• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Paweł Domagała w GTS - powtarzalny, ale niezmiennie zabawny

Ewa Palińska
19 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Paweł Domagała skradł serca słuchaczy swoją normalnością i przewidywalnością. To wartości, które w dzisiejszych czasach są w show-biznesie na wagę złota. Paweł Domagała skradł serca słuchaczy swoją normalnością i przewidywalnością. To wartości, które w dzisiejszych czasach są w show-biznesie na wagę złota.

Jest do bólu przewidywalny, nie szokuje ani muzyką, ani dowcipami, które powtarza podczas każdego ze swoich koncertów. Ta prostolinijność i przewidywalność najwyraźniej są w cenie, ponieważ grono fanów Pawła Domagały systematycznie się powiększa, widownia podczas koncertów jest wypełniona do ostatniego miejsca, a fani niezmiennie pozostają pod wielkim urokiem artysty i jego twórczości. Nie inaczej było podczas środowego występu DomagałyGdańskim Teatrze Szekspirowskim - słuchacze byli zachwyceni i długo nie dawali swojemu idolowi zejść ze sceny.



Jak odnieść sukces w show-biznesie? Najpierw trzeba się dać zauważyć, a więc zrobić coś na tyle szokującego, co przykuje uwagę słuchaczy i mediów. Później nie można zwalniać tempa - trzeba co rusz podrzucać "gorące" tematy ze swojego życia, ociekać blichtrem i zadbać o wyrazisty wizerunek. Wiedzą o tym nawet nastoletnie gwiazdki, które swoją karierę dopiero zaczynają. Do zasad tych stosują się też uznani artyści, którzy nieustannie pracują nad tym, aby pozostać na topie.

  • Paweł Domagała
  • Paweł Domagała
  • Paweł Domagała
  • Publiczność
  • Paweł Domagała
  • Paweł Domagała
  • Publiczność
  • Paweł Domagała
  • Paweł Domagała
  • Paweł Domagała
  • Paweł Domagała
  • Publiczność
  • Paweł Domagała
  • Publiczność
  • Paweł Domagała
  • Paweł Domagała
  • Paweł Domagała
  • Publiczność
  • Publiczność
Paweł Domagała powinien być z góry skazany na porażkę. Faktem jest, że na rozpoznawalność zapracował sobie rolami serialowymi i filmowymi. Muzyka to jednak zupełnie inna bajka. Zresztą wielu popularnych aktorów próbowało i nieustannie próbuje podbić sceny koncertowe, jednak z marnym skutkiem, choć artykuły na ich temat na portalach plotkarskich biją rekordy odsłon. Co zatem sprawia, że osoby z pierwszych stron gazet nie potrafią przykuć uwagi słuchaczy, a taki niepozorny "chłopak z sąsiedztwa" nie ma z tym najmniejszego problemu? Kluczem do sukcesu jest właśnie wizerunek tego "chłopaka z sąsiedztwa", który skradł serca fanów swoją normalnością, a nawet przewidywalnością.

Przekrój wiekowy na widowni podczas środowego koncertu Pawła Domagały w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim był ogromny - większość stanowiły osoby w wieku 30-45 lat, jednak nie brakowało też dzieci i seniorów. Bo to taki typ, w którym młode dziewczyny dopatrują się swojego ewentualnego męża, ich matki widzą w nim wymarzonego zięcia, a dzieci wujka, z którym fajnie byłoby pokopać piłkę. Oczywiście wszyscy chcieliby mieć w swoim życiu kogoś na jego wzór, a nie jego samego, bo Paweł Domagała nie mydli nikomu oczu i nie daje złudzeń - otwarcie mówi o tym, jak bardzo kocha swoją żonę i że swoje piosenki tworzy z myślą o niej.

Koncert zapowiadaliśmy w kalendarzu imprez oraz cyklu Planuj tydzień

Program środowego koncertu był kalką wcześniejszych, które odbyły się w ramach tej samej trasy koncertowej. Artysta wykonał piosenki zarówno z pierwszej, jak i z drugiej płyty oraz nowości, które znajdą się na krążku mającym ukazać się za rok. Powtarzalne były też żarty i zapowiedzi - Domagała ponownie pochwalił publiczność za nieprzeciętną urodę, wspomniał, że zarzuca my się uderzające podobieństwo do Ryana Goslinga czy że jest autorem największego weselnego hitu. Jedyną nowością w stosunku chociażby do koncertu, jaki dał na początku października br. w Gdynia Arenie , były nawiązania do edukacji seksualnej - tego tematu jednak nie odważę się rozwinąć.

Fani Pawła Domagały bawili się znakomicie! Fani Pawła Domagały bawili się znakomicie!
A jednak, choć Paweł Domagała po raz kolejny śpiewał i mówił to samo, atmosfera na widowni była jeszcze bardziej gorąca niż podczas jego wcześniejszych koncertów w Gdyni czy w Gdańsku. Bo ta przewidywalność i prostolinijność jest właśnie tym, za co fani go kochają. Nie dziwi zatem, że po zakończeniu nie było mowy o tym, aby artysta zszedł ze sceny - publiczność gromkimi owacjami domagała się bisów, dostając w podziękowaniu za tak ciepłe przyjęcie m.in. największy hit artysty - "Weź nie pytaj". Wierni fani natychmiast włączyli się do wspólnego śpiewania.

Koncerty w Trójmieście


Ja również bawiłam się znakomicie, choć nie ukrywam, że znacznie lepiej słuchałoby mi się tej muzyki na siedząco (na "płycie", podobnie jak podczas niedawnego koncertu Korteza , zaoferowano jedynie miejsca stojące). To nie są piosenki, przy których ma się ochotę na szaleństwo na parkiecie. Należy też pochwalić uczestników imprezy za cierpliwość podczas wejścia na teren Teatru Szekspirowskiego - każdy ze słuchaczy był sprawdzany przez pracowników ochrony, przez co czas wejścia na koncert znacznie się wydłużył, a publiczność zmuszona była odstać co najmniej kwadrans w długiej kolejce. Z tego względu o 15 minut opóźniono też rozpoczęcie imprezy. Jeśli jednak takie działania gwarantowały poprawę bezpieczeństwa słuchaczy, jestem w stanie przymknąć oko na tę niedogodność.

"Weź nie pytaj" na bis

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (30) 3 zablokowane

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Paweł Domagała w Teatrze Szekspirowskim

    Dobry koncert

    A mi się podobało. Gościu jest spoko. Z zazdrości Wam żyłka pęknie prostaczki

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który to z kolei Jarmark św. Dominika?