- 1 Rammstein w Filharmonii Bałtyckiej (36 opinii)
- 2 Czemu już nie ma takich imprez? (67 opinii)
- 3 Sztuczna inteligencja w piosence wyborczej (53 opinie)
- 4 Ty też nie czujesz atmosfery świąt? (16 opinii)
- 5 Planuj Tydzień: Wielkanoc w Trójmieście (2 opinie)
- 6 Związek? Podziękuję. Jestem na detoksie (169 opinii)
Nowy Sopot Festival na pół gwizdka
Tak bawiono się podczas Sopot Festival w piątek.
Nowa formuła Sopot Festival zupełnie zmieniła charakter sztandarowej sopockiej imprezy. Zamiast światowych gwiazd, Polsat pokazał szerzej nieznanych w Polsce artystów z kilkunastu europejskich państw. To eksperyment ciekawy, ale chyba nie do końca spełniający oczekiwania publiczności.
Operę odwiedzili jednak nie znani i lubiani rodzimi, a tajemniczy dla przeciętnego Polaka liderzy ubiegłorocznych list sprzedaży płyt w czternastu europejskich krajach. W piątek prawie pięciotysięczna publika opery oraz telewidzowie mogli się przekonać o tym, że impreza wzbudziła emocje tylko na pół gwizdka. A to mało jak na sztandarową imprezę Sopotu.
Na plus na pewno należy zaliczyć różnorodność muzyczną i - nazwijmy to - charakter poznawczy wydarzenia. Sopot odwiedzili bowiem artyści z takich krajów, jak Litwa, Łotwa, Estonia, Chorwacja, Albania, Islandia, Łotwa, Portugalia, Bułgaria, Szwecja, Węgry, Francja, Ukraina, Rosja i Szwajcaria. Można oczywiście zastanawiać się nad sposobem selekcji państw oraz brakiem reprezentacji choćby Wielkiej Brytanii w postaci Adele, która robi furorę na całym świecie i stałaby się wielką gwiazdą festiwalu. Nie w tym jednak rzecz - pierwsza edycja nowej imprezy ma prawo być skromniejsza.
Siła programu polegała bowiem na zaskoczeniu. W tej kategorii brylował szalony brodacz z Islandii - Mugison, który zagrał porywający rock'n'rollowy kawałek świetnie wpisujący się w obecne muzyczne trendy niezależnego rocka. Zaskoczyli również swoim prześmiewczym rockabilly Ukraińcy z Ot Vinta oraz Skenderaj, który w swoim balladowym popie sięgał po akcenty albańskiej muzyki ludowej. Większość pozostałych artystów - jak m.in. młodziutki Szwed, Eric Saade, którego w smsowym głosowaniu telewidzowie nagrodzili Bursztynowym Słowikiem - zaprezentowali łatwo przyswajalny pop.
To jednak nie wystarczyło, żeby publiczność tryskała entuzjazmem. Na Sopot Top of the Top Festival momentami było po prostu nudno. Nieważne jak szeroko uśmiechaliby się prowadzący i zapewniali przed kamerami o świetnej zabawie, większość publiki niespecjalnie w niej uczestniczyła.
Trzeba też jasno powiedzieć - nowa formuła imprezy odarła ją z prestiżu. To już nie jest ten sopocki festiwal, na który jeszcze kilka lat temu przyjeżdżali najwięksi, jak Elton John, Ricky Martin czy Bjork. Trudno też obecnie mówić o wyjątkowości nagrody Bursztynowego Słowika - raptem kilka miesięcy temu Polsat wręczał ją na Top Trendy, teraz zrobił to ponownie.
Siła imprezy leży jednak w jej otwarciu na Europę - telewizyjne emisje do innych państw, które Polsat planuje uruchomić podczas przyszłych edycji, mogą przysporzyć jej fanów zagranicą. Kto wie nawet, czy Sopot Festival nie pójdzie w konkury z coraz bardziej anachronicznym festiwalem Eurowizji.
Na koniec informacja dla osób, które wybierają się na sobotni koncert towarzyszący festiwalowi, podczas którego gwiazdy polskiej estrady - m.in. De Mono, Ryszard Rynkowski, Perfect czy Kombii - zmierzą się z repertuarem legendarnych The Beatles. Mimo tego, że miasto przygotowało dodatkowe parkingi, poruszanie się autem w okolicach Opery Leśnej jest bardzo uciążliwe. Zamiast szargać sobie nerwy, lepiej skorzystać z komunikacji miejskiej.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (175) 5 zablokowanych
-
2012-08-25 01:55
pierwszy dzień (4)
nudy i jeszcze raz nudy !
- 124 11
-
2012-08-25 02:00
Co roku gorzej (1)
Z roku na rok standard tej imprezy leci w dół, z roku na rok coraz gorzej, to już nie ten festiwal co kiedyś teraz to sie już robi szmira w wydaniu oszczędnościowo-amatorskim
- 11 5
-
2012-08-25 08:20
;]
a kiedy w ogóle standard tego typu imprez byłna wysokim poziomi, TOP TRENDY czy ten chłam ... porażka
- 9 2
-
2012-08-25 10:29
Emocje jak na grzybach...
- 12 1
-
2012-08-25 11:14
ogladalem tv i w pewnym momencie pacze a tu jakas ruska babka cos spiewa
pomyslalm, ze to moze jakis koncert sprzed 50 lat ale zauwazylem, ze jakies nowoczesne lampy swieca. Jezeli to byl Sopocki koncert w Operze to dziekuje i nigdy z takiego chlamu nie skorzystam !
- 4 1
-
2012-08-25 02:03
NIC SZCZEGÓLNEGO (1)
Z roku na rok ta impreza jest coraz bardziej nudna, żenująca, z widocznymi tendencjami oszczędnościowymi, żeby nie powiedzieć prowincjonalna. Prawdziwe sopockie festiwale to już historia
- 109 8
-
2012-08-25 11:16
Polsat nie ma pomyslu na to co zrobic z Sopot Festival, niby sami sa wkurzeni
i chcieliby oddac to w cholere ale jednak prestiz kaze im trzymac to w garsci. Tylko czy Polsat chce byc kojarzony z taka szmira?
- 3 0
-
2012-08-25 02:03
Tragedia (2)
Co prawda oglądałem tylko w TV ale przyznam, że poziom to wielki dramat z katastrofą, Pozdrawiam tych co wydali kasę za taki marny spektakl
- 108 7
-
2012-08-25 11:17
lepiej kupic sobie czteropak i pograc z kumplami w karty!
- 8 1
-
2012-08-25 14:11
Skoro pełno na widowni znaczy, że dobry.
- 1 4
-
2012-08-25 02:23
Ponury spektakl (1)
Oglądałem tylko urywki w w TV na 2-ch programach,wolałem oglądać inaugurację bundesligi w piłkę nożną.
- 71 11
-
2012-08-25 11:17
a ja wolalem siedziec w necie niz ogladac 11 planowych wykonawcow
- 2 0
-
2012-08-25 02:32
A gdzie Beataaa Kozidraaaaaak? (3)
Myśli i słowa Nanananananana!
- 65 19
-
2012-08-25 11:18
Kozidrak byla na Jałta Festival (1)
- 2 4
-
2012-08-26 00:43
Oni wzorem Polaków-zakompleksieńców by nazwali ten festiwal
"Jalta Festival"
- 3 0
-
2012-08-25 14:11
Z Majką Jeżowską widziałem ją na afterparty
- 5 2
-
2012-08-25 02:39
tragedia (1)
wolałem oglądać Borusię
- 50 13
-
2012-08-25 11:18
Borusia niezla z niej lalka
- 0 0
-
2012-08-25 02:49
DNO (2)
szkoda czasu i kasy
- 75 7
-
2012-08-25 11:19
DNA to juz nie przekroczy (1)
- 1 0
-
2012-08-26 00:34
bo
bo "lubimy i bawimy się do tego, co znamy" to jest dramat... słuchaczy, a nie artystów
- 2 1
-
2012-08-25 04:03
"Wnet festiwal się zaczyna, śpiewa Limahl i Krystyna" (2)
....To już nieaktualne. Trójząb musi nagrać nową wersję.
- 42 2
-
2012-08-25 04:11
Wnet festiwal się zaczyna, śpiewa Limahl i PERZYNA
- 6 0
-
2012-08-26 07:19
True Story
Nic dodać.
- 1 0
-
2012-08-25 06:10
Bez Rodowicz, Pugaczowej i Vondrackovej to już nie ten festiwal (1)
- 56 9
-
2012-08-25 11:19
przydalby sie Sydney Polak, Marika, dr.Hakenbush i inni
- 2 2
-
2012-08-25 06:12
(2)
I po co ten cały remont Opery? Lepiej ją zburzyć i las zasadzić niż takie badziewne imprezy organizować.
- 82 27
-
2012-08-25 11:20
jakby zrobili tam np piekny ogrod botaniczny to Sopot bylby znany w calej Europie ! (1)
- 5 4
-
2012-08-25 16:01
sopot i ogród botaniczny...
pod taką władzą to raczej patrzac na mociak - byłby to ogród betonowy- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.