• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nadmorski kurort w Brzeźnie. Relacja z pierwszego dnia Narracji

Aleksandra Wrona
17 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Tegoroczne Narracje zaskoczyły przede wszystkim dobrą pogodą. Pierwszy raz od lat, zwiedzający mogli odbyć spacer szlakiem festiwalowych instalacji nie moknąc przy tym do suchej nitki. Dobra pogoda korespondowała z tematem tegorocznego festiwalu, podczas którego Brzeźno na dwa dni zamieniło się w nadmorski kurort poza sezonem. W sobotę drugi dzień Narracji. Spacery rozpoczną się o godz. 18.



Festiwal Narracje jest okazją, żeby "odczarować" rzadko uczęszczane, mało turystyczne dzielnice Gdańska i przybliżyć zwiedzającym ich historię. Po Nowym Porcie (2015) i Biskupiej Górce (2016) przyszedł czas na Brzeźno. Dużą zaletą tej dzielnicy jest bezpośrednie sąsiedztwo morza, dzięki czemu tegoroczne Narracje miały wyjątkowy, iście nadmorski klimat. Trzy z dwudziestu instalacji znalazły się na plaży, a jako że rzadko mamy okazję przebywać nad morzem po zmroku, samo to stanowiło ciekawe przeżycie.

Czy wybierasz się na tegoroczne Narracje?

Przedwojenne Brzeźno tętniło życiem uzdrowiskowego kurortu. Stworzone przez artystów instalacje mniej lub bardziej dosłownie nawiązywały do tego okresu. Najciekawszymi okazały się kolorowe szklarnie przy Domu Zdrojowym (numer 1 na festiwalowej mapce), wystawa we wnętrzu budynku klubu sportowego Corpus Gym (nr 3), instalacja dźwiękowa In Front Of Their Eyes II (nr 6) oraz pokój gangsterów w Klubie Festiwalowym, który choć oficjalnie nie należał do instalacji, robił naprawdę duże wrażenie.

Zainteresowaniem zwiedzających cieszyły się też instalacje, w których można było dostać coś smacznego do jedzenia, czyli szarobura wata cukrowa od Diany Rönnberg (nr 10) i gofry z cukrem pudrem przygotowywane przez młodych mieszkańców Brzeźna w ramach instalacji Słodycz Na Pawilonach (nr 17).

Szczegółowe informacje dotyczące Narracji znajdziemy na stronie festiwalu.

Jedną z ciekawszych atrakcji wydaje się być pokaz morsowania (nr 14). Niestety odbywa się on zaledwie dwa razy dziennie - o godz. 20 i 21, dlatego przez większość czasu instalacja ta jest dla spacerowiczów niedostępna. Wprawdzie znajdziemy o tym informacje na mapce, jednak zwiedzający kierujący się podczas spacerów jedynie numerkami mogą poczuć się zawiedzeni.

  • Kolorowe szklarnie przy Domu Zdrojowym autorstwa Ewy Rudnickiej.
  • Instalacja Stacha Szumskiego we wnętrzu budynku klubu sportowego Corpus Gym.
  • Jedna z najciekawszych instalacji tegorocznych Narracji, czyli Adam Gołębiewski i In Front Of Their Eyes II.
  • W Klubie Festiwalowym możemy wpaść w ręce tutejszych gangsterów.
  • Diana Rönnberg rozdawała uczestnikom szarą watę cukrową.
  • W tym roku instalacje pojawiły się również na plaży.
  • Tym razem festiwalowiczom sprzyjała pogoda. Było zimno, ale bez deszczu.
  • Narracje, jak co roku, cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem.
  • Trasa spaceru oznaczona była świecami.
Dobrze, że tegoroczne Narracje nie zostały zdominowane przez instalacje video. Niestety, charakter festiwalu nie sprzyja kontemplowaniu tego rodzaju sztuki. Jest zbyt zimno na stanie w bezruchu, a filmy w chwili przybycia na miejsce są już często w połowie.

Minusem tegorocznych Narracji jest długa trasa spaceru. Chcąc zobaczyć wszystkie instalacje musimy przeznaczyć na spacer ok. 2 godzin. Domyślam się, że organizatorzy chcieli jak najlepiej pokazać przekrój Brzeźna, jednak odległości między poszczególnymi instalacjami są niekiedy zbyt długie. Może być to problem szczególnie dla osób starszych oraz dzieci. Daleko od punktu początkowego znajduje się też Klub Festiwalowy (al. Hallera 232 zobacz na mapie Gdańska), a szkoda, bo umieszczenie go w centrum festiwalu sprawiłoby, że odwiedziłoby go więcej osób.

Zobacz także naszą zapowiedź festiwalu Narracje i wydarzeń mu towarzyszących.

Problematyczne jest też przejście między instalacjami w Parku Brzeźnieńskim. Mimo tego, że organizatorzy oznaczyli trasę świecami, co jest trafionym pomysłem, warto mieć przy sobie latarkę. Trasa obok bunkra pełna jest przeszkód. Nie polecam też skracania sobie drogi wspinaczką na betonowe obudowania wokół bunkra, na moich oczach kilka osób spektakularnie wywinęło na nich orła.

Przejście całej trasy Narracji zajmuje ok. 2 godzin. Warto przygotować się na taką wędrówkę. Przejście całej trasy Narracji zajmuje ok. 2 godzin. Warto przygotować się na taką wędrówkę.
Poziomem artystycznym tegoroczne Narracje nie odbiegają od lat poprzednich. Mają zarówno swoje mocne, jak i słabe strony. Cieszę się, że coraz więcej pojawia się instalacji interaktywnych, jak wspomniana Słodycz Na Pawilonach w powstanie której czynnie angażuje się brzeźnieńska młodzież. Za aktywizowanie lokalnej społeczności Narracjom ponownie należy się piątka z plusem. Wśród zwiedzających Brzeźno tłumów, dużo było rdzennych mieszkańców, którzy z ciekawością przyglądali się odwiedzającym i chętnie opowiadali o historii swojej dzielnicy.

Świetnie wypadł też Klub Festiwalowy, który mieści się w budynku dawnego Night Clubu Balladyna. Organizatorom udało się oddać klimat podejrzanego miejsca, na którego zapleczu rozgrywają się gangsterskie porachunki.

Jak co roku, mimo drobnych niedogodności i chłodnej aury, warto wybrać się na Narracje. To jedyny w swoim rodzaju festiwal, który przenosi sztukę na ulicę i łączy z codziennym życiem jej mieszkańców. To dobra okazja, żeby bliżej poznać pełną tajemnic dzielnicę jaką jest Brzeźno. Ciepłe ubrania, wygodne buty i latarka to tegoroczny niezbędnik festiwalowicza. Z nim nawet tak długi spacer nie powinien być straszny.

W sobotę drugi i ostatni dzień Narracji 2017. Trasa festiwalu rozpoczyna się na placu przed Domem Zdrojowym, o godz. 18 ruszy stamtąd spacer z kuratorką, która oprowadzi uczestników po festiwalowych instalacjach. W godzinach 18.30 - 22 (co 15 minut) ruszać będą kolejne spacery prowadzone przez przewodników.

Wydarzenia

Narracje 2017 (18 opinii)

(18 opinii)
festiwal teatralny, performance

Miejsca

Zobacz także

Opinie (71) 2 zablokowane

  • Mapa (1)

    Kto odpowiada za kształt mapy w ulotce!? Po pierwsze po co tak szczegółowa mapa, która przez ilość szczegółów jest nieczytelny, po drugie jaki kretyn dobierał kolory?! Żółty i pomaranvzowy dla osób starszych, po zmroku z wadą wzroku jest to nieczytelne! Dziadkowi było bardzo smutno. To jest działanie opresyjne a nie gotująca się woda w czajniku! Hańba i dyskryminacja!

    • 8 4

    • co prawda to prawda

      Fajnie zze nie takie dzikie schematy jak w zeszlych latach ale oczywiscie tu jest Polska wiec nie moze byc czegos po srodku, tylko napaciane wszystkiego na raz. Musialam z mezem czekac na wycieczke az przyjdzie do punktu bo nie moglismy sie odnalezc a on jeszcze daltonista. Czulismy sie wykluczeni.

      • 1 1

  • Bardzo slabe narracje

    Taka sztuke zrobic moze wlasciwie kazdy a trzy albo cztery zdania komentarza i pogon do nastepnej stacji to zadna przyjemnosc. Najgorzej jak mikrofon jest zepsuty i slychac wszystko w odleglosci maks. 3 m od przewodnika.
    Spodziewalem sie naprawde czegos lepszego.

    • 4 2

  • Coraz gorzej

    Umówmy się. Narracje z roku na rok prezentują coraz niższy poziom.
    Watę cukrową wynaleziono przynajmniej 100 lat temu - w jaki sposób ma to być interesujące, gdzie ta interwencja w przestrzeń publiczną? Równie dobrze mógłbym przez przypadek wejść do budki z kebabem myśląc, że to kolejna instalacja.
    Nie wiem, czy ludzie na siłę starają się sobie udowodnić, że tegoroczne Narracje cokolwiek reprezentowały, ale niestety była to katastrofa.

    • 10 2

  • (1)

    Na zakończenie wspaniała impreza ze świetnym dj-em w Balladynie.
    Niesamowity, niewymuszony, niekomercyjny klimat powstał.

    • 7 2

    • hehe

      Ten Didżej, to gruby Paulus.
      Ale fakt że grał dobrze.
      Sala szalała.

      • 1 1

  • narracje do poprawki (1)

    niestety, w tym roku narracje słabe, głównie przez wybór kuratora. Kuratorka ewidentnie mało się zagłębiła w klimat brzeźna i gdańska, ściągnęła swoich znajomych, którzy coś tam zrobili, ale też nie bardzo się przyłożyli, mnóstwo prac na siłę ponaciąganych pod temat narracji, nie było właściwie żadnej bardzo mocnej pracy, do tego za długie odległości między kolejnymi punktami, trasa spokojnie mogła być krótsza, ale bardziej nasycona.
    brawo dla przewodników - naprawdę się starali jakoś wybrnąć i zachęcić publiczność, co podejrzewam, że było trudne przy takich pracach.
    apel do organizatorów - staranniej dobierajcie kuratorów, bo ludzie naprawdę widzą ten niski poziom niewyedukowanych i napuszonych zewnętrznych kuratorów. ta kuratorka była chyba najgorsza ze wszystkich do tej pory. Nie dało się jej słuchać, bełkotała, jakby sama nie wiedziała o czym mówi i jakby jej ludzie przeszkadzali. musielliśmy uciec do następnej grupy, gdzie młodzi przewodnicy byli dużo sensowniejsi.

    • 12 0

    • i jeszcze twierdzila, ze chce przywolac radosc wakacji. Tym?!?!?!

      • 1 0

  • hm.

    Sądząc po treści większości komentarzy w sumie obcych dla siebie osób pokazywane działania nie mają nic wspólnego ze sztuką. Może w kolejnej edycji warto zrezygnować z tej etykiety. Nie służy to ani organizatorom ani osobom zaangażowanym jak też autorytet osób zajmujących się sztuką jest mocno z roku na rok nadwyrężany. Z tego co czytam to tylko wata cukrowa nie potrzebowała wyjaśnień kuratora.

    • 4 0

  • Brzeźno... (2)

    tylko plaża i park, a reszta to blokowiska i ich stereotypowi mieszkańcy, którym nic sie nie podoba. Awantury, przepychanki, ktoś z parkingu ruszył z takim impetem, że prawie rozjechał uczestników imprezy... po nowym porcie i biskupiej górce, gdzie mieszkańcy cieszyli się wydarzeniem na ich dzielnicy, przykro było patrzeć na chamstwo "brzeźniaków".

    • 4 7

    • och, och, a to chamy stereotypowo niemyte, nie poznały się na sztuce

      • 0 2

    • interpunkcja i polskie znaki są - brzmi trochę jak jakiś rozczarowany komentarzami organizator :/

      • 1 2

  • Mapa

    Mapa była zupełną pomyłką - malutka, w złej skali bardzo nieczytelna. Przy zasobach cyfrowych miasta, aplikacja na smartfona, z mapą umożliwiającą nawigację do kolejnych instalacji i wydarzeń nie jest czymś nieosiągalnym. Nie mówiąc już, że można wykorzystać rozszerzoną rzeczywistość do opisu poszczególnych wystaw.
    Z apką czy bez, porządna mapa papierowa na takiej imprezie jest koniecznością.

    • 3 0

  • Nie wiadomo o co chodzi?

    To wiadomo o co chodzi! Też umiem gotować wodę w czajniku, poproszę również o gażę godną artysty. Mikrofon mogę nabyć we własnym zakresie...

    Czy mogę uczestniczyć w przyszłorocznych narracjach? Dodam, że mój warsztat obejmuje również gotowanie wody w garnku, rondelu, na patelni oraz w naczyniach kamionkowych przy użyciu grzałki elektrycznej. Może utworzę symfonię...?

    • 3 1

  • Pani z watą zjawiskowa. Słodsza od waty.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku rozpoczęło swoją działalność Jumpcity w Gdyni?