• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Barwne życie wielokranów. Czym nas bawią piwiarnie

Michał Brancewicz
1 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Tomasz Kopyra (po prawej), najbardziej znany piwny bloger w Polsce, regularnie odwiedza trójmiejskie puby. Na zdjęciu podczas premiery piwa Tartaruga powstałego we współpracy browaru Artezan i włoskiego Lambrate. Impreza odbyła się w gdańskim pubie Pułapka. Tomasz Kopyra (po prawej), najbardziej znany piwny bloger w Polsce, regularnie odwiedza trójmiejskie puby. Na zdjęciu podczas premiery piwa Tartaruga powstałego we współpracy browaru Artezan i włoskiego Lambrate. Impreza odbyła się w gdańskim pubie Pułapka.

Kranoprzejęcia, bitwy piwowarów, degustacje marek z całego świata - to tylko niektóre atrakcje oferowane przez te puby, w których na co dzień serwowane są piwa rzemieślnicze. Latem w Trójmieście pojawi się m.in. beertruck, a przy ulicy Lawendowej zorganizowana zostanie fiesta, podczas której piwo będzie się lało z 40 kranów.



Słyszałeś o piwnej rewolucji?

Rozprzestrzeniająca się po Polsce od kilku lat tzw. piwna rewolucja polega nie tylko na tym, że w sprzedaży jest znacznie więcej rodzajów piw i miejsc, gdzie zamiast "jasnego pełnego", napijemy się wielu marek, o nieznanych wcześniej smakach. Zmienia się także kultura picia. Wiedzą o tym piwiarnie i puby, które, by przyciągnąć klientów płacących za szklankę znacznie ponad 10 zł, prześcigają się w pomysłach na uatrakcyjnienie im wieczoru.

Czytaj także: Piwna rewolucja: jak się w niej odnaleźć

Piwo naleje ci ten, kto je uwarzył

Popularną atrakcją w lokalach serwujących rzemieślnicze piwa (w slangu nazywa się je wielokranami lub multitapami) są kranoprzejęcia.

- Kranoprzejęcie to wydarzenie, podczas którego pub odwiedza ekipa z browaru rzemieślniczego - piwowar, założyciele oraz pracownicy. My udostępniamy im z reguły 7 z naszych 22 kranów, do których podłączamy beczki z ich piwami - mówi Czarek Łuczak, menadżer pubu Browar Spółdzielczy we Wrzeszczu. - Przy tej okazji organizujemy konkursy, quizy i loterie, w których można wygrać gadżety z browarów - plakaty, koszulki, szklanki. Kranoprzejęcie to również niepowtarzalna okazja, by porozmawiać z piwowarami oraz zapoznać się z procesem warzenia konkretnego piwa.
  • W następny weekend w Pubie Browar Spółdzielczy odbędzie się plenerowa impreza Kranoprzejęcie Kontratakuje. Pojawi się tam m.in. beertruck.
  • Pub Browar Spółdzielczy we Wrzeszczu. Za barem Czarek Łuczak.
  • W Pubie Browar Spółdzielczy piwo lane jest z 20 kranów i dwóch pomp z piwem.
Mieszczący się na terenie osiedla Garnizon przy al. Grunwaldzkiej zobacz na mapie Gdańska lokal jest firmowym pubem Browaru Spółdzielczego z Pucka. Bywa więc, że jego przedstawiciele, niejako w ramach rewanżu, przejmują krany w innych pubach w całej Polsce.

- Jest to jednak o tyle rzadkie, że na razie niewiele browarów rzemieślniczych prowadzi własne puby. W Polsce jest ok. 200 browarów, a firmowych lokali mniej niż 10 - tłumaczy Czarek Łuczak.
8-9 lipca Pub Spółdzielczy organizuje imprezę pod nazwą Kranoprzejęcie Kontratakuje.

- To inicjatywa czterech zaprzyjaźnionych browarów. W weekend będziemy serwowali gościnnie piwa z browarów Profesja i Doctor Brew z Wrocławia oraz Golem z Poznania, no i  nasze piwo warzone w Pucku. Łącznie mamy do dyspozycji 30 kranów, czyli najwięcej w Trójmieście - 22 w pubie oraz dodatkowe osiem w beertrucku, który stanie w ogródku - zapowiada Łuczak. - Do tego organizujemy konkursy skoków w workach po słodzie, piwny bieg na 1 kilometr i wiele innych atrakcji. Głodnych swoimi hot dogami nakarmi Odd Dog.
Jednak kranoprzejęcia mogą odbywać się nie tylko między firmowymi pubami browarów, ale we wszystkich lokalach serwujących krafty. W ten sam weekend (8 lipca) swoje krany udostępni także pub Pułapka przy ul. Straganiarskiej zobacz na mapie Gdańska.

- Wspólnie z Browarem Zakładowym z Poniatowej uwarzyliśmy na lato piwo w stylu Tropikalne Berliner Weisse, czyli kwaśne, pszeniczne piwo z dodatkiem mango i ananasa, które będzie miało 3 proc. alkoholu - opowiada Wojciech Skoracki, współwłaściciel Pułapki. - W sobotę ekipa z Browaru Zakładowego pojawi się u nas także z innymi swoimi piwami. Chcemy, by zajęli wszystkie 10 kranów, jakie mamy.
Rywalizacja piwowarów

W Gdańsku regularnie (raz w miesiącu) odbywają się też bitwy piwne. Nie chodzi jednak o picie na czas czy oblewanie się piwem. To impreza, podczas której rywalizują piwowarzy domowi.

Pomysł, który chwycił w całej Polsce, wywodzi się z Trójmiasta. Pięć lat temu pierwszą bitwę piwną zorganizował Wojciech Szlosowski, pracujący wówczas w Degustatorni, czyli najstarszym trójmiejskim pubie z piwami z całego świata, który ma swoje oddziały w Gdańsku przy ul. Grodzkiej zobacz na mapie Gdańska i w Gdyni przy ul. Świętojańskiej. zobacz na mapie Gdyni

Czerwcowa bitwa piwowarów odbyła się w pubie Cathead w Gdańsku. Czerwcowa bitwa piwowarów odbyła się w pubie Cathead w Gdańsku.
Na czym polega bitwa piwna?

- Dwóch lub trzech piwowarów umawia się wcześniej na uwarzenie w domu piwa w konkretnym stylu, np. pilsnera, pszenicznego albo portera, chociaż teraz propozycje są coraz bardziej "odjechane". Na bitwę przynoszą po 10-15 butelek. Zawsze namawiam ich, żeby dbali nie tylko o smak, ale także stworzyli nazwę i etykietkę - wyjaśnia Szlosowski. - Piwowarzy stoją za barem i wszystkim widzom - zwykle jest ich 120-150, nalewają po 50 ml swojego piwa. Potem ci, którzy próbowali piwa, głosują.
Puby Degustatornia w Gdyni i w Gdańsku jako pierwsze wprowadziły na swoje krany piwa rzemieślnicze z polski i całego świata. Puby Degustatornia w Gdyni i w Gdańsku jako pierwsze wprowadziły na swoje krany piwa rzemieślnicze z polski i całego świata.
Bitwy organizowane są zwykle 11 razy w roku. Początkowo wszystkie odbywały się w jednym pubie, teraz piwowarzy rywalizują za każdym razem gdzie indziej. W maju gościła ich Pułapka, w czerwcu Cathead, a 6 lipca bitwa odbędzie się w niedawno otwartej restauracji PG4, w podziemiach hotelu Central przy ul. Podwale Grodzkie zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.

Zwycięzca comiesięcznej edycji przechodzi do półfinału. Finał odbywa się pod koniec roku. W zeszłym roku zwycięzca wygrał wycieczkę po browarach i lokalach w Belgii oraz możliwość uwarzenia swojego piwa w browarze kontraktowym.

Szczegóły dotyczące kolejnych starć można znaleźć na facebooku.

Degustacja z omawianiem poszczególnych piw

Duża ilość stylów i samych piw sprawa, że nawet piwnym maniakom trudno jest poznać wszystkie marki dostępne na rynku. Tym bardziej, że niektóre z nich, tzw. sztosy, są trudno dostępne.

By dać możliwość skosztowania piwnych świętych Graali, w pubach organizowane są degustacje.

Podczas takiego spotkania, niewielka, zazwyczaj 5-6 osobowa grupa, ma okazję spróbować mniej dostępnych, a co za tym idzie droższych piw zagranicznych. Prelekcje na temat browaru, z którego pochodzi piwo, jego stylu, wyczuwalnych smaków i aromatów prowadzi m.in. Łukasz Matusik, autor bloga piwolucja.pl. Dobór oraz sprowadzenie piw na taką degustację to zwykle żmudny proces, ale dzięki niemu uczestnicy mają okazję skosztować trudno dostępnych i nietypowych piw kraftowych.

Zaproszenia na takie degustacje zwykle szybko się rozchodzą, choć możliwość spróbowania kilku rzadkich piw kosztuje zwykle od 50 do 100 zł. Takie spotkania odbywają się m.in. w pubach Browaru Spółdzielczego we Wrzeszczu i AleBrowaru w centrum Gdyni.

Weekendowy wieczór w pubie AleBrowar na ul. Starowiejskiej w Gdyni. Weekendowy wieczór w pubie AleBrowar na ul. Starowiejskiej w Gdyni.
Ponieważ nie każdy jest w stanie docenić mnogość doznań oferowanych przez piwa rzemieślnicze, puby inwestują w edukację swoich gości.

- Prowadzimy cykliczne szkolenia. Podczas degustacji prowadzonych przez Tomka Janiaka (bloger browarnik Tomek) skupiamy się na kontekście kulturowym, uczeniu się jak rozpoznawać smaki i zapachy - mówi Michał Saks, piwowar i współzałożyciel AleBrowaru, który ma swój firmowy pub w Gdyni przy ul. Starowiejskiej. - Robimy też przeglądy stylów, podczas których szukamy różnić między piwami. Podczas przeglądu skandynawskiego kraftu wejściówki były po ponad 100 zł.
Piwna fiesta na ulicy

Gdy piwny ogródek wystawia każda knajpka sprzedająca masowe piwo, lokale dla miłośników piw rzemieślniczych muszą zaoferować coś ciekawszego. Dlatego np. w pierwszy weekend sierpnia (4-5 sierpnia), na skrzyżowaniu ul. Lawendowej i Straganiarskiej, znajdujące się tam trzy puby (Pułapka, Cafe Lamus i Lawendowa 8) zorganizują uliczną fiestę.

Na rogu ul. Straganiarskiej i Lawendowej działają trzy puby serwujace piwa rzemieślnicze: Lawendowa 8, Cafe Lamus i Pułapka. To tu w pierwszy weekend sierpnia odbędzie się impreza Craft Beer Fiesta. Na rogu ul. Straganiarskiej i Lawendowej działają trzy puby serwujace piwa rzemieślnicze: Lawendowa 8, Cafe Lamus i Pułapka. To tu w pierwszy weekend sierpnia odbędzie się impreza Craft Beer Fiesta.

- Do udziału zaprosiliśmy dziewięć browarów: Artezan, Pracownia Piwa, Browar Zakładowy, Ziemia Obiecana, Rockmill, Kingpin, Podgórz, Szałpiw oraz włoski Lambrate z Mediolanu. Każdy z nich ma przywieźć jedno premierowe piwo, swoje bestsellery i parę limitowanych pozycji, np. piwa leżakowane w beczkach. W sumie będziemy mieli ok. 40 kranów - zachęca Wojciech Skoracki.

Wydarzenia

Kranoprzejęcie Kontratakuje

Craft Beer Fiesta

Miejsca

Zobacz także

Opinie (216) 3 zablokowane

  • uwaga (1)

    Piwo - napój biedoty umysłowej.

    • 6 11

    • To jest fałszywa teza. Nie ma ona odzwierciedlenia w otaczającym nas świecie.

      • 1 4

  • Piwo rzemieslnicze ? (1)

    Wypilem lure grejpfrutową w Cat. sr*czke miałem do konca dnia. To nie zadne piwa rzemieslnicze tylko chemiczne berbele dla lemingozy.

    • 12 7

    • To jest piwo z dużym zasypem słodu pszenicznego, a Ty prawdopodobnie źle trawisz gluten. Tak bywa...

      • 2 6

  • Po wypiciu takiej belbeluchy można obstrukcj bolesnej dostać. (1)

    Lepiej wypić normalne piwo a nie jakieś wynalazki po 12 czy 15 zeta.

    • 8 8

    • nie, nie lepiej

      • 6 3

  • Jedni będą zachwalać piwa rzemieślnicze (tych jest więcej bo mamy taki trend), inni koncernowe, które piją od lat. A ja lubię i jedne i drugie. Jak to mówią - dla każdego coś miłego.

    • 6 1

  • Gdańskie multitapy (6)

    Lawendowa 8 - rewelacyjny klimat, wesoła ekipa za barem
    Pułapka - najbardziej profesjonalni
    Cathead - njabardziej pogubieni i najmniej profesjonalni
    Degustatornia - kiedyś (za Szlosa) było fajnie, najlepszy ogródek
    Spółdzielczy - zero klimatu w pobielonej piwnicy
    AleBrowar Gdynia - stołówka Ikei w skali mikro udająca undergrandowy klimat

    • 10 3

    • zdjęcie Pub Degustatornia, ściana do odnowienia

      • 1 1

    • odwiedz Labeerynt jeszcze (1)

      • 6 0

      • Byłem

        Szkoda strzępić język na tą wylęgarnię bakterii.

        • 2 4

    • Degustatornia

      smrod, brud i bardzo slaba obsluga.
      Raz i nigdy wiecej.

      • 4 1

    • Ja tam lubię Spółdzielczy, najwięcej kranów, z jednej strony ich własne piwa w dobrej cenie z drugiej ciekawe piwa z Polski i zagranicy.

      • 0 0

    • Ale broear

      Totalny brak klimatu
      na świętojańskiej to lepiej czteropaka na redłowskiej plaży strzelić

      • 0 0

  • (2)

    Polecam wszystkim piwo Specjal Niefiltrowany z Rokitnikiem - 2,49pln za 500ml. Trzy słody, w tym pszeniczny, pianę można nożem kroić. Lekkie, bo tylko 5% alk.

    • 9 1

    • (1)

      Specjal Niefiltrowany oraz Królewskie Niefiltrowane - trzeba przyznać, że naprawdę dobre piwa (schłodzone na lato w sam raz).

      • 5 0

      • Oraz Harnaś Dubeltowy za 2.19zl

        Co jak na harnasia jest wysoka cena

        • 0 0

  • 95% piw jest robione z proszku który przyjeżdża do fabryki bo już nie do browarni (2)

    w 25cio kg workach, zalewa się to wodą, dosypuje kilku "specyfików" i jechana... potem do tego jakiś spec od reklamy wymyśli super nazwę i butelkę a łosie łykają szczochy jak idzie...

    generalnie tak dzisiaj wygląda market piwa i zaczynam tęsknić za sikaczem pod tytułem "specjal", ale tym sprzed 30 lat... wtedy to było piwo...

    • 10 7

    • W XX w. Tyskie też było piwem, można było je pić z przyjemnością. Teraz to bezsmakowy płyn, który ma upijać.

      • 4 0

    • Najlepszy był gdański "Full".

      • 2 0

  • Za PRLu piwo Żywiec było najbardziej znana marką w Polsce i exportowane jako super piwo. (1)

    Smak tego piwa był naprawdę super ,ale było trudno dostępne,To co teraz jest to juz niema zupełnie czego porównywać.

    • 8 1

    • To prawda,był jeszcze Leżajsk i Okocim,rewelacyjne piwa,najlepsze były w małych podłużnych butelkach.

      • 4 0

  • A co z bakteriami? (1)

    • 4 0

    • Som.

      • 1 1

  • Nowa moda

    Rozrywka dla panów w spodniach-rurkach i z wymodelowanymi bródkami. Piwa tylko górnej fermentacji często niezbyt nadające się do wypicia, brak dolnej (trudniejsze do uwarzenia) np. lagerów, kożlaków czy porterów.

    • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Konkursy

Konkursy KWINTesencje

KWINTesencje

3 podwójne zaproszenia

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Na dachu, którego gdańskiego teatru, w okresie letnim odbywa się cykl pokazów kina plenerowego?