• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opera Leśna pełna fanów Modern Talking

Łukasz Stafiej
20 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
"Jesteście najlepszą publicznością na świecie" - mówił do sopockich fanów Thomas Anders. "Jesteście najlepszą publicznością na świecie" - mówił do sopockich fanów Thomas Anders.

Thomas Anders, jeden z filarów legendy disco Modern Talking, wystąpił w sobotę w Operze Leśnej przed wypełnioną fanami do ostatniego miejsca widownią. Na scenie lądowały kwiaty, nie zabrakło największych przebojów z "You're My Heart, You're My Soul" na czele, a gwiazdor zaprosił do tańca jedną z fanek.



Na scenie Opery Leśnej Anders wystąpił z pełnym zespołem. Na scenie Opery Leśnej Anders wystąpił z pełnym zespołem.
Publiczność bawiła się nieustannie od pierwszego do ostatniego dźwięku. Publiczność bawiła się nieustannie od pierwszego do ostatniego dźwięku.

Koncerty muzycznych gwiazd sprzed lat to:

Thomas Anders bywa w Polsce regularnie, a mimo to nie ma problemów z zapełnieniem obiektów koncertowych. O tym, że na widowni Opery Leśnej będzie komplet, można było się przekonać już podczas dojazdu. W sobotę wieczorem centrum kurortu stało w jednym, wielkim korku samochodów fanów, którzy na występ swego idola przyjechali do Sopotu z całego regionu. Pod samą Operą również trzeba było odstać chwilę w kolejce przed bramą. Nic więc dziwnego, że koncert ruszył z niemal półgodzinnym opóźnieniem.

Nawet jeśli ktoś z widzów miał z tego powodu kwaśną minę, zlikwidowały ją z jego twarzy pierwsze dźwięki utworu "Why Do You Cry", którym Anders rozpoczął koncert przy akompaniamencie oklasków i okrzyków fanów. Ich entuzjazm nie osłabł ani na chwilę aż do samego końca dwugodzinnego występu.

Anders na scenie pojawił się w towarzystwie pełnego zespołu: gitarzysty, basisty, klawiszowca i perkusisty. Program występu ułożył bardzo sprytnie. Na początku, gdy publiczność była jeszcze pełna energii i spragniona muzyki, śpiewał przede wszystkim swoje solowe utwory i mniej znane kompozycje Modern Talking. Dopiero mniej więcej w połowie koncertu, po wyciszonym, akustycznym interludium, w czasie którego wykonał m.in. "You're My Heart, You're My Soul" w aranżacji bez prądu, rozpoczęła się seria największych przebojów autorstwa legendarnego duetu.

Nie zabrakło m.in. "Sexy, Sexy Lover", "Jet Airliner", "Brother Louie" czy "No Face, No Name, No Number", podczas którego wokalista porwał na scenę do tańca jedną z fanek z widowni. Anders ani na chwilę nie tracił świetnego kontaktu z publicznością. Dziękował łamaną polszczyzną, robił smartfonem zdjęcia wiwatującym fanom, a w pewnym momencie, tuż po tym, gdy na scenie został obsypany różami, wyszedł między rzędy krzeseł i zaczął ściskać dłonie widzom.

Roztańczona publiczność była wniebowzięta i po zakończonej głównej części koncertu długo i hucznie domagała się bisów. Wykonane po powrocie Andersa na scenę "Cheri Cheri Lady" przyjęła gradem oklasków i chóralnym śpiewem.

W internecie nie brakuje głosów, że organizowane od dwóch lat w Sopocie koncerty z cyklu Discotex (występ Andersa to ich kolejna odsłona) to wydarzenia muzyczne nie pierwszej świeżości. Prawda jest jednak taka, że nie ma w Trójmieście innej masowej imprezy, podczas której kilka tysięcy osób w średnim wieku mogłoby się tak dobrze i swobodnie bawić przy swojej ulubionej muzyce.

"You're My Heart, You're My Soul" w oryginalnej wersji akustycznej.



Thomas Anders ściska fanów.



Anders tańczy z fanką na scenie.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (50) 2 zablokowane

  • Jo ma ha (19)

    Jo ma so.. Boszz co za odpust w tym Sopocie.

    • 31 97

    • Nie tylko hip hopem żyją ludzie

      każdy słucha co lubi

      • 45 3

    • Zawsze możesz odpuścić sobie (7)

      i z rozpędu w sosnę zapierd. aż Ci kierunki muzyczne wyprostują się.

      • 30 2

      • No nie. MT to był szczyt kicz-shitu. Nie przeginaj z tymi kierunkami muzycznymi. (6)

        • 5 21

        • Kicz nie kicz, ale chociaż potrafi na żywo spiewać. (3)

          • 38 2

          • Mowisz, że nie liczy się JAK i CO, tylko że nie z playbacku? ;-)

            Hmmm....

            • 1 15

          • nie rozpędzaj się z tym śpiewaniem na żywo (1)

            z tego co słyszę to raczej średnio mu idzie, i na pewno było pół-playback!!!!
            pracuję przy organizacji tego typu koncertów.

            • 2 11

            • kamil

              się nie zes*aj, że masz posadkę na sośnie. pozdr

              • 2 1

        • (1)

          W tamtych latach było to modne, więc co się dziwić. Zresztą co teraz jak nie kicz-shit mamy, Pitbull i jemy podobni.

          • 1 0

          • Moze i bylo modne, ale nawet za GUANi@rza w tamtych czasach obciachem było słuchanie tego badziewia

            • 0 5

    • Słucham metalu .... (1)

      ale mam pełen szacun dla gościa ... historia gatunku i nie gardzę jak niektórzy

      • 48 3

      • Ja słucham plastiku :)))

        I nie lubie metalu!!

        • 9 13

    • (6)

      Każdy ma prawo słuchać tego co mu sie podoba, a tobie nic do tego.
      Jak ktoś pisze "boszzz" to czego może słuchać?!

      • 22 6

      • (4)

        Moze słuchać np: soft machine, milesa davisa, pink floyd, porcupine tree, genesis, marillion, riverside, alan parsons project, mike oldfield i setki innych zrspołów na poziomie inteligętnego człowieka w 21 wieku.

        • 5 19

        • Szkoda gadać (3)

          Aż dziwne, że osoba o tak wysublimowanym guście ma problemy z ortografią.

          • 24 3

          • (2)

            ehh, pisane z telefonu w pośpiechu i to nasze wieczne czepialstwo o ortografię jak się nie ma innych argumentów w rękawie. Odświeżanie w kółko starych kotletów, emerytów których chcą już tylko słuchać właśnie w Polsce przez małomiasteczkowych urlopowiczów z wąsem. Ciekawe ile koncertuje po Niemczech ze swoim show bo podejrzewam że wcale. Tandeta oraz brak pomysłu na fajne koncerty i tyle

            • 3 19

            • Bo ci artyści, których wymieniłeś, to wszyscy po dwadzieścia parę lat mają. Oh, wait...

              • 8 1

            • Na telefonie czy nie, o ortografię należy się czepiać, bo kaleczenie ojczystego języka jest po prostu żenujące. Potem wychodzi taki na ulicę i mówi "włanczam się do ruchu". Opera Leśna ma zarabiać na siebie, a takie koncerty przynoszą dochód. Widać, że koncerty artystów których wymieniłeś nie przyniosłyby go.

              • 3 1

      • Słucha szlifierki boszzzz(org. pis. Bosch) w robocie.

        • 5 0

    • idź do remizy

      na disco polo

      • 5 0

  • (1)

    Komercha!

    • 9 40

    • do malkontentów i nietolerancyjnych :)

      Ludzie skąd w Was tyle jadu i braku tolerancji ??? niech każdy sucha muzyki jaką lubi,niech się bawi i ma radość z pójścia na koncert np.Thomasa Andersa!!! Przynajmniej nie ma tam mordobicia i chamówy ,jest zabawa i dobry humor :)
      Przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza!!! pozdrawiam wszystkich,którym w życiu nie wyszło i potrafią tylko krytykować i tetryczyć :)))

      • 86 6

  • fan lat 80 (1)

    Było fantastycznie , publiczność jak zwykle dopisała , klimat pobliskiego lasu oddawał chłodek i nas studził no i czekamy na zamieszczenie zdjęcia zrobionego przez Thomasa na necie

    • 58 9

    • już jest na Fb na fanpage'u ;)

      • 4 0

  • Prawie jak Black Sabbath ! :) (1)

    • 21 7

    • \m/

      Prawie robi dużą różnicę:)

      • 4 3

  • sprostowanie

    autorem wszystkich hitow Modern Talking byl drugi nieobecny w Sopocie czlonek duetu - DIETER BOHLEN (nie bylo "autorstwa legendarnego duetu"); i w Operze Lesnej bawili się ludzie nie tylko "w srednim wieku"!

    • 28 1

  • Gdzie są Balony???

    Kto ukradł balony ,dlaczego taras nie miał swoich baloników dlaczegom pozbawiono nas zabawy...kto uknuł tą zdradziecką intrygę kto pozwolił wynieśc balony...gdzie byli rodzice:):):)

    • 10 8

  • Młode Tłoki! Siurli siurli lejdi..........

    • 6 32

  • (3)

    ..Ja byłem na koncercie z narzeczoną, mimo, że nie jestem wielkim fanem MT. znam ich piosenki ale nie budzą one we mnie drgań aczkolwiek moja wybranka bardzo lubi te piosenki i jak to mówi to są jej czasy. Poszedłem raczej by zrobić jej przyjemność, a i bilety były niedrogie. Nie żałuję żadnej złotówki. Thomas dał świetny występ, show + ustawka z fanką - liga mistrzów. Świetnie śpiewał na żywo i pokazał, że jest gwiazdą. Było na pewno warto. Trochę nie udolnie organizatorzy rzucali kwiaty na scenę ale ok - oko przymrużę bo na plus były wielkie piłki i rewelacyjna zabawa publiczności. NA DUŻY MINUS OCHRONA !!!!! Z powodu wykonywanej profesji znam m.in. ustawy o imprezach masowych i bardzo dobrze wiem, że schody to droga ewakuacyjna i musi być drożna czyli nikt tam nie powinien stać ale nie rozumiem ingerencji ochrony a raczej dzieci w koszulkach ochrony, w zabawę ludzi. Przed nami na tarasie świetnie i kulturalnie bawiła się para ludzi, pani obok mnie to przeszkadzało bo przyszła oglądać na co odpowiadam, że to koncert a nie stypa i mi to nie przeszkadza a raczej mi zasłaniali. Poszła po ochronę i On kazał im usiąść, absurd ale nie reagowałem. Po chwili mężczyzna poważny, średniego wzrostu, raczej niski stał przy barierce, na swoim miejscu i tańczył na co znowu podszedł ów ochroniarz i znowu go posadził, już reagować nie musiałem bo zareagowała moja narzeczona. Masakra ! cały dół się bawił i górna część tarasu a ochroniarz, dzieciak w okularkach chciał ludzi sadzać. W poniedziałek piszę skargę do organizatora bo nie wyobrażam sobie takiej sytuacji na festiwalu itd. Ochrona nie może ingerować w zabawę ludzi !!!
    REASUMUJĄC, BYŁO BARDZO WARTO i Ci co nie byli niech zazdroszczą :)

    • 67 5

    • tez mnie to rozwala

      Ludzie ida na koncert powiedzieć.. Brawo.

      • 1 4

    • badziewie i tyle.

      • 2 15

    • Byłam,

      szału nie przezyłam, ale i nie po szał tam poszłam. "najlepsze" były żeńskie głosy chórków, które było słychac, a na scenie nie było ani jednej kobitki. A Tomasz juz falsetem nie jedzie jak dawniej /mogło by się zdawać, ze dawniej to on tak wysoko dawał/.
      A propos piwka. Cieniutkie i drogie.
      Wole Faktorie w Pruszczu- super zabawa, świetne koncerty, dogodny dojazd, a to wszystko za free. Pozdrawiam pana burmistrza- świetny organizator i ma poczucie humoru :)

      • 1 7

  • Bardzo dobry artykuł (1)

    W końcu w internecie, po 30 koncertach Andersa w Polsce, ukazała się pierwsza rzetelna relacja z wydarzenia. Gratuluje 'pióra" i zdjęć panie Łukaszu. Pozdrawiam Życzę sukcesów.

    • 20 2

    • Jestem tego samego zdania.

      • 0 0

  • Byłam, zobaczyłam, przeżyłam

    Było po prostu cuuuuuuuudownie, wspaniale, przypomniały mi się lata beztroskiej młodości....

    • 25 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Klub będący miejscem spotkań sopockiej bohemy w latach 50. XX w. to: