- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (148 opinii)
- 2 Grają przeboje największych gwiazd (8 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: imprezy i majówka (10 opinii)
- 4 Festiwal filmowy w odmienionej formule (15 opinii)
- 5 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
Muzyczna opowieść L.U.C-a o historii Polski
Muzyczno-filmową podróż po polskiej historii w Święto Niepodległości zafundował nam L.U.C. Pokazał, że można o niej opowiedzieć w taki sposób, by zainteresować i starszych, i młodszych.
Multimedialne widowisko w dawnym kinie Neptun było rozbudowaną wersją materiału, jaki L.U.C czyli Łukasz Rostkowski zamieścił na swojej ostatniej płycie "Zrozumieć Polskę 39/89".
Album to specyficzne słuchowisko, które łączy w sobie elementy muzyczne i fragmenty nagrań z ostatnich 60 lat historii Polski m.in. wypowiedzi takich postaci jak Adolf Hitler, Józef Stalin, Władysław Gomułka, Wojciech Jaruzelski czy Lech Wałęsa. Zgromadzonych w Neptunie widzów co chwile zaskakiwały muzyczne zmiany tempa czy dokumentalne zdjęcia od wybuchu II Wojny Światowej w 1939 roku aż po pierwsze wolne wybory w powojennej Polsce na przełomie lat 80. i 90. Na scenie muzykowi towarzyszył kilkuosobowy zespół od skrzypaczki i wiolonczelistki, przez gitarzystę po DJa, Dawida Szczęsnego, świetnie miksującego na żywo nagrania z wypowiedziami polskich i zagranicznych postaci z ostatniego półwiecza.
Kulminacją były gościnne występy muzyków jazzowych: Zbigniewa Namysłowskiego, Michała Urbaniaka i Leszka Możdżera. Pierwszy uraczył słuchaczy popisem gry na saksofonie, drugi grą skrzypcach, która brzmiała jednak zachowawczo - Urbaniaka stać na wiele więcej i szkoda, że nie dał się ponieść emocjom. Najlepiej z tego tria wypadł Możdżer, który pojawił się w drugiej części koncertu i bardzo przejmująco odegrał partie w zamykającym koncert utworze "Tribute to Lech Wałęsa".
Cały występ wydawał się jednak trochę niedograny - w natłoku archiwalnych zdjęć i napisów rozszyfrowujących często niewyraźne nagrania, brakowało dynamiki. Ostatnie 60 lat obfituje w mnóstwo materiałów filmowych i można je było z powodzeniem wykorzystać albo chociaż urozmaicić występ grą świateł, która dodałaby dramaturgii.
Ale na to wydarzenie trzeba spojrzeć całościowo, zwracając uwagę na jego zamysł i końcowy efekt. Wypełniona po brzegi sala świadczyła tym, że spektakl spotkał się ze sporym zainteresowaniem. To bez wątpienia zasługa wielopokoleniowego zespołu, ale także sposobu, w jaki przedstawiono historię - interesujący zarówno dla młodszych jak i starszych.
W efekcie połączenia wielu gatunków muzycznych i środków artystycznych byliśmy świadkami interesującej lekcji historii. We foyer można było usłyszeć, że w o wiele ciekawszej formie niż w szkolnych ławkach. Europejskiemu Centrum Solidarności i L.U.C-owi należą się więc brawa za podjęcie tematu historii w sposób nowatorski i niebanalny.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (41) 2 zablokowane
-
2009-11-16 23:14
rewelka
Świetna inicjatywa,świetny klimat, w świetnym miejscu i ze świetnymi wykonawcami. Nie da się tego opisać słowami, trzeba to przeżyć. Co do recenzji, to rzeczywiście mogłaby być bardziej szczegółowa i na nieco wyższym poziomie. Ale w końcu to nie jest chyba profesjonalna gazeta..
- 0 0
-
2009-11-27 19:44
siedząc na balkonie nie miałam możliwości zobaczenia artystów "w akcji", ale zwyczajnie chyba nie było to konieczne. Muzyka była tak przejmujaca, że to w zupełności wystarczyło, bym zmienila zdanie co do historii - jednak można jej uczyć w interesujący sposób, jeśli się tylko chce.
więcej takich projektów, proszę;)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.