapowiadał, że obecna trasa będzie najważniejszą w jego życiu i ma w planach "odpiąć wrotki". Zdecydowanie je odpiął i dał się ponieść na scenie. Ponieść dała się też publiczność. To nie był koncert dla fanów rapu zamkniętych w doktrynach starej szkoły tego gatunku. Nowe trendy, które od lat możemy obserwować: mocne pogłosy, momentami groteskowe wykorzystanie autotune'a czy półplaybacki i bardziej popowa ścieżka muzyczna to jedne z cech, które wyróżniają współczesny rap. Są też tym, co najczęściej krytykują słuchacze zakotwiczeni w starej szkole rapu.
Czy jest to muzyka dla każdego? Oczywiście, że nie. Jednak, jak można było zobaczyć gołym okiem w środowy wieczór, wiele osób - głównie młodych - docenia Młodego Jeża i jego pełną polotu twórczość. Oki rozwija coś nowego w polskiej muzyce rozrywkowej i oddaje ducha młodego pokolenia, które ma zupełnie inne podejście do rapu. Nie do końca też zapomina o klasyce rapu, czego jawnym przykładem jest taki tytuł, jak choćby "Pieniądze, dziewczyny, zwrotki". Piosenka jest odwołaniem do obecnego w hiphopowych evergreenach tryptyku, czyli: bogactwo, dziewczyny i ciuchy. Niemniej ujęcie i sposób analizy jest inny - nowy i odpowiadający młodzieży.
Czytaj także: Planty mają ogromny potencjał. Nowa imprezowa przestrzeń w Trójmieście
Nie wszystko jednak poszło świetnie. Co było nie tak? Wysoka temperatura i olbrzymia duchota mocno rzutowały na odbiór koncertu. Ludzie byli mokrzy, a mężczyźni ściągali koszulki. Raper ze swojej strony robił naprawdę dużo, by chociaż trochę pomóc przeżyć koncert. W efekcie zamiast wywoływać go na bis, publiczność w ekspresowym tempie wyszła na zewnątrz. Mimo to, większość i tak była zadowolona z koncertu.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze sukcesy zarówno z OIO, jak i solowe oraz ogromną popularność w mediach społecznościowych, nie zdziwiło mnie, że cała trasa rapera wyprzedała się bardzo szybko. Mam jednak dobrą wiadomość dla tych, którzy nie mogli być na wczorajszym koncercie. Rapera będzie można zobaczyć podczas Openera. Oki wystąpi z materiałem solowym, ale też z formacją OIO. Dla wielu będzie to dobra okazja, aby osłuchać się ze współczesnym rapem. Kto wie, może też na Okiego uda się spojrzeć z innej perspektywy.
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-06-16 18:27
Każde pokolenie ma własny fun (6)
Ja słuchałem Rycha, Fenomenu, Gramattik czy Ascetoholix. To bujało na dyskotekach dokładnie tak samo jak gwiazdy współczesnej sceny hiphopowej - Taco, Quebo, Kizo czy inni, którym do hip-hopu z moich lat jest daleko. Taka jest droga ewolucji w tej muzyce, pojawiają się dencowe/elektro sample , autotuny i inne "ulepszenia" a cała otoczka to wielki
Ja słuchałem Rycha, Fenomenu, Gramattik czy Ascetoholix. To bujało na dyskotekach dokładnie tak samo jak gwiazdy współczesnej sceny hiphopowej - Taco, Quebo, Kizo czy inni, którym do hip-hopu z moich lat jest daleko. Taka jest droga ewolucji w tej muzyce, pojawiają się dencowe/elektro sample , autotuny i inne "ulepszenia" a cała otoczka to wielki marketing, i jeżeli to się sprzedaję to znaczy, że tak ma być.
Obecny hip-hop został sprowadzony przez słuchaczy do poziomu disco polo - nikt nie słucha, ale każdy zna na pamięć przynajmniej refren, a jak ktoś ma ochotę na ambitniejszy rap to doskonale wie gdzie można taki znaleźć- 10 12
-
2022-06-17 17:49
właśnie dużo osób słucha, możesz nawet nie mieć o tym pojęcia jak duzo
- 0 0
-
2022-06-16 18:59
bardzo mądrze powiedziane!! (1)
- 0 1
-
2022-06-16 20:41
raczej glupio i schematycznie
- 0 1
-
2022-06-16 18:53
bzdura (2)
znam mlodych ludzi, ktorzy sluchaja dobrej muzyki elektronicznej. jazz - rapu. kapel takich jak wczasy lub bluszcz. rojka czy amerykanskiego punka.
- 3 2
-
2022-06-16 19:00
(1)
ci młodzi ludzie wg ciebie to ile lat?
- 0 2
-
2022-06-16 20:41
jesli swiadomie sluchajacy to 17-23 lata
- 1 0
-
2022-06-16 15:18
dlaczego tyle ludzi się pruje w się w komentarzach (15)
pod każdym artykułem dotyczącym muzyki współczesnej (szerzej pojętej jako rap). Jest to muzyka popularna w dzisiejszych czasach, trafiająca do dużej ilości osób. Zobaczcie jakie to robi liczby i jak ludzie potrafią się bawić na takich koncertach
- 12 63
-
2022-06-16 21:25
Nigdy takiego hejtu nie bylo na muzyke wspolczesna jak to piszesz bo zawsze byla to muzyka na poziomie. (1)
Mniejszym jak heavy metal lat 80tych lub wiekszym jak grunge lat 90tych ale poziom zawsze byl. Jak wchodzil grunge z Nirvana na czele na poczatku lat 90tych, to ludziom nawet w sile wieku, nie nastolatkom, kapcie z nog spadaly. Nawet nasze rodzime kapele onegdaj wspolczesne pozostawialy silny, pozytywny odbior wsrod zaawansowanych wiekowo sluchaczy. Dosc wspomniec hey, o.n.a czy kult.
- 3 0
-
2022-06-17 00:38
Problemem dzisiejszej muzyki młodych jest to, że tam nie ma żadnej muzyki.
- 10 0
-
2022-06-16 19:33
Trójkarze tak mają
Muszą się potasować do tego że ich ulubiony artysta korzysta z gitary. Kij, że połowa z nich nagrywa dziś z raperami.
- 1 6
-
2022-06-16 18:17
(3)
Kliknięcia na YT nie są w żadnym wypadku wyznacznikiem dobrej muzyki!
- 18 2
-
2022-06-16 18:49
(2)
nie tylko kliknięcia na YT, a np. popularność na platformach streamingowych. W radiu tez leci dużo rapowych utworów
- 1 8
-
2022-06-16 21:20
Co ma to do rapu? (1)
Przeciez to kolo rapu nie stalo. Dlaczego probuje sie to przypisac do rapu konsekwentnie? I dlaczego obraza sie prawdziwych raperow?
- 5 0
-
2022-06-19 09:56
Jacy to prawdziwi raperzy ?
Jacy to prawdziwi raperzy ?
- 0 0
-
2022-06-16 17:03
Melomanów i znawców bulwersuje nazywanie rapopolo rapem. (2)
Niechaj sobie łażą na to i słuchają takich mielonek disco rapo polo. Ale nie nazywajcie tego rapem. Jakos Zenka muzyki nie nazywacie rapem.
- 22 3
-
2022-06-16 18:47
bo to nie jest to samo cymbale (1)
- 2 13
-
2022-06-16 21:18
No raczej. Nie jest tak samo to rap jak Zenek nie jest raperem.
Tylko Zenek to zasadniczo spoko ziomek. Zabawia gawiedz i nie probuje wejsc do pokoju zwanego rapem. A te podskakiwania i bluzgi bez przekazu kolo rapu nawet nie staly. Polecam ci lekture wzgorze yapa3, Kaliber 44, paktofoniki czy chocby wczesnego Kazika z lat 90tych. A jesli wolisz zagranicznych to 2pac, public enemy lub enimem chocby. Moze dopiero dotrze do ciebie czego sluchasz i ze to nie jest zaden rap. Mozesz to nazwac nawet trash metalem taki sam efekt.
- 7 2
-
2022-06-16 16:07
Zenek Martyniuk też robi liczby (3)
Muzyka polskiego motłochu;)
- 22 9
-
2022-06-16 18:14
(2)
Ta bo bardziej nowoczesnych i kulturalnych jest dwóch typów ktorzy "ujawnią" sie na scenie przeliżą i puszczą kilka antypolskich zdań.
- 5 7
-
2022-06-16 18:54
o czy ty pier*lisz pisowcu
- 1 5
-
2022-06-16 18:18
Słabe to
- 3 7
-
2022-06-16 15:39
Weź ich zostaw.
Niech sie prują,życie samo ich zajedzie.
- 6 20
-
2022-06-16 14:02
(1)
Odpowiedź brzmi: nie. Rap z muzyki buntu stał się muzyką pełniąca funkcje dawnego disco polo, tylko nieco bardziej prymitywna i zdecydowanie bardziej wulgarna. Tak, te ostatnie dwie rzeczy mają nadrobić totalne dno i kiczowatość tej psudo-muzyki....
A ludzie kiedyś plakali, że zespoły nurtu new romantic to chałtura:)- 44 2
-
2022-06-16 22:17
to nie jest rap tylko trap, rap wciąż istnieje
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.