• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nostalgiczny Kortez wystąpił na Tarasach sopockiego Aquaparku

Ewa Palińska
12 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Podczas niedzielnego koncertu Kortezowi towarzyszył na scenie czteroosobowy zespół. Podczas niedzielnego koncertu Kortezowi towarzyszył na scenie czteroosobowy zespół.

Kortez, od chwili debiutu w 2015 roku, nazywany jest fenomenem polskiej sceny muzycznej. Ci, którzy uczestniczyli w jego niedzielnym koncercie na Tarasach sopockiego Aquaparku, nie mają powodu, aby się z tą tezą nie zgodzić. Artysta dał fantastyczny, nostalgiczny występ, pokazując słuchaczom, że słuchanie smutnych piosenek to naprawdę świetna rozrywka.



Kiedy Kortez wkroczył na scenę muzyczną nazwano go wschodzącą gwiazdą i wróżono spektakularną karierę. Prognozy się sprawdziły i dziś Łukasz Federkiewicz ma ugruntowaną pozycję, czego dowodem jest nie tylko szczelnie wypełniony kalendarz koncertowy, ale i grono oddanych fanów, którzy wypełniają widownię do ostatniego miejsca. Nie inaczej było podczas jego niedzielnego koncertu na Tarasach sopockiego Aquaparku - bilety zostały wyprzedane.

Wysokie noty Kortez zbiera też od kolegów z branży, którzy zapraszają go do współpracy przy różnego rodzaju projektach - dzień wcześniej, dla przykładu, wystąpił wspólnie z Krzysztofem Zalewskim i Dawidem Podsiadło podczas Męskiego grania. Ci fani, którzy zaliczyli oba koncerty - sobotni i niedzielny, o powtórce z rozrywki raczej mówić nie będą, bo artysta zaprezentował w Sopocie swój autorski materiał, utrzymany w tak przez niego lubianym, nostalgicznym klimacie.
Koncert zapowiadaliśmy w kalendarzu imprez oraz cyklu Planuj tydzień

W nostalgiczny klimat piosenek znakomicie wpisywała się dynamiczna gra świateł. W nostalgiczny klimat piosenek znakomicie wpisywała się dynamiczna gra świateł.
Tarasy przy sopockim Aquaparku wydają się wymarzonym miejscem na tego typu letnie koncerty - przy tak sprzyjającej pogodzie szkoda zamykać się z muzyką w czterech ścianach. A że zabawa odbywała się w plenerze, w bliskim sąsiedztwie baru, to słuchaczom do zajmowania miejsc na widowni się nie spieszyło - wielu z nich wolało sączyć złoty trunek przy stolikach. Ich głośne i żywiołowe rozmowy oraz powroty na miejsce w trakcie koncertu mogły uprzykrzać innym słuchaczom delektowanie się muzyką, ale czy niezobowiązująca atmosfera nie jest tym, co właśnie lubimy podczas koncertów plenerowych?

Kortez zaprezentował słuchaczom kompozycje z obu swoich albumów - na setliście znalazły się m. in. piosenki: "Ludzie z lodu" (którą artysta otworzył swój występ), "Pierwsza", "Dobry moment", "Dlaczego z tobą jestem", "Nic tu po mnie", "Z imbirem" (nagrodzone gromkimi owacjami już po pierwszych dźwiękach), "Hey Wy", "We dwoje", "Zostań" czy tak wyczekiwany przez fanów "Bumerang", który artysta wykonał na bis dziękując za ciepłe przyjęcie.

Bilety na niedzielny koncert zostały wyprzedane, ale część słuchaczy, korzystając z bliskiego sąsiedztwa baru, wolała słuchać muzyki Korteza przy tamtejszych stolikach niż siedząc na widowni. Bilety na niedzielny koncert zostały wyprzedane, ale część słuchaczy, korzystając z bliskiego sąsiedztwa baru, wolała słuchać muzyki Korteza przy tamtejszych stolikach niż siedząc na widowni.
Do poziomu artystycznego (do czego Kortez zdążył nas już przyzwyczaić) nie sposób się przyczepić. Ciekawa była też wizualna aranżacja sceny - gra świateł stanowiła jedyną, ale wyrazistą dekorację i znakomicie wpisywała się w nostalgiczny klimat wykonywanych utworów. I choć przy smutnych piosenkach przyszło nam spędzić półtorej godziny, nie było mowy o znużeniu. Przeciwnie - Kortez po raz kolejny pokazał, że słuchanie smutnych piosenek, jeśli są dobre, dobrze wykonane i mają niebanalne teksty, jest naprawdę znakomitą rozrywką. Przynajmniej takie odczucia mieli jego wierni fani, którzy wielbią go bezkrytycznie.

Na widowni zasiedli jednak i tacy wielbiciele twórczości Korteza, którzy choć piosenki lubią, to do samej formuły koncertu mieli już zastrzeżenia.


- Te piosenki zostały tak zagrane, jak na płycie. W sumie mogłam zostać w domu i posłuchać z odtwarzacza - na jedno by wyszło - komentowała jedna ze słuchaczek po zakończeniu niedzielnego koncertu. - Brakowało mi też jakiejkolwiek interakcji z publicznością, a niestety, Kortez najwidoczniej do rozmownych osób nie należy i zamiast złapać kontakt z publicznością po prostu ciągiem wykonywał swoją muzykę. Wyszliśmy przed bisami.
Podobnego zdania było więcej osób, bo kiedy Kortez wraz z towarzyszącym mu, czteroosobowym zespołem, zszedł ze sceny, spora grupka słuchaczy udała się do wyjścia. Większość pozostawała jednak w kontrze i długo nie dawała artystom zejść ze sceny, nagradzała ich gromkimi brawami, okrzykami zachwytu i owacją na stojąco.

Zobacz fragmenty koncertu

"Bumerang" na bis

Wydarzenia

Kortez

muzyka alternatywna

Miejsca

Zobacz także

Opinie (41) 5 zablokowanych

  • Emosjonalny dewastator (1)

    Mistrzostwo!

    • 17 6

    • Przesadzasz.

      • 0 0

  • kortez to prawdziwy kij bez zasad

    kocham go jak brata

    • 10 3

  • czego teraz ta hipstera słucha to cyce

    • 13 7

  • Żeby tylko z tymi celebrytkami Przybysz nie śpiewał

    • 11 7

  • Smutne depresyjne jeczenie, zero energii. (3)

    • 23 22

    • Dokładnie na odwrót

      • 3 12

    • (1)

      Ja też tak uważam. Jak słyszę to jego smęcenie, to aż chce się powiesić.

      • 5 0

      • Piosenka z tekstem

        Słowa tekst które mówią o życiu !!!

        • 0 3

  • O niemogie

    Jak ktoś jęczy bez cienia energii, to pisze się, że jest nostalgiczny.

    • 15 12

  • przesyt, monotonna papka na jedno kopyto. (1)

    W tym roku był w trójmieście chyba z 5 razy i będzie znowu na lato z radiem. Ile można???

    • 19 14

    • Przecież nikt Ci nie każe chodzić, byłam już na kilku, szczególnie podobał mi się jego występ w Radiu Gdańsk. Wielu osobom taka muzyka odpowiada i niech gra i śpiewa dla rzeszy fanów. Inni niech wybiorą coś, co bardziej im pasuje...

      • 3 2

  • (2)

    On chyba w tej czapce śpi
    Nigdy jej nie ściąga jakby mu przyrosła

    • 19 7

    • Na daszku od spodu ma ma zapisane teksty piosenek

      • 4 0

    • Łysy jest jak kolano Mandaryny.

      • 0 0

  • Chłopinka zachowuje się strasznie dziwnie. Poziom zblazowania jest zadziwiający jak na takiego młodego człowieka.

    • 15 11

  • (2)

    smutny smutasek dla smutnych pań.

    • 14 6

    • ... polewamy się szampanem

      • 1 1

    • Ciekawe, że na kilku koncertach, na których byłam, panów było wielu, widocznie są zniewieściali ;)

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Od lat Gdynia jest gospodarzem jednego z największych festiwali muzycznych w kraju Open’er Festival. Gdzie odbyła się pierwsza edycja imprezy?