Olbrzymie stoły mieniące się różnorodnymi barwami, zapachami, a głównie uginające się od wspaniałych potraw. Kto choć raz kosztował z bogactwa tzw. bufetów czy "szwedzkich stołów" - wie jaką radość sprawia komponowanie sobie własnych posiłków. Wiedzą o tym też klienci restauracji "Malinowy Ogród".
| 
|
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł
2009-02-05 13:49
dla innych chyba źle skalkulowana "wejściówka"
2009-02-05 16:31
trochę drogo dla zwykłego polusa
2009-02-05 17:18
Jesli ktos tam kiedys byl to wie ze warto. Wystarczy spojrzec na zdjecia. Ja bywam z rodzina w niedziele, a teraz zawitam takze w piatek.
2009-02-05 17:49
Może to i dobry pomysł. Piątek, jakaś rybka, którą nie zawsze w domku się przygotuje, sposób na rozpoczęcie weekendu, czemu nie? A ceny chyba rzeczywiście trochę powyżej średniej, ale warto. Dla wyszukanych dań i miłej atmosfery, którą tworzy personej i muzyk. Warto zajrzeć, może będzie spokojniej niz w niedziele.
2009-02-05 19:19
Wygląda to wszystko cudnie!.
Tyle tylko, że jeden posiłek (w końcu ile można zjeść i siedzieć!), dla Rodzinki : Mąż, Mama, prawie dorosły Syn i ja- to 224 zł!!!!!!.
Za taką kwotę to można już pojeść świetnie dużo bliżej!!!!.
Przecież nikt nie jest w stanie najeść się na zapas!. Prawda?.
2009-02-05 19:47
2009-02-05 19:57
Chyba moi poprzednicy nie bywają za często w dobrych restauracjach. Ja lubie bufety, byłam w Kozim Grodzie, Królewskim i paru innych miejscach. Wszędzie ceny podobne czyli od 50 zl w zwyż, ale w Malinowym atmosfera jest najlepsza - dlatego tam wracam najczesciej. A te opinie i tak nie maja większego znaczenia bo maja tam taki ruch na bufetach, ze trzeba z wyprzedzeniem rezerwować. Pewnie piatki też się przyjmą. Ja polecam
2009-02-05 23:11
Byłem tam w tamtym roku na bufecie i więcej moja noga tam nie stanie. Pani, która przyjeła moją rezerwację na godzinę 15:30 zapewniała,że "bufet jest na bieżąco uzupełniany". Czuję się oszukany ponieważ tak nie było !!! Desery wymiecione, to samo z przekąskami. Na dodatek mój stolik był zajęty przez innych gości. Nie wspomnę już o utytłanej wykładzinie i ziemniakach na krześle, tak jak by nie mieli osoby do sprzatania. Może to był zbieg przykrych okoliczności ale dla mnie za dużo przypadków jak na jedną wizytę i taką cenę.
2009-02-06 09:04
jeszce trochę musi czasu minąć ,żeby jeść na zapas trzeba jechać na wieś i zrobić zakupy i przygotować sobie zapasik w piwnicy....mi się wydaje że to atrakcyjna forma wyciągnięcia ludków z domku i zawsze można wybrać coś tańszego na mieście!!!
2009-02-06 09:56
Byłem gościem restauracji wielokrotnie i muszę przyznać, że wracam tam zawsze dla niepowtarzalnego klimatu, smacznego jedzenia. Znaczący wpływ dla panującej atmosfery w "Malinowym Ogrodzie" ma doskonała obsługa,która zawsze służy dobrą radą w sprawie wyboru dań i uśmiechem. Polecam tę restauracje każdemu. Jeśli chodzi o kameralny klimat "Malinowego Ogrodu" to na pewno warto wpaść na kolację w tygodniu.
A jeśli chodzi o bufety to uważam, że prezentowane dania są na wysokim poziomie i cena jest dostosowana do jakości serwowanych dań.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Pochodząca z Gdańska Julia Kamińska wciela się w główną rolę w serialu:
Filmy