- 1 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (316 opinii)
- 2 Back to black. Amy nie chciałaby tego oglądać (8 opinii)
- 3 Czy marihuana powinna być legalna? (276 opinii)
- 4 Po 30 latach Kaliber 44 wciąż zachwyca (51 opinii)
- 5 Trzy duże imprezy przy Stadionie (2 opinie)
- 6 Skecz o urokach jazdy obwodnicą (66 opinii)
Muzyczna instrukcja obsługi kobiety według Dereszowskiej
26 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat)
Z jednej strony przegląd piosenki aktorskiej, z drugiej - stand-up o relacjach damsko-męskich. Tak w skrócie można opisać recital aktorki i wokalistki Anny Dereszowskiej, który odbył się w sobotę wieczorem na tarasach przy sopockim parku wodnym.
Annę Dereszowską większość kojarzy z pewnością z ról w popularnych telenowelach i komediach romantycznych. Mało kto wie, że aktorka nie od dziś realizuje się również jako wokalistka. Od kilku lat Dereszowska współpracuje z zespołem Machina Del Tango, śpiewa również w autorskim projekcie "Instrukcja obsługi kobiety". Z tym ostatnim w sobotę wieczorem pojawiła się na plenerowej scenie tarasów przy sopockim parku wodnym.
- Tak sobie myślę, że panowie przyszli tutaj licząc na porady. Mając nadzieję, że ja te instrukcje obsługi kobiet przytaszczyła tutaj w siedmiu tomach wraz z erratą. Otóż, szanowni państwo, tytuł tego spotkania, to jest ściema. Bo kobieta to istota niezwykla skomplikowana - śmiejąc się, powitała kilkuset widzów aktorka. - Mnie nie interesuje ani kobieta, ani mężczyzna. Mnie interesuje człowiek oraz to, co między dwojgiem ludzi może się wydarzyć - zapowiedziała podczas wstępu.
Dereszowska tak ułożyła program ponad godzinnego występu, aby o miłości i relacji między zakochanymi opowiedzieć we wszelkich możliwych wymiarach. Historię tworzyły znane i lubiane popowe przeboje i klasyka piosenki aktorskiej. Było więc i o marzeniach ("Odrobinę szczęścia w miłości" Ireny Santor), namiętności ("Bo we mnie jest seks" Kaliny Jędrusik), małżeństwie ("Party" Katarzyny Groniec) czy rozstaniach ("Żegnaj, kotku" Hanny Banaszak).
Większość piosenek Dereszowska zaśpiewała z humorem i ironią, jak choćby swój autorski przebój "Tango rzeź", podczas którego na scenę wyciągnęła jednego z widzów albo "Sing-sing" Maryli Rodowicz, który w większości wykonała biegając wśród publiczności. Były jednak i takie momenty, w których śmiech ustępował łzom - po wykonaniu "Gram o wszystko" Ewy Bem i "Jeszcze poczekajmy" Magdy Umer aktorka wycierała ukradkiem oczy.
Atmosfera dobrego nastroju zdecydowanie jednak dominowała, a sama Dereszowska nakręcała ją rozbudowaną konferansjerką pomiędzy utworami. Nie było w tym żadnej improwizacji, anegdotki miały konkretny cel - wprowadzić w kolejną opowieść, ale były zgrabne, dowcipne i lekkostrawne.
- Współczesna kobieta jest zachłanna. Ona pragnie równouprawnienia, kariery, drinków z palemką, randki z Bradem Pittem, odchudzającej czekolady i zobaczenia Magdy Gessler bez loków i makijażu - wyliczała przy aplauzie widzów Dereszowska. - A nadto wszystko pragnie mężczyzny.
Publiczność łapała damsko-męskie żarty w lot i wtórowała swoimi komentarzami. Furorę zrobiło porównanie mężczyzny do skrzyżowania bankomatu połączonego z wibratorem czy anegdotka o kotlecie schabowym pokrytym wilgotnym łonem młodej... kapustki. Podobało się szczególnie panom w średnim wieku. Choć nie oni, a panie po trzydziestce i czterdzieste zapełniły większość widowni.
Anna Dereszowska swoim występem zadowoliła chyba wszystkich widzów. Z jednej strony tych, którzy przyszli posłuchać klasyki polskiej piosenki, którą wraz z jazzowym zespołem Urszuli Borkowskiej w tle aktorka wykonała bez zarzutów. Z drugiej - tych, którzy oczekiwali kabaretowej rozrywki - tutaj też Dereszowska nie zawiodła, przygotowując może i nie wybitnie odkrywczy, ale za to całkiem przyzwoity zestaw damsko-męskich żartów.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (17) 5 zablokowanych
-
2017-08-28 09:40
oblech...
infantylna kodziara
- 4 5
-
2017-08-28 10:27
ładną ma brodę na tym zdjęciu
- 2 0
-
2017-08-28 11:51
Spiewac kazdy moze troche lepiej lub troche gorzej :d
- 0 1
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.