Tak wyglądały wczasy w latach PRL-u
6 lipca 2022
(35 opinii)
Kizo, Young Leosia, Kuki, Bedoes, Oliwka Brazil, Mata aka Skute Bobo - to wykonawcy, których twórczość cieszy się ogromną popularnością wśród dzieci i młodzieży. Choć wielu rodziców nie wie, czego na co dzień słuchają ich pociechy, bądź przymyka na to oko, to na puszczanie tego rodzaju muzyki podczas oficjalnych imprez, jak np. nadchodzące bale ósmoklasisty, nie dają przyzwolenia. Młodzi słuchacze nie kryją oburzenia: - Fakt, że ktoś wysłucha jakiejś patopiosenki, nie oznacza, że będzie mieć nagłą "odklejkę" i zacznie używać k... jak przerywnika, popalając gibona - komentuje ten zakaz Kasia.
Rap i hip-hop w Trójmieście - Kalendarz imprez
Przed pojawieniem się na scenie w B90 Teamu X te same dzieci były przez prowadzącego rozgrzewane m.in. piosenkami Kizo. Śpiewały je pełnym głosem, tekst znając bezbłędnie. Skąd? Z pewnością nie z kanału z bajkami, z którego chwilę temu wyrosły. Znały je dzięki temu, że rodzice wspierają ich pasję, pozwalają na kontakt z takim "kontentem" i finansują wyjścia na koncerty.
Celebryci z YouTube'a, TikToka, Instagrama - idole dzieci i młodzieży
Playback i taneczny beat. Nowa definicja koncertu na Hip-hop Festivalu
Oliwka Brazil w Parlamencie:
"Wchodzi Big Mami zrobić Big money
Twoja suka patrzy w lustro widzi kasztany
Twoja suka ma dużo wspólnego z fiutami
Dupą zasłoniłam jej fake kryształy".
2022-05-16 13:59
No dobra synki w za ciasnych portkach z e-papierosem pędzący hulajnogą na minuty przez miasto. I Wy dziewuszki z rozdartymi portkami, tapetą która postarza Was o 10 lat. Słuchajcie dzieciaki bo nie będę się powtarzał. Jako zawodowy muzyk z wyższym wykształceniem, latami aktywnej działalności scenicznej, z lekka przed czterdziestką powiem Wam
No dobra synki w za ciasnych portkach z e-papierosem pędzący hulajnogą na minuty przez miasto. I Wy dziewuszki z rozdartymi portkami, tapetą która postarza Was o 10 lat. Słuchajcie dzieciaki bo nie będę się powtarzał. Jako zawodowy muzyk z wyższym wykształceniem, latami aktywnej działalności scenicznej, z lekka przed czterdziestką powiem Wam jedno: macie prawo do własnych idoli, macie prawo do własnej ulubionej muzyki ale właśnie. Ale to wyżej wymienione nie powinno być w waszym kręgu zainteresowań. Dlaczego? Dlatego, że to zwykła papka, pożywka, zwykle dno kompozytorskie i wykonawcze. Mierzcie wyżej!
2022-05-16 15:43
Zależy co:) Kizo to faktycznie dno, ale taki Mata to zdolniacha, który w niektórych tekstach jest lepszy od zawodowych muzyków z wyższym wykształceniem. Do tego potrafi zarobić:)
2022-05-16 16:10
...i to ostatnie jest zdaje się być najważniejsze dla wszystkich, od niego po słuchaczy....
2022-05-16 17:12
2022-05-16 17:01
2022-05-17 17:15
"Rapują" o tym, że rapują i że zarabiają na tym gruby hajs, tak się to kręci. Wartości w tym nie ma żadnej. Nie ma się co dziwić, jeżeli w szkole przedmiotu muzyka praktycznie nie ma, a jeżeli jest to prowadzony przez osoby niekompetentne. Prostym ludziom podoba się prostacki tekst, wystarczy żeby bujało i żeby znajomym też się podobało. Można mieć
"Rapują" o tym, że rapują i że zarabiają na tym gruby hajs, tak się to kręci. Wartości w tym nie ma żadnej. Nie ma się co dziwić, jeżeli w szkole przedmiotu muzyka praktycznie nie ma, a jeżeli jest to prowadzony przez osoby niekompetentne. Prostym ludziom podoba się prostacki tekst, wystarczy żeby bujało i żeby znajomym też się podobało. Można mieć dobry gust, można mieć też zły. W tym przypadku jednak odbiorcy tej papki gustu po prostu nie mają, nie znają innej muzyki bo nikt im niestety nie pokazał. Takie są moje przemyślenia
2022-05-17 08:27
Oficjalna impreza kieruje się pewnymi zasadami i normami, promuje pewne wzorce zachowań, ubioru, muzyki - zależnie od rangi tej oficjalnej imprezy.
A poza oficjalną imprezą - zaprawdę róbta co chceta, tylko żebyście sobie krzywdy nie zrobili, bo za młodu gusta i zachowania kształtują się na całe życie.
Jak to mawiano drzewiej: czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.
2022-05-16 17:31
Nie ma czegoś takiego jak zły gust muzyczny. Każdy ma swoje wyjątkowe upodobania.
O gustach się nie dyskutuje. Gust się albo ma albo nie i nie ma o czym gadać. Gust na szczęście można rozwinąć. Z muzyką jest jak z kawą- pierwsza filiżanka nie smakuje. Z czasem rozwijasz swój smak i doceniasz smak dobrej kawy. Albo nie rozwijasz i twierdzisz,
Nie ma czegoś takiego jak zły gust muzyczny. Każdy ma swoje wyjątkowe upodobania.
O gustach się nie dyskutuje. Gust się albo ma albo nie i nie ma o czym gadać. Gust na szczęście można rozwinąć. Z muzyką jest jak z kawą- pierwsza filiżanka nie smakuje. Z czasem rozwijasz swój smak i doceniasz smak dobrej kawy. Albo nie rozwijasz i twierdzisz, że kawa rozpuszczalna jest lepsza i masz prawo mieć taki gust. To nie jest gust, to kwestia ignorancji. Jeżeli przesłuchałeś dużo muzyki z róźnych gatunków (tysiące godzin) i dalej twierdzisz, że patoraperzy to dobra muzyka... To wtedy zaakceptuję tłumaczenie, że taki masz gust. W przeciwnym wypadku po prostu stwierdzę, że jesteś ignorantem, który nie ma ochoty poszerzać swoich ciasnych horyzontów.
Jako Polak, który zna jedynie ojczysty język, będę słuchać polskiej muzyki, którą jestem w stanie zrozumieć i poczuć
Jako dzieciak słuchałem dużo zagranicznej muzyki. Uczyłem się grać na gitarze i starałem się je śpiewać. Z perspektywy czasu uważam, że to było kluczowe dla mojej nauki angielskiego i cieszę się, że to robiłem.
2022-05-16 19:39
2022-05-16 19:40
ale o bezguściu już tak
2022-05-16 20:34
Jeden lubi Krawczyka, drugi Zenka, trzeci Dodę, kolejny Deep Purple, Pink Floyd, inny Metallicę, jeszcze inny Garbarka, a jego kolega Pendereckiego. Każdy z nich ma inny gust, jeden jest bardziej osłuchany, drugi mniej. Jednemu wystarczy jak z głośnika wydobywa się łatwa i przyjemna melodia, którą kiedyś już usłyszał, a drugi za każdym razem
Jeden lubi Krawczyka, drugi Zenka, trzeci Dodę, kolejny Deep Purple, Pink Floyd, inny Metallicę, jeszcze inny Garbarka, a jego kolega Pendereckiego. Każdy z nich ma inny gust, jeden jest bardziej osłuchany, drugi mniej. Jednemu wystarczy jak z głośnika wydobywa się łatwa i przyjemna melodia, którą kiedyś już usłyszał, a drugi za każdym razem doświadcza nowych doznań odsłuchując ten sam utwór po raz setny. Niestety w przypadku rapsów nie można tego postrzegać w ten sposób - to nawet nie jest lekkostrawna papka tylko zwyczajne śmieci, którymi się nie na najeść, można się tylko otruć.
2022-05-17 13:30
że to kakafonia a krytycy muzyczni się nie znają. Na szczęście nie jestem już dziś głupawym gimnazjalistą, ale ze zdaniem tego dziecka liczę się tak, jak liczono się kiedyś z moim- adekwatnie. Jest nieistotne, bo to dzieciak, który się dopiero uczy i, daj boże, ze swej głupoty wyrośnie (najczęściej nie wyrośnie, ale każdemu według potrzeb)
2022-05-17 13:28
No wlasnie nie zrozumiales. Penderecki vs Doda to nie jest kwestia gustu. Nikt na dzieńdobry nie zaczyna przygody z muzyką od tego, że mu się podoba Penderecki. To muzyka trudna i wymagająca osłuchania. Więc jeśli ktoś lubi Pendereckiego to znaczy, że już miał dużo kontaktów z mniej lub bardziej skomplikowaną, niełatwą muzyką. I oczywiście, jeden
No wlasnie nie zrozumiales. Penderecki vs Doda to nie jest kwestia gustu. Nikt na dzieńdobry nie zaczyna przygody z muzyką od tego, że mu się podoba Penderecki. To muzyka trudna i wymagająca osłuchania. Więc jeśli ktoś lubi Pendereckiego to znaczy, że już miał dużo kontaktów z mniej lub bardziej skomplikowaną, niełatwą muzyką. I oczywiście, jeden potrzebuje muzyki, bo nie lubi siedzieć w ciszy, to tak samo jak z kawą- jeden chce po prostu ugasić pragnienie i nie patrzy na smak, drugi chce po prostu porcji kofeiny. Ale to wciąż nie jest kwestia gustu tylko ignorancji.
I nie, słuchanie w kółko tego samego kawałka dużo nie daje. Owszem, z reguły jak się po jakimś czasie wróci do danego utworu to się go słyszy inaczej. Można też usłyszeć więcej wsłuchując się kilka razy z rzędu. Ale problemem ze słuchaniem w kółko tego samego jest to, że sie słucha tego samego zamiast rozwijać horyzonty. I tutaj wbrew pozorom pomaga słuchanie nie tego co się lubi, czego słuchanie sprawia przyjemność, tylko wychodzenie ze strefy komfortu.
W ramach swojego rozwoju muzycznego wprowadziłem dłuższy czas temu zasadę, żeby przestać w kółko słuchać tego samego. Teraz słucham kilka nowych płyt tygodniowo. Uważam, że w kwestii "wrażliwości" muzycznej nie ma nic bardziej rozwijającego. Sporo z tych albumów mi się "nie podoba". Po co się tak zatem katuję? Bo chcę więcej, chce zrozumieć co próbował przekazać autor nawet jeśli do mnie to nie trafia albo się z tym nie zgadzam. Polecam to podejście bardzo, bardzo serdecznie.
A rap to jest muzyka.
I nie mówię tego dlatego, że gardzę ignorancją. Każdy ma prawo słuchać Dody i uważać siebie za pana świata w kwestii muzyki. Ale to nie jest kwestia jego gustu, tylko braku gustu a obecności ignorancji.
Dlatego punktuję tu 14 letniego dzieciaka, który mówi, że mu się to podoba, bo taki ma gust. Nie, mu się to podoba, bo nie zna nic innego, a to jest duża różnica. Gdy byłem w gimnazjum pani od muzyki puściła nam Pendereckiego. Uznałem wtedy, że to kakafonia
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.