• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oczarowania i zaskoczenia. Podsumowanie Festiwalu w Gdyni

Tomasz Zacharczuk, Łukasz Rudziński, Jarosław Kowal
23 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Gala Zakończenia 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych - laureaci. Gala Zakończenia 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych - laureaci.

Za nami 43. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Czym nas zaskoczył, a czym rozczarował? Poniżej podsumowanie redaktorów Trojmiasto.pl.



Tomasz Zacharczuk


Festiwal w Gdyni w dalszym ciągu ma niepodważalną rangę najważniejszej filmowej imprezy w Polsce i czuć to niemal na każdym kroku. Nie zmienia tego nawet nierówny poziom tegorocznej stawki konkursowej. Na czoło zdecydowanie wysunęły się dwa znakomite tytuły, które konkurencję zostawiły daleko w tyle. Złote Lwy dla "Zimnej wojny" są absolutnie zasłużonym laurem i mam nadzieję, że swoistym prologiem do sukcesów za oceanem. Pod względem artystycznym nie było na tym festiwalu filmu, który byłby w stanie zbliżyć się do dzieła Pawła Pawlikowskiego.

Złote Lwy zdobyła "Zimna wojna" - zobacz naszą relację z gali zamknięcia festiwalu


W kategoriach głęboko społecznie osadzonych tytułów bezkonkurencyjny był "Kler", bezkompromisowy, dla wielu obrazoburczy, ale sprawiedliwy i wyważony komentarz Wojtka Smarzowskiego do kościelnych nadużyć. W aktualnych realiach "Kler" na nic więcej, pod kątem nagród, nie mógł liczyć. Najważniejsze jednak, co z tej filmowej wizji wyciągną sami widzowie, a o frekwencję producenci mogą być spokojni.

Zobacz także: nie będzie Złotego Klakiera dla filmu "Kler"

Brak nagród dla Joanny Kulig czy Gabrieli Muskały doprawdy ciężko wytłumaczyć. Podobnie jak trudno sobie wyobrazić, na jaki poziom musi wzbić się artystka, aby zasłużyć na nagrodę w Gdyni. Doskonale przekonuje się o tym od dwóch lat najbardziej niedoceniany przez jury aktor, czyli Arkadiusz Jakubik.

Dobrą formę pokazali reżyserzy z niewielkim jeszcze dorobkiem.
Nie zawiodła Agnieszka Smoczyńska, świetnie zaprezentował się Adrian Panek. Nagrody dla "Fugi" i "Wilkołaka" niezwykle cieszą. Podobnie jak uznanie dla świetnej muzyki Komasy-Łazarkiewicza ("Wilkołak") i zdjęć Jacka Podgórskiego ("Krew Boga"). Zabrakło moim zdaniem podobnego wyróżnienia dla Łukasza Żala ("Zimna wojna"). Ogromnym rozczarowaniem jest dla mnie pominięcie Gabrieli Muskały za scenariusz do "Fugi". Poniżej możliwości zaprezentowali się Krzysztof Zanussi ("Eter") i Andrzej Jakimowski ("Pewnego razu w listopadzie"). Dobrą reżyserską robotę, choć nieco asekuracyjną i przez to mało odważną, wykonali Filip Bajon ("Kamerdyner") i Kinga Dębska ("Zabawa, zabawa"). Obecność w konkursie głównym takich tytułów jak "Dziura w głowie" traktuję w kategoriach co najmniej nieporozumienia.

Kasia Figura wesoło ogłasza, kto zdobył Srebrne Lwy:



Co mnie olśniło/wkurzyło?

Olśniło: artyzm Pawlikowskiego, odwaga Smarzowskiego, poziom polskiego aktorstwa (choćby Kulig, Muskała, Kolak, Łukaszewicz, ale też młodość: Mietielica, Dębska), wszechstronność rodzimych operatorów (wiele tytułów ze świetnymi zdjęciami), ogromne tłumy na "Klerze".

Wkurzyło:
potężne problemy techniczne dot. systemu rezerwacji i streamingu konferencji prasowych, wiele niezłych scenariuszy z ogromnymi mieliznami, brak nagród dla Joanny Kulig, Gabrieli Muskały czy Łukasza Żala, poziom gali finałowej.


Łukasz Rudziński



Minioną edycję FPFF oceniam zaskakująco wysoko. Filmy prezentują coraz wyższy poziom - aż 10 z 16 propozycji Nurtu Głównego w moim odczuciu zasługuje przynajmniej na ocenę "6" w skali 1-10. Kilka z nich sięga po nieograne w naszym kinie tematy (kondycja kleru, określone zaburzenia spowodowane wypadkiem lub udarem mózgu, kobiecy alkoholizm wśród przedstawicielek wyższych sfer) oraz w rejony właściwie dla polskiego kina dziewicze, jak epicka opowieść o pruskim hrabim na terenie kaszubszczyzny czy chrystianizacja pogan. Mamy dobrych reżyserów i wielu interesujących aktorów, zaś autorzy zdjęć to ścisła czołówka światowa, co zresztą potwierdzają pracując regularnie nie tylko w filmach rodzimej produkcji. Wyraźnym problemem są jednak scenariusze, często pełne luk, absurdów czy nielogicznych, naiwnych skrótów. Zdecydowana większość filmów Głównego Nurtu i nurtu Inne Spojrzenie wyraźnie niedomaga w tej właśnie kwestii.

W przypadku Złotych Lwów werdykt wydaje się formalnością. "Zimna wojna" jest filmem zupełnie innego formatu niż reszta stawki, bo przewyższa je uniwersalizmem i perfekcją w niemal każdym aspekcie. Do Srebrnych Lwów typowałem nagrodzonego "Kamerdynera", choć wyżej cenię sobie "Kler", doceniony (zgodnie z moimi przewidywaniami) przez publiczność. Niespodzianką jest nagroda dla "Kleru" za scenografię (powinna przypaść "Kamerdynerowi") i brak nagród za zdjęcia i reżyserię dla twórców "Zimnej wojny". Adrian Panek bardzo dobrze wyreżyserował "Wilkołaka", ale na pewno bardziej na nagrodę za reżyserię zasłużyli Paweł Pawlikowski ("Zimna wojna"), Wojtek Smarzowski ("Kler") czy Filip Bajon ("Kamerdyner"). Jednak uznani dla reżysera "Wilkołaka", dla którego to dopiero druga (po "Daas" sprzed 7 lat) praca nad filmem pełnometrażowym, cieszy, bo oznacza wpuszczenie świeżej krwi w to mocno hermetyczne środowisko.

Zobacz także: nasza recenzja "Kamerdynera"

  • Agata Kulesza, Tomasz Kot Gala Zakończenia 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych
  • Uczestnicy Gala Zakończenia 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych
  • Małgorzata Kożuchowska, Marek Bukowski Gala Zakończenia 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych
  • Weronika Rosati.
  • Barbara Kurdej-Szatan.
Cieszy też dostrzeżenie filmu "Fuga" - reżyserka Agnieszka Smoczyńska zasłużenie dostała nagrodę w kategorii "debiut lub drugi film" (tu konkurentem powinien być Adrian Panek), a Jakub Kijowski za zdjęcia, choć to Gabriela Muskała zasłużyła w tym roku na nagrodę za scenariusz "Fugi" (a była też mocną kandydatką w obu kategoriach aktorskich - za rolę pierwszoplanową w "Fudze" i rolę drugoplanową w "7 uczuciach"). Największym rozczarowaniem jest uznanie Grażyny Błęckiej-Kolskiej najlepszą aktorką pierwszoplanową tegorocznego festiwalu - jej rola w "Ułaskawieniu" jest niezła, ale nierówna i dużo mniej przekonująca niż kreacja Joanny Kulig w "Zimnej wojnie" czy Muskały w "Fudze". Bardziej zrozumiałe jest wyróżnienie Jana Jakuba Kolskiego za scenariusz do "Ułaskawienia" (choć tutaj wyraźnym faworytem była "Zimna wojna").

Niespodzianką jest nagroda aktorska dla Adama Woronowicza za "Kamerdynera", bo zagrał w tym filmie po prostu dobrze. Nie rozumiem, dlaczego pominięto w werdykcie aktorów "Kleru". Pomyłką jest uznanie charakteryzacji "Kamerdynera" za lepszą niż tej w "Krwi boga" (filmu docenionego za bardzo dobre zdjęcia) czy w "Twarzy" w reż. Małgorzaty Szumowskiej - najbardziej przegranego filmu Głównego Nurtu. Laureat Srebrnego Niedźwiedzia na tegorocznym Berlinale wyjeżdża z Gdyni bez niczego (a właśnie za charakteryzację, dzięki metamorfozie Mateusza Kościukiewicza, miał największą szansę na nagrodę).

Smarzowski odbiera nagrodę publiczności za "Kler":



Oczekiwaniom sprostał nurt Inne Spojrzenie, czyli filmowy off, choć np. "53 wojny" Ewy Bukowskiej ze świetną rolą Magdaleny Popławskiej z powodzeniem mogłyby się znaleźć w Nurcie Głównym. Tutaj największym rozczarowaniem jest pominięcie w werdykcie doskonałego "Jeszcze dzień życia" w reż. Damiana Nenowa i Raúla de la Fuente, łączącego animację z formą paradokumentalną na bazie prozy Ryszarda Kapuścińskiego. Nagrodzono "Ninę" w reż. Olgi Chajdas, przybliżającą trójkąt pomiędzy stateczną parą, która nie może mieć dzieci i dziewczyną wytypowaną przez nich na surogatkę. W tym dość chaotycznym filmie świetnie sfilmowano sceny miłosne i relację lesbijską, ale przyznanie "Ninie" głównej nagrody to werdykt kontrowersyjny. Nagroda Specjalna dla sugestywnego, trudnego w odbiorze, prowadzonego w formie thrillera "Monumentu" w reż. Jagody Szelc budzi jeszcze większe wątpliwości, zwłaszcza że pominięto w werdykcie filmy pod każdym względem lepiej zrobione.

Zobacz także: czerwony dywan festiwalu filmowego w Gdyni

Niestety, organizacja festiwalu wciąż jest do poprawki. Znalazłem się w grupie osób, które na najbardziej oblegany z filmów tegorocznego festiwalu "Kler" musiały oczekiwać dodatkowe 35 minut w Gdyńskim Centrum Filmowym. Poślizgi w projekcji kolejnych filmów komplikowały życie osobom z napiętym harmonogramem oglądanych filmów. Wariował również sam system rezerwacyjny, który przez pierwsze dni festiwalu nie blokował rezerwacji na kolejny dzień w środku nocy, kilka godzin wcześniej niż deklarowana 8:30. Pierwszego dnia system był tak obciążony, że proces rezerwacji trwał blisko pół godziny, ostatniego (w piątek, gdy można rezerwować miejsce na seanse sobotnie) działał już perfekcyjnie, a miejscówki dla posiadaczy karnetów na niektóre filmy wyczerpały się w ciągu kilkunastu sekund.

Co mnie olśniło/wkurzyło?

Olśniło:
wysoki poziom festiwalu, nieograne w naszym kinie tematy, scenariusz do "Fugi" Gabrieli Muskały i jej gra w "Fudze" oraz "7 uczuciach".

Wkurzyło:
organizacja festiwalu wciąż jest do poprawki, opóźnienia w projekcjach, problemy z systemem rezerwacyjnym, traktowanie "po macoszemu" filmów animowanych, nieuwzględnianie ich w werdyktach jurorów (rok temu ofiarą takiego myślenia padł "Twój Vincent").


Jarosław Kowal


W podsumowaniu ubiegłorocznej edycji festiwalu zachwalałem obecność aż ośmiu filmów nakręconych przez debiutujących reżyserów i reżyserki w Konkursie Głównym i chociaż nie wszyscy zaprezentowali się tak dobrze, jak Jagoda Szelc w "Wieży. Jasny dzień", to już sam powiew nowych wrażliwości i perspektyw był orzeźwiający. W tym roku dominowały natomiast powroty tytanów polskiego kina, ale niewielu było w stanie dorównać swoim dziełom sprzed lat.

Zobacz także: tak Gdynia żyje filmowym festiwalem

Janusz Kondratiuk czy Filip Bajon zaprezentowali solidne, warte uwagi kino, ale już Marek Koterski, Krzysztof Zanussi i Jan Jakub Kolski zaliczyli wyraźny spadek formy i taki był też cały Konkurs Główny. Udało się uniknąć prezentacji tak fatalnych filmów, jak zeszłoroczne "Czuwaj" czy "Wyklęty", ale większość utrzymywała co najwyżej przeciętny poziom, a już absolutnie żaden nie miał startu do perfekcyjnie zrealizowanej "Zimnej wojny", która w pełni zasłużyła na Złote Lwy. Dużym zaskoczeniem jest jednak brak wyróżnienia dla autora zdjęć do tego filmu, Łukasza Żala, którego wizja i nietypowa jak na dzisiejsze czasy technika zasłużyły na docenienie.

Największym zaskoczeniem (żeby nie napisać "nieporozumieniem") jest z kolei wysyp nagród dla "Ułaskawienia", jednego ze słabszych filmów w dorobku Kolskiego. Szczególnie dziwne wydaje się uhonorowanie scenariusza, w którym aż roiło się od niedorzeczności i nieścisłości, a w dodatku jego autor (czyli sam Kolski) nie do końca wiedział, czy chce stworzyć przejmujący dramat, czy lekką komedię. Zaskoczeniem pozytywnym jest docenienie Adriana Panka i jego "Wilkołaka" - kameralnego filmu z pogranicza horroru, który o samostanowieniu dzieci i młodzieży ma do powiedzenia więcej niż do bólu oczywiste "7 uczuć". Same nagrody nie są jednak aż tak istotne jak ta coroczna, kompletna diagnoza stanu polskiego kina i pod tym względem Festiwal Polskich Filmów Fabularnych pozostaje wydarzeniem wyjątkowym.

Zobacz także: nasza recenzja filmu "Kler" Wojtka Smarzowskiego


Co mnie olśniło/wkurzyło?

Olśniło: Znakomity odcinek festiwalowej kroniki w reżyserii Klaudii Kęskiej, studentki Wydziału Radia i Telewizji imienia Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego. Niestety, jeden z nielicznych naprawdę śmiesznych momentów ekranowych podczas tegorocznej edycji festiwalu. Dobrze było również zobaczyć nietypowe dla polskiej kinematografii tematy w "Wilkołaku" i "Krwi Boga".

Wkurzyło: Właściwie nic. Może odrobinę kondycja pomieszczeń Multikina, ale trudno się dziwić, skoro lada moment cały budynek zostanie wyburzony.

Wydarzenia

43. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych

festiwal filmowy, projekcje filmowe, spotkanie

Wydarzenia

Opinie (93) 5 zablokowanych

  • Co mnie olśniło? Odwaga Smarzowskiego ? (6)

    Naprawdę? Dlaczego ? Co może być odważnego w zrobieniu filmu o nadużyciach w Kościele Katolickim ? Przecież żaden Katolik krzywdy Panu reżyserowi nie zrobi. Więc gdzie tu odwaga? Ja tu widzę jedynie frustrację reżysera i nośny temat do zrobienia skandalu, co ma przełożyć się na zarobione pieniądze. Przedstawienie patologii jako sposobu postępowania duchownych jest zwykłym wypaczeniem krzywdzącym dla 99,9% księży. Prosty lud to kupi. Kasą na pewno będzie się zgadzała. Za pół roku nikt nie będzie nawet pamiętał że taki film powstał. Rzeczywiście odwaga niespotykana.

    • 29 31

    • (3)

      A o stosach to już zapomniałeś

      • 2 4

      • (1)

        Polska była krajem bez stosów.

        • 3 1

        • I znow braki w nauce historii

          • 0 0

      • Gratuluję jeśli to pamiętasz.

        • 3 1

    • prosty lud kupił bajkę o żydzie w niebie (1)

      • 4 9

      • Kiedyś będzie Ci strasznie głupio za te słowa jak już staniesz przed tym Żydem w Niebie.

        • 9 5

  • po obejrzeniu Kler wypisuje dziecko z religi a sama z kościoła. (14)

    Nie będę tez obchodzić Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Głosuję na postęp czyli nowoczesna. Wolność!

    • 27 37

    • to wypisuj ! (5)

      tylko potem nie płacz w Wyborczej , że katolickiego pogrzebu nie będzie

      • 12 11

      • Co za ciemniak (4)

        A co ci da tzw katolicki pogrzeb? ;). Czym sie rozni od buddyjskiego muzulmanskiego czy hinduistycznego. To koniec o tyle bez wzgledi na twoje gusla. XXI wiek skad sie tacy biora...

        • 15 13

        • to nie kwestia da / nie da (3)

          to tzw sprawy duchowe
          no ale ty nie masz o tym zielonego pojęcia, idź już do galerii ...

          • 7 9

          • A w tej twojej galerii widziales kiedys jakiegos "ducha"?

            :)

            • 1 0

          • Jakiego ducha? (1)

            To, że rozumiesz po co jesz różni cię od psa a że stoimy na górze piramidy żywieniowej i nikt nas nie goni żeby zjeść wyprodukowało mit o bożkach bo czym innym to wytłumaczyć. Na ten popyt ktoś wymyślił firmę która pośredniczy za co łaska z bożkiem, indokrynował od małego i ot cała historia. Brak możliwości zrozumienia skąd człowiek wyewoluował tak daleko każe szukać rozwiązań poza łbem. Amen

            • 3 2

            • Kto to zrozumie? Niektórzy nie umieją liczyć

              Nie mówię o myśleniu w ogóle

              • 0 1

    • Przypominam Ci, ze to Mazowiecki premier twojego prawie wolnego pierwszego rzadu (3)

      wprowadzil religie i ksiezy do szkol w 1989 roku. ZUpelnie ignorujac obywateli zrobil to na wyrazne zyczenie rady biskupow od Wrzesnia.

      Ksieza byli trzecia strona w Magdalence i pozniej przy okraglym stole podzielili sie wladza z komunistami i aparatczykami postsolidarnosci takimi jak walesa czy geremek.

      Pozno sie obudziliscie i patrzycie zbyt wybiórczo na historie 3 RP

      Ks Orszulik b Goclowski - oto wladza oto wasz kler. walesa ramie w ramie z glodziem na poligonie pili. Dzieki czemu teraz caly kler siedzi w kieszeni panstwa. Niech sie on wyspowiada z tego, szanowni kodowcy. To samo imc Kwasniewski - juz on wie za co.

      • 10 4

      • a Miller z Kwachem czyli postkomuchy sprzedali Polskę Watykanowi tzn podpisali konkordat.

        • 6 1

      • Mazowiecki to żyd dlaczego wprowadził księży do szkół??? (1)

        • 7 3

        • moze mial taki chytry plan obrzydzenia chrzesijanstwa

          • 7 1

    • 24 i 25 grudnia jak i te wiosenne to święta słowiańskie, babilońskie, celtyckie, hinduskie i etc.

      czyli starsze niż świat wg. narodu wybranego
      a co za tym idzie bajki o januszu z nazaretu

      • 4 9

    • Wolnosc to wlasnie masz na tym festiwalu.

      Wreszcie nie ma cenzury. Co mogl potwierdzic Jerzy Skolimowski odbierajac nagrode..

      • 6 3

    • Jakiś Ty głupi! A co do tej pory robiłeś w Kościele? Dopiero jakiś filmik "otworzył" Ci oczy??? (1)

      Kościół to Jezus Chrystus a nie księża!

      • 18 4

      • Oglądałeś Kler?????

        • 1 6

  • Kler (1)

    To bardzo dobry film, mocny, jak na Wojtka Smarzowskiego przystało. Nie uderza w religię tylko pokazuje , że każdy jest tylko człowiekiem i obnaża te ludzkie słabości, które nikogo nie oszczędzają. Przypomina , że są ludzie dobrzy i źli, czy to w kościele, czy w innej instytucji. A z niedoskonałościami trzeba walczyć i starać się naprawiać system, nie chować pod dywan. Na mnie film zrobił wielkie wrażenie, długo nie mogłam się otrząsnąć. Polecam.

    • 3 2

    • Nie wie uderza w religie? jaaaasne:/

      • 0 0

  • 10 przykazań nadal obowiązuje i żaden film tego nie zmieni, choćby lewactwo wyło i płakało (7)

    nawracajcie się bo bliskie jest królestwo niebieskie!

    • 33 39

    • Z bajek się wyrasta w wieku 5-6 lat porzucając wiarę w Mikołaja. (1)

      Niestety to właśnie wiek w którym usilnie zapobiega się porzuceniu wiary w wschodnią pustynną baśniową postać pasterza.
      Gdyby z taką samą siłą indoktrynowano za podtrzymaniem wiary w Mikołaja to byłyby kościoły CocaColi witraże z latającymi reniferami, i wojny religijne z wyznawcami PepsiColi.

      • 6 1

      • Pięknie ująłeś. Bardzo ładnie.

        Ale niestety tępe ciała homo erectus nie znają historii sw Mikołaja.

        • 0 0

    • Nie zmieni. Ale sa osoby w kosciele, ktore nie powinny sie tam znalezc. (2)

      Przyklady:
      1. Wszyscy wpierajacy pis, partie szerzaca nienawisc i klamstwo. To forum az "ocieka" nienawiscia i klamstwem rodem z pis.
      2. biskup, ktory dziekuje kurskiemu za zmiany w tvpis. Absolutnie nie do zaakceptowania. Nie wiem jak mozna wspierac klamstwo, oblude, szerzenie nienawisci.
      3. ojciec inwestor

      • 13 8

      • wszędzie są osoby które nie powinny się tu albo tam znaleźć (1)

        wynika to z grzechu
        1% nie czyni ogółu

        • 10 4

        • Jak wyliczyłeś ten 1%?
          Czy może to też kwestia wiary?

          • 4 3

    • Szkoda, ze przedstawiciele mają te zasady głęboko w czterech literach :((((

      • 4 3

    • kolejny obrońca pedofilii w kosciele

      • 6 8

  • Ostatnio otworzyłem lodówkę (1)

    A tam KOT

    • 4 2

    • Otwórz jeszcze raz może wyskoczy

      PiS_da. I coś ci da.

      • 0 0

  • Jeśli miałbym wybrać najbardziej niedoceniony film festiwalu to jest to Krew Boga

    Zdecydowane Top 3 festiwalu obok Zimnej Wojny i Kamerdynera. Nie zgodzę się też z panem Kowalem, że w tym roku udało się uniknąć prezentacji tak fatalnych filmów jak w zeszłym roku Czuwaj i Wyklęty, nie udało się się niestety za sprawą Dziury w Głowie i Juliusza, filmów niemal równie fatalnych, szczególnie tego 2 prezentującego poziom nieśmiesznych polskich kabaretów.

    Kler mimo że niezły jednak ma zawyżone nieco oceny przez tematykę, dla mnie tuż za podium jako jeden z najgorszych filmów Smarzowskiego (Wyżej cenię Wołyń, Wesele, Różę, Dom zły, gorsze od Kleru dla mnie są tylko Drogówka i Pod Mocnym Aniołem - wszystko dokładnie w tej kolejności)

    • 3 1

  • Myślę , że o każdym środowisku "zawodowym" można zrobić podobny film do "Kleru" ale...... (3)

    interesuje mnie prawdziwa intencja twórców . Z tego co wiem moraliści i skandaliści (pomijam filozofów) w literaturze jak i filmie nie zajmują górnych półek .

    • 7 4

    • ale nie każde "środowisko zawodowe" (2)

      aspiruje do roli przewodnika duchowego dla innych. To spora różnica.

      • 3 2

      • (1)

        Filmowe zdecydowanie aspiruje.

        • 1 2

        • no jeśli ci którzy mają "powołanie" nie dają rady ...

          • 0 1

  • I co z tego dla kinomanów spoza gdyńskiej sali?

    Teraz dwa , trzy filmy trafią na ekrany multikin w normalnych godzinach, reszta kiedyś - gdzieś mignie o 22.00 albo za rok w jakiejś marginalnej telewizji. Skoro państwo milionami dotuje produkcje filmowe powinno utrzymać sieć choć po jednym niewielkim kinie, które poza komercją ustawione było by na pokazanie filmów polskich i europejskich. Bo nie wierzę, że już nie ma kina włoskiego, francuskiego, czeskiego czy rosyjskiego tylko same szmirowate holyłudy.

    • 3 0

  • PiS=PRL

    TVPis ocenzurowało wypowiedź Smarzowskiego.

    Dosłownie jak w czasie stanu wojennego: cenzura.

    • 5 2

  • Stoczenie się radia Gdańsk (1)

    To największe wydarzenie

    • 54 20

    • Tak, prezes RG zabronił wygrać Klakiera dla filmuKler

      Żenujące. Idiotyczne oświadczenie. Przecież wiadomo o co chodzi.

      • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych (2 opinie)

(2 opinie)
15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (11 opinii)

(11 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile dzieci urodziła Danuta Wałęsa?