• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ochirson - hiphopowa podróż z Mongolii do Gdyni

Borys Kossakowski
30 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Cieszę się, że rodzice wybrali ten kraj, bo jest świetny! - mówi Ochir, który urodził się w Ułan Bator. Cieszę się, że rodzice wybrali ten kraj, bo jest świetny! - mówi Ochir, który urodził się w Ułan Bator.

- Nigdy nie wstydziłem się występować, nie miałem barier. Zawsze lubiłem śpiewać. Ciągnie mnie do twórczości, jak się zakochałem, to pisałem wiersze. W końcu dotarło do mnie, że hip-hop jest dla mnie najprostszą, najłatwiejszą formą wyrazu - mówi Ochir Buural aka Ochirson, gdynianin urodzony w Ułan Bator.



Borys Kossakowski: Gdyński raper urodzony w Ułan Bator? Brzmi jak zmyślona historia (śmiech).

Ochirson: Bo tak do końca to nie jestem raperem (śmiech). Choć interesowałem się hip-hopem od dziecka. To muzyka mojego pokolenia, jestem rocznik 1991. Jak miałem 13 lat, wszyscy na osiedlu zaczęli słuchać tej muzy. I tak już zostało. Z gustem muzycznym jest trochę tak, że słuchasz tego, co słuchają ludzie wokół ciebie. Jesteś wśród wron, sam wroną się stajesz.

Ale ty nie tylko słuchasz, od czasu do czasu coś nagrywasz.

Jakoś nigdy nie wstydziłem się występować, nie miałem barier. Zawsze lubiłem śpiewać. Taki jestem otwarty gość, umiem się dogadać z ludźmi (śmiech). Ciągnie mnie do twórczości, jak się zakochałem, to pisałem wiersze. Potem występowałem w teatrze szkolnym. W końcu dotarło do mnie, że hip-hop jest dla mnie najprostszą, najłatwiejszą formą wyrazu. Niektórzy malują, inni piszą książki, a moja droga to hip-hop. To dla mnie katharsis, oczyszczenie swojej duszy i sumienia.

Rapujesz m.in. o buddyzmie.

W Mongolii buddyzm jest główną religią. To najbardziej pokojowe wyznanie i bardzo blisko mi do niego, choć jestem ateistą. Rodzice pozostawili mi swobodę wyboru, nie chodziłem na religię, nie byłem chrzczony. Choć to nie jest tak, że w nic nie wierzę. Staram się być dobrym człowiekiem. Wierzę w karmę, mam takie przekonanie, że jak będę dobry, to ta energia do mnie wróci. Nie trzeba być zresztą buddystą, żeby zrozumieć, że ludziom trzeba pomagać.

Ochirson rapuje w teamach wyzwania Hot 16 Challenge.



Jak się znalazłeś w Polsce?

Urodziłem się w Mongolii w Ułan Bator. Przyjechaliśmy tu całą rodziną, z moimi rodzicami i bratem. Miałem wtedy roczek, więc niewiele pamiętam. Rodzice wyjechali w pogoni za lepszym życiem, chodziło im też o naszą przyszłość. Moi rodzice są lekarzami medycyny naturalnej. Mój ojciec jest masażystą i kręgarzem. Mama zajmuje się irydologią - ocenia stan zdrowia na podstawie zdjęcia tęczówki oka. To stara, chińska metoda. Ja też się szkoliłem w tym kierunku, odbyłem kurs masażu w Chinach.

Jak odbierasz decyzję o emigracji?

Jestem bardzo wdzięczny rodzicom, że żyję tutaj i mieszkam tutaj. Cieszę się, że moi rodzice wybrali ten kraj, bo jest świetny. Co ciekawe, Mongolia i Polska mają wiele wspólnych doświadczeń, oba te kraje były objęte "czerwoną wstęgą".

A masz kontakt z korzeniami?

Rodzice zadbali o to, bym o nich nie zapomniał. Umiem mówić po mongolsku i rosyjsku. Choć ludzie w Mongolii mówią, że mam inny akcent, śmieją się, że mówię jak Kazach (śmiech). Staram się jeździć do Mongolii co roku, mam tam sporo rodziny i kumpli. Bardzo lubię ten kraj.

Miałeś także przygodę z trójmiejskim rugby.

Grałem w rugby w Arce w kadetach. Lubię w tym sporcie to, że wszyscy są kumplami. Na boisku jest twarda rywalizacja, nie ma żadnych sentymentów. Ale poza boiskiem każdy się dogaduje. Jak są derby Arka - Lechia to przychodzą rodziny z dziećmi i wszyscy się dobrze bawią. Ale musiałem zawiesić treningi, bo miałem fatalne wyniki w nauce. Miałem cztery niedostateczne na semestr, moja przyszłość nie wyglądała zbyt miętowo. Mój ojciec się zdenerwował i... spalił moje ciuchy do rugby (śmiech). Musiałem się wziąć w garść.

A potem przyszedł hip-hop?

Hip-hop był zawsze. Koledzy, znajomi, imprezy, wszyscy słuchali hip-hopu. Jako dzieciak najwięcej słuchałem Pei. Teraz sami robimy imprezy, ostatnio zorganizowaliśmy imprezę charytatywną Trójmiejski Szum. Dobrze się bawiliśmy, a przy okazji zebraliśmy pieniądze dla dzieci z hospicjum. Dobra karma poszła w świat (śmiech). A teraz zaczynamy pracę nad moją debiutancką ep-ką.

Opinie (26) ponad 10 zablokowanych

  • Takinoskill? (13)

    Heh, uważaj mongołku, bo cię ktoś zdissuje, zje i wypluje, takie są realia, jesteś słaby.

    • 19 97

    • Gdynia (2)

      moim zdaniem jesli nie zna się gościa to nie powinno się go krytykować - kiedyś go poznałem, kiedy kręciliśmy film o Gdyni - gościu mimo młodego wieku ma coś do przekazania i nie boi się tego robić, moim zdaniem świeci przykładem dla innych

      • 38 9

      • Ja go poznałem i jest wieśniakiem, bez spiny

        • 8 11

      • to zwykły burak

        • 5 8

    • i po co to? (4)

      • 5 3

      • Bo na tym to polega (3)

        jak sie pchasz do klatki to miej swiadomosc ze moga cie okaleczyc lub zabic, jak lapiesz za mikrofon miej swiadomosc ze mozesz zostac zniszczony w kawalku proste

        • 2 10

        • (2)

          ha ha, niepiśmienna patolia mamle na haju bzdury o "niszczeniu" innych w "kawałkach", "proste" :) takie towarzystwo by można w cywilizowanym kraju w cyrku pokazywać. "patrzcie, patrzcie, całe osiedle, 10 tysięcy patola w dresie i kapturku, wszyscy bez mózgu, a żyją!"

          • 4 2

          • bzdury (1)

            nie chodze w dresie - mam najdrozsze ciuchy z kolekcji ralph lauren, napapjiri czy gaastra a jak sie nie znasz na rapowym zyciu to sie nie wypowiadaj

            • 3 5

            • 3 zł za kilogram ;)

              • 4 3

    • Żałośni poprzedzający mnie hejterzy

      Nie znam typa, ale współczuje mu przez takie komentarze. Słyszałem o nim historie potwierdzającą to co śpiewa. Rozumiem gdyby był muzułmanem i chciał pozabijać wasze dzieci czy coś w ten deseń, ale on ma tylko skośne oczy. Ogarnijcie się i sami do roboty, a nie hejtujecie, żeby poczuć się lepiej.

      • 14 6

    • haha (1)

      słaby, czy nie, ma takie plecy, że nikt nie podskoczy ;)

      • 5 1

      • wujka w chinach?

        haha nie rozsmieszaj ludów

        • 0 5

    • Widze ze kudzi zazdrosc zżera az do kosci

      Poznalem Ochira na Trojmiejskim Szumie i według mnie wporzo gość .
      Wcale nie jest tez slaby .Chciałbym uslyszec jak ty nawijasz skoro taki jesteś kozak.
      Ludzka zawisc nie zna granic.

      • 6 1

    • Koleś to Rasistowska wrzuta!

      • 0 0

  • Ochir

    Ochir na prezydenta!

    • 29 16

  • Generał: Muszę pojutrze przedstawić na posiedzeniu opinię resortu. Kogoś na stanowisko attache kulturalnego w Ułan Bator ()
    Pułkownikowa: Przecież to Mongolia!
    Pułkownik: Cicho!
    Generał: Zakochacie się w tym kraju i jego ludziach.

    • 15 4

  • Fajnie!

    Powodzenia :)

    • 27 9

  • Niech wraca skąd przyjechał. (1)

    Za robotę porządna się weźmie, a nie śpiew, taniec, hulanki, swawole.

    • 16 65

    • Ale polacy są beznadziejni. Ja chyba też uciekne do Mongolii bo słaboi się robi ja to czytam

      • 11 8

  • Hani-mani

    Ochi urodził się chyba na scenie! :) Super - powodzenia!!

    • 13 9

  • (2)

    Wszyscy w Gdyni znają Ochira :P powodzonka!

    • 14 5

    • bzdura (1)

      Ja jestem z Gdyni i go nie znam wiec nie wszyscy

      • 1 5

      • jak siedzisz w domu i z niego nie wychodzisz, to pewnie nawet swoich dalszych krewnych nie kojarzysz.

        • 2 1

  • tak trzymać

    Ochir fajny chłop! Trzymaj sie małolacik i robisz swoje:)

    • 7 3

  • Ochir jest w porządku!5 małolat !

    • 0 0

  • Pamiętam ze szkoły.

    Z kumplami przeżywaliśmy Chinek

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Spotkania Literackie "Odnalezione w tłumaczeniu" odbywają się: