• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Halloweenowy pokaz burleski. Pikanteria i... ciężkostrawny humor

Julia Rzepecka
21 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Burleska jest otwarta na interakcje z publicznością, a nawet jest to wręcz wskazane. Każdy krok, gest czy nawet spojrzenie performera to zaproszenie do głośnego aplauzu. Burleska jest otwarta na interakcje z publicznością, a nawet jest to wręcz wskazane. Każdy krok, gest czy nawet spojrzenie performera to zaproszenie do głośnego aplauzu.

Słowiańska zjawa w masce kozła czy tancerka w kostiumie składającym się prawie wyłącznie z balonów lub pawich piór - w czwartkowy wieczór performerzy próbowali zaczarować publiczność Wydziału Remontowego swoimi burleskowymi popisami. Część się udała, część nieco mniej, jednak publika bawiła się rewelacyjnie.



Nie przegap imprez halloweenowych w Trójmieście



Byłe(a)ś kiedyś na występie burleski?

"Burla" to po włosku - żart. Natomiast burleska to widowiska o lekkim, satyrycznym charakterze, wykonywane głównie przez kobiety (choć nie tylko), polegające na zaprezentowaniu układu choreograficznego do muzyki, ze śpiewem lub bez, przy jednoczesnym stopniowym rozbieraniu się z elementów kostiumu. Kobiety, które kiedyś nie miały głosu politycznego i społecznego, używały m.in. takich pokazów, by wypowiedzieć się w przewrotny sposób na wiele tematów.

Dawniej widowiska te były skierowane do warstw społecznych, których nie stać było na bilety do teatrów czy opery. Forma ta popularna była przede wszystkim w latach 20. i 30. ubiegłego stulecia, a teraz, po prawie stu latach - znów wraca.

W czwartkowy wieczór w Wydziale Remontowym odbył się taki właśnie wieczór burleski. Była to halloweenowa edycja imprezy, nazwanej jako Wydział Burleskowy. Występowały dwie performerki: Rose de Noir oraz Harpy Queen. Wieczór poprowadził konferansjer o pseudonimie S-Habowy.

Burleska - sztuka, czy striptiz ubrany w piórka? Burleska - sztuka, czy striptiz ubrany w piórka?

Im głośniej, tym lepiej



W odróżnieniu od wielu innych form sztuki teatralnej, burleska jest otwarta na interakcje z publicznością, a nawet jest to wręcz wskazane. Każdy krok, gest czy nawet spojrzenie performera to zaproszenie do głośnego aplauzu. Zachowania, które w teatrze czy operze mogłyby być uznane za kompletny brak ogłady - w burlesce są konieczne. Widzowie głośno wyrażają swoją aprobatę przez gwizdy, krzyki, oklaski i wszelkie inne sposoby. Sami wykonawcy zapraszają czasem widzów na scenę, obdarowują ich drobnymi podarunkami, na przykład zdjętymi właśnie z siebie elementami kostiumu. Często mogą też poprosić o symboliczną, żartobliwą pomoc w rozebraniu się.

Wydaje się, że poza fabułą czy efektownymi, misternymi strojami, to właśnie ta otwartość na dialog z widzem jest czynnikiem, który oddziela burleskę od zwykłego striptizu. Nie ma tu milczącego, pożądliwego obserwowania, nikt nie stara się być anonimowy. Widzowie krzyczą i bawią się razem z performerami.

  • Burleskowy Halloween w Wydziale Remontowym
  • Burleskowy Halloween w Wydziale Remontowym
  • Burleskowy Halloween w Wydziale Remontowym
  • Burleskowy Halloween w Wydziale Remontowym

Ciężkostrawny humor



W sali Wydziału Remontowego było niewiele miejsca, na widowni w kilku rzędach zmieściło się nie więcej niż 50 osób. Pokaz był więc kameralny, a wieczór bardzo szybko z pół-formalnego stał się całkowicie swobodny. Wśród publiczności większość stanowiły kobiety, a na pytanie prowadzących, kto już był kiedyś na takim występie, tylko kilka osób podniosło ręce. Dla wielu osób był to więc pierwszy raz, jednak szybko podłapały formę wydarzenia i po chwili z pozostałymi krzyczały, ile sił w płucach. Na widowni ewidentnie była osoba, która pełniła funkcję "klakiera" - krzyczała głośno w każdym możliwym momencie, by oswoić widzów z tą formą wyrażania aprobaty.

Jak na ponad dwugodzinny show, treści w nim było dość niewiele. Zobaczyliśmy sześć numerów, każdy trwający około trzech-czterech minut, co daje niecałe 25 minut właściwego pokazu. Pozostałą część wieczoru wypełniały wystąpienia prowadzącego oraz dwie dwudziestominutowe przerwy, w których widzowie szli do baru, by zamówić kolejne drinki oraz wychodzili na papierosa.

Niestety to właśnie prowadzący obniżał tempo całego wieczoru. Konferansjer w burlesce jest postacią kluczową, podgrzewającą publikę, budującą napięcie. S-Habowy, chociaż starał się rozmawiać z publicznością, kończyło się to nużącym przekomarzaniem się. Wieczór burleski ma być mimo wszystko pokazaniem elegancji i piękna, a rodzaj żartów prowadzącego sprawiał, że jako odbiorca bardzo chciałam, by już przestał mówić.

Zmysłowa burleska i koncert Mariki. Peron 5 otworzył się na nowo Zmysłowa burleska i koncert Mariki. Peron 5 otworzył się na nowo

Pozostał niedosyt



Jeśli chodzi o same wystąpienia - nie ukrywam, że liczyłam na więcej. Poza oczywistą konstrukcją każdego z nich, gdy performerka pozbywa się kolejnych elementów stroju, zabrakło nieco fabuły w poszczególnych numerach. Owszem, każdy z nich miał osobny klimat - jeden był wizją mrocznej postaci z głową i rogami kozła, inny był tańcem pięknej hiszpańskiej dziewczyny, w jeszcze innym objawiła się neoburleskowa, futurystyczna postać. Mimo to miało się wrażenie, że w występie poza kilkoma zaplanowanymi ruchami część jest improwizowana, a przez to nieprecyzyjna.

Czułam, że raczej niż historię naszpikowaną pomysłowymi smaczkami, których autorki zwodzą, uwodzą, mamią i wodzą widza za nos, oglądam wyginające się performerki, animujące jedynie elementy swojej garderoby. Coś, co miało być stopniowym, ale zmysłowym rozpinaniem kostiumu, okazywało się siłowaniem z zapięciem, które nie chce puścić. Wpadki takie jak puszczenie złej piosenki czy zsunięcie się ozdoby z czubka głowy to oczywiście przypadek, sceniczna codzienność, trudno więc kogokolwiek za to winić, natomiast niektóre elementy samej choreografii wydawały się być po prostu niewyćwiczone.

Na plus trzeba wymienić chociażby wspomniane wyżej wykreowane niezwykłe postaci i dopasowane do nich piękne, ciekawe kostiumy, a także niezaprzeczalną pewność siebie obu artystek i swobodę w byciu na scenie.

  • Burleskowy Halloween w Wydziale Remontowym
  • Burleskowy Halloween w Wydziale Remontowym
  • Burleskowy Halloween w Wydziale Remontowym
  • Burleskowy Halloween w Wydziale Remontowym

Będzie powtórka



Być może jednak są to tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucia, ponieważ widownia bawiła się wyśmienicie. Z każdym kolejnym numerem (i drinkiem) krzyczeli coraz donośniej, brawa były coraz częstsze i coraz głośniejsze, a temperatura w klubie tylko rosła. Publika dogadywała się też z prowadzącym.

Każdy, kto chce na własne oczy sprawdzić, czym właściwie jest burleska oraz jak wygląda taki występ i wyrobić sobie na jego temat własną opinię - nic straconego. Już wkrótce, 17 listopada, odbędzie się kolejna edycja Wydziału Burleskowego. Z kolei 26 października w przestrzeni Peron 5 w Galerii Metropolia odbędzie się burleska w wykonaniu innej grupy artystów.

Wydarzenia

Wydział Burleskowy Halloween

65 zł
widowisko / show, teatr tańca, performance

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (32)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który alternatywny artysta z Trójmiasta jako pierwszy podpisał kontrakt płytowy ze słynną amerykańską wytwórnią płytową Sub Pop?