- 1 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (23 opinie)
- 2 Ogolona głowa u kobiety wywołuje emocje (252 opinie)
- 3 Zwiastun filmu "Kolory zła: Czerwień" Netflixa (21 opinii)
- 4 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (565 opinii)
- 5 Kolejny szum medialny dotyczący "365 dni" (43 opinie)
- 6 Oceniamy nowe topowe seriale (60 opinii)
Możdżer o Sfinksie: "Nie będzie rewolucji"
Zobacz, jak obecnie wygląda wnętrze sopockiego klubu Sfinks, co już udało się wyremontować, a co jeszcze zostało do zrobienia.
- Choć dopiero zaczynamy, już teraz o naszej pracy jest równie dużo opinii pozytywnych, co negatywnych. Może się okazać, że części osób nowy Sfinks nie przypadnie do gustu. Liczymy się z tym, ale zmiana jest nieunikniona. Z Leszkiem Możdżerem, pianistą i od niedawna szefem sopockiego klubu Sfinks rozmawiamy o nowej nazwie klubu, startujących w tym tygodniu imprezach i remoncie, który potrwa jeszcze wiele miesięcy.
Łukasz Stafiej: Bywalcy Sfinksa zastanawiają się, skąd zmiana nazwy na S.F.I.N.K.S 700.
Leszek Możdżer: Liczba 700 mocno funkcjonuje w moim życiu. Pod koniec lat 90. w Gdyni istniała nieformalna grupa Pub 700 złożona z artystów związanych z Teatrem Muzycznym. Robiliśmy spektakle, muzykę, przeróżne działania artystyczne. Ta liczba to dla mnie symbol nieskrępowanej twórczości i głowy pełnej marzeń. Bardzo mi zależało, żeby zawisła także nad Sfinksem i przyciągnęła do niego twórczą energię. Przeżyłem tutaj mnóstwo wspaniałych chwil i wiele temu klubowi zawdzięczam.
Dużo się zmieni pod szefostwem Leszka Możdżera?
Nie chcę robić wielkiej rewolucji. Lepiej będzie, jeśli zmiany będą następować płynnie. Jestem muzykiem i siłą rzeczy będę kierował Sfinksa w stronę działań muzycznych. Nie zrywam jednak pod żadnym pozorem bliskiego kontaktu z poprzednią ekipą. Robert Florczak i Alicja Gruca nadal mają bardzo duży wpływ na to miejsce i chciałbym, żeby tak zostało. Chciałbym również, żeby klub działał także w dzień i odbywały się tutaj na przykład warsztaty dla dzieci. Choć dopiero zaczynamy, już teraz o naszej pracy jest równie dużo opinii pozytywnych, co negatywnych. Może się okazać, że części osób nowy Sfinks nie przypadnie do gustu. Liczymy się z tym, ale zmiana jest nieunikniona.
Zaczynacie dwoma nowymi cyklami imprez, które ruszają już w tym tygodniu.
Co piątek pod nazwą "Sam kierownik poleca" będę starał się przedstawić publiczności przeróżne rzeczy, które są dla mnie osobiście artystycznie wartościowe. Chciałbym, żeby do Sfinksa przychodziło się nie tylko do baru, ale także po strawę duchową. W ten piątek będzie koncert zespołu Miloopa, za tydzień z przyjaciółmi zagram utwory Billyego Cobhama. W planach są również wystawy. Wracamy także do imprez czwartkowych. Pieczę nad cyklem "Radio Sfinks Dumnie Prezentuje" objął znany bywalcom klubu DJ Romero.
Wnętrze Sfinksa to wciąż plac budowy. Co się udało zrobić od rozpoczęcia remontu jesienią?
Wyremontowaliśmy dach, wypucowaliśmy podłogi, założyliśmy ogrzewanie i nową wentylację oraz odmalowaliśmy cały klub i dobudowaliśmy palarnię. Zniknęły także cztery filary z sali głównej, które czyniły ją według mnie niefunkcjonalną. Mamy też nowe wyposażenie kuchni - w klubie zostanie uruchomiona restauracja. Ale to dopiero pierwszy etap prac, który roboczo nazywamy "Zamknięciem Sfinksa".
Będziecie kończyć imprezę i po wyjściu ostatniego gościa wracać do remontu?
Czwartek, piątek, sobota będą imprezy. Potem wracamy do pracy. Wydarzenia w ciągu najbliższych tygodni to będzie dla nas sprawdzian. Wciąż uczymy się tego klubu, czasami na błędach. Na przykład szatnię przerabiamy już trzeci raz, bo okazała się kompletnie niefunkcjonalna. Dopiero po wakacjach, gdy będziemy mieli jakiś oddech finansowy, przeprowadzimy następne inwestycje. Zmieni się m.in. miejsce sceny, która stanie przed głównym wejściem. Uważam, że dobrze działający klub potrzebuje nieustannych inwestycji i kreatywności.
Wywiady
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (117) ponad 10 zablokowanych
-
2011-01-13 11:28
a co z ochroną?
nowa tez jest?
- 1 2
-
2011-01-13 11:36
Szatne!
Przydało by się powprawić i rozbudować szatnie po ostatniej "Metroplia jest ok" to raczej słabo wspominam ten temat
- 2 0
-
2011-01-13 16:47
A czy my homoseksualiści..... (1)
..dalej będziemy mogli tam przychodzić bez obaw że nas pobiją, tylko przywitają z otwartymi rekami?? Pozdroo chłopcy ze Sfinksa
- 2 5
-
2011-01-14 23:18
to enzyma zamkneli?
- 1 0
-
2011-01-13 20:39
sfin
obyście tego sfina nie spierniczyli.. tego wam życzę, utrzymajcie klimat taki jak był wtedy a wszystko będzie ok.
- 3 1
-
2011-01-13 20:59
Brawo Leszek!
jak klub się nie zmienia to umiera! Albo pochłoną go stereotypy (@sfinks - największa speluna ćpunów) ludzi którzy tak czy siak tam nie pójdą! Pozdrawiam również Romero!
Jah rastafarei!- 0 2
-
2011-01-13 23:05
Podobno ma być bardzo ostra selekcja
Obawiam się że klub będzie zarezerwowany przede wszystkim dla zadzierających nosa japiszonów i snobów. Obym się mylił.
- 2 3
-
2011-04-28 11:12
syf mogila kila
tyle artysty
- 0 0
-
2011-06-02 12:15
powinien swiecic porzadnymi ludzmi
a nie cholota w garniturach
- 0 0
-
2012-03-11 14:52
bardzo dobrze ze cos sie zmieni
bo inaczej znow beda rzadzic cpuny i pedaly.szkoda tylko fontanny i koloru red.a na miejscu ogrodka powinien byc oszklony taras z klimatyzacja.
- 0 0
-
2012-03-11 14:56
po kij on sie wzion za ten remond?
dawniej sie fajnie r******o w kiblu po dragach-a teraz???strach, az mam komplexy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.