- 1 Koniec przygody Dagmary i Hakiela (34 opinie)
- 2 Afera o kolekcjonerską monsterę (42 opinie)
- 3 Planuj Tydzień: koncerty i wiosenne targi (8 opinii)
- 4 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (93 opinie)
- 5 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (96 opinii)
- 6 Córka znanego biznesmena w telewizji (324 opinie)
Owacje na stojąco dla Tanity Tikaram po finale Ladies'Jazz
Owacje na stojąco, piski i okrzyki zachwytu oraz prośby o bis - tak publiczność, która w niedzielny wieczór wypełniła Teatr Muzyczny, podziękowała Tanicie Tikaram za jej energetyczny i natchniony występ. Choć muzyka, jaką wykonuje artystka, klasyfikowana jest jako mieszanka popu z folkiem, nikt z obecnych na sali fanów Ladies'Jazz nie zgłaszał pretensji, że to właśnie jej koncertem zakończyła się tegoroczna, 18. już edycja festiwalu.
Koncerty w Trójmieście - kalendarz imprez
Nazwisko artystki nie jest bowiem, szczególnie w naszym kraju, tak rozsławione, jak jej muzyka. Dlatego pozwolę sobie załączyć poniżej przykład muzyczny - "Twist In My Sobriety". Prawda, że obiło wam się o uszy?
Posłuchaj największego hitu Tanity Tikaram. Prawda, że ta piosenka obiła ci się o uszy?
Spektakularny debiut melancholijnej 19-latki
Tanita Tikaram ma jednak i w Polsce spore grono wiernych fanów, czego dowodem była tak liczna frekwencja podczas jej niedzielnego koncertu - na widowni, pojemnej na przeszło tysiąc miejsc, wolne były pojedyncze krzesełka. Tradycyjnie nie brakowało w tym gronie stałych bywalców Ladies'Jazz, którzy - przyzwyczajeni do tego, że koncerty zawsze są ciekawe - bilety kupili w ciemno. Zdecydowana większość przyszła jednak na koncert właśnie po to, aby spotkać się ze swoją idolką. I z pewnością będzie wspominać to spotkanie z sentymentem.
Tanita Tikaram zadebiutowała w 1988 roku, mając wówczas raptem 19 lat, rewelacyjnym albumem "Ancient Heart". Słuchaczy urzekła kolorystyka, bo nieczęsto się zdarza, że popowo-folkowi artyści śpiewają przy akompaniamencie m.in. oboju czy skrzydłówki. Intrygujący był też głos wokalistki - ciemny, niemal pochmurny, który stał w kontrze do jej młodego wieku.
Same piosenki też nie należały do tych "pod nóżkę" - album był surowy, wręcz melancholijny, a mimo tego sprzedał się w pięciu milionach egzemplarzy i dał światu cztery wielkie przeboje: "Good Tradition," dotarł do pierwszej dziesiątki, zaś następny "Twist in My Sobriety" tak trafił w gusta, że znalazł się w repertuarze kilkunastu innych artystów, w tym u Lizy Minnelli. Piosenki Tanity Tikaram, także te późniejsze, wkradły się też w łaski polskich słuchaczy - aż osiem utworów na przestrzeni lat gościło przez długie tygodnie na liście przebojów radiowej Trójki.
Na koncerty samochodem czy komunikacją miejską?
Piosenki o czymś bardzo ważnym
Choć od debiutu Tanity Tikaram minęły przeszło trzy dekady, artystka pozostała przy swoim emploi. Nadal tworzy i wykonuje piosenki, które nie tylko "są o czymś", ale w dodatku "są o czymś bardzo dla niej ważnym". I ten przekaz jest na tyle ważny, że w przypadku jednej z piosenek poprosiła swojego akordeonistę o przetłumaczenie na język polski całej historii powstania utworu oraz przesłania, jakie za jego pośrednictwem kieruje do słuchaczy.
Program niedzielnego koncertu zdominowały piosenki o miłości w różnych jej wymiarach i odsłonach. O miłości, której nie chce się stracić, ale się traci, o miłości, jaką wyobraża sobie nastoletnia dziewczyna, która jeszcze nigdy jej nie zaznała, ale też o miłości dojrzałej i spełnionej. W swoich tekstach poruszała też wiele problemów społecznych. W czasach, kiedy powstaje tak wiele piosenek pustych, których teksty są zwyczajną paplaniną, to była bardzo przyjemna odskocznia.
Konkursy w Trojmiasto.pl - do wygrania m.in. bilety na koncerty
Pełna widownia i owacje na stojąco
Tanita Tikaram nie zrezygnowała też z niesztampowej kolorystyki - oprócz najbardziej typowych instrumentów dla muzyki popularnej, jak fortepian, gitary, kontrabas czy perkusja, podczas niedzielnego koncertu akompaniowały jej też skrzypce, wiolonczela i akordeon. To wszystko złożyło się na fascynującą, unikatową wręcz jakość brzmieniową, z którą chwilami wyraźnie się gryzła nonszalancja intonacyjna wokalistki.
Jak skomentował to jeden z jej wiernych i oczarowanych występem fanów "taka już jej uroda". Bo publiczność kocha Tanitę Tikaran bezwarunkowo, czego dowodem były gromkie brawa w trakcie koncertu i owacje na stojąco po jego zakończeniu, a także po bisach, którymi artyści odwdzięczyli się za tak ciepłe przyjęcie.
Kajaki, katamarany i szybkie motorówki, czyli relaks na wodzie
Po co jazz, skoro jest Tanita?
Do programu festiwalu Ladies'Jazz na przestrzeni ostatnich lat włączono wiele koncertów "dam", które z jazzem mają niewiele wspólnego. Twórczość Tanity Tikaram, której koncert zwieńczył 18. edycję tej imprezy, jest klasyfikowana jako synergia popu i folku. Kiedy podczas rozmowy z jednym z najwierniejszych fanów Ladies'Jazz rzuciłam pytanie, kiedy podczas tej imprezy znowu będziemy słuchać wyłącznie jazzu, mój rozmówca odpowiedział bez namysłu:
- Ale po co jazz, skoro możemy posłuchać takich artystek, jak np. Tanita?
I w tej kwestii jestem skłonna przyznać mu rację.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2022-08-01 09:59
uczestniczyłam, szczęsliwa że byłam :) (1)
ladies jazz to z pewnością nie jest impreza dla każdego, nie jest to muzyka tzw.popularna, popowa. Nie jestem wielką fanką jazzu, ale właśnie ten festiwal pokazał mi, że ten typ muzyki może być fajny. Festiwal jest świetnie przygotowany, oprócz gwiazd znanych publice nawet tej mało jazzowej (jak ja) zapraszają muzyków znanych typowo znawcom
ladies jazz to z pewnością nie jest impreza dla każdego, nie jest to muzyka tzw.popularna, popowa. Nie jestem wielką fanką jazzu, ale właśnie ten festiwal pokazał mi, że ten typ muzyki może być fajny. Festiwal jest świetnie przygotowany, oprócz gwiazd znanych publice nawet tej mało jazzowej (jak ja) zapraszają muzyków znanych typowo znawcom tematu, ale bez wątpienia niesamowitym :) Nie każdemu musi się to podobać. Tanita ma genialną osobowość, niewątpliwie wyjątkowe umiejętności wokalne i fantastycznych muzyków. Cieszę się, że byłam na tym koncercie :)
- 11 1
-
2022-08-01 16:09
Też tak czuję, bardzo przeżyłam występ i był świetny choć preferuję inny rodzaj muzyki. Pozdrawiam wszystkich sluchajacych.
- 1 1
-
2022-08-02 23:18
Fajnie że po 25 latach odwiedziła ponownie Trójmiasto,Sopot festiwal 1997 ,wtedy to było moje marzenie żeby się z nią spotkać i teraz po tylu latach się udało ,kaseta i zdjęcie podpisane :) ale się jaram .Bardzo miła i sympatyczna osoba ,szkoda że prócz dwóch przebojów od tamtej pory jakoś nie ma wielkich osiągnięć ale głos i osobowość ciekawa .Tanita dziękuję !
- 0 0
-
2022-08-01 10:19
Bardzo słaby festiwal (1)
Niestety formuła tego wydarzenia wypala się z roku na rok. Brak sponsorów w sposób widoczny przekłada się na poziom artystyczny. Tegoroczna odsłona w żaden sposób nie dorównuje festiwalom sprzed pandemii. Bardzo słaby festiwal, który z dobrym jazzem, niestety, ma też już coraz mniej wspólnego. Szkoda.
- 9 8
-
2022-08-11 08:41
Koncert
Witam
Długo czekałam na ten koncert.Artystka stanowczo nie jezzowa. Jechałam tam 360 km zeby uczestniczyć w tym koncercie.
Organizatorzy mieli parę zaniedbań ale....
Mnie się podobało, marudził mąż
Jestem z rocznika 1972 .Cieszę się że mogłam uczestniczyç .Akordeonista suuper!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.