• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niemiecka sfora opanowała Stary Maneż. Meute to orkiestra, techno i house w jednym

Patryk Gochniewski
31 maja 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 

Meute. Po niemiecku oznacza sforę. I taka sfora, uzbrojona w dęciaki i instrumenty perkusyjne, przyjechała do Starego Maneżu, gdzie rozkręciła taką imprezę, że niejeden didżej mógłby pozazdrościć. Warto było na nich tyle czekać. Jeśli poniedziałek kończy się takim przytupem, to reszta tygodnia nie może być trudna do zniesienia.



Muzyka elektroniczna - najbliższe koncerty w Trójmieście



Nawet nie będę liczył, ile razy ten koncert był przekładany. Pandemia u nas odbywała się na nieco innych zasadach niż w wielu innych krajach Europy. Szybciej uznaliśmy, że już jest w porządku. Niestety dla nas muzycy z zagranicy mieli inne podejście. I kiedy już się wydawało, że wszystko wraca do normy, przekładali koncerty na coraz to późniejsze terminy. Niektórzy nawet na 2023 rok.

Meute jednak w końcu dotarli. Ten zespół to fenomen. Powstał w 2015 r., liczył kilkunastu muzyków, a rok później, po wydaniu singla "Rej", zyskali międzynarodową sławę, która otworzyła im drzwi do najbardziej obleganych sal koncertowych. Teraz, po siedmiu latach, dwóch płytach studyjnych i jednej koncertowej wypełnili Stary Maneż do ostatniego miejsca.

  • Zespół Meute powstał w 2015 r., liczył kilkunastu muzyków, a rok później, po wydaniu singla "Rey", zyskali międzynarodową sławę, która otworzyła im drzwi do najbardziej obleganych sal koncertowych.
  • Zespół Meute powstał w 2015 r., liczył kilkunastu muzyków, a rok później, po wydaniu singla "Rey", zyskali międzynarodową sławę, która otworzyła im drzwi do najbardziej obleganych sal koncertowych.
  • Zespół Meute powstał w 2015 r., liczył kilkunastu muzyków, a rok później, po wydaniu singla "Rey", zyskali międzynarodową sławę, która otworzyła im drzwi do najbardziej obleganych sal koncertowych.
W 2006 r., na swoim opus magnum "The Black Parade", My Chemical Romance śpiewali "When I was a young boy/My father took me into the city/To see a marching band". Być może była to orkiestra marszowa podobna do tej, jaką jest właśnie Meute. Bo innych tak naprawdę oglądać już nie warto. Niemcy mają absolutnie wszystko - umiejętności, charyzmę, pomysł.

Nie wiem, czy w momencie, kiedy zaczynali, mieli chociaż odrobinę przeczucia, jak dużą karierę mogą zrobić. W końcu to orkiestra - trochę dęciaków, trochę perkusjonaliów. Ale to nie była zwykła orkiestra. To była orkiestra, która grała... muzykę elektroniczną. Jest tu house, techno, nieco dubstepu. Słychać jakby Duke Dumont, Carl Cox, David Guetta i Moderat spotkali się na sesji back to back. Fantastyczne połączenie.

Zresztą najlepszym przykładem tego jest zaaranżowana na potrzeby zespołu kompozycja "You & Me" z repertuaru uwielbianego w Polsce Disclosure. Chodzi o wersję zremiksowaną przez Flume'a. Wszyscy to gdzieś słyszeli. Jednak sama muzyka to nie wszystko. Wykonawcy nie odzywają się do publiczności, ale potrafią ją porwać jednym gestem - dosłownie. Wystarczył ruch ręki, a widownia w Starym Maneżu szalała.

  • Muzycy Meute pokazali, że orkiestra może być porywająca. Może być imprezowa. Może być rockandrollowa.
  • Muzycy Meute pokazali, że orkiestra może być porywająca. Może być imprezowa. Może być rockandrollowa.
Były tu elementy bardzo festiwalowe, jak zniżanie publiczności do parteru, aby ta wraz z zapodanym dropem wyskoczyła niemal pod sufit. Były też zagrywki typowe dla Tomorrowland, czyli deszcz konfetti. Były też momenty zahaczające o free jazzowe szaleństwo. Nie zabrakło też fantastycznego wokalu, który zaprezentował jeden z muzyków. Naprawdę - Meute mają wszystko.

Nie może zatem dziwić ich popularność. Poza tym jest to muzyka bardzo uniwersalna. Każdy może do niej tańczyć, każdy może się do niej świetnie bawić. Sprawdza się zarówno w świetnie udźwiękowionych salach koncertowych, jak i na ulicznych festiwalach.

Kiedy słyszy się hasło "orkiestra marszowa", to jednak w pierwszej chwili kojarzy się to z obciachem. Od razu widzimy tych prześladowanych nastolatków z amerykańskich filmów, których wszyscy w szkole wyśmiewają. A później, w kontrze do tego, widzimy Meute. Niemiecką sforę, która pokazuje, że orkiestra może być porywająca. Może być imprezowa. Może być rockandrollowa. Może być taka, że nie chce się kończyć słuchać jej muzyki.

Wydarzenia

Meute (7 opinii)

(7 opinii)
jazz, pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (14)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (1 opinia)

(1 opinia)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W której edycji popularnego programu "Idol" wziął udział wokalista Tomasz Makowiecki?