• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyka w szatniach sportowców. Czego słuchają trójmiejscy ligowcy?

Damian Konwent, Rafał Sumowski
25 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
W szatniach trójmiejskich sportowców da się usłyszeć muzykę w różnym wydaniu. W szatniach trójmiejskich sportowców da się usłyszeć muzykę w różnym wydaniu.

Starsze i nowsze, polskie i zagraniczne, spokojniejsze i mocniejsze brzmienia, rap, pop, house, muzyka elektroniczna i inne. To wszystko można usłyszeć w szatni trójmiejskich sportowców. Zapytaliśmy ich, jaka muzyka dominuje w dniu meczu oraz przed i po treningach, a także kto jest za nią odpowiedzialny. Gatunki i utwory są naprawdę zróżnicowane, ale każdy znajduje coś dla siebie.



Jaki język obowiązuje w sportowych szatniach trójmiejskich drużyn ligowych?



Muzyka w życiu sportowca to właściwie nieodzowny element. Jednych motywuje, innych rozluźnia. Zajrzeliśmy do trójmiejskich szatni, by sprawdzić, które gatunki muzyczne dominują i kto za nie odpowiada.

Rap łączy



Kadra meczowa Lechii Gdańsk zbudowana jest z 20 piłkarzy. W czasie treningów jest ich jeszcze więcej, więc mogłoby wydawać się, że może być trudno wszystkim dogodzić. Jednak okazuje się, że biało-zieloni mają podobny gust muzyczny.

- Jeszcze kiedyś w szatni Lechii wodzirejem był m.in. Lukas Haraslin. Natomiast obecnie nie ma jednej konkretnej osoby odpowiedzialnej za muzykę. Wszyscy zdążyli się poznać, więc wiadomo, kto czego słucha na co dzień i utwory są miksowane. Głównie dominuje rap, choć nie brakuje innych gatunków, np. z Serbii. Przed i po treningu słuchamy przeróżnej muzyki, a już szczególnie po pojawieniu się słońca, wówczas wszyscy mają wiele energii. Natomiast ciekawostką jest fakt, że przed meczem zawsze leci ta sama playlista, ale to już tajemnica szatni, co się na niej znajduje - mówi nam Patryk Dittmer, kierownik zespołu biało-zielonych.


Od Kombi po mocne techno



W innych szatniach muzyka jest bardziej zróżnicowana. Zależy też od dnia, bo inne klimaty towarzyszą sportowcom w dniu meczu, a jeszcze inne przed lub po treningu.

- Jeżeli chodzi o muzykę, to rzeczywiście odpowiadam za głośnik. Wszystko zależy raczej od nastroju, więc repertuar jest szeroki - od Kombi po mocne techno, z naciskiem na to drugie. Z kolei na treningach, zwłaszcza rano, stawiamy na mocne uderzenie, by wyjść rozgrzanym na boisko. W dniu meczu jest raczej spokojnie. Odpuszczamy żarty i koncentrujemy się na rywalu - wyjaśnia Mateusz Wróbel, szczypiornista Torus Wybrzeże Gdańsk.

Tarcze antykryzysowe. Czy i ile pieniędzy dla klubów sportowych w Trójmieście?



Różne rytmy da się usłyszeć również w Gdyni...

- W naszej szatni są przeróżne klimaty. Arek Kasperkiewicz lubi włączyć hiszpańskie brzmienia. Rafał Wolsztyński też przejmuje telefon i włącza polskie kawałki, przy których można wyluzować głowę. Trudno jednak o jeden konkretny gatunek, bo jest rap, pop, house, tak więc każdy znajdzie coś dla siebie, z naszymi kolegami z zagranicy włącznie - tłumaczy Michał Marcjanik, kapitan Arki Gdynia.
... lub w Ergo Arenie.

- Co roku tak jakoś wychodzi, że jestem drużynowym DJ-em. Mam swój sprzęt, playlistę i nikt z zespołu nie ma z problemu z tym, co akurat leci. W swoim zbiorze mam ponad 350 utworów, więc ciężko określić, który gatunek tu dominuje, ale losowo odtwarzane są m.in.: pop, house, rap czy nawet starsze piosenki. Zawsze staram się dobierać utwory tak, aby każdy był zadowolony - wyjaśnia Bartłomiej Lipiński, który odpowiada za muzyczny klimat w Treflu Gdańsk.

Słuchawki zamiast głośników



Podczas przedmeczowych rozgrzewek koszykarzy coraz częściej można zobaczyć ich w słuchawkach w uszach. Taki trend panuje w NBA, często w Europie, a także w polskiej Energa Basket Lidze. Co ciekawe, zawodnikom towarzyszą jeszcze przed wejściem na parkiet. Nie oznacza to jednak, że Treflowi Sopot nie jest potrzebny głośnik, bo i on jest czasami uruchamiany.

- W naszej drużynie bywa z tym różnie. Czasami puszczamy muzykę z głośnika, a innym razem nie, gdyż każdy woli założyć słuchawki i przygotowywać się do meczu po swojemu. Natomiast jeśli zastosujemy już pierwszy wariant, szczególnie po zwycięstwach, to w szatni puszczam rap. Dostosowujemy gusty, więc mamy polskie i zagraniczne brzmienia - wyznaje Witalij Kowalenko, koszykarz Trefla Sopot.

Koszykówka - wszystkie artykuły na Trojmiasto.pl



Podobny wariant zastosowany jest w Asseco Arce Gdynia. W zespole żółto-niebieskich jest jednak bardziej widoczny podział pokoleniowy, dlatego każdy skupia się na własnych upodobaniach muzycznych.

- Jeszcze dwa lata temu mieliśmy głośnik w szatni, którym głównie zarządzał Josh Bostic. Jednak dziś chłopaki wolą założyć słuchawki, zamiast fundować wszystkim muzykę, która niekoniecznie wszystkim może odpowiadać. Każdy ma inne upodobania, jeden słucha rapu, a drugi spokojniejszych klimatów. Ja natomiast staram się wyciszyć. Uważam, że koncentracja powinna być ukierunkowana na to, co chcemy zrealizować - uważa Filip Dylewicz, koszykarz Asseco Arki Gdynia.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (31)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (7 opinii)

(7 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Stand-uper pochodzący z Gdańska to: