• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Morskie opowieści wyśpiewane, niedosyt pozostał

Łukasz Stafiej
10 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Na festiwalu można było usłyszeć przeróżne interpretacje szant - od klasycznych, przez bluesowe i jazzowe, po rockowe. Na festiwalu można było usłyszeć przeróżne interpretacje szant - od klasycznych, przez bluesowe i jazzowe, po rockowe.

Wesołe pieśni o beczkach rumu, napotykanych w barach pięknych kobietach i morskich przygodach przyciągnęły na festiwal Szanty pod Żurawiem sporą publiczność. Imprezie jednak wciąż wiele brakuje do miana prawdziwego święta fanów morskich opowieści



Na scenie ustawionej w piątek na Zielonym Moście koncerty trwały do późnego wieczora. W konkursowych zmaganiach na najlepszą szantę premierową wzięło udział aż czternaście kapel z całej Polski prezentujących bardzo różne interpretacje szant - od klasycznych, przez bluesowe i jazzowe, po rockowe. I właśnie mnogość artystów występujących na 11. już edycji festiwalu Szanty pod Żurawiem trzeba uznać za jego największy plus. Bo niestety zabrakło innych atrakcji, które z tej imprezy mogłyby stworzyć prawdziwe święto dla fanów morskich opowieści.



Jeśli Szanty pod Żurawiem chcą być konkurencją dla swojego krakowskiego - uchodzącego za najważniejszy festiwal szantowy w Polsce - odpowiednika, organizatorzy powinni pamiętać o dodaniu kilku - niekoniecznie muzycznych - atrakcji.

Jakich? Choćby wystaw malarstwa marynistycznego, zdjęć z wypraw żeglarskich, czy otwartych dla wszystkich spotkań z prawdziwymi wilkami morskimi, zawsze skorych do opowieści?. Aż prosiło się o wykorzystanie Motławy, na której dzieci mogłyby uczyć się np. wiązania węzłów czy podstaw zachowania na łódce.

Pierwszym - i to bardzo udanym - krokiem w tę stronę jest akcja związana z żaglowcem "Generał Zaruski". Rok temu organizatorom udało się namówić wszystkich występujących artystów, aby przekazali prawa autorskie do swoich premierowych piosenek. Efektem tego jest specjalna płyta rozprowadzana na zasadzie cegiełki wśród wszystkich, którzy wesprą finansowo odbudowę słynnego żaglowca. -Wydaliśmy tysiąc egzemplarzy, a w czasie czwartkowej imprezy "Zaruski Party" rozeszło się już kilkaset. Akcję na pewno będziemy kontynuowali za rok - cieszy się Michał Jaszczukiewicz, producent festiwalu.

Trzydniowy festiwal Szanty pod Żurawiem zakończy się w sobotę. Od godz. 18.30 na Zielonym Moście planowane są występy zespołów połączone z przywitaniem parady żaglowców w ramach Baltic Sail Gdańsk. Festiwal zakończy o godz. 20.30 koncert galowy Szanty i Jazz, podczas którego zagrają m.in. Przemek Dyakowski i Jerzy Porębski. Wstęp jest wolny.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (11) 1 zablokowana

  • Nasz Marco Polo to dzielny chwat największe fale brał!!!! (1)

    • 6 0

    • a ja wolę Tiesto

      wczoraj super umcyk umcyk do rana było, nawet w Oliwie słychać było dudnienie

      • 0 0

  • tylko lodz

    tam jest miejsce dla szant i zeglowania

    • 0 4

  • byłem w piątek i wymieniałem się spojrzeniami... (2)

    z pewną ładną i interesującą dziewczyną. niestety nie udało nam się pogadać... ujrzałem Cię gdy kupowałem piwo, a Ty stałaś ze znajomymy. może uda się tu Ciebie odnaleźć :) a wracając do imprezy to świetny pomysł! brakuje w Gdańsku właśnie takich imprez na otwartym powietrzu. no i szkoda że nie było 3 majtków :)

    • 2 2

    • Widać nie masz powalającego spojrzenia.

      Szukaj dalej.

      • 2 1

    • Grali zapewne w tym czasie na plaży w Jelitkowie do kotleta.

      • 0 0

  • Fajna impreza ale nie na moście!!

    prosimy o powrót szant pod neptuna. Tam można było usiąść w ogródku kawiarwnki i miło posłuchać a tym razem, na moście nie było nic tylko wielki upał. Nie dotrwałam do rozpoczęcia imprezy.

    • 2 2

  • Pod Żurawiem (2)

    Z tego co wiem to zanim na Zielonym Moście pojawił się p. Juszczakiewicz z imprezą na której nie ma tak naprawdę szant (jest "mokra" muzyka a właściwie "mokre" słowa piosenek) w tym miejscu tydzień wcześniej odbyły sie koncerty Europejskiego Festiwalu Kultury Morza. Były imprezy w róznych miejscach Trójmiasta (np. koncert na Molo w Sopocie), były inne rzeczy jak np wystawa plastyki norweskiej. Byli goscie zagraniczni. I najważniejsze. BYŁY SZANTY. Jeśli dla kogoś 3Majtki są "uosobieniem szant" to niech tak będzie.
    Ja po obejrzeniu obu imprez jednak wybieram tę pierwszą. Szkoda, trojmiasto.pl ni zaprezentowalo tej pierwszej imprezy.

    • 0 4

    • Bo w Trójmieście oczywiście szant nie ma ;) (1)

      Uwielbiam takich twardogłowych wiedzących najlepiej, który każdą piosenkę nie kwalifikującą się w przez nich wymyślone szufladki muszą opluć.

      • 0 1

      • Miło, że odpowiedziałeś/aś

        Nie przypominam sobie bym coś "opluwał". Pozim muzyczny był ok. Tyle, że ja żadnych "szufladek" nie tworzyłem. Definicja szanty istnieje na świecie od lat.
        Była muzyka o wodzie. I nie mówie, że zła. Mówię tylko, że tam nie było szant.

        • 0 0

  • fajan i na miejscu impreza

    tak trzymać

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (1 opinia)

(1 opinia)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku powstał pierwszy Tunel Aerodynamiczny w Polsce?