• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podwórkowe powiedzonka z młodości

Michał Brancewicz
26 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
No daj się karnąć - kto nigdy tak nie poprosił kolegę, który miał rower, niech pierwszy rzuci kierownicą. No daj się karnąć - kto nigdy tak nie poprosił kolegę, który miał rower, niech pierwszy rzuci kierownicą.

"Daj się karnąć", "zamawiam na spółę", "pobite gary", "skucha" czy "palec do budki" - każdy, kto spędził swoje dziecięce lata na podwórkach, boiskach i trzepakach w latach 90., znał znaczenie tych określeń.



Dawno, dawno temu, gdy nie było jeszcze orlików tylko piaszczysto-kępiaste boiska, na których chłopacy katowali piłkę całymi dniami, a obok dziewczyny grały w gumę, żyliśmy między blokami my - dzisiejsi 30- i 40-latkowie.

Jak przystało na podwórkowych cwaniaków mieliśmy swój slang. Nikt nie wie, skąd brały się te powiedzonka, ale każdy znał ich znaczenie.

Żeby pograć w nogę nie trzeba było nawet boiska, wystarczył kawałek placu i piłka. Żeby pograć w nogę nie trzeba było nawet boiska, wystarczył kawałek placu i piłka.
Mecz zaczynał się od słownej walki w każdej drużynie o to, kto będzie "pierwszy na wsio", co oznaczało, że będzie jako pierwszy strzelał z rzutu karnego albo wolnego. Przy innych piłkarskich grach, jak np. warszawianka, niektórzy gracze lubili zgłosić się jako "oset", czyli ostatni wykonujący karnego. Jeśli udało im się strzelić bramkę, jako ostatni wymierzali kopniaki bramkarzowi.

Dzisiaj trudno może w to uwierzyć, ale bramki na boiskach były w większości bez siatek, nie było ich także poza bramkami, więc ktoś, kto kopnął piłkę bardzo mocno, ale i bardzo niecelnie, musiał liczyć się z tym, że dopadnie go prawo Pascala, które jednak nie miało nic wspólnego z fizyką. Na podwórku każdy wiedział, że druga część tego powiedzonka brzmi: "kto kopnął, ten zap..."

Kto miał takie korkotrampki, zwane stomilami, ten był gość. Kto miał takie korkotrampki, zwane stomilami, ten był gość.
W grupce dziewcząt grających obok w gumę często padało słowo "skucha", czyli potknięcie, błąd w wykonaniu skomplikowanego układu podczas skakania.

Po wyczerpujących rozgrywkach trzeba było uzupełnić płyny. Ci, którzy dostali jakąś kasę od rodziców, zamiast kranówy w butelce kupowali sobie oranżadę albo colę. Zaraz po jej zakupieniu odbywał się iście rewolwerowy pojedynek na refleks. Kupujący musiał zdążyć wypowiedzieć "zamawiam na spółę", co znaczyło "nie dzielę się", zanim jego towarzysz nie krzyknął "spóła" albo "daj łyka".

Spór o to, kto był szybszy niełatwo było rozstrzygnąć. Ale wówczas nie wiedzieliśmy jeszcze, czym jest asertywność, więc prawie zawsze właściciel napoju ostatecznie się podzielił.

Dziewczyny grały w gumę wszędzie, gdzie tylko się dało. Dziewczyny grały w gumę wszędzie, gdzie tylko się dało.
Wśród rowerowych odzywek prym wiodło "daj się karnąć", czyli przejechać na rowerze. Raz przypadkowo przeinaczone przez kolegę z podwórka na "daj się sztachnąć", ale wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze, co to znaczy.

Gdy pojawiły się kolarzówki, a potem rowery górskie, to właściciel jednośladu, przed oddaniem go w obce ręce zastrzegał, "tylko nie zmieniaj przerzutek".

Naturalne było to, że niektóre spory kończyły się bijatyką. Słabszy, który dostawał cięgi od silniejszego, zawsze prosił "tylko nie w szczepionkę", czyli żeby nie bić go w ramię.

Jeśli rzecz działa się na terenie szkoły, to w punkcie kulminacyjnym bójki padał często zwrot "jesteś u pani" - to znaczyło, że ofiara zamierza naskarżyć nauczycielce na napastnika. To hasło bardzo często powodowało, że bijący tracił nagle chęć do dalszej bijatyki.

To powiedzenie miało dwie formy: "palec do budki" lub "palec pod budkę". W ten sposób zgłaszało się swoją chęć udziału w jakiejś zabawie, np. gry w piłkę lub w chowanego. To powiedzenie miało dwie formy: "palec do budki" lub "palec pod budkę". W ten sposób zgłaszało się swoją chęć udziału w jakiejś zabawie, np. gry w piłkę lub w chowanego.
Wróćmy jednak na podwórko i zagrajmy w chowanego. Zanim zabawa się zaczęła, trzeba było obowiązkowo zebrać chętnych, korzystając z powiedzonka "palec do budki". Każdy, kto chciał wziąć udział w zabawie musiał włożyć palec w dłoń osoby, która użyła tego zawołania, po czym budka, czyli dłoń się zamykała i prowadzący śpiewał "Budka się zamknęła, gości nie przyjęła, goście się upili, budkę rozwalili".

Gdy podczas chowanego zaszło podejrzenie, że ktoś oszukiwał albo też wydarzyło się coś niespodziewanego, darło się wniebogłosy "pobite gary". Wszyscy wiedzieli wtedy, że grę trzeba będzie rozegrać od początku.

Prawie bym zapomniał: jak na podwórko przyjeżdżali rolnicy, żeby sprzedawać owoce swojej pracy miastowym, to krążyli pod oknami i krzyczeli "Kartofle!". Nie było lepszej zabawy niż chodzenie za nimi i dopowiadanie: "Zgniłe i niedobre".

A kto nie zna żadnego z tych powiedzonek, temu: "odtąd, dotąd - fuj, fuj, fuj".

Opinie (1046) ponad 20 zablokowanych

  • (129)

    Te czasy już nie wrócą

    • 684 10

    • (35)

      Teraz to tylko gry komputerowe

      • 66 8

      • Daj gryza (26)

        • 98 4

        • (14)

          Jabko na trzech

          • 32 5

          • Tylko się nie napalaj (11)

            Jak się strzelalo karnego

            • 62 4

            • I dziewczyny robiły kakao z cegły i białego pustaka (3)

              • 33 3

              • tyko nie lata 90 (2)

                ale 80 panie redaktorze.

                • 55 6

              • początek 90 tych również

                • 24 0

              • Zdecydowanie przełom lat 70tych i 80tych

                • 26 3

            • W szkole teksty typu : (1)

              Widziałem wczoraj twoich starych ,to bardzo mili panowie : )

              • 32 11

              • Dzieci miłych panów minusują :D

                • 11 7

            • (2)

              I była gruźliczanka w musztardówce, nawet można ją było opryskać dla higieny?! I kalipsiaki, a na plaży "lody Mewa, lody, lody!" My graliśmy w "dechę" finką lub scyzorykiem, a dziewczyny miały sekrety - zakopane pod krzakiem szkiełka, pod którymi był kwiatek lub inne cudo. Albo graliśmy w "krawężnik" odbijając piłkę od przeciwległego krawężnika. I gra w "zbijaka", i "leć, stój", i "mamo, mamo ile troków do ciebie", i chowanego w piwnicach, i w "państwa, miasta" zakreślając "patykiem" koło na ziemi.

              • 77 3

              • czy ktoś pamięta zasady gry w klipę?
                zanikło?

                • 7 0

              • i w kwadraty i w chowanego

                • 4 0

            • Albo "tylko nie na pałe"

              • 16 2

            • Nie ma z całej pety

              • 37 3

          • Pojara z pojary (1)

            • 19 4

            • Montujemy coś?

              • 11 3

        • Proszę pani a on się bije (6)

          • 79 2

          • Jak ktoś się skaleczył to sie przykładało taki owalny listek pamietam (4)

            • 54 2

            • (2)

              babkę lancetowatą

              • 68 1

              • (1)

                dziś używają raczej aloes, ale babka lancetowata lub nawet zwyczajna (a chyba chodziło o zwyczajną, "owalny listek" pasował by) działa prawie rownie dobrze, a jest natychmiast dostępna!

                • 7 0

              • już nie tak dostepna od momentu jak zabiera sie ostatnie trawniki

                by dewleoper nacpal blokow tam gdzie kiedys byly tereny do zabawy dla dzieci.

                • 2 2

            • Babka lancetowata

              To caly czas dziala

              • 26 1

          • Jak sie bije to ciebie nie boli

            • 25 1

        • Jeszcze "no weź daj..."

          • 31 1

        • Pojara

          • 9 5

        • Obstaw

          • 3 0

        • Ententoli brzuch mnie boi a od czego od fasoli bo fasola była twarda i wleciala mi do gardła a z gardelka do pudelka a z pudełka wyszedł gaz i zasmrodzil cały świat.

          • 4 0

      • Strzelił na pałę (7)

        Czyli kopnał z całej siły piłkę

        • 27 3

        • Z Czuba nie wolno (1)

          • 61 3

          • Z pełnej pyty !

            • 19 3

        • Z calej pary (2)

          • 18 3

          • A kto stoi na budzie ? (1)

            • 5 0

            • Gruby !

              • 0 0

        • (1)

          Prawo Pascala kto kopnął ten zasuwa ;)

          • 11 4

          • Kto się nawala ten zasuwa- tak było.

            • 3 1

    • (11)

      Kiedyś każdy z nas potrafił sam dojechać z punktu A do punktu B teraz bez komórki dzieci giną

      • 114 4

      • Zgoda (10)

        Ale to wszystko wina rodziców. Ludzie teraz wychowują intelektualne kaleki. Mamusia wszystko, poda, posprząta, zawiezie, przywiezie itp. Kiedyś tak nie było.

        • 85 4

        • Niestety to wspaniałe pokolenie nie jest tak wspaniałe, bo z wygody pozwoliło dzieciom stracić dzieciństwo

          • 38 4

        • (4)

          Wypad do Leningradu czy Znicza to w podstawówce normalka, albo ręcznik ...i na plażę. Wiedzieliśmy który tramwaj gdzie jedzie. A dziś co raz więcej sfrustrowanych odchyleńców, większy ruch uliczny. Czasem trochę strach puścić dzieciaka.

          • 45 1

          • i tramwaje jak i cala komunikacja bardziej niebezpieczna i bardziej awaryjna (2)

            takich wlodarzy wybieraja glupcy.

            • 11 9

            • (1)

              pampers przestań juz kwiczeć, że pisich głupków było za mało i cię nie wybrali maminsynku

              • 9 6

              • Ty nie jesteś Suweren tylko urzędas dostający wypłatę

                z naszych podatków.

                • 7 4

          • my to raczej do Delfina, Znicz i Bajka były raczej granicą zasięgu
            ale kina Tramwajarz nie pamiętam, to było wcześniej

            akustykę Delfina pamiętam do dziś... dolby surround to pikuś przy realnym trzęsieniu ziemi gdy przejechał tramwaj ;-)

            • 11 0

        • (3)

          Dzisiejsze intelektualne kaleki to dzieci opisywanych w artykule rodziców

          • 10 2

          • To niestety prawda. Smutne to... (1)

            • 6 0

            • Niestety popieram. Ale mój ojciec /lata 30-te/, dawał mi wolną rękę /lata 60-te/, tyle że na następne pokolenie to już nie zadziałało.

              • 5 0

          • tej czesci rodzicow co wybierali adamowicza i PO

            to sie zgodze.

            • 1 2

    • goń się (5)

      to był najlepszy tekst ;)

      • 69 1

      • Nikt nie miał zegarka a wiedział kiedy była 16 albo 19 i trzeba wracać do domu... (3)

        • 67 2

        • U mnie bylo" jak sie latarnie zapala to widze cie w domu" (2)

          • 45 1

          • (1)

            Nikt nie wiedział, że "goń sie" to brzydki tekst, więc był używany powszechnie. I "ty pedale" - mieliśmy skojarzenia jedynie z rowerem, głupi jak but, to pewnie nie rozgarnięty jak rowerowy pedał. Z dworu wracaliśmy jak słychać było, że się "Dziennik" kończy. Latem gorzej, bo jeszcze widno było "mamoooo , jeszcze pięć minut". A nogi brudne, widać było gdzie się trampki kończą. I te dwie dziurki wentylacyjne pod kostką!

            • 55 3

            • Zenek, do domu!

              ...iiiiidę...

              i tak ze cztery razy :-)

              • 15 0

      • już się złapałem :-)

        • 5 0

    • i dobrze (8)

      • 18 5

      • Na słońce się patrzyło (7)

        Pamiętam

        • 16 4

        • (6)

          Nie mówiło się "zamknij mordę", tylko kulturalnie "zamknij paszcze, bo ci naszcze". A na słońce patrzyło się przez szkło od butelki po piwie. I wszędzie można było znaleźć patyczki od lodów, z których robiło się tratwy, a pod oknami szukaliśmy drewnianych klamerek i robiliśmy pistolety, z których strzelało się zapałkami. Właśnie, zapałki to były zapy lub zapki. I stary tekst "daj sie przejechać" - "to kładź sie pod koła".

          • 48 1

          • zapałki to były też :zapsy" :) (5)

            A "bączki" z saletrą i cukrem pamiętacie ? Albo karbid - ależ były jaja :)) Aż miło powspominać

            • 18 0

            • (4)

              Piękna sprawa! W domu 5 kg saletry choć nikt mięsa nie peklował. Po jakim czasie w sklepie u Danusi szlaban na saletre dla małolatów ale każdy miał zapas na min. rok. Co za czasy!

              • 10 0

              • nie mówił o grach (poza gumą)

                a przecież nie było podwórek bez gry w kapsle
                byłem nałogowcem, grałem całą garścią,
                na prostej plastikowym lekkim po occie,
                wybijałem żywieckim dociążanym ołowiem.

                do dziś umiem pstryknąć jak mistrz

                • 10 0

              • (2)

                I były "kopciuchy" chyba? Klisza z aparatu podpalona w pudełku po zapałkach. A z pudełka robiło się też "radyjko". Łapaliśmy w nie pszczołę z krzaków pod oknami. Jak przestawało "grać" to ostrożnie sprawdzaliśmy czy pszczoła jeszcze żyje ...i nie raz wyciągaliśmy żądła z palców.

                • 6 0

              • (1)

                a podpalanie całego pudełka zapałek od strony, gdzie zapałki były z siarką...... murzynek?

                • 7 0

              • Tak, Murzynek

                Przynajmmniej u mnie na podwórku tak się właśnie na to mówiło.

                • 5 0

    • Artykuł (28)

      Dla dinozaurów i starych dziadków

      • 9 171

      • Dobra, wracaj do minecrafta (1)

        10-letni no-lajfie

        • 116 2

        • A Ty

          Do stoczni na 3 zmianę

          • 4 54

      • Fakt młodzi nie wiedzą o co chodzi (18)

        Wyobraźcie sobie że nie było internetu i komórek ...straszne prawda?

        • 123 1

        • Jak dostałem pierwszą komórkę to używałem jej najwyżej dwa razy w tygodniu (10)

          I tylko żeby zadzwonić do siostry co była w pracy, a kumpli itp miałem pod ręką jak się coś chciało to i tak szło się na dwór, bo każdy tam zawsze był

          • 64 2

          • E to już później było (7)

            A drewniany piórnik miałeś i chińska pachnąca gumkę?

            • 83 1

            • chiński ołówek z gumką pachnącą

              • 54 2

            • (3)

              Ale telefon był, tyle że nie w każdej chałupie. My mieliśmy dość szybko, miałem wtedy 7 lat. Za to mieliśmy dwa programy w TV, później trzeci TV Gdańsk /co prawda czarno-białe/. Mój ojciec grał w gałę -lata 40-te, my już w nogę lata 70-te. No i kapsle. Wypa, jak wypadł za bandę, albo powta, jak był nieudany strzał. Chodziliśmy na pachty na mirabelki do sadu przy torach obok wiaduktu nad Pomorską. Chińskiej gumki nie miałem, za to talon na zeszyty i hałdę węgla przy 25-tce - zimą super - sztuczny stok!

              • 38 1

              • (2)

                Na pachte się szło do sadu gdzie obecnie jest galeria przymorze, skok przez płot i na śliwki a tam osy na drzewie ....

                • 16 0

              • Obok była 76 (1)

                Też chodziliśmy

                • 7 0

              • no to 79 pozdrawia, rocznik 77 ^ ^

                • 7 0

            • (1)

              ja miałam

              • 5 1

              • tylko, ze ty dzieckiem bylas w latach 90-tych.

                • 5 1

          • Jak padał deszcz chowaliśmy się do budek (1)

            telefonicznych.

            • 29 1

            • obecnie wchodza do transformatora, przyklad j. meli. albo tancza na skm podlaczonej do trakcji pod napieciem

              pokolenie idiotow.

              • 1 2

        • Nie było FB! (6)

          Przysięgam młodzi był taki czas

          • 76 2

          • (5)

            To jak się lansowałeś? Grzebień z tyłu w Odrach, albo w Justach? Koszula w kratę wpuszczona w "ścirusy" lub "wycirusy" i szeroki pasek, dłuższe włosy jak u Beatlesów? Jak cię nie było w "budzie" to po lekcje biegałeś po "lejby", do kumpla w klatce obok, albo sam ci przynosił, jak leżałeś w chory? Albo może stałeś pod oknem i krzyczałeś "Marek, Marek wyjdziesz?" I może biegałeś popołudniu ojcu po "Wieczór". A Pepsi była w szkle i nie miała przydomka Cola? Chyba ci się śniło. Nie było takich czasów.

            • 22 18

            • Jeansy były z Pewexu. Nikt grzebyków nie nosił. (4)

              Pamiętam mama szyła fajne ciuchy.
              Czasy muzyki, MTV, szalonej, kolorowej mody. Styl a'la Madonna, na Cure, Depeszów itd. Każdy mógł się wyróżniać i być oryginalnym.

              • 27 7

              • Lewisy kosztowały 21 dolarów (2)

                • 6 0

              • Ja tu się naprodukowałem, pół szpalty zająłem, a mnie tak zaminusowali. Gdzie tam FB? Nikt nawet nie pomyślał, że telefon będzie można nosić w kieszeni. Były na kabel, z obrotową tarczą. Na pocztę chodziło się dzwonić. Też nie bardzo było do kogo. Co do ubioru, to nawet swetry wkładało się w spodnie. I szeroki pasek jak w "Stawiam na Tolka Banana". Grzebień nosił mój brat i jego kumple, ale to były starsze roczniki. Tacy dorośli ...z LO.

                • 10 0

              • ale byly tez rajfle (rifle) i montana

                • 2 0

              • Grzebyki w tylnej kieszeni nosiło się w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, królowały wtedy fryzury na popersa i pasemka...

                • 4 0

      • (2)

        Widac ze nie zaznales dylematu lod lulek czy oranzada na miejscu

        • 27 1

        • (1)

          Oranżada była w zamykanej butelce po oranżadzie - całkiem powszechny patent, a syfon napełnialiśmy w budce koło obecnego "Zielonego rynku". Później kupowaliśmy naboje do syfonu i brało się do niego kranówę.

          • 28 1

          • A oranżadka w proszku?

            • 14 0

      • Zdziwiłbyś jak wyglądam. A duch wiecznie młody. (2)

        Niejedna 20+ wygląda starzej odemnie.
        Zero chemii w dzieciństwie, dużo sportu, zdrowa żywność, czyste powietrze a i młoda duchem.

        • 42 5

        • (1)

          brawo, tak trzymaj! wymiataj!
          młodość ducha jest ważniejsza niż
          cokolwiek innego

          • 9 0

          • Dzięki. Tobie też tego życzę.

            • 8 0

      • na razie młody centozaurus

        Też będziesz kiedyś dinozaurem i też ci ktoś tak napisze

        • 18 0

    • Niestety

      • 10 3

    • Twoj stary:) (1)

      • 12 2

      • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary:)

        • 22 3

    • Pokaż cytrynkę

      • 9 4

    • Spier papier - i można było kulturalnie? Można.

      • 44 3

    • Oj tak...

      Tak piękne czasy, mieliśmy pomysły na spędzanie wolnego czasu w lato od rana do wieczora na dworze, że ciężko było na obiad iść... Zabawy w podchody, chowanego, państwa miasta...
      Są wspomnienia

      • 41 2

    • kiedys to byly czasy (1)

      teraz nie ma czasow

      • 23 1

      • Ciężkie czasy ! Krzyknął sowiecki żołnierz ściągając zegar z wieży kościoła...

        • 4 1

    • (6)

      A gdzie „facetka z gegry”?

      • 44 0

      • Matematyca

        I Biologica

        • 22 0

      • A mamy kolegów nazywało się: "Mama od Grześka" "Mama od Andrzeja" :-DDD

        • 15 1

      • Zetpete (ZTP) (3)

        Zajęcia Techniczno Plastyczne to był hit.

        • 18 1

        • (1)

          Zpt jak coś a nie ztp

          • 12 0

          • a przysposobienie obronne?!

            na PO pierwszy raz się "bawiłem w lekarza" z chętną koleżanką, ech, piękne czasy byli, choć dziś ona by miala aparat korekcyjny, a mnie by zamkli w poprawczaku za to cośmy tam wyrabiali ;-)

            • 8 0

        • ZPT

          ZPT - zajęcia praktyczno techniczne

          • 12 0

    • Wrócą

      Obawiam się, że te czasy wrócą po następnej wojnie światowej. I mam nadzieję, że w gumę będą grali ludzie.

      • 11 6

    • lata szkolne (4)

      Do szkoły się chodziło w granatowym fartuszku i z tarczą na ramieniu, a tornistry były z grubej tektury w kolorze brązowym, dziewczynki z warkoczykami i dużymi kokardami. To lata 60-te.

      • 22 1

      • (3)

        Fartuszki w 80 też były

        • 29 0

        • i juniorki (2)

          • 12 0

          • I worki na kapcie, i przyszytą tarczę - dyżurni sprawdzali. I biegało się do woźnej po kredę.

            • 11 0

          • i Hanoiki, a'la Bruce Lee

            • 4 0

    • pamiętniki (2)

      W pamiętnikach pisało się :Ku pamięci: wpisy np. ucz się ucz bo nauka to potęgi klucz, a jak będziesz miała dużo kluczy to zostaniesz woźną

      • 28 1

      • Ucz się pilnie

        Jak Mickiewicz w Wilnie

        • 15 0

      • Na górze róże, na dole fiołki a my się kochamy jak dwa aniołki :)

        • 6 0

    • Fajny czas dzieciństwa

      Z wielką przyjemnością czytam te wszystkie wpisy. Aż łezka w oku się kręci. Cudowny czas dzieciństwa.

      • 27 1

    • Artkuł (1)

      Myślę że ten artykuł jest artykułem roku. Brawa dla dziennikarza. Kto jest za????
      Ja tak.

      • 37 0

      • a komentarze?!

        jak nigdy, przeczytałem wszystkie, od poczatku do końca
        i jestem z Was Wszystkich dumny, zero hejtu, mało pseudopolityki, kibolstwa
        milusie!

        artykuł roku!

        • 19 1

    • I dobrze

      To wcale nie były fajne czasy.

      • 2 15

    • Tych lat nie odda nikt.... jak w piosence (2)

      A czy pamiętacie program TV "Zwierzyniec", który prowadził zresztą przecudownie p. Michał Sumiński, a Ekran z Bratkiem , Niewidzialna ręka, Latający Holender, Teleranek w niedzielę, a w świętą puszczali bajki Disneya

      • 20 0

      • w sobotę 5-10-15 (1)

        • 9 0

        • I Delfin Um !

          • 6 0

    • Jarek zadba, że częściowo wrócą : Lotos + Orlen = CPN (3)

      Centralny Port Komunikacyjny
      Centralny Port Morski
      Centralna Stępka pod nieistniejące promy
      Centralny Słupek przy Mierzei
      Centralne Obchody milionowego auta elektrycznego które nigdy nie powstanie
      Mieszkanie plus rachunek wyższy niż w spółdzielni
      Niewidzialna Eskadra Helikopterów Wielozadaniowych im. Antka Zamachowca

      • 8 7

      • (2)

        krótkie bojowe kropidło barowe

        • 4 2

        • Możesz rozwinąć ? Nie znam tego powiedzenia...

          • 1 0

        • KBKB

          to był nowy karabin. Krótki Bojowy Kij Bambusowy

          • 0 0

    • Puszki sie zbieralo

      I byly listy do Lego po "angielskiemu" przepisywane od znalomego zeby reklamowki przyslali

      • 8 0

    • Raz, dwa, trzy kryjesz Ty.

      • 1 0

  • Ajak (13)

    Najpiękniejsze beztroskie chwile..

    • 457 5

    • Było też eSPe (2)

      Trzeba się było zatrzymać i stać bez ruchu

      • 13 2

      • Raz dwa trzy moje szczęście (1)

        Jak się to samo powiedziało w tej samej chwili

        • 35 1

        • ... mój zysk! ;)

          • 8 1

    • Daj łyka

      • 34 2

    • Jak się grało w kapsle to była ,,wypa,, jak kapsel wypadł za trase

      To na jedno

      • 16 1

    • jedyna dwana trzyna czterna pietna

      • 47 1

    • Nóż Finka (3)

      I rzucanie zw spikuta

      • 23 2

      • (2)

        ...albo ze szmergla i oczywiście z pikuta.. Nadgarstek, łokieć, bark bródka, nos szmergiel.

        • 18 1

        • I dzyndzel jajo oraz kibel (1)

          • 9 0

          • Była d*pka, jak finka spadła drugą stroną.

            • 3 0

    • Obieranie korków

      I rzucanie pod nogi

      • 22 1

    • Niebieskie fartuszki

      Z białym kołnierzykiem. Dziewczyńskie z okrągłym.

      • 36 1

    • maaamaaaaaa

      RZUC 5 ZETA!!!!!

      • 2 0

  • spóła! w d... się ukuła!!! (22)

    spóla nie kłuje tylko częstuje !!!

    • 165 8

    • ostatni na bramce, pierwszy na wszystko !!! (14)

      • 44 2

      • Była też ,,muka,, (13)

        Tak się uderzało w ramie , tylko nie pamiętam po co

        • 45 3

        • I ,,parolek,, dłonią w czoło (8)

          • 14 1

          • i karczycho (3)

            • 27 1

            • (2)

              I kokos :) Była taka gra karciana i chyba "bęcki" sie nazywała. Piękne lata 90 to było to. Szkoła życia a nie teraz wszystko Ci telefon albo tablet podpowie:) Idźcie włożyć lepiej rurki haha :)

              • 23 2

              • o kurde, kokos to był hard... aż boli na samo wspomnienie :D

                • 13 0

              • ps. kokos się mówiło jak ktoś beknął i nie powiedział Szyszka! :D

                • 17 1

          • (1)

            i karczycho

            • 12 1

            • Stereo :)

              • 18 1

          • środkowym palcem w czoło to parolek

            dłonią w czoło to blacha

            • 13 0

          • Dyska!

            Dyska to było wydarzenie najlepsze w roku!
            No może prócz Świąt i ferii

            • 2 0

        • To była próba nerwów - symulowało się uderzenie i w zależności od reakcji tego, na którym była przeprowadzana - muka była albo jej nie było ;-)

          • 25 0

        • Nie było muki ? To dwie sztuki !

          • 10 0

        • Żeby obudzić tego co się zawiesił.

          Było tez "tylko nie w szczepionkę".
          Wszyscy zapomnieli...

          • 2 1

        • Oprocz muki, był też 'kulej'

          Czyli uderzenie kolanem w czyjes udo od tyłu

          • 0 0

    • (1)

      Powiedz klucz pod wanną..... Twój tata kąpie się z gołą panną..

      • 35 0

      • Powiedz „samochód na zakręcie”

        .... ściągnij gacie, idź na zdjęcie
        Kuzynka zawsze mnie robiła w jajo tymi rymowankami.
        A pamiętacie łamigłówki rysowane na kartce? Np. gdzie jest klucz, albo gdzie jest zamek

        • 5 0

    • (1)

      "Spóła, d*pa się rozpruła. d*pa się pruje a kolegów się częstuje"

      • 15 1

      • Wystarczyło pierdnąć i całość obalona i nikt już nie chciał spóły.

        • 0 0

    • W pikuta się grało ,to malo kto kojarzy,tobyla gra w noża z wyciąganiem kołka ustami z piachu

      • 8 0

    • spierpapier tez było.

      • 7 1

    • Mamoooo to ja! .......

      i mamunia spuszczała wiaderko z okna na lince ze słodyczami ... Czyli pajda z masłem i cukrem ;)

      • 2 0

  • daj łyka (12)

    i odporność nabrana na choroby z najgorszych melin robotniczych

    • 340 17

    • Kiedyś koledze dla żartu ktoś dał kanapkę z kawałkiem orzecha (5)

      Spuchł jak balon, a on wiedział że ma alergię, jak przyszedł jego ojciec to miał wtedy 11 lat, chodził z twarzą jak tęcza dwa tygodnie.

      Rodzice kretyna nie protestowali

      • 17 12

      • Kiedyś koledze dało się japko z monetą w środku (2)

        Hehe jadł to japko to se polamał dwa zęby. To było piękne

        • 4 42

        • Idealna rozrywka

          Tak dobra, że jak widać na polski już nie zdążyłeś dojść do szkoły..

          • 46 2

        • I podobno kiedyś nie było takiej patologii jak dzisiaj...

          • 8 7

      • Śniło

        Tobie się to wszystko ...

        • 2 6

      • My psia kupę zawijalismy w papierek

        • 3 1

    • I mówiło się tylko nie naśliń (3)

      Albo ,,nacharał,,

      • 35 2

      • mówiło się: nie napuszczaj statków :D (2)

        • 8 0

        • (1)

          ...albo "nienawpuszczaj" krokodyli

          • 2 0

          • ryśków też

            • 1 0

    • daj gryza :)

      .

      • 21 2

    • tzw gra w okrety

      bralo sie gryza suchej bulki i prosilo o lyka oranzady jakiegos kolege.Wygrywal ten ,ktory narobil najwieksza liczbe okretow...czyli okruchow buly plywajacych w butelce.
      Czasy prawdziwego wspolzawodnictwa i intelektualnej przygody.....

      • 13 16

  • Kiedyś to były czasy, kur*aaaa.... (3)

    Teraz nie ma czasuw.

    • 258 12

    • przygłupek kamil nie janusz.

      • 6 7

    • Ale nadal jest ów.

      • 7 2

    • Ale bym sobie zeżarł pizze Rigę w aluminiowej tacce.

      • 7 0

  • :) (25)

    Kiedys bylo supwr od rana do wieczora na dworzu z pajda chleba ze smalcem i kielbaso brudni ale szczesliwi :) a dzis co nasza mlodziez ma ...szajsony w rasi

    • 369 11

    • I te męskie ofiary losu w rurkach. (2)

      Żałujące, że są heteroseksualni. Ehh

      • 75 13

      • Wiesz po sobie? (1)

        • 6 34

        • Najbardziej żenujące jest to co uważasz za żałujące.

          • 6 21

    • (17)

      i nic się nie zmieniło, dalej latasz z pajdą chleba ze smalcem i kiełbaso, brudna i szczęśliwa

      • 12 31

      • Ale ma szajsona

        • 19 3

      • :) (15)

        Uwierz mi rurkowiczu ze jestem bardziej meska niz ty pi..euszu po solarce :)

        • 39 7

        • Zaorany :) (8)

          • 18 3

          • :) (7)

            Nie moze byc inaczej :) dziecinstwo Prl nauczylo mnie jak traktowac takie byle co :) muka lub karczycho i po sprawie :)

            • 23 7

            • Muka była w ramie (6)

              W karczycho było ,,karczycho,,

              • 10 2

              • :) (3)

                Muka byla wykonana fakersem w srodek glowy gimbazo w bialych skarpetkach bez wlosia u nog :)

                • 12 14

              • Fakersem w pięści to był kokos

                • 16 3

              • Ok

                Honda, yamaha, karczycho i blacha heheh

                • 3 0

              • Muka na bark byla

                • 2 0

              • Albo „blacha” na czoło i po sprawie

                • 10 2

              • Muka to było markowanie uderzenia pięścią w brzuch, a następnie była blacha lub parol, jak kolega był zajęty zasłanianiem brzucha. I uderzenia "s kopa", albo "z karata". I wtedy miało się "ryło", w które chciało się dostać lub nie.

                • 9 1

        • lala (2)

          bo ci testosteron wykipi

          • 3 13

          • Młodzi nie wiedzą o co chodzi... (1)

            Ale jaja !

            • 24 2

            • A starym rozumu ciągle brak

              • 2 7

        • Mam sąsiada rurkowicza, (2)

          gdy lala się woda do mojego mieszkania z mieszkania sąsiada, tylko Rurkowicz przyszedł mi na pomoc,
          pomoc innych sąsiadów kończyła się na głupich radach.

          On zakręcił główny zawór wody w piwnicy, poustawiał więcej pojemników niż ja
          ( garnki, miski), ręcznikami zbierał wodę w tempie prędkości światła.
          Dziękuję, że jesteś drogi sąsiedzie Rurkowiczu.

          • 11 7

          • Nie umarl od tego? A moze to byla jego mama?

            • 6 0

          • rurkowicz od rur czyli to był hydraulik

            • 5 0

    • (1)

      Na dworze lamo

      • 7 2

      • :)

        Nie poprawiaj mnie wklesła klato :)

        • 12 3

    • Patola może tak

      • 3 6

    • To miałeś dobrze kiełbasa!!! Za moich czasów kromka chleba posypana cukrem i delikatnie polana wodą.

      • 21 2

  • (2)

    Teraz jak nie ma smartfona to już nic nie są w stanie zrobić, choć są wyjątki ,na szczęście,w tej cywilizacji tandety która nas otacza.

    • 206 4

    • Oby nie tylko od święta tak fajne i miłe wpisy na forum były aż miło poczytać :) pozdrawiam

      • 12 1

    • teraz to juz cie ponioslo wiec nie probuj jakiejs ideologii dorabiac a wtedy to tandety nie bylo? byla powszechna a co bylo dobre bylo bardzo drogie. a ja tam sie ciesze ze mam smartfona i nie czekam na telefon stacjonarny osiem lat. bo wtedy tyle czekalem

      • 2 4

  • (8)

    "jesteś u mamy" :)))))

    • 186 4

    • u Pani!!!! (4)

      • 33 1

      • Powiem twojemu tacie że się bijesz

        • 33 1

      • (2)

        U księdza

        • 13 9

        • (1)

          Udzielałes się u Jankowskiego ?

          • 15 9

          • jacha

            • 3 0

    • Weź się!

      • 27 0

    • u Pani też

      :)

      • 1 0

    • Twój stary

      Twoja stara

      • 1 2

  • Oranzada w szklanej butelce :) (28)

    Potocznie zwana skwarem, kupiona na podwórko po meczu za kilkadziesiąt groszy w osiedlaku. Oczywiście na miejscu żeby nie płacić kaucję za butelkę. I nas sześciu do jednej butelki.

    • 349 3

    • Aktualnie (5)

      Taką popijam :) z gwinta. Ale niestety w tych czasach nie kosztuje 50gr i nie można jej dostać w każdym sklepie.a zapomnij że "na miejscu "... No i smak też trochę niestety uciekł. Piękne czasy ...

      • 43 2

      • No i nie ma już pomarańczowej :( (4)

        A nagazowana tak że Żywiec Zdrój może się schować

        • 27 1

        • Woda Żywiec to woda dla wieśniaków (1)

          I wierzą źe to jest dobra woda, a to zwykła kranowa

          • 23 6

          • Woda z kranu posiada więcej minerałów niż Żywiec, wystarczy przeczytać etykietę. Polecam każdą wodę mineralną która posiada minimum 1000mg/l wtedy to ma sens.

            • 30 0

        • Tak

          Aż piekła w usta
          A jak się ,,bekało,,

          • 39 2

        • I z 20 letnim terminem ważności

          • 19 0

    • no i w Gdańsku była Pepsi, a nie Cola (10)

      W życiu za pędraka nie widziałem w trójmieście Coca-Coli

      • 44 0

      • była pepsi w (5)

        Dużej zakręconej butelce. A cola była w małych sklepikach prowadzonych przez prywaciarza

        • 19 7

        • (4)

          W dużej zakręconej była też Mirinda... :)

          • 15 2

          • Albo Orange, którą czytało się po polsku - orangę proszę (3)

            • 19 1

            • nie orange to było później i raczej już chodziło o natę w plastikowej butelce (1)

              po drodze jeszcze były w lirowych szklanych pomarańczowy "Ptyś"

              • 26 0

              • Pamięta ktoś, że nata przejęła firmę aus-pol, która miała lepsze napoje od bardziewiastej naty ?

                • 4 0

            • u prywaciarza w kartonikach 0,2 litra

              biały kartonik z pomarańczą, właśnie mówiło się "orange", a jak się wypiło, to się nadmuchiwało kartonik i się strzelało, nadeptując mocno nogą :-)

              • 5 0

      • (3)

        To mało widziałes albo jesteś z Przeróbki.

        • 11 5

        • .

          • 3 0

        • była jeszcze ,,grodziska" w szklanej butli (1)

          • 17 0

          • grodziska byla do konca lat 90-tych

            mozna bylo jeszcze kupowac w auchan.. potem juz zmasowany atak wody w plastiku i nie mozna bylo kupic w zwrotnej butelce.

            • 3 0

    • Nie potocznie tylko taka była nazwa (2)

      • 18 0

      • (1)

        Producent z Chwaszczyna, obok Marcopolu. Niestaty upadli :(

        • 11 1

        • do Chwaszczyna to ja jeździłem na kolonie

          • 11 1

    • A dużo dużo później gin z tonikiem

      za ileś tam centów w Pewexie.
      Robiło się zrzutę.

      • 9 1

    • Skwar to akurat był jako nazwa firmowa wytworni napojow gaz. na siedlcach (okolice Skarpowej) (1)

      Ale sopot produkowal pozniej KLAR.

      • 12 1

      • W Chwaszczynie.

        • 4 2

    • Bieda

      Później wino razem piliście i razem was zamknęli za kradzież słoików z piwnic. Oj przegrywy.

      • 2 23

    • nie nazywana skwarem a od producenta Skwar

      i dalej chyba można podobna dostać we Wrzeszczu przy skm budka dla kierowców autobusów i taxi po drodze do galerii Bałtyckiej, przynajmniej ze 2 lata temu tam była

      • 4 0

    • Skwar

      Nie potocznie sięgał nazywała tylko producent się tak nazywał :)

      • 3 0

    • Robike Tczew

      I te warzywniaki na osiedlach, ech to było...

      • 1 0

    • A, skwara też pamiętam.

      • 0 0

  • Artykuł jakiego potrzebujemy (16)

    I piszę to serio.
    Pozdrawiam Rodaków

    • 397 8

    • Z jakiej dzielnicy pochodzi pierwsze zdjecie? (5)

      • 7 1

      • Orunia Górna, ul. Koralowa (4)

        • 9 0

        • (3)

          Jezu, super posty, tak właśnie było. To było życie, te teksty, te zabawy. Wtedy żyliśmy pełną piersią, tworzyliśmy społeczeństwo w pełnym słowa tego znaczeniu. Byliśmy panami świata, panami podwórka, walczyliśmy z innymi podwórkami. Czy teraz są miejsca, gdzie dzieciaki się integrują tak jak my kiedyś?

          • 47 0

          • Riviera ? ;) (1)

            No bez jaj ...

            • 4 2

            • w Rivierze to teraz kolesie robią sobie lody w kiblu :P
              takie czasy...

              • 1 0

          • Kiedy my się solidaryzowalismy

            Oni już mieli plan jak Nas oglupic ,okraść i upodlić

            • 0 0

    • Artykuł (5)

      Sądząc po komentarzach to czytelnicy Trojmiasta to osoby między 40 a 50 rokiem życia ... ha ha a dziś po 12 godzin na necie

      • 4 24

      • Walnij się w czoło bo ci za wesoło.

        • 15 1

      • My mamy co wspominać. Jak tobie padnie prąd to już nic nie zostanie.

        • 24 1

      • Tylko staruch siedzą na tym forum (2)

        Młodzi na fejsiku, insta, na bieżąco fota i instastory

        • 2 17

        • u nas za wywołanym w domowej ciemni zdjęciem były wydarzenia i historie do opowiedzenia

          a nie oglądanie swojej twarzy na tle wszystkiego (od kibla począwszy) i sprawdzanie lajków

          • 22 0

        • Krytyka innych

          I krytyka innych, tak jak piszesz na fejsiku czy na insta, to jest wasza domena młodych, wy młodzi czerpiecie z tego radość życia. Macie smutne dzieciństwo z tymi smartfonami, insta. faceb.

          • 15 0

    • Panie Redaktorze

      Panie Redaktorze, wpadł Pan na super pomysł z napisaniem tego artykułu. Niech młodsze pokolenie poczyta sobie jak można było fajnie spędzać czas na powietrzu. A starsze powspomina sobie z rozrzewnieniem, ach......... . Pozdrawiam.

      • 28 0

    • nic nie rozumieci eto artykuł pod album kosycarza (2)

      żenująca forma reklamy

      • 0 17

      • Zdjęcia są od Kosycarza. To fakt.

        Ale teraz jest wiele dostępnych albumów z tamtych czasów z dzielnic Gdańska, różnych rejonów miasta, które nie są autorstwem tego Pana.

        • 9 0

      • Pan Kosycarz nie potrzebuje reklamy. to super człowiek, obecny i jego tata.

        • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Sea You 2024

159 - 209 zł
Kup bilet
festiwal muzyczny

Kwiat Jabłoni "Nasze ulubione kluby" (8 opinii)

(8 opinii)
169 zł
Kup bilet
pop

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d."

89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Z okazji obchodów 25. rocznicy powstania Solidarności na terenie Stoczni Gdańskiej odbył się koncert: