• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Odkopał dwieście nieznanych piosenek Maryli Rodowicz

Borys Kossakowski
6 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

W archiwach radiowych odnalazł ponad dwieście niepublikowanych utworów Maryli Rodowicz. Następnie namówił artystkę na wydanie ich w postaci antologii. Dzięki niemu ukazały się już trzy premierowe albumy z rarytasami sprzed lat. Marcin Pietrzykowski ma 33 lata i na co dzień jest inżynierem budownictwa.



Marcin Pietrzykowski - dzięki niemu ukazały się już trzy płyty z niepublikowanymi dotąd piosenkami Maryli Rodowicz. Marcin Pietrzykowski - dzięki niemu ukazały się już trzy płyty z niepublikowanymi dotąd piosenkami Maryli Rodowicz.
Akustyczny koncert Maryli Rodowicz w Filharmonii Bałtyckiej w 2012 roku wyprzedał się do ostatniego miejsca. Akustyczny koncert Maryli Rodowicz w Filharmonii Bałtyckiej w 2012 roku wyprzedał się do ostatniego miejsca.

Maryla Rodowicz

Borys Kossakowski: Taki młody facet jest fanem Maryli Rodowicz?

Marcin Pietrzykowski: Zaczęło się w podstawówce. Zobaczyłem jej koncert w telewizji i stało się.

Ludzie w twoim wieku jeżdżą na Open'era, słuchają muzyki elektronicznej. Maryla to raczej muzyka twoich rodziców.

Ja też jeżdżę regularnie na Open'era. Akustyczna Maryla mogłaby się tam na małej scenie spokojnie pojawić. A jeśli chodzi o "modnych" artystów, to z Marylą płyty nagrywają Andrzej Smolik czy Marcin Bors, najbardziej wzięci polscy producenci. Mało tego - to oni zabiegali o współpracę. Chórki jej śpiewała Gaba Kulka, teksty pisała Nosowska, a gitary nagrywał Maciej Cieślak znany z trójmiejskiej Ścianki. Jej płyty to obecnie alternatywa! Wszystkim sceptykom doradziłbym, żeby po prostu poszli na koncert Rodowicz.

Co jest fajnego w Maryli?

Maryla zawsze śpiewa o czymś. Przykłada ogromną wagę do tekstów. Agnieszka Osiecka mówiła, że Maryla ma coś takiego w gardle, czego nie ma nikt inny. Że najlepiej śpiewa jej teksty. Świetnie interpretuje piosenki, pokazuje emocje. Podoba mi się też ta teatralna forma, na granicy kiczu. Jej występ to święto, są kostiumy, ciekawe pomysły aranżacyjne, charyzma. Maryla zawsze muzycznie idzie do przodu, w przeciwieństwie na przykład do Beaty Kozidrak i Budki Suflera, których nie znoszę (śmiech).

Jak to się stało, że ruszyłeś w Polskę, aby zbierać archiwalne nagrania Maryli Rodowicz?

Najpierw zdobyłem całą dyskografię Maryli. Nadal jednak chciałem słuchać nowych nagrań. Kierowany pobudkami stricte egoistycznymi zacząłem szperać w archiwach. Tu musiałem zapłacić, tam wystarczyło, że poprosiłem jakąś redaktorkę. Krok po kroku zebrałem dwieście niepublikowanych utworów. Zrobiłem sobie listę i powoli odkreślałem. Trochę trudniejsza forma niż kupienie płyty w sklepie, ale działa.

Zawsze taki jesteś skrupulatny?

Taki mam charakter (śmiech). Drobiazgowy, perfekcjonista. Jestem kolekcjonerem, obecnie zbieram dzbanki secesyjne, a wcześniej: skały, minerały, motyle, muszle. Pracuję na budowach, nadzoruję prace wykończeniowe. Moi współpracownicy nie mają ze mną lekko. Ale uważam, że trzeba robić perfekcyjnie. Zwłaszcza jak się robi za publiczne pieniądze.

Piosenki archiwalne nagrywałeś?

Czasami kopiowałem bezpośrednio z archiwum, a czasami z anteny. Była taka audycja Moniki Makowskiej, w której słuchacze prosili o mało znane nagrania. Dzięki niej sporo nagrań zostało wyemitowanych w radio, a ja to nagrywałem na taśmy magnetofonowe. Oczywiście teraz po latach znów trzeba było się zwrócić do radia po taśmy matki, bo nie dałoby się tych płyt wydać na podstawie moich kaset. Ale ja wszystko miałem zapisane i zaproponowałem Maryli konkretne zestawy, które warto by było opublikować.

Jak się poznaliście z Marylą?

Pisałem regularnie na stronę fanowską swoje sugestie i pomysły dotyczące jej koncertów i wydawnictw. Aż w końcu otrzymałem maila od Ewy Lewandowskiej, że Rodowicz chce się ze mną spotkać. Strasznie się ucieszyłem.

Jak to spotkanie wypadło?

Maryla jest niezwykle naturalna, dużo się śmieje. Dobrze "bredzi" (śmiech). Ma świetne poczucie humoru. Ma w sobie ogromną energię, dzięki której potrafi dogadywać się z ludźmi trzydzieści lat młodszymi. Żadnego gwiazdorzenia.

Zbierałeś piosenki dla siebie, ale w końcu okazało się, że będą one dostępne dla wszystkich.

Od jakichś ośmiu czy dziewięciu lat naciskałem Marylę, żeby wydała te niepublikowane rarytasy. Ona jest otwarta i ciekawa opinii innych ludzi. Choć przeważnie i tak robi wszystko po swojemu (śmiech). Ale mnie w końcu posłuchała. Chyba zaimponowałem jej swoją wiedzą i zaangażowaniem. Wiele jej nagrań było niedostępnych, bo większość płyt pojawiła się tylko na winylu, a masę nagrań leżało w archiwach radiowych. Trzeba było coś z tym zrobić.

Przekonałeś ją, że trzeba to wydać na nowo?

Tak. Antologia zaczęła się pojawiać w 2012 roku. Płyta po płycie wydawane są reedycje starych płyt oraz albumy z rarytasami. Dotąd ukazały się trzy płyty z utworami niepublikowanymi. Jest też limitowana edycja płyt winylowych z obrazami Edwarda Dwurnika, który maluje sceny z życia Maryli. W sumie ma być około 20 płyt.

Wszystkie twoje pomysły przeszły?

Nie wszystko Maryla chciała klepnąć. Mówiła: tu mam słaby wokal, tu jest zły aranż. Często się ścieraliśmy. Przekonywałem ją, że warto te starocie publikować. Ona na to, że obciach, ja, że to jest historia, tak było i nie ma co się tego wstydzić. Dużo wyrzuciła z tego okresu początkowego. Mówiła, że to nudne. W ten sposób wypadła piosenka "Pytania" z 1967, która wygrała festiwal w Krakowie.

Opinie (30)

  • oz

    Niech je zakopie z powrotem .

    • 8 6

  • a przede wszystkim jarmarki...HA,HA,?

    • 3 1

  • Rodowicz to przyklad zachlannosci i nie wie kiedy odejsc (2)

    Juz rzygac sie chce patrzec na te babcie i te jej wymysly. Nie wie kiedy odejsc i za zlocisze bedzie starucha podrygiwac do konca naszego albo jej

    • 5 12

    • zebys ty mial tyle do zrobienia w jej wieku emerycie umysłowy

      • 5 3

    • Mlodzi tez maja szanse a tez moga sie wiele nauczyc od Maryli,chaciazby,wytrwalosci i pewnosci tego co robi.

      • 1 3

  • Szacunek

    Maryla jest jak dobre wino!!

    • 6 5

  • maryla jest jak wino za 3,90 z dolnej półki.... (1)

    szybko wali w łepetynę a rano strasznie boli....

    • 5 8

    • Dobre znaczy DOBRE

      Stworz sam czlowieku tyle pięknych piosenek albo cokolwiek innego i zostan w ludzkiej świadomości na wiele lat. Proste?
      Wtedy zacznij krytykowac.

      • 1 3

  • Szacunek Panie Marcinie!

    • 8 3

  • Jak "współpracownicy" przeczytają o pasji pana marcina (2)

    dzbanki, motyle, maryla rodowicz.... to będzie ubaw na całej budowie.

    • 3 7

    • prymitywne myślenie (1)

      A niby co w tym śmiesznego? Fajnie, że facet ma też zainteresowania poza pracą

      • 2 1

      • A mój szef z budowy grał na gitarze w kościele , jak dla nie śmieszne

        • 0 0

  • W wielkim jaju małe żołtko

    Do takich wydawnictw nie powinien mieszac się artysta, czyli pani Rodowicz. Szumna reklama, a efekt taki sobie. Na przyklad na "Rarytasach III" z 17 nagrań tylko 3 nie były publikowane na CD. Poza tym te płyty sa za drogie. Na forum Maryli Rodowicz wazelina, kadzenie "królowej" i zero merytorycznej dyskusji. Jeśli ktoś próbuje wyrazić krytyczną opinię - jest wypędzany z forum piosenkarki. A fani podlizują się, żeby wejść za darmo na koncerty albo dostać gratisową płytę. Smutny pejzaż...

    • 2 2

  • świetna

    Maryla jest świetna, power, kreacja, miała i ma pomysł na siebie. Nietuzinkowy umysł

    • 2 3

  • Dobrze "bredzi"

    Dobrze "bredzi" - co to znaczy?

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi Rzeczy Ładnych

15 zł
Kup bilet
targi

Wielka Szama na Stadionie - wielkie otwarcie sezonu w Gdańsku! (12 opinii)

(12 opinii)
street food

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Make Life Easier to blog prowadzony przez: