- 1 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (78 opinii)
- 2 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (68 opinii)
- 3 Córka znanego biznesmena w telewizji (316 opinii)
- 4 Za kilka lat wspomnisz moje słowa (94 opinie)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (35 opinii)
- 6 Wracają Targi Rzeczy Ładnych (18 opinii)
Od "Kinga" po "Warszawę". 40 lat minęło - emocjonalny jubileusz T.Love
Kiedy w 2019 roku Muniek Staszczyk przeszedł wylew, mało kto sądził, że wróci na scenę. Wokalista jednak się nie poddał - wydał płytę solową, wrócił do koncertowania, a teraz świętuje jubileusz 40-lecia oraz wydanie nowej płyty razem z T.Love. Z tej właśnie okazji zespół pojawił się w piątkowy wieczór w B90. Emocji nie brakowało.
Najbliższe koncerty rockowe w Trójmieście
Leżał w kałuży krwi. Myśleli, że to morderstwo. Na szczęście "tylko" wylew. Szczęściem Muńka w tej całej sytuacji było to, że cała krew nie poszła do mózgu, a wyleciała nosem. Inaczej nie byłoby czego zbierać. A tak, po mozolnej rehabilitacji, jeden z najbardziej charakterystycznych polskich rockmanów wrócił do żywych. Do tworzenia muzyki.
Kiedy powrócił do przestrzeni publicznej, słychać jeszcze było pokłosie tej londyńskiej makabreski. Teraz jednak jakby nic się nie wydarzyło. Muniek jest w świetnej formie. I wrócił do niej w odpowiednim momencie. T.Love właśnie świętuje 40-lecie istnienia, ale przede wszystkim 30-lecie wydania płyty "King", dzięki której zespół wskoczył do panteonu polskiego rocka.
To znaczy, jasne, niektóre piosenki zyskały niższe tempo. Zwłaszcza te, które są gęste od tekstu, jak "Warszawa", "King" czy "Autobusy i tramwaje". Mimo wszystko Muniek Staszczyk wciąż odczuwa w jakimś stopniu to, co mu się przydarzyło.
Muzyczne pejzaże Romana Wróblewskiego
Koncert w B90 był jedną z części jubileuszowej trasy. Zespół na ten czas - już od ostatniej płyty "Hau, Hau" - powrócił do swojego najbardziej znanego składu, dla wielu pierwotnego, a na pewno najważniejszego. Muniek Staszczyk, Sidney Polak, Jan Benedek, Jacek Perkowski i Paweł Nazimek. I ten zestaw zagrał perfekcyjnie. Tu już nawet nie chodzi o muzykę, a o emocje, które za nią idą. I tych emocji w piątek była cała masa.
Ale to nie był zespół, który do mnie trafiał. Tyle że nawet, jeśli ktoś ma podobnie do mnie, to na tym koncercie nie miał prawa nie odczuć i nie dać porwać się tym falom emocji. Nie wiem, czy to było wzruszenie, czy bardziej ekscytacja, ale chwilami czuć było, jakby prąd przeszywał całe ciało.
Gwiazdy, które zmieniły się nie do poznania
Gdyby ten koncert miał miejsce kilka lat temu, B90 pękałoby w szwach. Niestety nie dość, że pandemia mocno namieszała na rynku i wpłynęła na majętność Polaków, to jeszcze szalejąca obecnie inflacja nie pomaga. Koncerty nie są pierwszym wyborem. Niemniej w B90 pojawiło się naprawdę sporo fanów T.Love.
Publiczność rozkręcała się razem z zespołem. Z początku było bardzo nieśmiało. Bo T.Love skupił się przede wszystkim na nowszych kompozycjach, które z oczywistych względów aż takiego entuzjazmu nie wzbudzały. Przez pierwsze pół godziny było nudno, naprawdę, i nie bójmy się tego powiedzieć.
Jednak, powtórzę, nie brakowało przede wszystkim emocji. To naprawdę cud, że Muniek wciąż może śpiewać. Drugim cudem jest to, że zespół wrócił w oryginalnym składzie. Przecież część muzyków była poważnie skłócona. Można powiedzieć, że to odcinanie kuponów, oczywiście. Tyle że, nawet jeśli tak faktycznie jest, T.Love absolutnie nie daje po sobie tego poznać. Muzycy na scenie zostawiają całych siebie i nie zdziwię się, jeśli za dziesięć lat przyjdzie mi relacjonować ich półwiecze. Bo ze sceny ewidentnie nie zamierzają schodzić.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-10-15 09:38
Gdyby ten koncert miał miejsce kilka lat temu, B90 pękałoby w szwach
Trudno się z argumentami o pandemii i inflacji zgodzić.
Niestety, pomimo sympatii do T-Love, to bym nie tłumaczył braku kompletu powyższym.
Jakoś na innych koncertach są tłumy, na musicalach podobnie - Teatr Muzyczny pęka w szwach.
Nie wiem, może koncert był za mało rozreklamowany? Ja np. z chęcią bym się wybrał z żoną, ale dowiedziałem się o nim z tego artykułu.- 40 1
-
2022-10-15 11:58
Podziw (1)
Facet który nie potrafi śpiewać i sepleni przyciąga tłumy. Zawsze to był taki zespół drugorzędny w polskim rockowym świecie ale zauważalny, czytelny i ważny.
Nowe piosenki są nawet lepsze niż wychowanie czy King tylko świat się zmienił z biednego siermiężnego balcerowiczowsko postkomunistycznego na jasny prosty i policzalny. Nikt już nieFacet który nie potrafi śpiewać i sepleni przyciąga tłumy. Zawsze to był taki zespół drugorzędny w polskim rockowym świecie ale zauważalny, czytelny i ważny.
Nowe piosenki są nawet lepsze niż wychowanie czy King tylko świat się zmienił z biednego siermiężnego balcerowiczowsko postkomunistycznego na jasny prosty i policzalny. Nikt już nie potrzebuje chwytliwych tekstów w rockowej aranżacji. Liczy się zabawa, śmiech i bycie popularnym. T Love i Muńka należy cenić za to że nie trzeba się ich wstydzić przed dziećmi tak jak Big Cyca choćby czy Sexbomby czy Lady Punk i można puścić nawet stare utwory beż poczucia żenady.
Grajcie w zdrowiu!- 15 8
-
2022-10-15 12:10
Facet jest polonistą i poetą.
Lubi się bawić językiem polskim i słowotwórstwem. Lubi sięgać do historii i problemów politycznych i społecznych,
do pokładów człowieczeństwa. A czasy są wredne i podłe coraz bardziej, jak ludzie.- 12 0
-
2022-10-15 10:10
To jak to jest, ze kilka lat temu bylem w maneżu na ich " ostatnim" pożegnalnym koncercie a teraz takie cos. (7)
Lubię ich twórczość ale to trochę przesada, kasy zabrakło czy o co kaman.
- 9 22
-
2022-10-15 12:05
Muniek od początku mówił, że tylko zawiesza na jakiś czas działalność zespołu.
- 13 0
-
2022-10-15 11:25
W manezu był koncert Muniek i przyjaciele (2)
- 2 4
-
2022-10-15 12:29
Nie. W grudniu 2017 w starym maneżu był pożegnalny koncert T.Love (1)
- 4 0
-
2022-10-15 13:07
Dokładnie! Też bylem w Maneżu i miała to być ostatnia trasa...
... ciekawe czy chodzi o kasę czy tak jak mówi Muniek potrzebuje tego do życia.... że brakuje mu grania... imo trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść i mimo, że go bardzo lubię to mam niesmak....
- 6 2
-
2022-10-15 10:52
Zmienili zdanie po prostu (2)
Nie można zmieniać zdania? Była okazja nagrać album w klasycznym składzie i pojechać w trasę na 40-lecie zespołu, więc z tego skorzystali...
- 14 3
-
2022-10-15 11:49
To żałosne manewry... (1)
Najpierw przyjdźcie, bo to już koniec, a potem przyjdzie, bo wielki powrót legendy. I tak można bez końca.
- 8 5
-
2022-10-15 20:55
Koniec
Jak znikną z polskiej sceny muzycznej to ...
Nie będę tęsknił
Dla kogo oni grają , to coś jak z Urszulą też nie ogarnia po powrocie z USA ale jak powiada że jej obecna twórczość trafia do wszystkich ...czyli nikogo- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.