• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mniej ślubów w Trójmieście. Także tych plenerowych

Ewelina Oleksy
1 sierpnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Ślub udzielany w Gdańsku, w czasie pandemii. Nasi czytelnicy zwracają uwagę, że limity osób w Urzędach Stanu Cywilnego nie mają sensu, skoro później wszyscy w większym gronie spotykają się na weselu. Ślub udzielany w Gdańsku, w czasie pandemii. Nasi czytelnicy zwracają uwagę, że limity osób w Urzędach Stanu Cywilnego nie mają sensu, skoro później wszyscy w większym gronie spotykają się na weselu.

Ostatnie poluzowania ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa pozwoliły zwiększyć limit osób podczas ceremonii ślubów cywilnych. W Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdyni od kilku dni może w niej brać udział 18 osób, w Gdańsku - 30, a w Sopocie - 40. To jednak nadal niewiele. Jak wskazuje nasz czytelnik, takie ograniczenia nie mają większego sensu, skoro później i tak większe grono bawi się razem na weselu. Dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji są śluby plenerowe. Sprawdziliśmy, czy w czasie pandemii wzrosło zainteresowanie takimi uroczystościami w Trójmieście.



Co myślisz o ślubach plenerowych?

Na początku pandemii w ceremonii ślubnej udział mogli brać jedynie narzeczeni, świadkowie oraz fotograf. Stopniowo ograniczenia te były luzowane. Do nowożeńców w urzędzie dołączyć mogli ich rodzice, a od 30 maja łączna liczba gości wynieść mogła 10 osób.

Najnowsze zmiany w obostrzeniach, wprowadzone przez rząd 25 lipca, pozwalają na udział łącznie 18 osób podczas ceremonii ślubnych w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gdyni. Limit ten nie obejmuje pracowników USC, tj. urzędnika udzielającego ślubu oraz uświetniającego uroczystość muzyka. W każdym z miast limit jest inny - uzależniony od powierzchni sali USC i biorący pod uwagę konieczność zachowania 1,5 m odstępu między gośćmi.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



Nadal istnieje obowiązek zakrywania maseczką ust i nosa w budynkach użyteczności publicznej, a co za tym idzie - w Urzędzie Stanu Cywilnego również. Wyjątkiem jest tutaj para młoda, która podczas zawierania małżeństwa może na sali ślubów zdjąć zakrycie.

Organizacja wesel w Trójmieście



- Kogo te środki bezpieczeństwa mają chronić, skoro rodzina potem i tak w całości spotyka się na weselu czy obiedzie? Wychodzi na to, że tylko urzędników. Tyle miesięcy trwa pandemia, a Urzędy jedynie przesuwają sobie liczbę osób. Powinny dostosować się do nowej sytuacji i dać ludziom możliwość organizacji każdego ślubu w plenerze, bez dodatkowej papierologii, a nie tylko tym, którzy przed pandemią za to zapłacili - zauważa nasz czytelnik, pan Jan.
Czytaj też: "Miał być ślub i wesele też". Koronawirus zmienia plany młodych par

Nadal istnieje obowiązek zakrywania maseczką ust i nosa w budynkach użyteczności publicznej, w tym w USC. Wyjątkiem jest para młoda, która podczas zawierania małżeństwa może, ale nie musi, na sali ślubów zdjąć zakrycie. Nadal istnieje obowiązek zakrywania maseczką ust i nosa w budynkach użyteczności publicznej, w tym w USC. Wyjątkiem jest para młoda, która podczas zawierania małżeństwa może, ale nie musi, na sali ślubów zdjąć zakrycie.
Sprawdziliśmy, jak sytuacja ze ślubami w dobie koronawirusa wygląda w trójmiejskich Urzędach Stanu Cywilnego. Jak informują urzędnicy, ślubów - siłą rzeczy - jest mniej. A możliwości, by omijać sprawy formalne, przy załatwianiu ślubu plenerowego nie ma, bo procedury wynikają z przepisów ustawy.

W Gdyni 150 ślubów w czasie pandemii, w tym 12 plenerowych



Śluby w USC Gdyni udzielane są co pół godziny. W nadchodzący piątek odbędą się uroczystości, w których zgodnie ze zmienionymi przepisami będzie mogło uczestniczyć już 18 osób.

- W porównaniu do zeszłego roku ślubów w plenerze jest trochę mniej - mimo znoszenia ograniczeń wiele par rezygnuje z organizacji dużych uroczystości ze względów bezpieczeństwa (swojego i gości) albo z powodu utrudnień w dotarciu z zagranicy lub objęcia kwarantanną - informuje Inocenta Nycz, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Gdyni. - "Pozwolenia" na ślub w plenerze udzielane są w takim samym trybie co przed pandemią i zgodnie z wymogami prawnymi wynikającymi z art. 85 ust. 5-7 prawa o aktach stanu cywilnego.
Nie ma możliwości ominięcia procedur związanych z wydaniem pozwolenia na ślub w plenerze. Ten temat precyzują zapisy ustawy i rozporządzenia. Nie ma możliwości ominięcia procedur związanych z wydaniem pozwolenia na ślub w plenerze. Ten temat precyzują zapisy ustawy i rozporządzenia.
Aby zawrzeć małżeństwo w plenerze, przyszła para młoda powinna złożyć, oprócz zapewnień o braku okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa i opłaty 84 zł za sporządzenie aktu małżeństwa, pisemną zgodę właściciela terenu/lokalu, gdzie ma się odbyć uroczystość, oświadczenie dot. zapewnienia godnych i bezpiecznych warunków w miejscu ceremonii oraz uiścić opłatę dodatkową 1000 zł, która wynika z rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych.

Czytaj też: Śluby w plenerze coraz modniejsze

Od 13 marca do 29 lipca w gdyńskim USC odbyło się 150 ślubów cywilnych, w tym 12 ślubów plenerowych. 14 ślubów plenerowych zostało odwołanych lub przełożonych na późniejsze terminy przez samych narzeczonych. W zeszłym roku w tym samym okresie odbyły się 33 uroczystości plenerowe.

W Gdańsku ten rok ślubny nie będzie rekordowy



Jak informuje Grażyna Gorczyca, szefowa USC w Gdańsku, wiele par w ostatnim czasie zrezygnowało z uroczystości z powodu braku możliwości zorganizowania wesela i problemów związanych z uczestnictwem najbliższych.  

Biorąc pod uwagę wytyczne ustawodawcy dotyczące zachowania bezpiecznej odległości, zakrywania ust i nosa oraz rozmiar Sali Herbowej, gdzie udzielane są śluby, aby spełnić wszystkie wymagania ustawowe oraz zachować bezpieczeństwo uczestników, od 21 lipca w uroczystości może brać udział do 30 gości.  

- Na ślubach poza lokalem, np.: w przestrzeni otwartej czy też w restauracjach, organizację i liczbę gości pozostawiamy pod rozwagę nowożeńców - wskazuje Grażyna Gorczyca. - Gdańsk jest bardzo atrakcyjnym miastem i od lat mamy zwiększającą się liczbę ślubów. Dotyczy to nie tylko uroczystości w lokalu USC, ale przede wszystkim ślubów plenerowych, które cieszyły się dużym zainteresowaniem. Statystyki wskazują jednak, że ten rok nie będzie pod tym względem rekordowy.
W Gdańsku od 1 marca do 28 lipca udzielono 265 ślubów w USC i 34 śluby plenerowe. Dla porównania w tym samym okresie 2019 r. ślubów w USC było 418, a w plenerze 55.

Zobacz ceremonię zaślubin na lodowisku w Hali Olivia. Film archiwalny



W Sopocie 54 śluby w czasie pandemii, w tym 6 poza USC



W ślubie udzielanym w USC Sopot może uczestniczyć do 40 osób.

- W czasie pandemii nie ma większego zainteresowania ślubami w plenerze. Warto pamiętać że między ślubem w urzędzie a tym w plenerze jest bardzo duża różnica w kosztach - za ślub w urzędzie trzeba zapłacić 84 zł, zaś w terenie - 1000 zł. Każdy, kto chce z takiej możliwości skorzystać, może o to zawnioskować. Każdy wniosek o udzielenie ślubu poza lokalem USC jest rozpatrywany indywidualnie - podkreśla Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Na 54 śluby udzielone od marca do lipca, czyli w czasie pandemii, w Sopocie tylko 6 było ślubami poza urzędem - w restauracjach. Dlatego ze względu na znikome zainteresowanie tą opcją nie planuje się zmieniać procedur w tym zakresie.


Salony mody ślubnej w Trójmieście



Urzędnicy tłumaczą, że limitów osób w USC muszą przestrzegać i obecnie nie ma możliwości, by z nich zrezygnować.

- Pandemia, jak wskazują statystyki, nie odpuszcza. Obostrzenia dotyczące odległości społecznych precyzują przepisy prawa. Respektujemy je ze względu na naszych interesantów, ale również z troski o pracowników. Jeśli oni zachorują - nikt ich nie zastąpi. Nikt, poza pracownikiem USC, ślubu nie udzieli, nie zarejestruje urodzenia dziecka czy nie wyda aktu zgonu - podkreśla Anna Dyksińska.

Koronawirus - trójmiejskie raporty sanepidu



Miejsca

Opinie (257) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • ślub w maseczce ? nie dziękuje ... no chyba ze brzuszek ...

    może na plaży ...

    • 1 0

  • nie ma żadnej pandemii

    Trzeba być niesamowicie naiwnym, aby wierzyć w te bzdury.
    Pierwszy ludzki koronawirus wyizolowano w 62r o nazwie B814.
    Wirus jest jak tysiące innych. Ale nie ma żadnej pandemii.
    Maski powodują tylko kontaminację bakterii i spadek saturacji tlenu w osoczu. Są niebezpieczne powyżej 25-30min. Kontaminacja enterokoków rozwija się co 15-17min x2. Potem jak umrą w swoich metabolitach to na ch miejsce przyjdą bakterie beztlenowe - bardzo groźne.
    zabraniajcie maski nosić dzieciom!
    Dla nich jest to szczególnie niebezpieczne, bowiem nie mają jeszcze wyrobionego układu immunologicznego jak dorośli. Nie mają takiego wyrzutu granulocytów do osocza ze szpiku.
    Noszenie masek to tragedia zdrowotna. Nie wiecie co sobie robicie - te problemy wyjdą po czasie jak gromady enterokoków i podobnych zaczną wygrywać w organizmie z innymi koloniami.
    Mamy blisko 27000 szczepów bakterii, które ważą około 2kg w naszym organizmie. To jest proces - już po kilku tygodniach gospodarka bakterii zostaje zachwiana - nie wiecie co to znaczy! Nikt was tego nie uczy, bo chcą siać psychozę strachu, aby zarobić biliony dolarów na szczepionkach. Nie jestem anty-szczepionkowcem, Ale na pewno nie ma żadnego sensu wpuszczać do organizmu substancje obniżające radykalnie naszą immu no Logia, którymi są szczepionki, jeśli nie ma w ogóle takiej potrzeby. Ten wirus ma zdecydowanie mniejsze liczby niż pandemii grypy np. 2018 r. w Niemczech, gdzie umarło blisko 25 000 osób, A teraz coś koło ośmiu. Wtedy nikt nawet nie powiedział jednego zdania w telewizji.
    Nie wierzcie w żadną pandemię, której nie ma. Who w zeszłym roku zmieniło klasyfikacją pandemii, stąd używają tego słowa.
    Nie macie pojęcia ile macie w organizmie wirusów. Np. Herpes Simplex. Nie ma takiego czegoś, że ktoś choruje bez objawowo. Po prostu w naszym mikrobie znajduje się mnóstwo różnych patogenów.
    A to, że osoby chore na mnóstwo innych chorób jest W podwyższonym ryzyku infekcji to jest w każdym jednym innym zagadnieniu tak samo. Jak ktoś ma nowotwór przyjmuje chemię to może na katar umrzeć. Dobrze wiem co pisze, nie będę tu się chwalił kim jestem.

    • 1 0

  • paranoja co się dzieje... Wirus jest ale tak samo jak tysiące innych zakaźnych chorób... czytam raporty o koronie i większość zakażonych przechodzi to bezobjawowo a umierają osoby które miały inne choroby i są o wiele starsze... dookoła tylko się straszy, że uwaga można się zarazić... dużo osób pewnie nawet nie wie, że jest chora i co z tego? Powoli zabierają nam wolność a my jak te owce w to wchodzimy i tępimy siebie nawzajem jak ktoś w to nie wierzy. Podkreślam, że wierzę, że jest wirus ale czy tutaj nie mamy efektu "gotowania żaby"? za dwa lata obudzimy się pozbawieni wszystkich praw i wolności....

    • 1 1

  • A na moim weselu była czekoladowa fontanna i była biała limuzyna Lincoln. Oooooo.....

    • 1 1

  • Śluby ślubami (27)

    Ale żeby iść teraz na wesele, trzeba być niespełna rozumu.

    • 128 39

    • Wystarczy nie być paranoikiem (17)

      Ja wczoraj byłem na balandze, odwiedziliśmy kilka klubów w Sopocie, wszędzie pełno ludzi, jeśli jest jakiś groźny wirus to już po tygodniu czy dwóch powinno być pełno chorych - a tymczasem w szpitalach pusto choć wirusa ma jakieś 0,5-2% populacji, więcej testów to więcej zakażonych a gdzie testują tam znajdują.
      Wyjdźcie z piwnicy, to sami zobaczycie, że nie ma żadnej epidemii, jest ona tylko w głowach paranoików oraz w mediach - jedyne argumenty jakie mają zwolennicy teorii o epidemii to "idź na cmentarz", "zatrudnij się na zakaźnym", "zobaczymy jak trafisz pod respirator" itp.

      • 24 29

      • Fakt, lepiej wierzyć w internetowe teorie spiskowe niż naukowcom o_O (13)

        Napisz coś jeszcze na temat płaskiej ziemi, reptalian, 5G, Atlantydy, trójkąta Bermudzkiego, Yeti, Chupacabry i UFO..

        • 20 13

        • (3)

          To powiedz co mówili naukowcy. Ilu będzie zarażonych i ilu umrze. Pamiętasz? A później powiedz co mówili po miesiącu a następnie po kolejnym miesiącu sory ci twoi naukowcy co miesiąc co innego gadają więc ciężko jest im już wierzyć

          • 4 3

          • dyskutujesz z człowiekiem pozbawionym krytycznego myślenia. (2)

            Świetny artykuł na ten temat się pojawił na FB Dariusza Galczaka "Maski na twarz czynią cię głupim." autor Patrick Fagan
            Dlaczego maski na twarz są formą dehumanizacji.
            A tak ode mnie, to wiedz, że jak ktoś jest konformistą, płynie w ścieku i jest mu dobrze, to nie łap go za rękę by mu pomóc, bo w samoobronie obrzuci cię g. jak np. łatkami wymyślonymi przez CIA: "teorie spiskowe", "płaskoziemcy" (to samo źródło z czasów Baracka Obamy) itd. bo szkoda czasu. Zrozum, to jest wyłączona umysłowość i zaprogramowany odruch na krytyczną myśl.

            Nie są też istotne jakiekolwiek badania i informacje np. z CDC, że w wieku 1-18 zarejestrowano jeden zgon, który przypisuje się koronawirusowi w zw. z powyższym śmiertelność w tej grupie oceniono 0,1 na 100 tysięcy, czyli 1 na milion, a dodatkowo, że jest wręcz zerowa transmisja w tej grupie na osoby starsze i praktycznie nie ma możliwości zakazić nauczyciela, rodzinę. Tylko w niektórych krajach cokolwiek to zmienia.
            Tak samo w Holandii zniesiono powszechny obowiązek noszenia masek ze względu na brak jakichkolwiek dowodów na skuteczność tej metody, ale czy coś to zmienia? Jestem skłonny twierdzić, że Łukaszenka mówi prawdę o korupcji, a badania mówią bardzo wyraźnie jak skorumpowana jest Polska.

            • 0 3

            • (1)

              ja bym poszła dalej:
              Majki na tyłku czynią cię głupim. Dlaczego majtki na tyłku są formą dehumanizacji?

              • 1 1

              • Porównując pośrednio swoją twarz do d. wyraziłaś się wystarczająco jasno na swój temat.

                • 1 1

        • dużo słyszałeś o teoriach skoro wypisujesz cały wachlarz ... a tak serio, wrzucanie wszystkich teorii do jednego wora pokazuje jak wąsko myślącym człowiekiem jesteś. Taaak, ktoś ma wątpliwości czy można nazwać tą sytuację pandemią to już od razu wierzy w płaską ziemię... powodzenia w oglądaniu TVP czy TVN (same sh*t).

          • 3 0

        • (4)

          Naukowcy w marcu zapowiadali armagedon. A jak jest dziś? Jak widać im też już nie można ufać. Kasa czyni cuda! O WHO już lepiej nawet nie wspominać...

          • 9 17

          • (3)

            No drodzy minusujący, uzasadnijcie swoją falę hejtu jakimiś argumentami. Gdzie ten zapowiadany w marcu armagedon? Gdzie przeciążone szpitale i pełne kostnice? Macie coś mądrego do powiedzenia?

            • 8 13

            • weź chociaż raz pomyśl logicznie (2)

              W wielu krajach wprowadzono drastyczne restrykcje, że aż gospodarki klękły ale dzięki temu nie było katastrofy ze zgonami. Natomiast przy następnych falach już może być grubo bo nikogo nie stać na kolejne tak drastyczne lockdowny.

              • 8 8

              • (1)

                No i co one dały poza tym że gospodarki w danych krajach padły? Patrz takie kraje jak Brazyli pełny lockdowna a zarazem ciągle przybywa a zobacz na Szwecję brak lockdowna był na początku boom zarażeń a teraz mają ich 6razy mniej i jakoś bez obostrzeń przeżyli a zarazilo się tym mega zaraźliwym i mega zabujczym wirusem przez pół roku mniej niż 10% populacji

                • 4 1

              • jak już powołujesz się na Szwedów to nie zapomnij wspomnieć o różnicach kulturowych Skandynawów i Polaków.
                My niestety mamy inną mentalnośc a co za tym inny sposób zachowania i postrzegania zakazów i nakazów, które maniakalnie ignorujemy.
                Skandynawowie też co do zasady ( bez pandemii) zachowują dystans społeczny - oni poprostu tak mają : nie wsiadają do zatłoczonych wind aby dac innym przestrzeń, nie wiszą w sklepie drugiej osobie " na plecach" , przepuszczają sie w kolejkach , na ulicy itp.

                • 0 3

        • Tą chupacabrę czy coś takiego (2)

          to wczoraj piłem.

          • 7 0

          • Lepiej wypić niż obudzić się obok takiej czupakabry brrrr (1)

            • 1 1

            • Eeeee tam, bywało gorzej.

              • 0 1

      • (2)

        Paranoicy akurat to wy, którzy wyznajecie teorie spiskowe :) także mówisz o sobie... K....a pajacu - cały świat ma paranoje, jasne... Włącz myślenie i nie narażaj innych durniu

        • 6 6

        • (1)

          Nie cały świat dzbanie. Już pierwsi politycy przepraszają za tak drastyczne restrykcje które wprowadzili przez medialną panikę. Ale spokojnie u nas politycy nie mają takiej odwagi aby przyznać się do błędów więc przepraszam my i w wielu innych krajach ludzie nie usłyszą

          • 3 6

          • Dzban? Sam jesteś dzbanem. Co, pewnie Bill Gates i mikrochipy? Haha

            • 1 3

    • poważnie? (7)

      a w Biedronce ile spędzasz czasu w ciągu tygodnia? Widziałeś jak dezynfekują kosze szlauchem na tyłach parkingu?

      • 19 28

      • No fakt, przecież do biedry idę potańczyć cały dzień z różnymi babkami o_O (1)

        • 41 6

        • siedź w domu, kupuj w biedrze, a ja sobie potańczę.

          • 1 1

      • (3)

        Taa i w biedronce brudzia pijesz ze wszystkimi

        • 28 3

        • (2)

          Jak wy boicie sie nawet swoich bliskich to powodzenia, ja juz was bym wykreślil z rodziny.

          • 3 15

          • (1)

            Jak powszechnie wiadomo, stopień pokrewieństwa ma dla wirusów ogromne znaczenie. Są bardzo grzeczne, dobrze wychowane i nie infekują rodziny swojego żywiciela.

            • 17 1

            • No dokładnie to samo było na wiecach politycznych wszyscy tam byli zdrowi a wirus brał sobie wolne albo grzecznie słuchał co politycy pierdziela

              • 4 0

      • 2 razy w tygodniu 15 minut, maksymalnie.

        Nie wiem jak można spędzić więcej czasu w takim sklepie, zwłaszcza jeśli są tam kasy samoobsługowe.

        • 24 11

    • W chwili obecnej wesela odpowiadają za mniej niż 2% zarażeń więc no naprawdę tragedia a kilka tysięcy już ich w tym czasie się odbyło no tragedia pewnie wszyscy już umarli

      • 4 1

  • nic dziwnego (38)

    Coraz więcej ludzi dochodzi do wniosku, że nie potrzebują "kwitu na życie z inną osobą". Coraz więcej młodych ludzi kładzie także między bajki religijne zabobony i obrzędy. To nie tylko pandemia przyczynia się do spadku ilości ślubów.

    • 162 61

    • to czemu homosexualisci chca miec sluby skoro to zabobony (26)

      • 38 41

      • Homoseksualiści nie chcą ślubu kościelnego, tylko cywilny. (19)

        By mieć prawo do odwiedzania partnera/partnerki w szpitalu, prawo do spadku po nim/niej itp.

        • 64 18

        • (3)

          Ale już mają takie prawa mogą odwiedzić partnera w szpitalu albo otrzymać spadek.

          • 1 5

          • (2)

            spadek, tak tak, zwłaszcza jak jest rodzina chętna do przejęcia majątku

            • 6 0

            • (1)

              Odpowiedni zapis u notariusza i spawa załatwiona. Wiem z własnego rodzinnego doświadczenia

              • 1 6

              • i oczywiście nie ma opcji, żeby ktoś podważył ;)

                • 1 0

        • Problem notariusza odwiedzic... (3)

          • 9 6

          • (1)

            Nie wszystkie tego typu życiowe sprawy można załatwić przez notariusza.
            Np. ubezpieczenie zdrowotne bezrobotnego partnera w ubezpieczeniu zdrowotnym partnera pracującego. Mąż/żona może ubezpieczyć współmałżonka. Partnerzy nie.
            Jeśli nawet jest zawarta taka umowa notarialna, to żadna pojedyncza umowa nie obejmie wszelkich spraw życiowych (urzędy, lekarze, szpitale, szkoła, poczta, dom pogrzebowy... itd.)
            Umowa notarialna nie zmienia obowiązków podatkowych, które dla partnerów (jako osób formalnie obcych) będą dużo wyższe.
            Sprawę wyboru metody leczenia partnera, jego pochówku, dziedziczenia jego majątku rodzina może zawsze bardzo łatwo podważyć przeciw drugiemu partnerowi.
            Wreszcie sprawy czysto konstytucyjne np. składanie zeznań na szkodę osoby najbliższej. Małżonkowie są z tego obowiązku zwolnieni, partnerzy nie.

            • 8 0

            • Jak rodzina podważa to wiadome że szacunku nie mają do osoby zmarłej i tylko kasa się liczy. Tfu w taka rodzinę

              • 2 2

          • Problemem. Adrian zajęty podpisywaniem co mu pod nos podsuną.

            • 5 2

        • (7)

          bzdury to powinni walczyć o związki partnerskie dla wszystkich a nie śluby, jako hetero, który nie chce ślubu czekam na legalizacje związków partnerskich, śluby to niech zostaną w kościołach i meczetach, państwu nic do tego kto jest małżonkiem kogo, jedyne co ich interesuje to kto z kim prowadzi gospodarstwo domowe i kto po kim bezpodatkowo dziedziczy spadek

          • 25 5

          • (3)

            A jaka jest różnica pomiędzy ślubem a związkiem partnerskim? Te same prawa, brak obowiązków? Bo nie rozumiem. Albo legalizuję związek, albo nie, w każdym przypadku licząc się z konsekwencjami.

            • 3 9

            • Ty w ogóle mało rozumiesz. (1)

              Dalej myślisz, że codzienne podwyżki w sklepach to wina Tuska, PO, KO i UE i nie mają nic wspólnego z rozdawnictwem tzw Rządu.

              • 6 3

              • Ale powiedz - komu są potrzebne i w jakim celu formalizowane heteroseksualne związki partnerskie? Co miałyby wnosić nowego? Pary heteroseksualne mogą zdecydować się na ślub w formie kontraktu cywilnego w USC lub ślub sakramentalny w swoim wyznaniu - wedle własnego wyboru. Jeśli para chce formalizować swój związek to co nowego miałby wnosić nowy rodzaj umowy - "związek partnerski"?
                Mam wrażenie, że chodzi o zdobycie przywilejów jak w małżeństwie, a odrzucenie wszelkich obowiązków. To chyba cecha nowego pokolenia, które oczekuje korzyści bez podejmowania zobowiązań oraz boi się związania z kimś na stałe (czyli dorosłości) i woli mieć wyjście awaryjne (trochę jak ślub na chwilę).

                • 4 8

            • Sama idea legalizowania u urzędasa

              Związku dwojga niby wolnych, dorosłych ludzi jest kretyńska.

              • 7 6

          • Cyk spółka cywilna.

            • 2 1

          • A ja właśnie cały czas nie rozumiem co to za różnica: ślub czy związek partnerski

            • 4 3

          • Toć właśnie o legalizację związków partnerskich walczą.

            A to, jak to pokazuje TVPiS to inna bajka.

            • 32 6

        • Przecież mogą to załatwić u notariusza...

          • 6 6

        • Żadnych praw nie dostaną (1)

          Konstytucja wyraźnie mówi kto może stworzyć związek małżeński

          • 24 54

          • Przecież ty czopku nie uznajesz Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

            • 41 12

      • Homoseksualiści nie chcą ślubów, chcą legalizacji związków partnerskich. (5)

        Które pozwolą im załatwić bez problemów wspólne sprawy urzędowe, dziedziczenie, opiekę medyczną, kredyt hipoteczny itd. I nie tylko homoseksualiści tego chcą, chcą tego również heteroseksualne pary żyjące ze sobą bez ślubu z różnych powodów.

        • 27 5

        • (1)

          Ale wszystkie te sprawy mogą już teraz załatwić bez problemu. Sam z dziewczyną (nie mamy ślubu) możemy wyrazie co odwiedzić się w szpitalu i dowiedzieć się o stanie zdrowia sprawy urzędowe załatwiamy bez problemu kredyt hipoteczny też dostaliśmy razem (tak w umowie jako strona jestemybrazem wpisani) więc nie pier... Że do tego jest ślub potrzebny

          • 4 6

          • Nie kłam po prostu

            Dostałeś kredyt z obcà osobà nie jako żyrantem, to albo macie spòłkę założonà albo śnisz, ewentualnie jesteś kierownikiem oddziału w banku i za rok będziesz bez pracy be kredytu i z zarzutami i o...

            • 2 2

        • Jestem w nieformalnym związku i nie ma z tym najmniejszych problemów. (2)

          Nie powtarzaj więc dyrdymałów tęczowych propagandystów.

          • 9 21

          • (1)

            Powodzenia przy darowiźnie albo spadku.
            Fiskus Ci wytłumaczy, czym się różni związek formalny od nieformalnego.

            • 18 2

            • notariusz!

              • 2 5

    • liczby ślubów

      • 0 0

    • (4)

      Nic bardziej mylnego, jestem z połowy lat 80tych i spora część moich znajomych żyje bez ślubu lub z samym cywilniakiem ale już pokolenie młodsze czyli lata 90te żenią się na potęgę. Nie wiem dlaczego jest.

      • 10 12

      • Rodzice płacą za wesele (2)

        a średnio z wesela młodzi zbierają 60-80k a to już trochę kasy na wkład własny na mieszkanie

        • 4 18

        • Ja sam placilem

          Moi znajomi też sami płacili a te 60,80k to chyba z wesela na 150 osób i to jak są rozrzutni ale realnie srednia to jest 500 zl od pary, jak z noclegiem to dają ciut więcej.

          • 4 2

        • Przy cywilnym też można urządzić wesele.

          • 17 2

      • Bo to pokazówka jest, w rzeczywistości niewiele mająca wspólnego z założeniem rodziny.

        • 7 3

    • jak dla kogoś ślub jest tylko kwitkiem papieru to rzeczywiście lepiej żeby nie zawierać małżeństwa (1)

      w kościele zostaną ci co naprawdę wierzą, ci którym jest wygodnie bez Boga i Jego przykazać już dawno znaleźli sobie wymówki by odejść od Boga i kościoła

      • 9 14

      • Co ma Bóg

        Do kościoła? I jakie wymówki? Religie są po prostu kupą bzdur. To było dobre 400 lat temu.

        • 18 11

    • Czekam jak resortowy kandydat na prezydenta udzieli z radością pierwszego ślubu pasiastym (1)

      • 6 19

      • Zebry nie biorą ślubów.

        • 18 0

    • W artykule mowa o Urzędzie Stanu Cywilnego, więc po co tu wtrącasz gadkę o Kościele?

      • 19 6

  • Brak ślubu (12)

    Brak zaręczyn, ślubu wygodny tylko dla mężczyzn. 10 lat żyć z mężczyzna bez slubu bo nie stać Go na taki krok, żenujące. Ślub tak, wesele nie takie moje zdanie

    • 32 20

    • Prawda (3)

      nie dajcie poniżać się drogie Panie. Brak ślubu to po iluś latach brak szacunku. I nie chodzi tu o burackie wesela, śluby kościelne i inne wioskowe zabobony. Ślub i koniec. Inaczej możesz dostać kopa w d*pę... i tyle

      • 7 9

      • ojejku, biedne kobietki, co moga same z zyciem zrobic bez silnego meskiego ramienia?

        przeciez sobie sama nie poradzisz w tym okrutnym swiecie, a papier gwarantuje ci szczescie

        • 3 0

      • Wiesz z własnego doświadczenia? My jesteśmy razem już 7lat bez ślubu i żyje nam się cudownie i szczęśliwie. Ślub nic w naszym życiu poza wydaniem kasy by nie zmienił zamiast wydać ile tysięcy na 1weekend wolimy tą kasę wydać na coś innego

        • 4 0

      • no to powiedz wprost, że nie chodzi ci o żaden szacunek tylko o dostęp do majątku przy rozwodzie.

        • 4 0

    • Byłam w tej samej sytuacji (4)

      I ciągłe tłumaczenia że nie ma ślubu, bo on nie jest ciągle pewien-przez 7 lat. Dlatego sprawdził czy z koleżanką z pracy nie jest lepiej dopasowany. Nigdy więcej facetów.

      • 11 18

      • Czyli miał rację. (3)

        A swoją drogą, lepiej byś się poczuła gdyby cię zdradził będąc mężem?

        • 19 3

        • Lepiej bym się poczuła (2)

          Jakby powiedział odrazu że nie dorośnie nigdy do małżeństwa zamiast marnować mój czas.

          • 5 5

          • Trzeba było faceta w domu karmić to na obiad by na miasto nie wychodził.

            • 5 1

          • a zapytałaś go o to, czy z coraz większym foszkiem czekałaś na oświadczyny?

            • 3 1

    • Jesteś z facetem dla kasy? To jakoś mu się nie dziwię, że ślubu nie chce. (1)

      • 19 7

      • Facet

        Facet powinien być facetem, a nie d.... Niestety i nie dla kasy, z miłości.

        • 4 5

    • Heh u nas to ja nie chce ślubu - moj to by sie dawno ożenił. Nawet raz opierdziel od swojej matki dostał ze tyle lat i brak szacunku do wlasnej kobiety heh. Nie chce ślubu bo nie chcę gdzieś chodzić w jakiś sukienkach, kwiatami i rodziną na plecach. Jakby dało sie to zrobić online to nie ma problemu - zrobią sobie wpis w jakiś w dokumentach, podpis elektroniczny i po wszystkim. A nie jakieś cyrki, sukienki, kwiaty i przemówienia, szopka na całego...

      • 6 3

  • Odpowiedź jest prosta (1)

    Bo małżeństwo nie przynosi mężczyźnie żadnej korzyści. Kobieta traktuje to jako swego rodzaje zabezpieczenie, podświadomie myśląc o bezpieczeństwu swoim i swojego potomstwa. Natomiast mężczyzna? Robi to zazwyczaj ze względu na to, żeby mieć święty spokój, bez ględzenia swojej baby i jej matki.

    Wyobraźcie sobie, że podpisujecie z firmą kontrakt na to, że raz na tydzień będzie Wam sprzątała. Kontrakt macie do końca życia i z Waszego konta będzie znikała określona suma niezależnie od tego czy firma Wam posprząta czy nie. Jak myślicie - ile czasu minie nim firma najpierw zacznie Was zaniedbywać, a później kompletnie o Was zapomni? Skoro i tak mają płacone to czy nie lepiej jest w tym czasie sprzątać komuś innemu i brać za to drugą kasę? Przecież ta firma nie ma nic do stracenia, nie ponosi ryzyka!

    Dokładnie tak działa małżeństwo. Dwójka ludzi zgadza się, że będzie sobie pomagała. Tylko, że jak człowiek przestanie chodzić do pracy, to ją straci, a co ludźmi, którzy przestaną dbać o swoje małżeństwo? Jeśli kobieta przestanie wywiązywać się ze swoich obowiązków małżeńskich (jakiekolwiek by nie były, nie mam na myśli tylko potrzeb seksualnych), nic się nie stanie. Jeśli mężczyzna to zrobi, straci wszystko.

    Małżeństwo jest tak skonstruowane (prawnie), że zabiera kobietom odpowiedzialność za związek, bo nie muszą już ponosić ryzyka. Gdyby nie były zabezpieczone małżeństwem, musiałyby ciągle dbać o swojego faceta, żeby nie zostawił ich wraz z dziećmi, bo jeśli by to zrobił, zostałaby z niczym (zupełnie jak człowiek niechodzący do pracy). Dzisiaj mogą czuć się bezpiecznie i dlatego jak tylko jest ślub, to polecą jeszcze chwilę z nawykami ze związku "z rozpędu", a potem zaczyna się rozłam (seks się kończy, przestają o siebie dbać, zaczynają być naszym wrogiem). Kobieta szybko widzi, że jak coś zrobi źle, mężczyzna nie ma żadnej możliwości wyciągnąć z tego konsekwencji (bo co? obrazi się?)... więc za każdym razem sięga po więcej i więcej, aż do rozwodu.

    • 4 3

    • c.d.

      Małżeństwo sprawia, że kobieta ma szansę wieść pasożytniczy tryb życia i z radością to robi.

      Dziś, jeśli kobieta będzie w związku małżeńskim i bzyknie się z gościem na boku, czego efektem będzie dziecko nienależące do małżonka, możliwe, że nie ojciec biologiczny, ale właśnie współmałżonek będzie płacił alimenty na nieswoje dziecko! Jeśli sytuacja jest analogiczna, ale nie ma małżeństwa, to po prostu pakujemy kobiecie walizki i tyle. Zupełnie tak samo jest z zarobkami - bo nie oszukujmy się, ale to, że kobiety zarabiają mniej nie bierze się znikąd - kobiecie opłaca się zawrzeć małżeństwo z bogatym jegomościem, bo w trakcie rozwodu i tak dostanie swój udział przekonując wszystkich, że ten facet nie osiągnąłby tego, gdyby nie ona. Kolejna sprawa to prawa rodzicielskie. Przykładów można mnożyć a mnożyć.

      Mężczyzna w swoim życiu permanentnie musi ponosić ryzyko. Nie pracujesz, nie jesz. Kobieta też kiedyś musiała je ponosić - nie dbała o mężczyznę, nie jadła. Małżeństwo obdziera kobietę z tej odpowiedzialności, więc egzystuje w innych ramach, które nic od niej nie wymagają i pozwalają na patologie w związku. Przecież kobieta, jak ta firma, nie ma nic do stracenia, nie ponosi ryzyka!

      Posłowie:
      Ja sam o mało nie otarłem się o małżeństwo i cieszę się, że nie wyszło. W wieku 30 lat wyprowadziłem się do wynajmowanej kawalerki i rozpocząłem najlepszy okres mojego życia. Mam czas i pieniądze na wszystko (nie dlatego, że wiele zarabiam, ale dlatego, że mądrze się gospodarzę), żyję jak chcę, regularnie uprawiam sport, odbudowałem finanse oraz mocno rozwinąłem karierę i pasje (które się ze sobą łączą) z czego jestem najbardziej dumny. Mam porównanie i mogę powiedzieć z pełną szczerością - nigdy nie wezmę ślubu. To się po prostu nie opłaca.

      • 2 4

  • urzędy - wszelkie zrobiły sobie rok wolnego pod pretekstem covida

    Wszystkie urzędy zrobiły sobie rodzaj wolnego pod pretekstem covida. Fajnie jest. Wygodnie. Nikt głowy nie zawraca. Pewnie się ożywią jak okaże się, że za tymi wakacjami mogą iść zwolnienia.

    • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    najważniejsze (1)

    by się kochać i szanować, po co papier, po co impreza na kredyt, olejcie presję społeczną, rodzinną i religijną, bądźcie szczęśliwi

    • 42 19

    • Dlaczego zakladasz

      Ze na kredyt i że z presja społeczna ? Wielu ludzi bierze ślub bo chce i wcale nie na kredyt .

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Mewa Towarzyska to: