- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (32 opinie)
- 2 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (18 opinii)
- 3 Męskie Granie 2024: wykonawcy i bilety (66 opinii)
- 4 Fani kryminałów na to czekali! (41 opinii)
- 5 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (571 opinii)
- 6 Ogolona głowa u kobiety wywołuje emocje (294 opinie)
Nie tylko skrzynki na listy i budki telefoniczne. Co jeszcze zniknęło z ulic Trójmiasta?
Kiedyś były nieodłącznym elementem naszej codzienności. Z czasem niemal całkowicie zniknęły z trójmiejskich ulic, a ważne funkcje, jakie pełniły, przejęła współczesna technologia. Skrzynki na listy, budki telefoniczne, kioski RUCH-u, a nawet trzepaki czy osiedlowe place zabaw przechodzą do lamusa, a ci, którzy zawdzięczają im bogate pakiety wspomnień, mogą do nich co najwyżej wracać z sentymentem.
- Pamiętam, jak zaczęłam czytać z córką "Plastusiowy pamiętnik" - wspomina Marta. - Sięgnęłam po tę książeczkę z ogromnym sentymentem, bo w dzieciństwie ją uwielbiałam. Zaczynamy czytać i pojawiają się schody, bo musimy przebrnąć przez kleksy, stalówki i kałamarz. A później było jeszcze ciekawiej, bo dzieciaki miały się nauczyć wybranego wiersza Tuwima. Moja córka wybrała sobie "O Grzesiu kłamczuchu i jego cioci". Kiedy zaczęła recytować "Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki, jak prosiłam? - List, proszę cioci? List? Wrzuciłem, ciociu miła!", wiedziałam, że teraz dopiero zacznie się jazda. Bo jak wytłumaczyć siedmioletniemu dziecku, czemu wrzucenie listu do skrzynki było takie ważne i że na ulicach można było je spotkać na każdym kroku? No cóż, nie było lekko, ale odpaliłam jedną komedię Barei i Chmielewskiego, i jakoś dałam radę.
Komunikacja długodystansowa, czyli listy, kartki i skrzynki pocztowe na każdej ulicy
Jeszcze kilkanaście lat temu, choć telefony komórkowe były już w użyciu, tradycyjna poczta była najpopularniejszym nośnikiem świątecznych życzeń. Dosłownie.
- Mamy dużą rodzinę, więc u nas wysyłało się takich kartek mnóstwo - wspomina Marian. - Najpierw mama z tatą pieczołowicie i z ogromną starannością je wypisywali, potem ja, jako najmłodszy, lizałem i przyklejałem znaczki, a następnie zanosiłem kartki do skrzynki pocztowej. W tym samym czasie kartki z życzeniami spływały do nas. Mama dokładnie sprawdzała, kto przysłał życzenia, a kto nie. Od tego zależała serdeczność dalszych relacji rodzinno-towarzyskich.
Kartki wysyłało się z okazji imienin czy urodzin, z wakacji.
- A najpopularniejszy tekst z kartek z kolonii to "kochane pieniążki przyślijcie rodzice" - śmieje się Adam.
Było to rozwiązanie wygodne, bo znaczki z reguły każdy przezornie trzymał w domu, a skrzynki pocztowe były rozmieszczone czasem co kilkadziesiąt metrów na terenie całego miasta. Dziś skrzynki znajdziemy niemal wyłącznie przy placówkach pocztowych.
Ta wypożyczalnia filmów wciąż działa. Jedyne takie miejsce w Trójmieście
Budki telefoniczne i SMS-y XX wieku
Pierwsze automaty pojawiły się na ulicach Trójmiasta już w latach 60. Początkowo można było wykonywać z nich jedynie połączenia lokalne, ale już na początku lat 70. - międzymiastowe, a kilka lat później również międzynarodowe.
- Mówimy o czasach, kiedy wielu ludzi nie miało telefonów w domach. Nie tylko stacjonarnych, ale w ogóle żadnych - opowiada Tadeusz. - Z budek telefonicznych można było początkowo wykonywać jedynie połączenia lokalne. Te na dalsze dystanse, należało zamówić. Pamiętam, jak mój tata szedł na pocztę i zamawiał na następny dzień na konkretną godzinę połączenie z ciocią z Wałbrzycha. Gdy przychodził ustalony termin, pani z poczty wołała go do konkretnej kabiny. Tam tata odpalał papierosa, potem drugiego, trzeciego i konwersował z ciotką. Z reguły nie dłużej niż zajmuje wypalenie tych trzech papierosów, bo takie rozmowy słono kosztowały.
Nie zawsze zrealizowanie wszystkich połączeń było możliwe w trybie natychmiastowym. Jeśli zachodziła potrzeba pilnego kontaktu, wysyłało się telegram.
- Telegram nie kojarzył się z niczym dobrym, bo z reguły te pilne newsy dotyczyły pogrzebów. Dlatego listonosz, który przynosił telegram, z reguły był witany przez moją mamę tekstem "a któż to dzisiaj umarł?" - wspomina Tadeusz.
Do początku lat 90. funkcjonowały wyłącznie telefony na monety, natomiast w 1991 r. pojawiły się aparaty na karty, początkowo magnetyczne, później elektroniczne.
Trzepanie dywanów i mroczne wcielenie trzepaczek
Kiedyś można je było spotkać na każdym osiedlu, czasem nawet przy każdym bloku, a nawet na terenie zabudowy jednorodzinnej. Trzepaki służyły jednak nie tylko do pozbywania się kurzu z dywanów, ale stawały się centrum życia towarzyskiego.
- Jako małe dzieci wykonywaliśmy na nich akrobacje, służyły nam za siatkę podczas rozgrywek siatkówki, pod nimi paliliśmy pierwsze papierosy. Sentyment mam do nich ogromny - wspomina Martyna.- Zastanawiam się jednak czasem, dlaczego kiedyś trzepanie dywanów było czynnością tak ważną i uprawianą przez wszystkich, a dziś nie robi tego nikt. Chodzi o to, że mamy teraz lepsze odkurzacze, które wciągną ten brud, którego te dawne nie były w stanie? Pamiętam też, że zimą wynosiliśmy dywany na śnieg, odwracaliśmy spodem do góry i z całych sił uderzaliśmy trzepaczkami. Dziś nikt już tak nie robi.
Urok małych sklepów i dużych pawilonów
Obuwniczy, papierniczy, drogeria, odzieżowy - kiedyś sklepy były małe i tematyczne. Na większych osiedlach stawiano pawilony, w których te małe sklepy funkcjonowały obok siebie.
- W takim pawilonie musiał być sam - samoobsługowy sklep o asortymencie najczęściej spożywczym - wspomina Marianna. - No i magiel! Do tej pory pamiętam ten specyficzny zapach maglowanej pościeli i to, że zawsze, kiedy ją odbieraliśmy, była złożona w idealną kostkę.
Magiel albo maglownica to maszyna służąca do maglowania, czyli prasowania przy użyciu systemu walców. Maglowaniu poddawane są po praniu najczęściej większe sztuki bielizny - pościel, obrusy, ręczniki, zasłony, których prasowanie żelazkiem byłoby uciążliwe i nieefektywne. Teraz z tego rozwiązania można skorzystać np. w większości pralni, choć zainteresowanie jest zdecydowanie mniejsze niż kiedyś, bo żelazka nowej generacji radzą sobie nawet z najbardziej uporczywymi zagnieceniami.
Nie tylko Pewex. Enklawy luksusu w czasach PRL-u w Trójmieście
Kioski RUCH-u
To w nich kupowało się gazety, słodycze, baterie, papierosy, pocztówki, długopisy, drobne zabawki czy karty telefoniczne. Fantazja niektórych kioskarzy nie znała jednak granic, a różnorodność oferowanego przez nich asortymentu była często ograniczona jedynie powierzchnią kiosku.
Pamiętajmy, że mówimy o czasach, kiedy sklepy nie były otwarte całodobowo i w weekendy, a co dwa kroki nie mijaliśmy punktów jednej czy drugiej popularnej, franczyzowej sieci. Tymczasem kioski otwierano bladym świtem i obsługiwały klientów do wieczora. Musiały mieć zatem w asortymencie wszystko to, co człowiekowi w danej chwili może być potrzebne. Od biletów, papierosów, znaczków pocztowych, po perfumy, krem do twarzy czy maść na kurzajki, a nawet farbę do włosów.
"Dla wielu osób jestem jak przyjaciel". Jak wygląda praca kioskarza?
A co wy wspominacie z największym sentymentem? A może cieszycie się, że coś na zawsze zniknęło z naszego lokalnego krajobrazu? Zapraszamy do was do podzielenia się przemyśleniami w komentarzach.
Opinie wybrane
-
2022-12-13 13:33
(27)
ja też mam bogaty "pakiet" (??) wspomnień z tych czasów. ale myślę że to wszystko było nie sentymentalne, ale głęboko upokarzające. bieda wszechobecna, do której wszyscy jakoś się przyzwyczaili, stąd Pewex jawił się jako raj. jeszcze raz - to było upokorzenie i dobrze że te ponure czasy odeszły na dobre. teraz mamy inne zmartwienia
- 106 88
-
2023-07-27 07:26
Hhhh
Teraz mamy nowa biedę
- 0 0
-
2023-01-22 08:06
Nie przesadzaj!!!!
- 0 0
-
2022-12-19 11:48
Jeśli dla kogoś handel i zakupy są esencją życia to rzeczywiście ma teraz eldorado.
- 2 3
-
2022-12-13 20:30
Kiedys bylo to co najwazniejsze dla czlowieka, a nie bylo drobiazgow. (2)
Czyli byl komfort psychiczny, praca 8h dziennie, swiety spokoj, zero stresu, przespane noce, wszechobecna zyczliwosc ludzi, mnostwo czasu na hobby, czas dla rodziny, na wakacje w plenerze, zdrowe jedzenie, brak chemii. A fakt nie bylo pierdół i drobiazgow jak gadzetow elektronicznych, jakis zabawek wyszukanych, markowych ciuchow, luksusowych alkoholi itp. Dla szpanerow i pozerow fakt, moglo byc ciezko. Dla normalnych ludzi bylo lepiej.
- 12 13
-
2022-12-14 11:52
(1)
Nie było drobiazgów?
Mięso, cukier, słodycze na kartki, a do tego i tak nie ich było, a jak już było, to trzeba było stać kilka godzin w kolejce. Zapisy na wszystko.
W klepach spożywczych puste półki, dosłownie, albo przez cały sklep na dolnych półkach ocet a na środkowych musztarda.- 6 4
-
2023-01-22 08:11
Ile ty masz lat??Pewnie o tym occie to słyszałeś od jakiegoś oszołoma podobnego do ciebie!!!!!!!!!!!!
- 0 3
-
2022-12-13 20:26
Upokarzający jest ten komentarz.
Srednia pensja w kraju okolo 4,5k na reke. A wynajem mieszkania z oplatami minimum 3k. 1,5k na zycie. Miód i bogactwo.
- 8 0
-
2022-12-13 20:23
Teraz jest tzw. Nowoczesna bieda.
Czyli ubogi w markowych ciuchach i butach, wysiadający z suva, z iphon'em w łapie mieszkający w wynajmowanym mieszkaniu.
- 8 3
-
2022-12-13 19:53
a teraz masz bogatszy pakiet - depresję, wrzody i kredyt do śmierci - jesteś niewolnikiem tylko nie chcesz się do tego przyznać
- 9 2
-
2022-12-13 15:28
" pewex" jako raj?no bez przesady!
- 6 16
-
2022-12-13 14:23
Bieda... (3)
Dzisiaj sklepowe półki uginają się pod towarami, a ludzi nie stać na produkty pierwszej potrzeby.
- 19 19
-
2022-12-13 15:32
co? następny bajkopisarz! (2)
- 11 13
-
2022-12-13 19:25
Nie,tylko Jastrząb....
- 6 0
-
2022-12-13 15:46
No tak, zapomniałem, że nam Niemcy dobrobytu zazdroszczą.
Wyłącz TVP dezInfo, przejdź się do sklepu i zobacz jak szybko rosną ceny.
- 17 7
-
2022-12-13 13:59
(12)
Bieda była, choć się tego nie dostrzegało. Maskował ją brak towarów sklepach. Gdy nie ma czego kupić, nie dostrzega się, że się nie ma za co.
Czego mi brakuje?
Ludzie byli o wiele życzliwsi dla siebie.
Życie toczyło się dużo wolniej.- 74 3
-
2022-12-13 20:40
(1)
Tak, ci życzliwi ludzie co na siebie ukradkiem donosili?
- 2 2
-
2023-01-08 12:01
Ten system się nie zmienił !
- 0 0
-
2022-12-13 15:21
(1)
no bo z prawdziwie biednymi ludźmi tak jest, ze często nie wiedza ze sa biedni.
- 7 4
-
2023-01-08 12:03
"nie wiedza ze sa biedni."
Dla niektórych pełna siatka nie wiadomo jakich zakupów to już bogactwo. Trzeba spojrzeć nieco dalej, w jakich willach ( domach, kamienicach) posiadłościach mieszkają nasi darczyńcy.
- 0 0
-
2022-12-13 15:11
Życzliwi i uprzejmi (1)
"uprzejmie donoszę na sąsiada". A w wolnej Polsce można było dostać za to w zęby za darmo. Dalej mozna, ale jakby rzadziej.
- 10 7
-
2022-12-13 15:42
To raczej kwestia wymiany pokoleń. Starsi wymarli, młodsi wyjechali na zachód. Przyjezdni przyjeżdżają do pracy. Muszą pracować, by płacić rachunki, nikt ich nie będzie utrzymywał.
Wydaje mi się, że nadał można oberwać, tyle że zmieniły się miejsca. Parki nocą i odległe ulice nie są bezpieczne dla kobiet.- 9 3
-
2022-12-13 14:26
Z okazj dzisiejszej rocznicy odpowiem tak: (3)
To fenomen bo byli życzliwsi. A jednocześnie jak ziemniaki- połowa tłuczona , a połowa w mundurkach.
- 27 5
-
2022-12-13 15:06
Niektórzy spali do południa. (2)
- 17 8
-
2022-12-13 15:19
I może dlatego nie są (jest) życzliwsi. (1)
- 8 8
-
2022-12-13 15:45
To z nadmiaru jadu akurat.
- 11 5
-
2022-12-13 14:22
Teraz macie (1)
Roszczeniowe społeczeństwo! Ameby umysłowe.
- 38 10
-
2022-12-13 15:58
Jedna taka ameba właśnie napisała powyższy komentarz.
- 8 24
-
2022-12-13 13:08
(6)
Trzepak to było kultowe miejsce, był przyrządem gimnastycznym, bramką piłkarską, centrum spotkań
- 182 4
-
2022-12-13 20:11
I siatka do siatkówki i kometki
- 7 0
-
2022-12-13 14:10
Trzepaki.... (4)
Jeszcze czasem słyszę jak ktoś z osiedla korzysta. Sam też korzystam. Można się zdziwić ile syfu jeszcze potrafi wylecieć po odkurzaniu najnowszym odkurzaczem. Polecam sprawdzić. Może trzepaki będą nadal cieszyły się powodzeniem :)
- 34 1
-
2022-12-13 17:31
:)
Ta wrócą :))) przecież to by psuło dizajn strzeżonego osiedla, przeszkadzało by ludziom którzy odpoczywają w swoim apartamencie 28 metrów w kredycie :)))
- 14 1
-
2022-12-13 16:15
Przy bloku moich rodziców trzepak zniknął parę lat temu.
A tam gdzie ja mieszkam, trzepaków od początku nie było.
Trochę szkoda.- 8 0
-
2022-12-13 14:51
I chodziły chłopaki.
Czy może wytrzepać dywan?
- 10 2
-
2022-12-13 14:23
Ja też czasami lubię sobie potrzepać.
- 18 2
-
2022-12-13 16:58
(4)
Ludzie zniknęli z ulic. Jakieś tylko żywe trupy chodzą. Każdy smutny i bez życia.
- 113 8
-
2022-12-13 19:52
Kiedyś była noc żywych trupów a teraz jest dzień żywych trupów.
- 9 2
-
2022-12-13 17:21
mów za siebie
- 3 1
-
2022-12-13 17:09
Dzieci zniknęły z podwórek. (1)
Kiedyś wyszedłeś z domu i zawsze kogoś spotkałeś.
- 34 1
-
2022-12-13 18:51
To prawda
Teraz masz aplikacje na telefon ..trzepak i nie ma po co wychodzić.
- 15 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.