- 1 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (48 opinii)
- 2 Afera o kolekcjonerską monsterę (58 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (13 opinii)
- 4 Córka znanego biznesmena w telewizji (327 opinii)
- 5 Koniec przygody Hakiela w TzG (49 opinii)
- 6 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (95 opinii)
Możdżer o Sfinksie: "Nie będzie rewolucji"
Zobacz, jak obecnie wygląda wnętrze sopockiego klubu Sfinks, co już udało się wyremontować, a co jeszcze zostało do zrobienia.
- Choć dopiero zaczynamy, już teraz o naszej pracy jest równie dużo opinii pozytywnych, co negatywnych. Może się okazać, że części osób nowy Sfinks nie przypadnie do gustu. Liczymy się z tym, ale zmiana jest nieunikniona. Z Leszkiem Możdżerem, pianistą i od niedawna szefem sopockiego klubu Sfinks rozmawiamy o nowej nazwie klubu, startujących w tym tygodniu imprezach i remoncie, który potrwa jeszcze wiele miesięcy.
Łukasz Stafiej: Bywalcy Sfinksa zastanawiają się, skąd zmiana nazwy na S.F.I.N.K.S 700.
Leszek Możdżer: Liczba 700 mocno funkcjonuje w moim życiu. Pod koniec lat 90. w Gdyni istniała nieformalna grupa Pub 700 złożona z artystów związanych z Teatrem Muzycznym. Robiliśmy spektakle, muzykę, przeróżne działania artystyczne. Ta liczba to dla mnie symbol nieskrępowanej twórczości i głowy pełnej marzeń. Bardzo mi zależało, żeby zawisła także nad Sfinksem i przyciągnęła do niego twórczą energię. Przeżyłem tutaj mnóstwo wspaniałych chwil i wiele temu klubowi zawdzięczam.
Dużo się zmieni pod szefostwem Leszka Możdżera?
Nie chcę robić wielkiej rewolucji. Lepiej będzie, jeśli zmiany będą następować płynnie. Jestem muzykiem i siłą rzeczy będę kierował Sfinksa w stronę działań muzycznych. Nie zrywam jednak pod żadnym pozorem bliskiego kontaktu z poprzednią ekipą. Robert Florczak i Alicja Gruca nadal mają bardzo duży wpływ na to miejsce i chciałbym, żeby tak zostało. Chciałbym również, żeby klub działał także w dzień i odbywały się tutaj na przykład warsztaty dla dzieci. Choć dopiero zaczynamy, już teraz o naszej pracy jest równie dużo opinii pozytywnych, co negatywnych. Może się okazać, że części osób nowy Sfinks nie przypadnie do gustu. Liczymy się z tym, ale zmiana jest nieunikniona.
Zaczynacie dwoma nowymi cyklami imprez, które ruszają już w tym tygodniu.
Co piątek pod nazwą "Sam kierownik poleca" będę starał się przedstawić publiczności przeróżne rzeczy, które są dla mnie osobiście artystycznie wartościowe. Chciałbym, żeby do Sfinksa przychodziło się nie tylko do baru, ale także po strawę duchową. W ten piątek będzie koncert zespołu Miloopa, za tydzień z przyjaciółmi zagram utwory Billyego Cobhama. W planach są również wystawy. Wracamy także do imprez czwartkowych. Pieczę nad cyklem "Radio Sfinks Dumnie Prezentuje" objął znany bywalcom klubu DJ Romero.
Wnętrze Sfinksa to wciąż plac budowy. Co się udało zrobić od rozpoczęcia remontu jesienią?
Wyremontowaliśmy dach, wypucowaliśmy podłogi, założyliśmy ogrzewanie i nową wentylację oraz odmalowaliśmy cały klub i dobudowaliśmy palarnię. Zniknęły także cztery filary z sali głównej, które czyniły ją według mnie niefunkcjonalną. Mamy też nowe wyposażenie kuchni - w klubie zostanie uruchomiona restauracja. Ale to dopiero pierwszy etap prac, który roboczo nazywamy "Zamknięciem Sfinksa".
Będziecie kończyć imprezę i po wyjściu ostatniego gościa wracać do remontu?
Czwartek, piątek, sobota będą imprezy. Potem wracamy do pracy. Wydarzenia w ciągu najbliższych tygodni to będzie dla nas sprawdzian. Wciąż uczymy się tego klubu, czasami na błędach. Na przykład szatnię przerabiamy już trzeci raz, bo okazała się kompletnie niefunkcjonalna. Dopiero po wakacjach, gdy będziemy mieli jakiś oddech finansowy, przeprowadzimy następne inwestycje. Zmieni się m.in. miejsce sceny, która stanie przed głównym wejściem. Uważam, że dobrze działający klub potrzebuje nieustannych inwestycji i kreatywności.
Wywiady
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (117) ponad 10 zablokowanych
-
2011-01-12 14:07
Opinia wyróżniona
Gratulacje.
Gratuluję Leszku.To bardzo dobry pomysł.Nie przejmuj się tymi co będą krytykować, bo tacy zawsze się znajdą dla samego krytykowania.
Wierzę że klub zaistnieje w artspołecznej świadomości jako dobre do artystycznych prezentacji i koncertów miejsce.Przed wojną w zeszłym wieku w pawilonie obecnego Sfinksa 700 również kwitło życie artystyczne,Gratuluję Leszku.To bardzo dobry pomysł.Nie przejmuj się tymi co będą krytykować, bo tacy zawsze się znajdą dla samego krytykowania.
Wierzę że klub zaistnieje w artspołecznej świadomości jako dobre do artystycznych prezentacji i koncertów miejsce.Przed wojną w zeszłym wieku w pawilonie obecnego Sfinksa 700 również kwitło życie artystyczne, zresztą co by nie mówić - Florczakowie też ,,ukultowali'' to miejsce, ale czas na zmiany i osobiście z żoną jesteśmy zadowoleni z takiego obrotu sprawy, bo i bywaliśmy w dawnym Sfinksie i będziemy bywać w prowadzonym przez Ciebie.
Rozumiem że muza będzie na wysokim poziomie ale proszę przyjmij mą sugestię i nie zamykaj bram Sfinksa dla muzyki eksperymentalnej oraz tanecznej (zabawowej).Romero to dobry wybór.Już jestem ciekaw co zaproponuje w ,,Radio''i jak je skonstruuje?
Pozdrawiam Ciebie Leszku i Twą załogę i życzę wytrwałości bo ze 2 lata potrwa ,,docieranie'' się nowego ze starego klubu.Aha i proszę weźcie w planach koncertowych pod uwagę takich wykonawców jak: Stereototal, Black Raven czy Dub Tribe System.
Cześć.- 19 5
-
2011-01-12 17:24
Opinia wyróżniona
????????
To miejsce od początku było offowe,przetrwało modę na "kluby" i inne głupoty i pod nowym/starym kierownictwem nadal będzie wyznaczać kierunek.Wypada tylko życzyć Leszkowi uporu, takiego jak mieli Robert i Ala.Dzięki ich inicjatywie można było posłuchać i obejrzeć ludzi którzy w innych okolicznościach mieliby problem ze wskazaniem naszego kraju na
To miejsce od początku było offowe,przetrwało modę na "kluby" i inne głupoty i pod nowym/starym kierownictwem nadal będzie wyznaczać kierunek.Wypada tylko życzyć Leszkowi uporu, takiego jak mieli Robert i Ala.Dzięki ich inicjatywie można było posłuchać i obejrzeć ludzi którzy w innych okolicznościach mieliby problem ze wskazaniem naszego kraju na mapie..Tyle opinii ile osób które się otarły o te ściany..Pieprzenie o dragach jest załamujące,gdzie dzisiaj ich nie ma? każdy chętny znajdzie w pierwszej knajpie do której wejdzie.Pisanina o "p******ych artystach" "dresach" "emo"(?) itd.itp - ludzie chyba pomylili miejscówkę"-) Nie pamiętam żadnej poważniejszej zadymy w ciągu kilkunastu lat,czego nie da się powiedzieć o innych miejscach (których nikt już zresztą nie pamięta...) A że klima czasem nie dawała rady! W innych miejscach Europy jak się ludzie fajnie bawią to bywa podobnie.
- 8 3
Wszystkie opinie
-
2011-01-12 12:35
Życze im dobrze (2)
Komercja jak narazie jest głównym tematem wszystkiego co się dzieje w Sopocie i nie tylko
- 92 5
-
2011-01-12 14:29
ja też,
ale boję się że rzeczywistość przerośnie...
W końcu strawą duchową to knajpa nie zarobi na siebie...- 3 1
-
2011-01-12 22:07
:)
tyle że Sfin jest mega komercyjny !!! Szczególnie teraz !!! Ci sami DJe te same twarze tylko długi umorzone :)
- 3 0
-
2011-01-12 12:39
Dawac techno grajkow! (2)
Ostatni znany ktory byl to Alexander Kowalski z DE, dramat.
Bookingi w stylu M25 czy Boom Baru tez mile widziane.- 21 24
-
2011-01-12 15:36
m25
to bardziej queerowy klimat, niż nowy sfinks chyba...
- 0 0
-
2011-01-12 23:33
może nie tyle techno
co różnego rodzaju elektronika, od dramów... różne rodzaje dramów i pochodne dramów:P
- 1 0
-
2011-01-12 12:39
Brawo (1)
- 27 1
-
2011-01-13 03:03
?
od kiedy to pan mozdzer wyprowadzil sie z Wroclawia?
bo bylem na olowiance jak hucznie obwiescil ze wyjezdza z trojmiasta i zostaje we wroclawiu bo tam chce osiasc.
"Jeden z najlepszych polskich pianistów i kompozyto- rów – słynny Leszek Możdżer chce zamieszkać we. Wrocławiu. Uważa, że w naszym mieście są pozytyw-"
zrodlo echomiasta.pl/archiwum/wroclaw/WRO_014.pdf- 0 1
-
2011-01-12 12:41
Panie L (3)
Nie za dużo na szyi tych szaliczków artystycznych zawiniętych na tzw. "popiełuszkę"?
- 64 32
-
2011-01-12 14:06
oj tam oj tam, ledwo 3
a czapeczki brak, a mama mówiła aby założyć bo przewieje
- 21 0
-
2011-01-12 23:25
(1)
boli cię to?
- 2 2
-
2011-01-13 18:02
mie troche boli
- 0 0
-
2011-01-12 12:53
. (2)
Jak mogli wyrzucic fontanne ze Sfinksa??
- 36 5
-
2011-01-12 15:25
Fontanna stanie na Placu Przyjaciół Sopotu.
- 1 1
-
2011-01-12 18:42
tylnym wyjsciem...
chyba....
- 2 0
-
2011-01-12 13:16
Ech ten Sfinks (1)
Dziwaczne miejsce dla pseudoartystów i emo, klub wzajemnego lizania się wiadomo po czym
- 35 47
-
2011-01-12 23:54
Ech ten sfinks, Ach ten sfinks
Po czesci zgadzam sie z opinia o pseudo artystycznej socjalce ale nie moge negowac faktu ze spedzilem tam jedne z najlepszych chwil mojego kurczecego wieku i ludzi kturych przyjemnosc mialem poznac. Sfinks byl, jest i miejmy nadzieje, bedzie wyjatkowym miejscem w moim i wielu jeszcze innych osob zyciu.
- 5 1
-
2011-01-12 13:18
"Chciałbym również, żeby klub działał także w dzień i odbywały się tutaj na przykład warsztaty dla dzieci..." (7)
To może być ciekawe zwłaszcza jak dziecko znajdzie coś co pozostawili po sobie starzy "bywalcy" tego lokalu.
- 52 14
-
2011-01-12 13:51
Bardzo dobra myśl!!! (6)
Dilerzy od małego będą mogli przyzwyczajać dzieciaki do dragów, mysle że ta opcja bardzo spodoba się dilerom. Warsztaty dla dzieci w Sfinie !!!! któy tylko z cpania slynie ;)
- 9 17
-
2011-01-12 15:03
(5)
hahaha
zawsze mnie śmieszą takie rzeczy od ludzi, którzy słyszeli od znajomych znajomych, którzy nigdy nogi nie postawili w sfinksie, co tam się dzieje.
A potem znawcy, zamknięci ludzie mają okazję by napisać post w takim temacie :)
pozdro matołeczki- 19 4
-
2011-01-12 15:38
kiedyś dropsy to był standard w Sfinksie (4)
- 6 1
-
2011-01-12 16:17
(3)
dokaldnie! Nie rozumiem wypowiedzi przedmowcy ktory uważa ze tam nigdy nic sie nie bralo bo to chyba ty kolego malo tam chodziles albo wcale ;] Moze rzeczywiscie przez ostatnie 4 lata duzo sie zmienilo i nie bylo tak duzo jaki kiedys roznych specyfikow ale nie da sie ukryc ze byly "one" stalymi bywalcami tego miejsca :)
- 6 1
-
2011-01-12 17:22
to jest proste jak drut
kto chcial ten bral, a kto nie chcial ten nie bral i tez mogl sie w sfinksie bawic. ale tak samo jest w kazdym klubie.
- 8 0
-
2011-01-12 18:59
(1)
bywałem bardzo często i nie powiedziałem, że się nie brało. Ale co to ma za znaczenie czy się bierze, czy się pije, czy się prowadzi ?
Ludzie, którzy nazywają to miejsce ćpalnią, to ludzie, którzy się po prostu nie wpasowali w klimat lub nie dali szansy sobie się wbić w klimat. Zwyczajni hejterzy. I tak będą ciągle powtarzać, że 'klub z łupanką i ćpunami', a nie mają pojęcia co ich omijało.
pzdr- 7 1
-
2011-01-12 22:04
co ty dzieciaku wiesz
- 1 3
-
2011-01-12 13:18
Co za gamoń! (2)
Jak on mógł zniszczyć taki spokojny caffe-pub?! Zawsze nastrojowo, w oddali muzyczka z lat 60', aż chciało się tam wracać! Pozdrawiam panią Marzenke, robiła pani najlepsze Latte w całym trójmieście, ach te wspomnienia! Ludzie pełna kultura, dystyngowani to już nie powróci...
- 8 47
-
2011-01-12 16:24
a ogrzewanie!?
Nastrojowo było kiedyś, fajni ludzie, zawsze cool imprezki i wszystko zniknie, co za koleś!
A tak z drugiej strony to wypucował podłogę, zalepił dach, a o ogrzewaniu zapomniał. W 3 szalikach musi łazić po tej budzie, bo zimno tam w środku. Czy on oczekuje, że ludzie będą tam się bawić w kurtkach!?- 2 4
-
2011-01-13 03:04
a spytaj gdzie odprowadza podatki?
bo to tez wiele wyjasnia.
- 0 1
-
2011-01-12 13:21
(4)
Mniej techniawki i łupanek.
- 39 19
-
2011-01-12 15:02
nikt nie każe Ci tam chodzić
- 7 3
-
2011-01-12 15:04
hmmmmm..
'techniawka' to raczej inne 'kluby' ;)- 7 1
-
2011-01-12 21:56
trzeba być totalnym laikiem żeby nie odróżniać techno od dziesiątek innych gatunków muzycznych, które niosły ze sobą imprezy w starym Sfinksie.
- 6 0
-
2011-01-12 23:36
nie przypominam sobie
żeby w sfinksie leciała jakaś wiksiarska techniawa dla plebsu w ortalionach, fryzurach na wysepkę i z zadartymi czapkami do tenisa na głowach. Że dla niektórych może to być zwyczajna łapanka, to jestem w stanie zrozumieć. Jednak jeśli chcesz posłuchać sobie czegoś lżejszego, to w Sopocie jest pełno miejsc, w których dominuje hałsik, więc nie smędz, że jest/był jeden klub, który grał co innego...
- 1 0
-
2011-01-12 13:22
kapralu BA-CZNOŚĆ
co za zdjęcie ;) jeżeli Leszek wróci do czasów PUB 700 to ja jestem za; znowu będzie się działo;
- 27 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.