- 1 Plac Zebrań Ludowych powstał dzięki stoczni (9 opinii)
- 2 Jak szybko poprawić sobie humor? (92 opinie)
- 3 Niecodzienna kolacja w Otominie (20 opinii)
- 4 Popularni raperzy na jednej scenie (48 opinii)
- 5 Doda czy nie Doda? Znana drag queen (146 opinii)
- 6 Studniówka 2023: Gdańskie XV i XIX LO (51 opinii)
Narodziny imprezowego Halloween w Polsce. Wszystko zaczęło się w Sfinksie
Imprezy halloweenowe bierzemy dziś za pewnik. Niemal każdy klub i lokal rokrocznie przygotowuje specjalną ofertę na ten dzień. Pajęczyny, strachy, upiory, strzygi, wiedźmy, koszmarne postaci z popkultury. Tyle że nie każdy pamięta, kto rozpoczął tę tradycję. Polskie Halloween narodziło się w Sopocie. Konkretnie w Sfinksie. W 1991 roku.
Imprezy halloweenowe w Trójmieście
W 1991 roku Robert Florczak i Alicja Gruca postanowili dodać kolorytu temu okresowi w roku i zorganizowali pierwsze w Polsce Halloween. Kto by pomyślał, że trzydzieści lat później będzie to norma. Sfinks jednak - jak wiele razy w swojej historii - wyznaczył trend. Przebierzmy się i bawmy - upiory tego dnia nam niestraszne.

- Pierwsze Halloween było bardzo spontaniczne - wspomina Alicja Gruca. - Borykaliśmy się też z megaruiną budynku, sprowadziliśmy trumny do dekoracji. Basia Kruszewska z ekipą zrobiła autorski artystyczny stół z jedzeniem i znalezionymi gdzieś starymi lalkami, pomalowanymi halloweenowo, wózeczkami i innymi ozdobami - opowiada. - Przyszło bardzo dużo przebranych świetnie ludzi, grały trójmiejskie zespoły alternatywne, ale - przyznam się - że nie pamiętam które. Trochę czasu jednak minęło.
Porwali się trochę z motyką na słońce. Po pierwsze - Sfinks, jako budynek, był wówczas totalną ruiną. Po drugie - czy to miało prawo u nas wypalić. Oczywiście, środowisko artystyczne zawsze było otwarte, ale czy taka impreza przyjmie się powszechnie? To była największa niewiadoma.
- Wielu twierdziło, że w katolickiej Polsce nikt nie przyjdzie na imprezę w wigilię Wszystkich Świętych - mówi Robert Florczak. - Pierwsze Halloween w Sfinksie i zarazem pierwszy na tę skalę halloweenowy bal w Polsce udowodnił, że nie mieli racji - stwierdza.
Jak wspominają twórcy Sfinksa, klub pękał w szwach, stroje z racji tego, że nie było nic adekwatnego w sklepach i nie było u nas halloweenowej tradycji, różniły się od tych w Nowym Jorku w tym czasie, gdzie Florczak i Gruca spędzili trochę czasu. Dla przykładu jeden z przyjaciół założycieli przebrał się za Widmo Komunizmu.
To jednak nie wszystko. Wówczas w Sfinksie wiele rzeczy było robionych w duchu DIY, czyli własnym sumptem.
- Wtedy formuła była taka, że artyści budowali bary, ubierali się adekwatnie i z fantazją, i sprzedawali w nich napoje alkoholowe i bez - wyjaśnia Gruca. - W 1991 roku za barem stali Wojtek Misiuro i Wojtek Jankowski. To był bar Teatru Ekspresji, a bar zaaranżowali malowanymi drzwiami mojego autorstwa z wystawy "Miejsca" z tego samego roku.
Dziś Halloween to dla wielu coś normalnego. Co roku widzimy tłumy przebranych imprezowiczów, a do naszych drzwi dzwonią dzieci przebrane za swoje ulubione postaci z filmów, bajek czy książek i mówią "cukierek albo psikus". Nikt nie przypuszczał, że artystyczna wizja tego święta, którą wymyślili Florczak i Gruca, stanie się przyczynkiem do jego rozwoju w Polsce. Zatem - bawmy się!
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-10-31 17:32
Byłem, pamiętam jak dziś! (1)
Niesamowita impreza i klimat, dziś mam 52 lata i dalej chętnie bywam na takich imprezach okolicznościowych ;)
Pozdro dla starej ekipy!- 54 17
-
2022-10-31 20:05
Holy win, dziady
- 1 2
-
2022-10-31 16:07
Zdjęcia są świetne :)
Widać że była fajna impreza
- 63 22
-
2022-10-31 19:12
Za dużo (2)
O ile trwające od jakiegoś czasu dorabianie legendy przez twórców lokalu jest w jakiś sposób zrozumiałe to media chyba choć trochę powinny weryfikować to co się im mowi Ciekaw jestem jakie kolejne rewelacje sie objawia :):)
- 31 18
-
2022-10-31 19:14
Ale o czym konkretnie piszesz?
- 14 8
-
2022-11-01 09:21
Kreski oprószyły nozdrza
Znałem tą opowieść. Raczej był kac moralny dzień po.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.